JC Napisano 2 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 2 Listopad 2012 W czwartek 8 listopada w serwisie narciarskim Marcina Szafrańskiego gościem specjalnym będzie Guido Chiarle. Giudo to specjalista odpowiedzialny za marketing, rozwój i szkolenia w firmie Briko Maplus. Na co dzień zaangażowany w rozwój rynku specjalistycznych maszyn serwisowych oraz wysokiej jakości smarów narciarskich. Więcej przeczytacie tutaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 2 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 2 Listopad 2012 W czwartek 8 listopada w serwisie narciarskim Marcina Szafrańskiego gościem specjalnym będzie Guido Chiarle. Giudo to specjalista odpowiedzialny za marketing, rozwój i szkolenia w firmie Briko Maplus. Na co dzień zaangażowany w rozwój rynku specjalistycznych maszyn serwisowych oraz wysokiej jakości smarów narciarskich. Więcej przeczytacie tutaj A jak będzie chciało wziąć udział 10 tyś forumowiczów, to przeniesiemy się na Błonie :stupid: :biggrin: A w każdym razie będę:smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 2 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 2 Listopad 2012 A w każdym razie będę:smile: Ty to chyba w roli instruktora? :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boogie Napisano 2 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 2 Listopad 2012 może i mnie uda się dojechać ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 8 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 8 Listopad 2012 I jak, będzie kto? Czy znowu z Figo będziemy za tłum robić: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aressi Napisano 8 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 8 Listopad 2012 może i mnie uda się dojechać ) I jak, będzie kto? Czy znowu z Figo będziemy za tłum robić: Odzew na forum raczej "mocno umiarkowany" bo jak dotąd tylko SB się jednoznacznie zadeklarował. Zrozumiałe, że będzie też Figo i być może Boogie. Przynajmniej mocna Trójka. Napiszcie jak było bo sądząc po zaproszeniu to zapowiada się bardzo ciekawie. Gdyby nie te głupie 600 km to i ja bym się chętnie zjawił. :frown:: A tak .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Turnplayer Napisano 8 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 8 Listopad 2012 A czy moze ktos ma informacje o szkoleniach w innych miastach? np w stolicy :biggrin: z checia bym sie wybral Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy-w Napisano 8 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 8 Listopad 2012 Szkolenie zaliczone. Warto było. 4 godzinny wykład połączony z pokazami Pana Guido z Italii był bardzo, bardzo ciekawy.Byłem ja, SB i Figo. Może ktoś jeszcze, ale nie ujawnił się. W sumie było chyba ponad 20 osób. Więcej i tak nie zmieściłoby się. Sala wykładowa to pokój z maszynami do "robienia" nart. Bardzo dziękujemy M.Szafrańskiemu za zorganizowanie tak ciekawego wykładu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gregre0 Napisano 8 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 8 Listopad 2012 I jak, będzie kto? Czy znowu z Figo będziemy za tłum robić: Ja napisał Aressi - gdyby nie te kilometry............ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eqiupe Napisano 8 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 8 Listopad 2012 Też byłem Wykład bardzo fachowy. Jeśli chodzi o ostrzenie był dla mnie ciekawy myślę, że dokonam kilku udoskonaleń Jeśli chodzi o smarowanie to na szkoleniach Aiconsport jest to prawie identycznie przedstawiane Ogólnie super i fajnie, że takie spotkanie mogło się odbyć. Dzięki dla organizatorów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 8 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 8 Listopad 2012 Też byłem Wykład bardzo fachowy. Jeśli chodzi o ostrzenie był dla mnie ciekawy myślę, że dokonam kilku udoskonaleń Jeśli chodzi o smarowanie to na szkoleniach Aiconsport jest to prawie identycznie przedstawiane Ogólnie super i fajnie, że takie spotkanie mogło się odbyć. Dzięki dla organizatorów Nosisz okulary, siedziałeś po prawej stronie z kraja?:biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eqiupe Napisano 8 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 8 Listopad 2012 Nie stałem na końcu trochę się spóźniłem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aressi Napisano 8 