Pilsko sprzedane

[Cosworth240]

W Korbielowie każdy powinien dostać zdjęcie tego zarośniętego osobnika i jak go tylko zobaczy to lać po żici ile wlezie:biggrin:

Przypomniala mi sie scena, ktora pamietam sprzed wielu, wielu lat. Schronisko - to stare drewniane - na Miziowej. Ludzie rozwaleni w slonku opalaja sie przed schroniskiem. Sniegu pelno, lampa piekna, az tu nagle grupa ok. 20 dziwnych ludzi rozwija transparent i krzyczy cos o tym, ze sniegu jest za malo i ze narciarze niszcza kosodrzewine i ze trzeba zamknac wyciagi na szczyt i na kopiec.

Pilsko w tych czasach chyba jeszcze bylo osrodkiem gorniczym, albo od niedawna nie bylo - w kazdym razie, wsrod opalajacej sie i nieco zaskoczonej obrotem spraw grupie opalajacej sie bylo sporo gornikow i innych ludzi krewkich i zmeczonych praca, ktorzy wlasnie sobie od tej ciezkiej roboty w weekend odpoczywali. Z tlumu wyszedl gosc naprawde sporych rozmiarow, podszedl do tych "ekologow" i wytlumaczyl im grzecznie i stanowczo, ze on pracuje ciezko na kopalni i ze oni takze powinni zabrac sie do ciezkiej i prawdziwej pracy i nie powinni przeszkadzac ludziom, ktorzy tu sobie odpoczywaja. Nastepnie zwrocil sie do samozwanczego przywodcy tej grupy, ze jak nie zrozumial jego przekazu, to... i tu nastapil moment, w ktorym gornik zaczal podciagac rekawy, a w tlumie pojawili sie juz pierwsi sprzymierzency, ktory takze zaczeli podwijac rekawy do gory. W tym momencie spontaniczny protest ulegl rownie spontanicznemu samorozwiazaniu. Calosc trwala moze 5 minut, a ekolodzy z nosami spuszczonymi na kwinte i zwinietymi transparentami - ale bez widocznych obrazen ciala - udali sie do domow.

Rozumiem, ze prawo trzeba szanowac - sam jestem akurat czescia tej maszynki sprawiedliwosci - ale dzialania ekologow w Polsce, sa tylko czasem tak naprawde obliczone na ochrone przyrody. Bardzo jestem ciekaw kiedy ostatnio ktos widzial rysia, wilka lub niedzwiedzia na Pilsku. O niedzwiedziu na babiej slyszalem przed laty, a na Pilsku to sie lata temu mowilo, ze kiedys rysie i misie byly - w czasie przeszlym.

[Slash0r]

http://bielskobiala.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1631487,ekolodzy-alarmuja-samowola-na-pilsku,id,t.html

Jestem zażenowany tym co zrobił portal naszemiasto.pl. Jak można publikować tak stronnicze artykuły bez jakiejkolwiek weryfikacji? Taki tekst nie miał prawa trafić w miejsce inne niż strona pracowni. Nie zostały dopuszczone żadne zewnętrzne głosy jak np. urzędników czy mieszkańców, jak w medialnie obiektywnym artykule na tvs.pl.

[PavloS_]

Artykuł z Dziennik Zachodniego na ten temat. Bardziej obiektywny.

[Slash0r]

Napisałem maila w tej sprawie i dostałem odpowiedź od pana z... Dziennika Zachodniego. Zobaczymy jak sprawa się potoczy, na razie poinformował, że zajmie się sprawą. Nie wiem czy to dobry temat na walkę o obiektywizm mediów, ale jeśli podejmą jakieś kroki będę informował tutaj.

Jak dla mnie komentarze pod tekstem na naszemiasto.pl mówią wszystko.

Edytowane 28 Listopad 2012 przez Slash0r

[fundu]

A są tacy? Mam wątpliwości... : Gdyby byli, to Pracowni by już nie było, albo by "ledwo żyła". A jest i osiąga spektakularne sukcesy. Tadek

Jest garstka - są doktorzy/prof. na wydziałach prawa, którzy w ramach katedr prawa administracyjnego zajmują się i wykładają prawo ochrony środowiska. Gdyby taki dr/prof. byłby jeszcze adwokatem/radcą prawnym (teoria+praktyka) mógłby stanowić niezłe wsparcie w walce z tymi coraz to bardziej uciążliwymi wiatrakami. Ostatnio w tv gdzieś oglądałem, że w skład niektórych zielonych eko-organizacji wchodzą właśnie prawnicy, którzy głównie się tym zajmują tak, aby odnieść jak najlepszy rezultat. Tak czy siak - skąd ten eko-pan wiedział, że cała inwestycja realizowana jest bez decyzji/pozwoleń/zezwoleń lub że nie miały one klauzuli ostateczności??? Czy ktoś w jednostkach publicznych udzielił mu takich informacji czy też leci w ciemno na żywca???? (w tym przypadku - na nasz Beskid Żywiecki!!!!!)

