Zagronie Napisano 3 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 3 Wrzesień 2021 2 godziny temu, Spiochu napisał: To nie do końca był pech. Jak akcje już długo rosną czyli są drogie to naganiacze na różne TFI są o wiele bardziej aktywni. Jeśli się nie znasz i masz już swoje lata to lepiej odpuść giełdę. Gdybyś chciał zaryzykować i trzymać pieniądze dla wnuków (tzn. wiele lat) to kupuj akcje wtedy, gdy w gazetach piszą o samobójstwach inwestorów a analitycy przewidują, że kursy będą spadać do końca świata i o jeden dzień dłużej. Co do TMR to możesz zarobić lub stracić jak na wszystkim innym. Nikt nie wie co będzie lepsze. To był duży pech. Nie żyłeś aktywnie w tym czasie, gdy debiutowała polska giełda. Wtedy przez lata, giełda szła w górę. Kto miał pieniądze i chciał nieco ryzykować, to na prawie każdej spółce giełdowej miał spory zysk. Zbyt dobrze byłem w tym czasie w tej sprawie zorientowany. Byłem w komisji założycielskiej spółki akcyjnej. Kolega grał na giełdzie i co nieco zarobił. Ja nie byłem ryzykantem, tak jak w górach. By wziąść kredyt i kupować akcje. Do tego trzeba mieć charakter hazardzisty. Nagle wszystko padło. Zaczęło się od tego banku. Giełda w NY padła. Nasza jeszcze więcej. Potem wyjaśniono, że u nas były na giełdzie pieniądze spekulacyjne z zachodu. Szybciutko cwaniacy wycofali się z naszego rynku. Tu trzeba znacznie więcej wiedzieć. Szary inwestor, jak ja(dumna nazwa) wie ostatni. Na portalach jest też dużo "ekonomistów" świetnie wykształconych. Jak byliby tacy dobrzy, to pierwsi robiliby kasę. A nie robią. Nasi miliarderzy też tracą, jak giełda robi bokami. A mają do dyspozycji też tabun doradców. Trzeba było zainwestować w kwietniu zeszłego roku. Był piękny dołek z powodu pandemii. Oczywiście trzeba wiedzieć w jakim funduszu. Co nie jest takie trudne, gdy się przeanalizuje wykresy funduszy przez lata. Od początku istnienia. To dobry materiał. A teraz można zgadywać, jak długo będzie trwać hossa u nas. Ludzie boją sie inflacji i idą do funduszy. Ale zawsze jest tak. Moje pieniądze idą w górę. Zabierać kasę i do pończochy, czy jeszcze czekać by nieco zarobić. A tu nagle jest zamach na super vipa. I wszystko się sypie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 3 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 3 Wrzesień 2021 52 minuty temu, Zagronie napisał: To był duży pech. Nie żyłeś aktywnie w tym czasie, gdy debiutowała polska giełda. Wtedy przez lata, giełda szła w górę. Kto miał pieniądze i chciał nieco ryzykować, to na prawie każdej spółce giełdowej miał spory zysk. Zbyt dobrze byłem w tym czasie w tej sprawie zorientowany. Byłem w komisji założycielskiej spółki akcyjnej. Kolega grał na giełdzie i co nieco zarobił. Ja nie byłem ryzykantem, tak jak w górach. By wziąść kredyt i kupować akcje. Do tego trzeba mieć charakter hazardzisty. Nagle wszystko padło. Zaczęło się od tego banku. Giełda w NY padła. Nasza jeszcze więcej. Potem wyjaśniono, że u nas były na giełdzie pieniądze spekulacyjne z zachodu. Szybciutko cwaniacy wycofali się z naszego rynku. Tu trzeba znacznie więcej wiedzieć. Szary inwestor, jak ja(dumna nazwa) wie ostatni. Na portalach jest też dużo "ekonomistów" świetnie wykształconych. Jak byliby tacy dobrzy, to pierwsi robiliby kasę. A nie robią. Nasi miliarderzy też tracą, jak giełda robi bokami. A mają do dyspozycji też tabun doradców. Trzeba było zainwestować w kwietniu zeszłego roku. Był piękny dołek z powodu pandemii. Oczywiście trzeba wiedzieć w jakim funduszu. Co nie jest takie trudne, gdy się przeanalizuje wykresy funduszy przez lata. Od początku istnienia. To dobry materiał. A teraz można zgadywać, jak długo będzie trwać hossa u nas. Ludzie boją sie inflacji i idą do funduszy. Ale zawsze jest tak. Moje pieniądze idą w górę. Zabierać kasę i do pończochy, czy jeszcze czekać by