Narty w kwietniu i maju - gdzie najlepiej?

[artix]

Dziekuje, a relacja napewno sie pojawi

[rkristoff]

W sumie to Pitztal tak blisko ze tam tez mozna by zajzec. Wszystko wyjdzie w praniu.

blisko nie blisko, zalezy gdzie bedziesz mieszkal w Stubaital, moze byc do 140km a wyjazd ze Stubaital i potem jeszcze caly Pitztal moze trwac do 2h

Pozdro, udanego szusowania

[artix]

Jestes moze na mjejscu w Innsbrucku ? Moze masz kontakt na jakis sprawdzony pensjonat ?

[rkristoff]

Jestes moze na mjejscu w Innsbrucku ? Moze masz kontakt na jakis sprawdzony pensjonat ?

niestety ale w Innsbrucku mam sprawdzone tylko wlasne mieszakanie ale bylo troche ofert mieszakania w Stubaital w innych watkach, poza tym mysle ze z takim budzetem znajdziesz z pewnoscia cos interesujacego

pozdro

[mareknot]

Może Cię to zainteresuje. Mieszkałem tam i ja oraz parę innych mi znajomych osób i wszyscy byli zadowoleni. Blisko na lodowiec. Tylko, że to hotel, ale obok są apartamenty.

http://www.gasteigerhof.at/

[Aressi]

niestety ale w Innsbrucku mam sprawdzone tylko wlasne mieszakanie

W sumie to czemu nie? :wink::stupid::biggrin:

A tak na poważnie rkristoff to sądząc po miejscu twojego rezydowania pewnie masz dużą wiedzę i doświadczenie w temacie, który tu poruszamy. Może mógłbyś nam coś fajnego podpowiedzieć?

[artix]

Panowie , szukam tu , ale cos to wszystko za tanio wyglada :

www.booking.com

[rkristoff]

A tak na poważnie rkristoff to sądząc po miejscu twojego rezydowania pewnie masz dużą wiedzę i doświadczenie w temacie, który tu poruszamy. Może mógłbyś nam coś fajnego podpowiedzieć?

nie wiem czy cos fajnego bo jest wielu co wiecej "podrozuje" w poszukiwaniu H2O w stanie sypkim co do Wloch, Francji i Szwajacarii nie wypowiem sie bo nie mam "odpowiedniego" doswiadczenia a poza tym i to moze wazniejsze majac TirolSnowCard lub TirolRegioCard (zaleznie od sezonu) nie wypuszczam sie poza Tyrol bo nie mam po co jeszcze mi sie nie znudzily te ponad 3000km tras. Jesli chodzi o jezdzenie w kwietniu lub maju to jezdze tylko na lodowcach bo w innych miejscach takich jak chociazby SFL (poniekad uwazany przeze mnie za najlepszy) jest dla mnie po prostu za goraco. Z lodowcow za najlepszy w tym czasie uwazam Stubaier Gletscher bo ma najwiecej wysoko polozonych tras i jest mi takze najblizszy jakies 40km, choc prwada jest ze ostanie sezony konczylem ma Pitztalu (jakos magia waysokosci robi swoje). Szkoda ze w tym okresie to "tylko" 5 lodowcow ale tak naprawde to kwietniu i maju po calym sezonie to wiecej czlowiek mysli o dwoch kolkach a i do znajdzie sie miejsce w Tyrolu (no ale to bylby chyba juz osobny watak).

pozdro

[artix]

Powoli sie zbroje do wyjazdu

[Aressi]

Powoli sie zbroje do wyjazdu

[ATTACH=CONFIG]6834[/ATTACH]

Eeeeeee no widzę, że zbrojenie rzeczywiście na najwyższym poziomie! : Mam nadzieję, że po powrocie udostępnisz to i owo na naszym forum. Wtedy już każdy kto zada pytanie "gdzie na narty w maju?" będzie mógł zobaczyć na własne oczy co i jak. Jak sie domyślam serial będzie nosił tytuł "Stubaier Gletscher w maju" :happy:

Miłego szusowania i czekam na filmiki!