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 8 Listopad 2012 Też byłem Wykład bardzo fachowy. Jeśli chodzi o ostrzenie był dla mnie ciekawy myślę, że dokonam kilku udoskonaleń Jeśli chodzi o smarowanie to na szkoleniach Aiconsport jest to prawie identycznie przedstawiane Ogólnie super i fajnie, że takie spotkanie mogło się odbyć. Dzięki dla organizatorów Można się było spodziewać, że to będzie interesujące spotkanie. Czy jest szansa na to, że ktoś z obecnych na szkoleniu Kolegów podzieli się z nami szczegółami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raceman Napisano 8 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 8 Listopad 2012 Witam wszystkich, SB Ciebie także z osobna witam jak i Jacka być może u nas znajdzie się film z szkolenia, zobaczymy jeszcze.... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 8 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 8 Listopad 2012 Panowie, powiedzcie tak uczciwie, co trzeba koniecznie posiadać jako minimum aby ostrzyć sobie samemu narty? Ile taki komplet kosztuje? Gdzie ewentualnie kupić go najtaniej? Chodzi mi o ostrzenie nart dla rodziny na poziomie amatorskim. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 9 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Listopad 2012 Można się było spodziewać, że to będzie interesujące spotkanie. Czy jest szansa na to, że ktoś z obecnych na szkoleniu Kolegów podzieli się z nami szczegółami?Fajnie było się zobaczyć z jaką lekkością Guido Chiarle obsługuje nartę.Te perfekcyjne ruchy ręką -kilka pociągnięć pilnikiem,dwa trzy "ślizgi" diamentem i mamy doskonale ostrą krawędź.Byłem pod wrażeniem elektrycznej ręcznej maszynki do ostrzenia.Facet cztery godziny mówił ,jednocześnie wykonując mnóstwo czynności i nie zauważyłem u Niego oznak zmęczenia.Widać,że to czym się zajmuje to Jego pasja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 9 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Listopad 2012 Duża prośba do wszystkich którzy byli na szkoleniu. Mam prośbe do wszystkich którzy byli na szkoleniu zeby napisali czego nowego sie dowiedzieli. Pytanie jest szczegolnie do tych ktorzy mimo, ze maja juz wiedze w temacie dowiedzieli sie nowych rzeczy. Ciekawi mnie czy bylo cos na temat smarow fluorowych na goraco i na zimno? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 9 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Listopad 2012 Mam prośbe do wszystkich którzy byli na szkoleniu zeby napisali czego nowego sie dowiedzieli. Pytanie jest szczegolnie do tych ktorzy mimo, ze maja juz wiedze w temacie dowiedzieli sie nowych rzeczy. Ciekawi mnie czy bylo cos na temat smarow fluorowych na goraco i na zimno? Były dwie części szkolenia. Pierwsza na temat ostrzenia,a druga na temat smarowania. Było również dużo w temacie smarów fluorowych. Ale może ktoś kto zna bliżej i dobrze te tajniki opisze to fachowo.Ja się nie podejmuję. Choć Guido w końcówce mówił,że to właściwie nic trudnego.W ogóle smarowanie nart to prosta sprawa.:biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jarek Napisano 9 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Listopad 2012 Były dwie części szkolenia. Pierwsza na temat ostrzenia,a druga na temat smarowania. Było również dużo w temacie smarów fluorowych. Ale może ktoś kto zna bliżej i dobrze te tajniki opisze to fachowo.Ja się nie podejmuję. Choć Guido w końcówce mówił,że to właściwie nic trudnego.W ogóle smarowanie nart to prosta sprawa.:biggrin: Figo, mi nie chodzi o opisywanie na dwie strony, nie chce nikogo fatygowac a poza tym takie rzeczy mozna znalezc na necie. Mi chodzilo o jakies kruczki albo "ciekawostki" ktore mozna zawrzec w kilku zdaniach. Np.: "pilnikiem zawsze ciagniemy do siebie", albo "mydlo fluorowe tylko na podklad fluorowy bo inaczej nie bedzie sie trzymac". Chodzilo mi o takie piguleczki :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 9 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Listopad 2012 Panowie, powiedzcie tak uczciwie, co trzeba koniecznie posiadać jako minimum aby ostrzyć sobie samemu narty? Ile taki komplet kosztuje? Gdzie ewentualnie kupić go najtaniej? Chodzi mi o ostrzenie nart dla rodziny na poziomie amatorskim. Pytanie jest niejasne:wink:. Jeżeli chcesz robić to od A do Z, to trochę tego dużo:biggrin: Jeżeli chcesz tylko podostrzyć (np. podczas tygodniowego wyjazdu), to