nieco zarobić. A tu nagle jest zamach na super vipa. I wszystko się sypie. Jeśli się znasz, po co pytasz laików na forum? Sam skalkuluj ryzyko i inwestuj w to co wybierzesz, albo po prostu korzystaj z tego co masz. Wielu całe życie ciułało a dostatku nie dożyli. W latach 90-tych żyłem aktywnie, ale kopiąc piłkę na podwórku. Kryzys o którym piszesz to chyba jednak ten z roku 2007. To nie żaden pech, tylko jako typowy leszcz zostałeś ubrany na górce. Podobnie zresztą jak ja. Swój debiut na GPW miałem właśnie w tym felernym roku. Tyle tylko, że olałem TFI i samemu zacząłem obstawiać "balony" (określenie inwestowanie, niespecjalnie pasuje do tej hazardowej strategii). Na początku zyski były spektakularne. W ciągu 3 miesięcy zarobiłem wielokrotność moich miesięcznych dochodów, podwajając swój kapitał początkowy. Szczęście nie trwało jednak długo. Balony pękły szybciej niż główny rynek. Te spółki spadały nawet po kilkanaście i więcej % jednego dnia. W ciągu kolejnych miesięcy jeszcze trochę próbowałem, ale ostatecznie pozbyłem się wszystkiego. Udało się uratować kapitał początkowy, ale prawie cały zysk szlag trafił. Wyszedłem na tej przygodzie może z 10% do przodu. Biorąc pod uwagę okoliczności, to i tak nie skończyło się najgorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 3 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 3 Wrzesień 2021 2 godziny temu, Zagronie napisał: Zabierać kasę i do pończochy, czy jeszcze czekać by nieco zarobić. Nie zbierać tylko żyć, wydawać, przepuszczać na przyjemności, więcej wyjazdów na narty w różne góry, luksusowe hotele, ciekawe podróże - ile nam życia jeszcze pozostało a do trumny albo urny i tak nie zabierzemy. 2 3 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spi630 Napisano 3 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 3 Wrzesień 2021 3 godziny temu, Jeeb napisał: Nie zbierać tylko żyć, wydawać, przepuszczać na przyjemności, więcej wyjazdów na narty w różne góry, luksusowe hotele, ciekawe podróże - ile nam życia jeszcze pozostało a do trumny albo urny i tak nie zabierzemy. Tak jest! Może poza hotelami. Ale podróży i tego co się zobaczy i przeżyje nikt nam nie zabierze, zwłaszcza inflacja. Najbardziej należy inwestować w dzieci, kiedy jeszcze chcą ze starymi. Potem to już po ptokach. Nie inwestujcie w plastikowe błyszczące wydmuszki jak auta czy motory - to dla insta debili. Pracujcie by żyć, nie na odwrót; Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spi630 Napisano 3 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 3 Wrzesień 2021 (edytowane) 4 godziny temu, Jeeb napisał: Edytowane 3 Wrzesień 2021 przez spi630 Do skasowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spi630 Napisano 3 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 3 Wrzesień 2021 Tak jest! Może poza hotelami. Ale podróży i tego co się zobaczy i przeżyje nikt nam nie zabierze, zwłaszcza inflacja. Najbardziej należy inwestować w dzieci, kiedy jeszcze chcą ze starymi. Potem to już po ptokach. Nie inwestujcie w plastikowe błyszczące wydmuszki jak auta czy motory - to dla insta debili, wydana kasa na pokaz. Pracujcie by żyć, nie na odwrót! https://www.skionline.pl/forum/topic/6312-szkolenie-maluchow/?do=findComment&comment=355587 wydałem na to jakieś chore pieniądze, ale nie żałuję ani grosza. Szczęście na twarzy córki i czas z nią spędzony w takich okolicznościach przyrody największą nagrodą. Czy jest jakiś inny powód do życia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 4 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 4 Wrzesień 2021 9 godzin temu, spi630 napisał: Nie inwestujcie w plastikowe błyszczące wydmuszki jak auta czy motory - to dla insta debili, wydana kasa na pokaz. Tu troche się nie zgodzę . Nie wiem czy PKSem jeździsz z córka na te wszystkie górki ale podejrzewam że