[artix]

Haha , juz sie doczekac nie moge , bede krecil ile wlezie

Edytowane 25 Marzec 2012 przez artix

[dembus]

A co myslicie o Pitztal w długi majowy weekend ? Mam propozycje wyjazdu ze znajomymi, 3 dni jazdy na miejscu, więc chyba Stubai sobie darujemy skoro to nawet 140 km. Tylko pytanie - jadą z nami dzieciaki - 6-latki w 3 sezonie na nartach - dadzą radę? Bo widze tam czerwone i czarne same .... Może polecacie inne miejsce na weekend majowy ?

[fanatyk]

A co myslicie o Pitztal w długi majowy weekend ? Mam propozycje wyjazdu ze znajomymi, 3 dni jazdy na miejscu, więc chyba Stubai sobie darujemy skoro to nawet 140 km. Tylko pytanie - jadą z nami dzieciaki - 6-latki w 3 sezonie na nartach - dadzą radę? Bo widze tam czerwone i czarne same .... Może polecacie inne miejsce na weekend majowy ?

Tignes, Les 2 Alpes:)

[dembus]

troche za daleko chyba jak na 3 dni jazdy

[fanatyk]

troche za daleko chyba jak na 3 dni jazdy

Aaaa..oczywiście nie doczytałem:(

[marcinn]

A co myslicie o Pitztal w długi majowy weekend ? Mam propozycje wyjazdu ze znajomymi, 3 dni jazdy na miejscu, więc chyba Stubai sobie darujemy skoro to nawet 140 km. Tylko pytanie - jadą z nami dzieciaki - 6-latki w 3 sezonie na nartach - dadzą radę? Bo widze tam czerwone i czarne same .... Może polecacie inne miejsce na weekend majowy ?

A ja z czystyn sumieniem mogę polecić,a traski są dla wszystkich,szkraby dadzą radę :smile: na zachęte :wink:

[janek57]

Góry fajne. Wiadomo Alpy. Trasy zapewne też ,ale te budki szpecące krajobraz i jakieś orczyki czy też talerzyki. Mnie te zdjęcia nie zachwyciły. Marcin dalej podziwiam Twoją formę . 52 dni na nartach w jednym sezonie. Chyba rekord wśród narciarzy rekreacyjnych. Ja od paru dni na rowerku, prawie dziennie.

[marcinn]

Janku na lodowcu nie ma możliwości żeby były same gondolki w Alpach też obowązują pewne reguły,a rowerkiek juz pomykałem ale muszę go doprowadzić do porzątku po zimie-serwis

[gajowy01]

A co myslicie o Pitztal w długi majowy weekend ? Mam propozycje wyjazdu ze znajomymi, 3 dni jazdy na miejscu, więc chyba Stubai sobie darujemy skoro to nawet 140 km. Tylko pytanie - jadą z nami dzieciaki - 6-latki w 3 sezonie na nartach - dadzą radę? Bo widze tam czerwone i czarne same .... Może polecacie inne miejsce na weekend majowy ?

Pitztalera na tegoroczną majówkę nie polecam - zdecydowanie.

To jest bardzo piękne miejsce ale w trakcie przebudowy - w przyszłym sezonie będzie nieco inaczej ten ośrodek wyglądał.

Z tego powodu w połowie kwietnia wyłączają ważny wyciąg, gondolę na sam szczyt, a ok. 22.04 długi orczyk (a nawet chyba oba na dole) obsługujący dolną/prawą część tras.

Zostaje b. mało - jedna gondola - nie na szczyt, co oznacza, że odpada choćby taki atut jak przepiękne widoki z tego najwyższego z austriackich lodowców. Trasy w tej części - u góry trochę płaskie, jest tam też snowpark, w niższej części bardziej "ambitne" - ale mało tego w sumie zostaje Krzesełko jest to taki bardziej łącznik pod górną stację kreta, krótki i mało atrakcyjny do jazdy.

Porównywanie do innych lat, do kwietnia kiedy wszystko działa w tym Rifflsee (druga część, pod lodowcem) trochę mija się z celem. Kolejny ośrodek w dolinie czyli Hochzeiger działa do 15.04.