[Tadeusz T]

1.

Jest garstka - są doktorzy/prof. na wydziałach prawa, którzy w ramach katedr prawa administracyjnego zajmują się i wykładają prawo ochrony środowiska. Gdyby taki dr/prof. byłby jeszcze adwokatem/radcą prawnym (teoria+praktyka) mógłby stanowić niezłe wsparcie w walce z tymi coraz to bardziej uciążliwymi wiatrakami. ...

2.

Tak czy siak - skąd ten eko-pan wiedział, że cała inwestycja realizowana jest bez decyzji/pozwoleń/zezwoleń lub że nie miały one klauzuli ostateczności??? Czy ktoś w jednostkach publicznych udzielił mu takich informacji czy też leci w ciemno na żywca???? (w tym przypadku - na nasz Beskid Żywiecki!!!!!)

Ad.1.

Jeśli nie mają wykształcenia przyrodniczego to są bezradni jak dzieci we mgle... :frown::

Ad.2.

Obawiam się, że mogą mieć wtyczki w Regionalnej Dyrekcję Ochrony Środowiska w Katowicach, albo nawet w Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i wtedy mają dokładne wiadomości o stanie prawnym.

Ale jest jeszcze jedna możliwość. Inwestycja ma wszystkie pozwolenia, a oni idą na wariata. Jeśli pamiętacie, kanapa na Szrenicę miała wszystkie pozwolenia, inwestycja ruszyła, a po podobnym ataku Pracowni, RDOŚ i leśnicy wycofali już wydane zgody. Na szczęście inwestor i władze Szklarskiej nie dały za wygraną. Nie wiem jak wyglądał kontratak od strony prawnej (prawdopodobnie wycofanie ostatecznych pozwoleń było niezgodne z prawem), ale kanapa powstała... :smile: .

Tadek

Edytowane 28 Listopad 2012 przez Tadeusz T

[gregor_g4]

ciekawy komentarz z forum TVS

13 lat byliśmy gospodarzami schroniska i ta śpiewka trwa od lat 90 a przez tych debili, którzy nam nawet wyliczali ile koń wozaka spala tlenu idąc pod górę dostarczając nam towar, góra ta z roku na rok wymierała a infrastruktura wciąż się starzała odpychając co raz więcej ludzi. Drapieżniki i inne zwierzęta owszem są na górze ale tylko ten kto tam mieszka wie gdzie je można spotkać i nawet jesienią rzadko zbliżają się do miejsc gdzie są trasy. Ja widziałem osobiście tylko raz niedźwiadka który podszedł późną jesienią kiedy tam nie ma wielu ludzi na jakieś 200m od schroniska. Wilka i Rysia nigdy nie spotkałem ale ślady widziałem głęboko w lesie. Przecież tam jest pełno psów do których dzika zwierzyna się nie zbliża. Ci eko-terrorysci mają w dupie ludzi tam mieszkających i najczęściej nie mają pojęcia jak tam wygląda rzeczywistość poza tym co przeczytają. Rację mają górale. Jak chcą zachować stan obecny niech im te dziadki leśne zapewnią byt i rozwój jaki mają dzięki tym wyciągom które leżą na ICH ZIEMI. Niech każdy sobie wyobrazi co by było gdyby to do waszego ogródka wpieprzali się ci ludzie w imię ochrony jakiegoś robala.

[mig12345]

"skała macierzysta".... brzmi wzniośle - prawie jak Matka Polka.... :eek:

ale to

1. Wycinka ponad stu drzew w rejonie wyciągu V i VI łączącego Halę Szczawiny z Halą Miziową oraz w górnej części trasy narciarskiej nr 5 pomiędzy trasą nr 7 a trasą nr 5.

2. Dokonanie znacznej niwelacji terenu przy pomocy ciężkiego sprzętu w pasie o szerokości do 40 m przy wyciągu nr V, VI.

3. Utworzenie dwóch zbiorników retencyjnych na potoku Kamienny w pobliżu schroniska PTTK na Hali Miziowej oraz poniżej dolnej stacji narciarskiej Szczawiny u źródeł bezimiennego potoku.

4. Wybudowanie taśmociągu pomiędzy doliną Potoku Szczyrbok a polaną Strugi o długości ok. 200 m.

to juz konkretne zarzuty -moze z wyj. taśmociagu, na który powinno wystarczyc zgłoszenie, i jesli prawdziwe (tzn roboty wykonane bez stosownych prawomocnych pozwoleń na budowe) - to CTE ma przesr..ne..... !!!