nie . Stare auta czy motory to świetna lokata. Kiedy mój syn miał 3 lata postanowiłem kupić mu (przy okazji rownież sobie 😉)E24,które kosztowało śmieszne pieniądze,oczywiście doinwestowałem trzy razy tyle do dnia dzisiejszego i końca nie widać,( brak niektórych elementów na rynku,ciężko z tym nawet u producenta ) ale dziś wartość gdybym chciał sprzedać podwoiła się a minęło 5/6 lat. Ja,mam zajawkę w dłubaniu,syn razem ze mną a za 11 lat dostanie 52 letnie auto. Wiec,warto ! Co do inwestycji w dzieci to bez dwóch zdań popieram nawet za cenę odmowy w swoich przyjemnościach . Ich uśmiech jest bezcenny ! Z nartami późno zaczęliśmy ale złapał zajawkę tak samo jak ja,wiec pewnie nadrobimy … 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 4 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 4 Wrzesień 2021 13 minut temu, Victor napisał: E24 To jakiś najnowszy proszek do prania? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 4 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 4 Wrzesień 2021 1 minutę temu, Lexi napisał: To jakiś najnowszy proszek do prania? Lidlowski ! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zagronie Napisano 4 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 4 Wrzesień 2021 Wydatki na dzieci to oczywistość. Ale na własne przyjemności też trzeba nieco wydać, bez duszenia kasy i oczekiwania, że będę bogaty. Wydałem swego czasu resztki swoich pieniędzy, nawet zadłużając się, na wyjazdy do Iranu, Afganistanu, Indii. To moja nalepsza inwestycja. Ile mam wspomnień. Świat się mi rozszerzył. Poznałem nieco te kraje. Ludzi, jak żyli. Teraz słucham czasami o tym, co się gdzieś tam dzieje. To nieraz takie pobieżne, ze stollicy, z hotelu. Albo zaprawione polityką. Bo tylko my mamy rację. Podliczyłem, szacunkowo koszty tych wyjazdów. Zebrałoby by się na jakiś średni samochód z giełdy. Po którym zostałaby tylko nazwa. Na nartach też nie za bardzo oszczędzałem. Zawsze chętniej wydaję na ciuch sportowy, sprzęt, niż na garnitur do kościoła. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 4 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 4 Wrzesień 2021 8 godzin temu, Zagronie napisał: Wydałem swego czasu resztki swoich pieniędzy, nawet zadłużając się, na wyjazdy do Iranu, Afganistanu, Indii. to było dawno - liczy się teraz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zagronie Napisano 13 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2021 W dniu 4.09.2021 o 21:48, Jeeb napisał: to było dawno - liczy się teraz Nie! Mylisz się bardzo. Liczyło się zawsze. Poznanie świata(nawet w malutkim zakresie) zawsze związane było z pewnymi wyrzeczeniami. Nie chodzi tu tylko o pieniądze. O wyrzeczenie się własnego wygodnictwa. Wszystko możesz poznać(pobieżnie) wydając sporo kasy. Inni Ci urządzą wspaniałe wycieczki w dowolne miejsce na ziemi. I naopowiadają sporo różnych bajeczek. Przemyśl to nieco głębiej! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 13 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2021 W dniu 3.09.2021 o 19:22, Zagronie napisał: To był duży pech. Nie żyłeś aktywnie w tym czasie, gdy debiutowała polska giełda. Wtedy przez lata, giełda szła w górę. Kto miał pieniądze i chciał nieco ryzykować, to na prawie każdej spółce giełdowej miał spory zysk. Zbyt dobrze byłem w tym czasie w tej sprawie zorientowany. Byłem w komisji założycielskiej spółki akcyjnej. Kolega grał na giełdzie i co nieco zarobił. Ja nie byłem ryzykantem, tak jak w górach. By wziąść kredyt i kupować akcje. Do tego trzeba mieć charakter hazardzisty. Nagle wszystko padło. Zaczęło się od tego banku. Giełda w NY padła. Nasza jeszcze więcej. Potem wyjaśniono, że u nas były na giełdzie pieniądze spekulacyjne z zachodu. Szybciutko cwaniacy wycofali się z naszego rynku. Tu trzeba znacznie więcej wiedzieć. Szary inwestor, jak