W wypadku krótszego wyjazdu Austria ma sens, niekoniecznie lodowce. Na podobne pytanie odpowiadałem dziś na innym forum - przekleję więc po prostu - i tak to wygląda do końca sezonu:

"Tam gdzie lodowce (kolejność przypadkowa):

Kitsteinhorn - całkiem fajny ale tam będzie pewnie sporo ludzi

Möltaller - do 13.05, dobre warunki gwarantowane, działa niemal cały rok (jest jakiś miesiąc przerwy)

Tux - 365 dni w roku działa

Sölden - nawet 2 lodowce (do 6.05)

Kaunertal - sezon do połowy czerwca

Stubai - niestety popularny, sezon jw.

Pitztal - piękny, ale w połowie kwietnia wyłączają najważniejszą gondolę (wymiana na nową), chyba nie warto, za to w przyszłym roku ...

inne (warto):

Obergurgl-Hochurgl - wysoko, niby do 1.05 ale mogą przedłużyć, w ub. sezonie działało nawet o kilka/kilkanaście dni dłużej niż sąsiednie lodowcowe Sölden

Ischgl - też wysoko, działa do 1.05 ale powinno być OK

Jeszcze do 1.05 mają działać wg planu:

Obertauern - no, być może... ale to może być 1 wyciąg, 1 trasa,

Hochkar, Turracher - wielce wątpliwe"

Janku na lodowcu nie ma możliwości żeby były same gondolki w Alpach też obowązują pewne reguły,(...)

Mało tego - na samym lodowcu nie ma innej możliwości niż orczyk, czyli lekka konstrukcja.

Gondole czy krzesła muszą być posadowione na skale, na ogół są w sąsiedztwie lodowca, często go okrążają itp.

Lekkie bramki orczyków można postawić bezpośrednio na lodowcu, ale czasem trzeba je przestawiać w trakcie sezonu - bo lodowiec "żyje". W folderze Pitztalera właśnie jest informacja, że z góry przepraszają jeśli wypadnie to podczas pobytu

Edytowane 5 Kwiecień 2012 przez gajowy01

[lokiec3]

Mało tego - na samym lodowcu nie ma innej możliwości niż orczyk, czyli lekka konstrukcja.

Gondole czy krzesła muszą być posadowione na skale, na ogół są w sąsiedztwie lodowca, często go okrążają itp.

Lekkie bramki orczyków można postawić bezpośrednio na lodowcu, ale czasem trzeba je przestawiać w trakcie sezonu - bo lodowiec "żyje". W folderze Pitztalera właśnie jest informacja, że z góry przepraszają jeśli wypadnie to podczas pobytu

Może się mylę, ale na Stubai 6 osobowe krzesło Fernau ma chyba podpory ustawione na lodzie, a przynajmniej ich część. Z tego co zaobserwowałem to te podpory są na takich wielkich zawiasach, żeby cała konstrukcja kompensowała ruchy lodu. Ponadto pod tymi podporami lód jest zabezpieczony przed promieniami słonecznymi. Jak się mylę to mnie sprostujcie.

Pozdrawiam.

[fanatyk]

Ponadto pod tymi podporami lód jest zabezpieczony przed promieniami słonecznymi. Jak się mylę to mnie sprostujcie.

Pozdrawiam.

Dokładnie! Wokół podpór jest taka biała włóknina. Podobnie jest chyba z gondolą tą taka krótką czerwoną na samej górze.

Edytowane 5 Kwiecień 2012 przez fanatyk

[szparaa]

Na Hintertux na sam szczyt prowadzi gondola, jest też tam takie stare dwuosobowe krzesełko.. No i orczyki.. A odnośnie podpór posłużę się cytatem z wywiadu z Matthiasem Danggiem z przedsiębiorstwa zarządzającego kolejkami wysokogórskimi w dolinie Zillertal - odnośnie Tux'a:

"..dzięki zdobyczom techniki jazda na nartach po lodowcu nie jest niebezpieczna. 64 podpory wyciągów stoją na lodzie lodowcowym, który przesuwa się roczne od 5 do 15 metrów. Podpory te są przestawiane 2-3 razy w roku, dzięki czemu możliwa jest bezproblemowa jazda na nartach. Ponadto stale mierzymy ruchy lodu i takie przestawianie trwa ok. 2-3 dni dla jednej instalacji. Jesteśmy przecież obeznani z tym procederem. A wyciągi orczykowe są naprawdę łatwe w utrzymaniu"