>>Z kolei Łazarczyk zapewnia, że uzyskali wszelkie potrzebne pozwolenia. - Zależy nam na rozwoju ośrodka, co przyniesie też nowe miejsca pracy dla mieszkańców Korbielowa - zaznacza.

Oby... Ale wtedy nalezy nie wypuścić z sądu p. Ślusarczyka i zruinowac do 3 pokolenia.....

Edytowane 29 Listopad 2012 przez mig12345

[s84]

Dla mnie zarzuty tej pseudo organizacji Ekologicznej są absurdalne!

Na Pilsku od wielu lat jeździ się na nartach, od wielu lat są wytyczone trasy i stoją wyciągi orczykowe

i co się stało złego niedźwiedziowi i wilkowi skoro podobno żyją tam nadal i mają się nieźle?

Myślę że bardziej narciarz powinien się bać wilka niż wilk narciarza.

Prawdziwy ekolog po zrobieniu rzetelnego bilansu ekologicznego z porównaniem do stanu obecnego powinien postulować za:

- Wymianą starych wyciągów orczykowych na nowe kanapy/gondole bo:

* emitują mniej hałasu

* nie kapie z nich olej (chodzi o rolki)

* w sezonie letnim pieszy nie rozdeptuje pilska tylko jedzie kolejką

- Lepsze naśnieżanie bo:

* im większa pokrywa śniegu tym przyroda pod nią jest lepiej chroniona

* sztuczny śnieg stanowi retencję wodną a woda gdzie miała spłynąć tam i tak spłynie tylko później

Co do niwelacji terenu tam gdzie od lat jest trasa narciarska to w ogóle jest jakiś absurdalny zarzut a jeśli chodzi o

to że wykonuje ją ciężki sprzęt to niech Ci z tej pracowni przyjdą z łopatami i pomogą to sprzętu będzie mniej.

A co do wycinki drzew w miejscu zarośniętej trasy narciarskiej to chyba jest oczywiste,

że nowy właściciel przywraca trasę do stanu przejezdności a przy okazji wycina drzewa, których miało tam nie być

Jest jeszcze taśmociąg na dole przy parkingu ale komu miałby on szkodzić to choćbym pół dnia myślał to nie wiem.

Edytowane 29 Listopad 2012 przez s84

[mig12345]

Dla mnie zarzuty tej pseudo organizacji Ekologicznej są absurdalne!

[...]

niestety nie jest wązne co my uważamy, ale to jaki jest stan prawny.

Tam gdzie działa prawo umiera logika...

[marek76]

Może Durczok by zaprosił tego miłego pana do faktów po faktach. Na pewno by było ciekawie hehe.

[fundu]

Ad.1.

Jeśli nie mają wykształcenia przyrodniczego to są bezradni jak dzieci we mgle... :frown::

Jak w praktyce to wygląda - nie wiem.

Ale zapewniam Cię, że o programie NATURA 2000, dyrektywie ptasiej, habitatowej, decyzjach środowiskowych, pozwoleniach zintegrowanych, etc. potrafią godzinami opowiadać:tongue::wink:

[Slash0r]

Snując teorie spiskowe: wspomniał coś ten zarośnięty pan o sygnałach od sąsiadów, aby chronić Pilsko. Nie dziwi was to? Słowacy inwestują w Chopok, ewentualna modernizacja Pilska pewnie stworzyłaby im nie mała konkurencję, bo wtedy już znaczna część Polaków nie jechała by na słowackie stoki.

[koliber]

Tym bym się akurat nie przejmował. Nawet jeśli nie zmyśla, to nie jacyś "Słowacy", tylko jego odpowiednicy za granicą - wszędzie tacy są. A Pilsko raczej nie byłoby konkurencją dla słowackich ośrodków - akurat w pobliżu Korbielowa nie ma żadnych większych miast, więc co najwyżej ludzie z okolicznych wiosek by tam mogli przyjechać raz żeby zobaczyć.

[gregor_g4]

Tym bym się akurat nie przejmował. Nawet jeśli nie zmyśla, to nie jacyś "Słowacy", tylko jego odpowiednicy za granicą - wszędzie tacy są. A Pilsko raczej nie byłoby konkurencją dla słowackich ośrodków - akurat w pobliżu Korbielowa nie ma żadnych większych miast, więc co najwyżej ludzie z okolicznych wiosek by tam mogli przyjechać raz żeby zobaczyć.

akurat tu nie masz racji.

od 4 lat Korbielow jest przelotowka dla Polakow, na trasie do Slowacji (w tym na Chopok). poczatkowo na to nie wpadlem, ale czytalem komentarze na kilku stronach i jest to mozliwe ze strona slowacka sie obawia mocnej u nas konkurencji (nie mowie tylko o Pilsku, ale takze o PLK, ktore chcieli kupic)

[koliber]

Coś źle zrozumiałem że chodzi o słowackich narciarzy, jeśli chodzi o Polaków to oczywiście racja.

