Atomic SL11 - jaka długość? 190cm i 72kg

[zedsdead]

Witam, potrzebuję w porady w kwestii doboru długości, a ponieważ jestem bardzo nietypowych "rozmiarów" mam z tym nie mały problem (190 cm wzrostu i 72 kg wagi).

Do tej pory używałem atomiców gs9 dł. 175cm, ale stwierdziłem że wolałbym coś zdecydowanie bardziej zwrotnego, a co za tym idzie, że taka długość nart jest dla mnie zbyt duża. Mam zamiar kupić narty Atomic SL11, jednak nie jestem pewny czy takie narty o długości np. 170cm również nie będą za długie. Spotkałem się już kilka razy z opinią że osoby mojej postury powinny raczej kierować się masą ciała, a w takim wypadku wg. przeróżnych tabelek sugerowana długość dla mojej wagi to 160-165cm. No ale narty 25 cm krótsze ode mnie? Sam nie wiem...

Jeśli chodzi o mój poziom "wtajemniczenia" określiłbym go jako średniozaawansowany. Jeżdżę na nartach mniej więcej od początku gimnazjum, 2-3 razy w sezonie. W tej chwili mam 22 lata. Nie boję się większych prędkości, radzę sobie na bardziej wymagających trasach, ale zdaję sobie sprawę że nad techniką musiałbym jeszcze popracować.

Proszę o rady, najlepiej z opisem dlaczego właśnie taka długość?

Jeśli uważacie że inny model bardziej by mi pasował, również chętnie zapoznam się z taką opinią. Tutaj jednak zaznaczam że wolałbym nie zmieniać sprzętu przez dłuższy czas, więc byłbym raczej skłonny dostosować się do nart bardziej wymagających, niż szybko się nimi znudzić.

Z góry dziekuję za wasze porady.

[JC]

Do tej pory używałem atomiców gs9 dł. 175cm, ale stwierdziłem że wolałbym coś zdecydowanie bardziej zwrotnego, a co za tym idzie, że taka długość nart jest dla mnie zbyt duża. Mam zamiar kupić narty Atomic SL11, jednak nie jestem pewny czy takie narty o długości np. 170cm również nie będą za długie. Spotkałem się już kilka razy z opinią że osoby mojej postury powinny raczej kierować się masą ciała, a w takim wypadku wg. przeróżnych tabelek sugerowana długość dla mojej wagi to 160-165cm. No ale narty 25 cm krótsze ode mnie? Sam nie wiem...

No tak. W naszym społeczeństwie dalej panuje zasada "im krótsze tym lepsze", kiedy cały świat narciarski od tego odchodzi. Ja zdecydowanie polecam Ci max. długość slalomek, czyli 170 cm.

Dlaczego? Po pierwsze Twój wzrost. Nie wyobrażam sobie ciebie na nartach 160 cm. To już lepiej byłoby zakupić łyżwy . Po drugie narty dłuższe będą bardziej przyjazne, bo łatwiej będzie je utrzymać w skręcie na krawędzi (wygiąć, docisnąć), będą też bardziej stabilne podczas jazdy. Nie martw się o skrętność, ta pozostanie dla Ciebie bardzo dobra.

I na koniec jeszcze jedno. Nartę pewnie kupujesz na kilka sezonów, a w tym czasie przypuszczam, że nabierzesz tez trochę masy, siły, techniki. Zatem dłuższa narta będziesz bardziej odpowiednia.

I jeszcze pytanie, na które nie oczekuję odpowiedzi - Kto Ci doradził zakup gigantki na 175cm?

[Mitek]

Cześć

.....

I jeszcze pytanie, na które nie oczekuję odpowiedzi - Kto Ci doradził zakup gigantki na 175cm?

Aboslutny kretyn.

POzdro

[juice]

Ujeżdżam teraz slalomkę 170 cm r=12,9 i bardzo mi z tym dobrze.

Żaden dyskomfort w porównaniu do 160 i 165 cm.

Mam 172 cm.

Aboslutny kretyn.

POzdro

Eeee tam, jeżeli kolega prosił o nią na kolanach to może pasować ta długość :biggrin::wink:

[zedsdead]

Cześć

Aboslutny kretyn.

POzdro

Chill, narty kupiłem kilka lat używane, na allegro. Nie miałem o tym żadnego pojęcia, wcześniej jeździłem na byle jakich deskach które były w domu, więc byłem zadowolony że w ogóle są taliowane. Po prostu uznałem że dł. 15 cm poniżej wzrostu będzie odpowiednia. Nie brałem pod uwagę jakiego rodzaju są to narty.

Ale w takim razie mam jeszcze jedno pytanie. Myślałem o tym żeby zostawić te narty ojcu (187 cm wzrostu, ok 87 kg wagi). Czy dla niego lepiej się nadadzą?

[mihumor]

Dla twojego ojca też będą to narty za krótkie zakładając oczywiście, że będzie potrafił je wykorzystać. Po co Ci slalomka? Będziesz potrafił na niej jeździć? Jeśli lata jeździłeś na przykrótkiej gigantce to przypuszczam, że robisz dużo błędów więc może lepiej wejść w jakieś narty łatwiejsze i spokojniejsze w prowadzeniu, mniej wrażliwe na warunki na stoku. Ale jak Sl11 to 170

[zedsdead]

... może lepiej wejść w jakieś narty łatwiejsze i spokojniejsze w prowadzeniu, mniej wrażliwe na warunki na stoku.

Jakieś konkretne propozycje?

[Mitek]

Cześć

Sorry. Co innego zrobic cos z powodu niepenej wiedzy a co innego świdomie dorazdać głupoty - w tym sensie kretyn.