Edytowane 5 Kwiecień 2012 przez szparaa

[gajowy01]

Może się mylę, ale na Stubai 6 osobowe krzesło Fernau ma chyba podpory ustawione na lodzie, a przynajmniej ich część. Z tego co zaobserwowałem to te podpory są na takich wielkich zawiasach, żeby cała konstrukcja kompensowała ruchy lodu. Ponadto pod tymi podporami lód jest zabezpieczony przed promieniami słonecznymi. Jak się mylę to mnie sprostujcie.

Pozdrawiam.

Nie pamiętam jak tam jest dokładnie ...ale nie trzeba specjalnej inżynierskiej wiedzy, żeby sobie wyobrazić, że fundamenty muszą być gdzieś w skałach. Nie wiem jakie obciążenia wchodzą w grę ale to gdzieś w kategoriach "wiele ton" - no jak na lodzie? Jakiś system zawiasów może kompensować doraźnie ruchy lodu, ale całej tej masy bezpiecznie na lodzie raczej nie postawią (?).

Nooo, teoretyzując, umiem sobie wyobrazić, że istotna część, która przejmuje większość obciążeń siedzi na skale, a jakieś słupy, które tylko miejscowo stabilizują układ, spinają liny itp. - jakby "pływają" na lodzie.... ale wiedzy nie mam.

Pitztal jest o tyle dobrym przykładem, że tam świetnie widać jak trasa jednej gondoli mocno skręca, łapiąc punkty solidnie posadowione; druga (główna, ta którą wymieniają) ma długie przebiegi bez przęseł - od skały do skały; i do tego orczyk, który jest zakotwiony (o ile pamiętam) w górnej części - ale bramki muszą przestawiać - o czym sami piszą.

O ile pamiętam górną część Sölden - też jest parę analogii. Na Tiefenbach (za tunelem) dominują (wyłącznie?) orczyki, a na Rettenbach gondola idzie bokiem, z dużym zakrętem na grzbiecie, na stromej ścianie lodowca nie ma nic, a u góry wzdłuż tej płaskiej części jest orczyk (który pewnie sobie "pływa"?).

Na Kitzku tych kilka orczyków u góry nie jest przypadkiem, a krzesła albo idą jakoś dziwnie po skosie (to starsze) albo są w niższej części. Itp. itd.

...tak to czuję

[lokiec3]

Pitztal jest o tyle dobrym przykładem, że tam świetnie widać jak trasa jednej gondoli mocno skręca, łapiąc punkty solidnie posadowione; druga (główna, ta którą wymieniają) ma długie przebiegi bez przęseł - od skały do skały; i do tego orczyk, który jest zakotwiony (o ile pamiętam) w górnej części - ale bramki muszą przestawiać - o czym sami piszą.

O ile pamiętam górną część Sölden - też jest parę analogii. Na Tiefenbach (za tunelem) dominują (wyłącznie?) orczyki, a na Rettenbach gondola idzie bokiem, z dużym zakrętem na grzbiecie, na stromej ścianie lodowca nie ma nic, a u góry wzdłuż tej płaskiej części jest orczyk (który pewnie sobie "pływa"?).

)

Wypowiedź Szpary jest chyba potwierdzeniem moich przypuszczeń. A w Soelden chyba długo nie byłeś bo na Tiffenbachu jest gondola. Poza tym co innego jest postawić gondolę z ciężkimi wagonikami przewożącymi po 8 osób lub tą co była na Pitztalu 18*4 z peronami pośrednimi. A co innego krzesło 6 osobowe, gdzie tylko podpory pośrednie stoją na lodzie. Peronów to na pewno nie postawili by pływających. Ponadto zauważcie jaka jest gęstość tych podpór, więc musi być coś na rzeczy.

Pozdrawiam.

[artix]

Za 10 godzin sprawdze to organoleptycznie w Stubai , juz w drodze