ja(dumna nazwa) wie ostatni. Na portalach jest też dużo "ekonomistów" świetnie wykształconych. Jak byliby tacy dobrzy, to pierwsi robiliby kasę. A nie robią. Nasi miliarderzy też tracą, jak giełda robi bokami. A mają do dyspozycji też tabun doradców. Trzeba było zainwestować w kwietniu zeszłego roku. Był piękny dołek z powodu pandemii. Oczywiście trzeba wiedzieć w jakim funduszu. Co nie jest takie trudne, gdy się przeanalizuje wykresy funduszy przez lata. Od początku istnienia. To dobry materiał. A teraz można zgadywać, jak długo będzie trwać hossa u nas. Ludzie boją sie inflacji i idą do funduszy. Ale zawsze jest tak. Moje pieniądze idą w górę. Zabierać kasę i do pończochy, czy jeszcze czekać by nieco zarobić. A tu nagle jest zamach na super vipa. I wszystko się sypie. W dniu 3.09.2021 o 20:35, Spiochu napisał: Jeśli się znasz, po co pytasz laików na forum? Sam skalkuluj ryzyko i inwestuj w to co wybierzesz, albo po prostu korzystaj z tego co masz. Wielu całe życie ciułało a dostatku nie dożyli. W latach 90-tych żyłem aktywnie, ale kopiąc piłkę na podwórku. Kryzys o którym piszesz to chyba jednak ten z roku 2007. To nie żaden pech, tylko jako typowy leszcz zostałeś ubrany na górce. Podobnie zresztą jak ja. Swój debiut na GPW miałem właśnie w tym felernym roku. Tyle tylko, że olałem TFI i samemu zacząłem obstawiać "balony" (określenie inwestowanie, niespecjalnie pasuje do tej hazardowej strategii). Na początku zyski były spektakularne. W ciągu 3 miesięcy zarobiłem wielokrotność moich miesięcznych dochodów, podwajając swój kapitał początkowy. Szczęście nie trwało jednak długo. Balony pękły szybciej niż główny rynek. Te spółki spadały nawet po kilkanaście i więcej % jednego dnia. W ciągu kolejnych miesięcy jeszcze trochę próbowałem, ale ostatecznie pozbyłem się wszystkiego. Udało się uratować kapitał początkowy, ale prawie cały zysk szlag trafił. Wyszedłem na tej przygodzie może z 10% do przodu. Biorąc pod uwagę okoliczności, to i tak nie skończyło się najgorzej. Oczy mnie bolą. Krótko: oczywiście, bańki się zdarzają ( vide dotcomy), ale akurat w opisywanym przez Was przypadku bańki na giełdzie nie było. Jeśli kogoś ubierano to poważne instytucje finansowe "ubierano" w instrumenty pochodne oparte na bodajże obligacjach subprime z wysoką wyceną tych pochodnych. Polecam film "The Big Short" jeżeli nie oglądaliście. Wasze posty to idealny przykład jak bardzo brakuje ekonomii i historii ekonomii w polskich szkołach ... Tytuły dwóch pierwszy lekcji z drugiej klasy (po zapoznaniu się w pierwszej klasie z podstawowymi tematami): 1. Ryzyko jest zawsze i możesz stracić wszystko włącznie ze zdrowiem a może i życiem - "Great Depression". 2. Nigdy nie zostawiaj niczego na giełdzie bez stop lossa* - jak nie stracić zdrowia a może i życia? *o ile jest jakikolwiek popyt, patrz Great Depression. A dla użytkowników: @Zagronie "Skad biorą się pieniądze na giełdzie i czym jest podział rynków ze względu na rozwój gospodarczy danego Państwa." Subtytuł: "Dlaczego pieniądze z rynków wschodzących są wycofywane przy spadkach na giełdach?" - pierwsza lub druga klasa @Spiochu "Cztery fazy rynku Stana Weinsteina" - trzecia, może czwarta klasa A na koniec dla obu jako fakultet: "Giełdowe teorie spiskowe - grube ryby i wyleszczanie" "Czy giełda to hazard i dlaczego odpowiedź brzmi: "nie" ?" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 13 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2021 Świetnie, że znasz literaturę giełdową, ale teoria często jest daleka od praktyki. Przykładowo na wielu instrumentach nie da się postawić stop lossa, lub jest nikła szansa, że zadziała. Do tego można stracić znacznie więcej niż depozyt zabezpieczający. Giełda dla maluczkich jest jak hazard, a Ci najwięksi są jak właściciele kasyna. Dokładnie tak to działa, choćbyś przytoczył 500 książek, które temu zaprzeczą. Jak ktoś wrzuca zlecenie na 50 tys kontraktów na Bundzie żeby przewalić poziom, a za minutę w drugą stronę to co to jest, inwestycja? Pracowałem w firmie, gdzie podpisywało się druczek, czego nie wolno robić na giełdzie, żeby potem dokładnie to robić. A ja byłem na samym dole drabinki. Co dzieję się wyżej? O aferach na załamaniu Franka słyszałeś? Jak brokerzy forexowi zmieniali klientom ceny już wcześniej zrealizowanych transakcji? To wszystko jest takie bagno, że było mi wstyd pracować w finansach. 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziemowit Napisano 13 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2021 23 minuty temu, Spiochu napisał: Świetnie, że znasz literaturę giełdową, ale teoria często jest daleka od praktyki. Przykładowo na wielu instrumentach nie da się postawić stop lossa, lub jest nikła szansa, że zadziała. Do tego można stracić znacznie więcej niż depozyt zabezpieczający. Giełda dla maluczkich jest jak hazard, a Ci najwięksi są jak właściciele kasyna. Dokładnie tak to działa, choćbyś przytoczył 500 książek, które temu zaprzeczą. Jak ktoś wrzuca zlecenie na 50 tys kontraktów na Bundzie żeby przewalić poziom, a za minutę w drugą stronę to co to jest, inwestycja? Pracowałem w firmie, gdzie podpisywało się druczek, czego nie wolno robić na giełdzie, żeby potem dokładnie to robić. A ja byłem na samym dole drabinki. Co dzieję się wyżej? O aferach na załamaniu Franka słyszałeś? Jak brokerzy forexowi zmieniali klientom ceny już wcześniej zrealizowanych transakcji? To wszystko jest takie bagno, że było mi wstyd pracować w finansach. Czyli każdy orze jak może, żeby komuś innemu wydrzeć kasę ile tylko się da i jak tylko się da. Chętnie bardzo poczytałbym więcej o tych popie***onych praktykach giełdowych do kawy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 13 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2021 3 godziny temu, Spiochu napisał: Świetnie, że znasz literaturę giełdową, ale teoria często jest daleka od praktyki. Przykładowo na wielu instrumentach nie da się postawić stop lossa, lub jest nikła szansa, że zadziała. Do tego można stracić znacznie więcej niż depozyt zabezpieczający. Giełda dla maluczkich jest jak hazard, a Ci najwięksi są jak właściciele kasyna. Dokładnie tak to działa, choćbyś przytoczył 500 książek, które temu zaprzeczą. Jak ktoś wrzuca zlecenie na 50 tys kontraktów na Bundzie żeby przewalić poziom, a za minutę w drugą stronę to co to jest, inwestycja? Pracowałem w firmie, gdzie podpisywało się druczek, czego nie wolno robić na giełdzie, żeby potem dokładnie to robić. A ja byłem na samym dole drabinki. Co dzieję się wyżej? O aferach na załamaniu Franka słyszałeś? Jak brokerzy forexowi zmieniali klientom ceny już wcześniej zrealizowanych transakcji? To wszystko jest takie bagno, że było mi wstyd pracować w finansach. No nie przebiję Twojego doświadczenia. Przestań pisać głupoty. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziemowit Napisano 13 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2021 (edytowane) 31 minut temu, mysiauek napisał: No nie przebiję Twojego doświadczenia. Przestań pisać głupoty. To nie są głupoty. Przeczytałem co napisałeś i też nie widzę byś się mylił, po prostu to inna strona medalu i tyle. Jako programista z długim stażem wiem, że projektuje się całe panele administracyjne do zarządzania fikcyjnymi błędami. Polega to na przeciąganiu w czasie wykonania zleconej akcji przez danego usera lub nawet jej anulowaniu i wysyłaniu maili z przeprosinami, bo mieliśmy błąd, ale już naprawiamy. Sądzę, że jest to bardzo chętnie wykorzystywane we wszelkich platformach forexowych. Swego czasu były popularne portale w których licytowało się drogi przedmiot RTV/AGD, a licytacja startowała 1zł. 90% to boty, które udając