Miejsce na narty

[janetka]

Cześć wszystkim

Chcemy wybrać się ze znajomymi z uczelni na jakiś wypad na narty po sesji i zastanawiamy się gdzie. Bardzo Was proszę o poradę jakiegoś sprawdzonego miejsca. Zależy nam, żeby były trasy trudne, ale też i trochę łatwiejszych dla początkujących. Myśleliśmy o tym, żeby wynająć jakiś domek, ale ciężko znaleźć jakąś dobrą ofertę, bo w interncie tego mnóstwo. Może ktoś ma namiary na jakieś domki dla 10-12 osób? Z góry dziękuję za każdą pomoc!

Edytowane 26 Styczeń 2013 przez janetka

[BuenosAires]

Najlepsze miejsce na narty to box narciarski. :laughing:

Jedźcie na Pilsko, dużo różnorodnych tras i kwaterę łatwo znaleźć tańszą.

Nie najtańsza, ale fajna w schronisku na Hali Miziowej.

[janetka]

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź.

No i zdecydowaliśmy się na to Pilsko i teraz znowu mam kilka pytań. Czy bardzie opłaca się kupować skipassy punktowe, czy czasowe? Bo jeśli na wyciągu spędza się dużo czasu i może być dużo ludzi, to chyba bardziej opłacalne będą punktowe. Druga sprawa, czy jest to dobre miejsce dla początkujących? Kilka osób z mojej grupy dopiero się uczy lub nawet niektórzy nigdy nie jeździli i teraz się zastanawiam czy dadzą sobie radę? Z góry dzięki za odpowiedzi

Edytowane 2 Luty 2013 przez janetka

[Przemek]

Czy bardzie opłaca się kupować skipassy punktowe, czy czasowe?

To zależy od tego, kto ile jeździ. Jeden zjedzie 2 razy i ma dosyć, innemu i 8 godzin na nartach mało. No i niestety to jest też uzależnione od ilości luda w kolejkach. Moim zdaniem zawsze bardziej opłacalne są czasowe, no chyba, że faktycznie tłumy pod wyciągami.

[andy-w]

Dzisiaj miałem dylemacik czy kupić za 55 PLN czterogodzinną czasówkę czy za 55 PLN 20 wjazdów orczykami (kanapa na Szczawiny zjada 2 wyjazdy orczykiem czyli zostaje 18 wyjazdów).

Ale w kasie poinformowano mnie, że karta punktowa nie działa na wyciągu krzesełkowym Baba i to przeważyło, że kupiłem czasówkę.

Po 4 godzinach okazało się w kasie, że zjechaliśmy 25 razy więc czasówka wygrywa dla tych co jeżdżą dużo bez dłuższych przerw.

Natomiast dla uczących się chyba lepsza będzie karta punktowa bo może się okazać , że w ciągu 4 godzin zjadą tylko 5-10 razy tym samym zachowają punkty na następny dzień.

Myślę, że są łatwiejsze trasy dla uczących się niż te w Kamiennej, ale może lepiej uczyć się na normalnym stoku niż na jakiejś płaskiej łące.

Ale jakby co to ośle łączki w Korbielowie też są.

[BuenosAires]

Czasowy dla mnie oznacza ciśnienie na jazdę:

1. dla kogoś kto dobrze jeździ, nie robi przerw,a na stoku jest mało ludzi. Wtedy bardzo warto. Wychodzi najtaniej.

Punktowy to wolność i nonszalancja w wydawaniu pieniędzy :laughing:

1. bo wyjeździsz punkty i zorientujesz się, że w porównaniu do karnetu czasowego już musisz kończyć jazdę. Natomiast możesz zrobić przerwę kawę i nie spoglądasz z wyrzutem na zegarek, że powinnaś jeździć.

Dlatego najlepszym rozwiązaniem są karnety dniowe i wtedy po prostu jeździsz od otwarcia do zamknięcia wyciągu.