tu jest prościej w sumie nic trudnego. Ja mam tylko diament do krawędzi od strony ślizgu i ostrzałkę o zmiennych kątach z pilnikiem (może być kątownik) i to mi wystarcza. Planuję kupić jeszcze tylko żelazko i cykliny do smarowania. Osobiście to dwa razy w sezonie zawożę do serwisu (przed sezonem i przed tygodniowym wyjazdem) na ful opcje, a potem sam sobie podostrzam. Dodam, że średnio 15 dni w sezonie na nartach. Tak, że profesjonalistą nie jestem:biggrin:: Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 9 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Listopad 2012 (edytowane) Figo, mi nie chodzi o opisywanie na dwie strony, nie chce nikogo fatygowac a poza tym takie rzeczy mozna znalezc na necie. Mi chodzilo o jakies kruczki albo "ciekawostki" ktore mozna zawrzec w kilku zdaniach. Np.: "pilnikiem zawsze ciagniemy do siebie", albo "mydlo fluorowe tylko na podklad fluorowy bo inaczej nie bedzie sie trzymac". Chodzilo mi o takie piguleczki :biggrin: Ja akurat zadałem takie pytanie, więc nie ma najmniejszego znaczenia w którą stronę się ciągnie pilnik, to jest stal i ona się po prostu ostrzy, również nie ma najmniejszego znaczenia żeby proces ostrzenia przebiegał w jednym jedynym kierunku w obrębie jednej narty, czy pary nart, po prostu pełna dowolność jak komu wygodniej. Ja osobiście utwierdziłem się w tym co robię, że robię to zgodnie z panującymi zasadami sztuki, jedyne zastrzeżenie że robiłem to do tej pory zbyt siłowo, bo zarówno ostrzenie pilnikiem jak i wykańczanie diamentem robi się według Guido delikatnie i bez użycia siły, am fakt Guido jeszcze sonie nigdy przy pracy nie podciął żył, a ja już parę razy:tongue:. Potwierdziły się moje przemyślenia na temat ostrzenia ręcznego od dołu, czy podnoszenia krawędzi, że oczywiście można to robić ale to upierdliwe i nie zrobi się tego precyzyjnie, więc robi się to na maszynie i potem jak się nie zniszczy krawędzi to wystarczy ja tylko po ostrzeniu bocznym od spodu przeciągnąć drobnym diamentem celem zdjęcia drutu - normalnie "z ręki" bez użycia jakiegokolwiek prawidła. Co ważne jeszcze... Guido zaznacza że praca diamentem na mokro jest lepsza dla diamentu, ale nie zobaczymy żadnego serwismena w SP który by pracował z diamentem na mokro, ponieważ zawiesina drastycznie zanieczyszcza ślizg i jest to potem trudne do usunięcia. Obalił również mity z jakimś tam rozhartowywaniem krawędzi zahartowanej po której się ślizga polnik, żadnych takich mecyji się nie odprawia, trzeba do takiego miejsca użyć twardy pilnik który zetnie te zadziory. Jeśli chodzi o smarowanie, to tą część potraktowałem bardziej jako ciekawostkę, niż coś co chciał bym przenieść do praktyki, ponieważ wykład był ukierunkowany na przygotowanie nart do PS, jak się to robi i jakie czynniki bierze pod uwagę. Z praktycznych informacji dowiedzieliśmy się że najważniejsza sprawa to dobre nasączenie ślizgu smarem bazowym i że generalnie na treningi zawodnicy raczej nie mają niczym innym posmarowanych nart. Odpowiadając na pytanie Jarka czy mydlo fluorowe tylko na podklad fluorowy bo inaczej nie bedzie sie trzymac. Nie nic takiego na nasmarowaną i ocyklinowaną nartę nakładamy przez ręczne wcieranie mydełko, a potem obrabiamy to za pomocą szczotki obrotowej. Jeśli to jest proszek to posypujemy nim nasmarowaną nartę(nie cyklinowaną) i przy pomocy żelazka wtapiamy to w ślizg, podobnie robimy s smarami fluorowymi, tyle że nakapujemy(nowe słowo:applause:) na smar bazowy i potem wtapiamy to w ślizg - dlaczego tak? ponieważ smary fluorowe są bardzo twarde i same nie będą się skutecznie trzymać ślizgu. No i jeszcze jakieś takie mity o wielogodzinnym pieszczeniu nart do startu w zawodach:rolleyes::, kto i jakim cudem miał by na to czas.... Tak samo nie padło żadne stwierdzenie że jakiś tam smar daje się żeby na starcie uzyskać speed, a że potem ten smar już się ściera i go nie ma:wink:, to jakieś są bzdury po prostu... Jako ciekawostka, Guido w kilku słowach wypowiedział się na temat Rockera... no generalnie jak bym słyszał sam siebie:stupid: .... A co ty masz misia w paszporcie i zakaz wjazdu na Podbeskidzie? ...być może u nas znajdzie się film z szkolenia, zobaczymy jeszcze.... Pozdrawiam A jak chcesz .... to włączasz pornola i to pokrywa Twoje potrzeby:tongue: Edytowane 9 Listopad 2012 przez SB 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ravick97 