prawdziwego usera nieustanie podbijały cenę, ludzie się nabierali, ale teraz na szczęście nie widzę tego. Edytowane 13 Wrzesień 2021 przez Ziemowit 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Spiochu Napisano 13 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2021 3 godziny temu, Ziemowit napisał: Czyli każdy orze jak może, żeby komuś innemu wydrzeć kasę ile tylko się da i jak tylko się da. Chętnie bardzo poczytałbym więcej o tych popie***onych praktykach giełdowych do kawy. Byłem tylko szeregowym traderem i minęło już parę lat, więc niewiele Ci mogę powiedzieć, ale ta praca rzeczywiście była pop....a. Graliśmy na spredach kalendarzowych, czyli różnicy między dwoma kontraktami o rożnej dacie wygasania. Były też "fly" czyli kolejna pochodna. Kto to w ogóle wymyślił? Ciekawa była gra na "rolkach" tzn. w czasie gdy banki przenoszą swoje aktywa z wcześniejszego kontraktu na późniejszy. Zwykle łatwo można było zarobić, a na rynkach kolejkowych doczekałeś się korzystnej oferty. Czasem jednak trafiał się "flipper" i przewalał wszystko jednym zleceniem na kilkadziesiąt tys kontraktów. (czyli nominalnie kilkanaście mld Eur). Mnie najlepiej szło na konferencjach. Mario Draghi ówczesny szef EBC, pierdzielił jakieś głupoty, a wszyscy z uwagą się wsłuchiwali. Nie miało to żadnego sensu, bo i tak ktoś był szybszy, dlatego w ogóle go nie słuchałem. Jak Mario powiedział A to rynek hoop w górę o kilka poziomów, a jak B to rynek z powrotem. Zawsze schemat był podobny. Jak Mario powiedział A to zaraz tłumaczył, że nie od razu i stopniowo i rynek wracał. Zaraz po takim strzale klikałem translokację w drugą stronę i zwykle udawało się wyjść do przodu. Nie wiem czy to był fart, ale konferencje to był mój konik, a inni ich unikali. Ciekawa była też atmosfera w biurze. Mimo, że nie mieliśmy kontaktu z żadnymi klientami to obowiązywał biznesowy strój. Eleganckie koszule, spodnie na kant i lakierki. Menadżerowie to już w ogóle odstawieni jak na jakiś bankiet. Do tego firma zawsze podkreślała profesjonalizm, mieliśmy porządne biuro topowe komputery i po 6 monitorów każdy. I tak siedzi sobie tych kilkudziesięciu profesjonalnych traderów a tu nagle menadżer drze się na całe biuro "Cukier się spier...ł !!!" 3 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zagronie Napisano 13 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 13 Wrzesień 2021 Nie będę się licytował na posty. Jestem słaby w sprawach giełdowych. A poza tym to mnie o wiele bardziej intersuje przyszła zima. Czy jeszcze z żona pojeździmy na nartach? Patrząc na naszą sprawność, to jakoś z tej górki zjedziemy, nie robiąc sobie dużej krzywdy. Natomiast rośnie u nas obawa, czy te tłumy pseudokarwingowców nie posiekają nas swoimi najnowszymi nabytkami na kawałki. To jest dla mnie teraz największe zmartwienie. Nie byłem wpuszczony w maliny. Tylko miałem wtedy parę groszy, gdy sprzedałem akcje swojej byłej firmy. Wszystko się załamało, gdy padł ten amerykański bank. O tym, że ma kłopoty nie wiedziałem. I nie wiedziałem że rozpożyczał forsę Amerykanom na budowę swoich domków. Tak potężna dziura w naszej giełdzie się zdarzyła tylko raz(druga to pandemia-kwiecień 2020). Leszczy chyba było sporo w czasie obu tych dziur. Jestem pewien, że wśród najbardziej oblatanych w literaturze wszelakiej. Nie tylko giełdowej. Teraz czekam na Ład Obajtka. Jak Orlen wykupi BP, to moje pieniądze w Funduszu dostaną kopa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turnplayer Napisano 14 Wrzesień 2021 Zgłoszenie Share Napisano 14 Wrzesień 2021 14 godzin temu, Spiochu napisał: Byłem tylko szeregowym traderem i minęło już parę lat, więc niewiele Ci mogę powiedzieć, ale ta praca rzeczywiście była pop....a. Graliśmy na spredach kalendarzowych, czyli różnicy między dwoma kontraktami o rożnej dacie wygasania. Były też "fly" czyli kolejna pochodna. Kto to w ogóle wymyślił? Ciekawa była gra na "rolkach" tzn. w czasie gdy banki przenoszą swoje aktywa z wcześniejszego kontraktu na późniejszy. Zwykle łatwo można było zarobić, a na rynkach kolejkowych doczekałeś się korzystnej oferty. Czasem jednak trafiał się "flipper" i przewalał wszystko jednym zleceniem na kilkadziesiąt tys kontraktów. (czyli nominalnie kilkanaście mld Eur). Mnie najlepiej szło na konferencjach. Mario Draghi ówczesny szef EBC, pierdzielił jakieś głupoty, a wszyscy z uwagą się wsłuchiwali. Nie miało to żadnego sensu, bo i tak ktoś był szybszy, dlatego w ogóle go nie słuchałem. Jak Mario powiedział A to rynek hoop w górę o kilka poziomów, a jak B to rynek z powrotem. Zawsze schemat był podobny. Jak Mario powiedział A to zaraz tłumaczył, że nie od razu i stopniowo i rynek wracał. Zaraz po takim strzale klikałem translokację w drugą stronę i zwykle udawało się wyjść do przodu. Nie wiem czy to był fart, ale konferencje to był mój konik, a inni ich unikali. Ciekawa była też atmosfera w biurze. Mimo, że nie mieliśmy kontaktu z żadnymi klientami to obowiązywał biznesowy strój. Eleganckie koszule, spodnie na kant i lakierki. Menadżerowie to już w ogóle odstawieni jak na jakiś bankiet. Do tego firma zawsze podkreślała profesjonalizm, mieliśmy porządne biuro topowe komputery i po 6 monitorów każdy. I tak siedzi sobie tych kilkudziesięciu profesjonalnych traderów a tu nagle menadżer drze się na całe biuro "Cukier się spier...ł !!!" Kto siedzial w dealing roomie, w cyrku sie nie smieje 😆 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cossma Napisano 3 Listopad 2021 Zgłoszenie Share Napisano 3 Listopad 2021 Czy ktoś jest w stanie mi podpowiedzieć o jaki dokument poprosić mbank (emakler) który potwierdzi liczbę akcji na dzień 31.10.2021? Na Chopok jeździmy z żoną od kilku lat ale dopiero w tym roku zdecydowaliśmy się na zakup akcji stąd moje pytanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jusik2002 Napisano 3 Listopad 2021 Zgłoszenie Share Napisano 3 Listopad 2021 2 godziny temu, Cossma napisał: Czy ktoś jest w stanie mi podpowiedzieć o jaki dokument poprosić mbank (emakler) który potwierdzi liczbę akcji na dzień 31.10.2021? Na Chopok jeździmy z żoną od kilku lat ale dopiero w tym roku zdecydowaliśmy się na zakup akcji stąd moje pytanie. Normalne zaświadczenie o posiadaniu akcji na dzień 31/10/21. Zaświadczenie musi mieć numer ISIN. Ważne aby była pieczątka biura maklerskiego. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kordiankw Napisano 3 Listopad 2021 Zgłoszenie Share Napisano 3 Listopad 2021 1 godzinę temu, Jusik2002 napisał: Normalne zaświadczenie o posiadaniu akcji na dzień 31/10/21. Zaświadczenie musi mieć numer ISIN. Ważne aby była pieczątka biura maklerskiego. I podpis osoby wydającej zaświadczenie. Bujalem się w ubiegłym roku cztery razy, zanim łaskawie zaakceptowali mi zaświadczenie, które w latach wcześniejszych dokładnie takie samo honorowali bez dodatkowych pytań. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cossma Napisano 6 Listopad 2021 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2021 Dzięki @kordiankw i @Jusik2002 Zaświadczenie wydane po 2 dniach roboczych teraz czekam na weryfikacje przez TMR, mam nadzieje ze obedzie się bez problemów 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jusik2002 Napisano 6 Listopad 2021 Zgłoszenie Share Napisano 6 Listopad 2021 10 godzin temu, Cossma napisał: Dzięki @kordiankw i @Jusik2002 Zaświadczenie wydane po 2 dniach roboczych teraz czekam na weryfikacje przez TMR, mam nadzieje ze obedzie się bez problemów 😉 Zawsze brałem papierowe z biura i nigdy nie było problemu. Bardzo fajna sprawa a w tym roku zysk wyniesie Okolo 1000 złotych, więc wg mnie naprawdę warto 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.