[Slash0r]

Tak czytam to co napisałem no i przekaz był jasny, nie wiem dlaczego nie zrozumiałeś

[koliber]

Tak czytam to co napisałem no i przekaz był jasny, nie wiem dlaczego nie zrozumiałeś

Sam nie wiem:)

A co do wycinki drzew w miejscu zarośniętej trasy narciarskiej to chyba jest oczywiste,

że nowy właściciel przywraca trasę do stanu przejezdności a przy okazji wycina drzewa, których miało tam nie być

Mnie się wydaje, że czarna trasa zawsze była oddzielona od orczyków tym pasem lasów, więc tu akurat ekolodzy słusznie zwracają uwagę że wycięto te 100 drzew. Pytanie czy to całe postępowanie w prokuraturze uniemożliwi zjeżdżanie tą trasą? W Andrychowie/Rzykach/Czarnym Groniu (czy jak to się zwie) nie zezwolono na użytkowanie kanapy, bo sama kanapa powstała chyba bez jakiejś zgody, więc dlatego stoi. Natomiast w Korbielowie raczej nie można zakazać zjeżdżania czarną trasą? Orczyki istnieją legalnie, więc nie można ich zamknąć. Postępowanie niech tam się toczy kilka lat jeśli musi, ale mam nadzieję że w tym czasie czarną trasą będzie można zjeżdżać. Ktoś wie jak to jest faktycznie?

[Morgan_mati]

My narciarze, snowboardziści powinniśmy założyć stowarzyszenie przeciwko destrukcyjnej i bezmyślnej działalności ekologów w Polsce! Niestety, ale mają szanse na wygraną w tym sporze. Polskie prawo umożliwia im właśnie na taką działalność i tym samym pozbawianie nas wspaniałych ośrodków narciarskich takich jak Pilsko. Na Słowacji nie ma takiego czegoś, bo prawo nie daje możliwości na takie zachowania!!! Pan Ślusarczyk, przywódca eko-terrorystów od początków istnienia ON Pilsko, walczył, aby wszystkie wyciągi usunięto, a trasy ponownie zalesiono :stupid: Jeżeli nie damy za wygraną, to mamy szanse na wspaniały ośrodek narciarski! :applause:

[mig12345]

Tym bym się akurat nie przejmował. Nawet jeśli nie zmyśla, to nie jacyś "Słowacy", tylko jego odpowiednicy za granicą - wszędzie tacy są. A Pilsko raczej nie byłoby konkurencją dla słowackich ośrodków - akurat w pobliżu Korbielowa nie ma żadnych większych miast, więc co najwyżej ludzie z okolicznych wiosek by tam mogli przyjechać raz żeby zobaczyć.

gdy w końcu bedzie expresówka do Żywca (niedługo) to dojazd do Korbielowa bedzie jak do Wisły a lepszy niz do Istebnej... Raz? no tak - raz dziennie....

Miłego

Michał

[mysiauek]

Postępowanie niech tam się toczy kilka lat jeśli musi, ale mam nadzieję że w tym czasie czarną trasą będzie można zjeżdżać.

I tak ma być nieratrakowana :wink: więc loozik:crazy:

[koliber]

No właśnie słyszałem różne opinie o tym ratrakowaniu (ktoś pisał że kupili specjalny ratrak z wyciągarką właśnie do stromych tras). Osobiście wolałbym żeby jednak była ubijana, przynajmniej w części poza tą ścianką. Inaczej chyba nie poszerzaliby tej trasy i nie wyrównywali?

[mysiauek]

Osobiście wolałbym żeby jednak była ubijana, przynajmniej w części poza tą ścianką.

No tak ścianka będzie ubita ciałami miszczuf. Więc po co ją ratrakować? Przemyślałeś co napisałeś?

Edytowane 30 Listopad 2012 przez mysiauek

[koliber]

Przecież są takie trasy, np. "3" na Chopoku - górna połowa to zjazd w żlebie po muldach, a niżej dojazd w lesie jest ratrakowany. Wolałbym żeby była ubijana w całości, ale jeśli z jakichś powodów się nie da, to zawsze lepiej jak choć część będzie.

[JC]

Posty dotyczące ruchu Bronimy Pilska zostały przeniesione do osobnego wątku

W tym wątku proszę wpisywać informacje dotyczące zmian w ośrodku związanych ze mianą właściciela