Napisano 9 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Listopad 2012 Ja akurat zadałem takie pytanie, więc nie ma najmniejszego znaczenia w którą stronę się ciągnie pilnik, to jest stal i ona się po prostu ostrzy, również nie ma najmniejszego znaczenia żeby proces ostrzenia przebiegał w jednym jedynym kierunku w obrębie jednej narty, czy pary nart, po prostu pełna dowolność jak komu wygodniej. Rozumiem, jednak że kierunek nadany pilnikowi trzeba zachować i nie jeździć "raz z falą a raz pod falę". Guido zaznacza że praca diamentem na mokro jest lepsza dla diamentu, ale nie zobaczymy żadnego serwismena w SP który by pracował z diamentem na mokro, ponieważ zawiesina drastycznie zanieczyszcza ślizg i jest to potem trudne do usunięcia. Hmmmm....z drugiej strony jeśli nie pracujemy na mokro to opiłki i tak latają nam po ślizgu i z pewnością też się w niego wbijają, no chyba że pracują z odkurzaczem lub katriną. A tak na pierwszy rzut oka wydaje się, że emulsję łatwiej usunąć :. Obalił również mity z jakimś tam rozhartowywaniem krawędzi zahartowanej po której się ślizga polnik, żadnych takich mecyji się nie odprawia, trzeba do takiego miejsca użyć twardy pilnik który zetnie te zadziory. Eee to już dawno na forum padło, choć tu i ówdzie wciąż się trafiają gorliwi wyznawcy alu oxyd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 9 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Listopad 2012 (edytowane) Rozumiem, jednak że kierunek nadany pilnikowi trzeba zachować i nie jeździć "raz z falą a raz pod falę". Tak ciągnie się w jedną stronę. Hmmmm....z drugiej strony jeśli nie pracujemy na mokro to opiłki i tak latają nam po ślizgu i z pewnością też się w niego wbijają, no chyba że pracują z odkurzaczem lub katriną. A tak na pierwszy rzut oka wydaje się, że emulsję łatwiej usunąć :. Po każdym przeciągnięciu narzędzia Guido czyścił je w papier(taki z rolki żaden specjalny z napisem np. Ski special paper:stupid:) Eee to już dawno na forum padło, choć tu i ówdzie wciąż się trafiają gorliwi wyznawcy alu oxyd. I nadal tak będzie, zamieszanie robią firmy od narzędzi, bo jak by chciały oferować tylko to co Guido używa, to by z głodu poumierali:tongue:, tak że nie jest to tak jak pisze Piotr że trzeba tych gratów mieć co nie miara, bo tak na prawdę potrzebne jest przede wszystkim imadła, czy uchwyty, to akurat żeby nie przepłacać można ustrugać własnym sumptem, ręczna maszynka najlepiej na rolkach z z zmiennymi kontami, pazur, z 2-3 pilniki i 2-4 diamenty, w zasadzie do ostrzenia tyle. Co nie zmienia faktu że parę stów na to pójdzie:rolleyes:: Edytowane 9 Listopad 2012 przez SB 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 9 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Listopad 2012 Chodzilo mi o takie piguleczki :biggrin: Aha, jeszcze mi się przypomniało, pewnie Ciebie to Jarku zainteresuje, Guido wspomniał że gros serwismenów przygotowujących narty do zawodów przywiązuje dużą wagę do obróbki powierzchni powyżej krawędzi, czyli tego miejsca w które ingerujemy pazurem, polerują to do gładkości papierem ściernym. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 9 Listopad 2012 Zgłoszenie Share Napisano 9 Listopad 2012 (edytowane) .... tak że nie jest to tak jak pisze Piotr że trzeba tych gratów mieć co nie miara, bo tak na prawdę potrzebne jest przede wszystkim imadła, czy uchwyty, to akurat żeby nie przepłacać można ustrugać własnym sumptem, ręczna maszynka najlepiej na rolkach z z zmiennymi kontami, z 2-3 pilniki i 2-4 diamenty, w zasadzie do ostrzenia tyle. Co nie zmienia faktu że parę stów na to pójdzie:rolleyes:: Ale ja pisząc o dużej ilości (od A do Z) sprzętu miałem na myśli to co napisałeś poniżej. ....Potwierdziły się moje przemyślenia na temat ostrzenia ręcznego od dołu, czy podnoszenia krawędzi, że oczywiście można to robić ale to upierdliwe i nie zrobi się tego precyzyjnie, więc robi się to na maszynie i potem jak się nie zniszczy krawędzi to wystarczy ja tylko po ostrzeniu bocznym od spodu przeciągnąć drobnym diamentem celem zdjęcia drutu - normalnie "z ręki" bez użycia jakiegokolwiek prawidła.... Ot co - trza mieć "maszynę". I tu się zgadzamy w 100%. Reszta jest do zrobienia zamemu. Pozdrawiam PS: to zdanie z papierem - poezja:) Edytowane 9 Listopad 2012 przez Piotr_67 ps Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.