Tak na prawdę porównajcie sami, bo każdy to odbiera indywidualnie.

Dla ekipy +20, +30 i ambitnej to dobre miejsce. A góra jest fantastyczna :angel:

[johnny_narciarz]

Ja zawsze kupuję czasówkę.Mam jakiś czas przeznaczony na narty,np. 4 godziny,więc nie wyobrażam sobie,żeby z powodu pozornych oszczędności ryzykować skrócenie tego okresu.Gdzie nie liczyłem,zazwyczaj na czasówce zjeżdżam ok. 2 razy więcej niż zrobiłbym to na karcie punktowej,a raczej nie należę do ścigantów. :

Jedynie początkującym,bądź narciarzom typowo rekreacyjnym może opłacać się karta punktowa.Ewentualnie przy dużych kolejkach,ale ja jeszcze na takowe w tym sezonie nie trafiłem. :

Na takim Złotym Groniu w ciągu 4 godzin nawinąłem blisko 60 razy!Ile bym nawinął na karcie punktowej za te same pieniądze?

Na Węgierskim nawinąłem w ciągu dwóch godzin 20 razy,a karta 10 przejazdowa kosztuję tyle samo co dwugodzinna...

Nawet jak robię duże przerwy,czasówka zawsze mi się bardziej opłaca,a przynajmniej nigdy nie jestem stratny.

To tak z doświadczeń w miarę doświadczonego narciarza. :wink:

[MB]

Ja zawsze kupuję czasówkę.Mam jakiś czas przeznaczony na narty,np. 4 godziny,więc nie wyobrażam sobie,żeby z powodu pozornych oszczędności ryzykować skrócenie tego okresu.Gdzie nie liczyłem,zazwyczaj na czasówce zjeżdżam ok. 2 razy więcej niż zrobiłbym to na karcie punktowej,a raczej nie należę do ścigantów. :

Jedynie początkującym,bądź narciarzom typowo rekreacyjnym może opłacać się karta punktowa.Ewentualnie przy dużych kolejkach,ale ja jeszcze na takowe w tym sezonie nie trafiłem. :

Na takim Złotym Groniu w ciągu 4 godzin nawinąłem blisko 60 razy!Ile bym nawinął na karcie punktowej za te same pieniądze?

Na Węgierskim nawinąłem w ciągu dwóch godzin 20 razy,a karta 10 przejazdowa kosztuję tyle samo co dwugodzinna...

Nawet jak robię duże przerwy,czasówka zawsze mi się bardziej opłaca,a przynajmniej nigdy nie jestem stratny.

To tak z doświadczeń w miarę doświadczonego narciarza. :wink:

....a raczej ,...

niezależnego reportera,...

:cheerful: :biggrin: :applause:

[Plywak]

Druga sprawa, czy jest to dobre miejsce dla początkujących?

Na Pilsku większość tras jest łatwa (oprócz czarnej). Początkujący mogą zacząć od talerzyka na Kopcu i trasy nr 6, potem przy orczyku I i przy Babie.

[janetka]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi

A powiedzcie mi jeszcze jedno. Czas naszego wyjazdu zbiegnie się chyba z feriami w woj. śląskim. Czy podczas ferii są tam bardzo duże tłumy? Czy raczej możemy liczyć na to, że będzie mniej ludzi niż np. w Białce?

[SB]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi

A powiedzcie mi jeszcze jedno. Czas naszego wyjazdu zbiegnie się chyba z feriami w woj. śląskim. Czy podczas ferii są tam bardzo duże tłumy? Czy raczej możemy liczyć na to, że będzie mniej ludzi niż np. w Białce?

Tłumy nie ale w tygodniu przygotuj się na stanie w 5-10-15 min kolejkach, wszystko zależy od pogody i warunków na stoku jak będzie zima i wszystkie trasy będą ok to się to rozmywa na cały ośrodek ale jak się okaże że tylko u góry jest jazda no to wiadomo....