Co do narty to oczywiście da się zjechać na każdej i bedzie lepiej lub gorzej. Dobór za krotkiej narty jest u nas powszechny. Wynika to z prostej zalezności, że na narcie za krótkiej masz iluzję panowania nad nią. W skrócie: czym bys nie machnął to i tak skręcisz. Nie na tym polega jednak jazda na nartach o czym przekonac sie można w trudniejszych warunkach czy na bardziej wymagających stokach.

Konkretnie? to nie takie proste ale proponuje zainteresowac sie nartami z wyższej pólki grupy allmountain i wybierac najdłuższe jakie są dostępne.

Pozdrawiam

[mihumor]

Dokładnie, górno-półkowy allround,allmountain,cross, frontside czy jak tam zwą w długości 175 cm minimum - takich nart dobrej jakości jest bardzo dużo, promień skrętu 14-17m i będzie dobrze. Jeździłem na zbyt krótkiej GS9 (170cm to było) i było bardzo słabo więc w zasadzie na każdej narcie dobrze obranej powinno być znacznie lepiej i łatwiej

[zedsdead]

Ok, jeśli mam szukać allroundów, co powiecie o tej narcie?

http://www.skionline.pl/worldskitest/?co=test&id_testu=637

Przeglądając fora, często trafia się na słowa "fischer progressor".

Tutaj np. jest okazja kupić ją na allegro za 849zł: http://allegro.pl/fischer-progressor-10-c-line-175cm-2010-2011-i2191895392.html

I faktycznie lepiej w przypadku takiej narty wybrać długość 175 zamiast 170?

[mihumor]

To jest bardzo dobra narta crossowa o charakterze gigantowym, jeździłem co prawda na 9+ ale różnica chyba będzie niewielka, jak weźmiesz 175cm to efekt może być podobny do jazdy na GS9 w tej samej długości, narta będzie nieco lepsza, wiadomo nowa, łatwiej się wprowadza w skręt i lepiej idzie ześlizgiem od gigantki niemniej żywiołem tego Progressora jest szybkość i stabilność co wiąże się z długością więc tu 180cm winno być ale i 175 może pojeździ niezgorzej. W długości 175cm to bardziej 8+ by się nadał. Jak chcesz jakieś inne przykłady to ja bym Ci polecił Salomon 24hours, Head Magnum, Dynastar Contact Groove albo Dynastar Cross, Kneissl Black Star XC albo K2 Charger - poczytaj o tych nartach

[Mitek]

Cześć

Czytaj Mihumora nie bierz Progressora.

Pozdro

[zedsdead]

Dzięki wszystkim za rady, rozglądnę się z tymi nartami o których pisał Mihumor.

Ale jeszcze ostatnie pytanie - Mihumor pisze 175cm to min, Mitek - brać najdłuższe jakie są. Czyli ile będzie optymalnie 175cm? Jak znajdę coś ciekawego długiego na 180 to brać?

Znalazłem np. coś takiego http://allegro.pl/narty-salomon-24-hours-178cm-2011-nr145-i2187212773.html

Długość będzie ok czy to za dużo?

A poza tym czy to rozsądna cena za takie narty?

Edytowane 8 Marzec 2012 przez zedsdead

[mihumor]

Ja doradzam minimum 175 ale dla niektórych nart i te 175 to mało, Salomon 24 hours to bardzo fajne narty, jedne z najlepszych nie race-owych nart na rynku, 178 powinno być dobrą długością dla Ciebie, cenę nart używanych trudno mi oceniać - jeśli stan jest dobry to i cena ok wydaje się być.

[Aressi]

Cześć

Czytaj Mihumora nie bierz Progressora.

Pozdro

Mitku, proszę powiedz jakie stawiasz zarzuty Progressorowi? Jakiś jeden konkretny model Ci zalazł za skórę czy wszystkie? Pytam dlatego, że chciałbym poznać wszystkie "za" i "przeciw" tej narty gdyż od pewnego czasu sam się zastanawiam na jej ewentualnym kupnem. Krytyczne opinie też warto przeanalizować, a czytając różne Twoje wypowiedzi zamieszczone na tym forum natknąłem się na kilka "anty-Progressorowych". I to takich zdecydowanych.:eek: Oczywiście wiadomo, że nie wszystko wszystkim musi odpowiadać i trzeba brać różne aspekty przy doborze narty ale byłem trochę zdziwiony i zaskoczony bo te narty (np Progressor 800) zebrały bardzo dobre oceny w World Ski Test. Ba! Były na szczycie zestawienia! I trudno nie oprzeć się refleksji, że jednak testerzy w WST to jednak szpenie nie od parady. Myślę więc, że ich opinię warto brać pod uwagę. Pewnie, że najlepiej byłoby samemu przetestować nartę pod kątem swoich umiejętności i możliwości, a także oczekiwań ale nie zawsze i nie wszyscy mają taką szansę. Ja np. w tej chwili nie mam. Wychodzi więc na to, że muszę opierać się na opinii innych. I Twoją również chętnie przeanalizuje i wezmę pod uwagę.:

Pozdro.

[Mitek]

Cześć

Opinia jest oczywiście subiektywna totalnie i ma dwie składowe.

Mialem okazje jeździć na paru progressorach - nie wymienie niestey dokładnie jakie to byy modele i które lata ale raczej te wyższe. Narta zawsze robila na mnie wwrażenie topornej dechy. Sztywna ale mało elastyczna. Ta sztywnośc nie przekładała się na trzymanie czy pewnośc w jeździe. Generalnie gdy miałem do czynienia z tymi nartami to jeździło mi się na nich źle.

Pamietaj proszę, ze jest to opinia człowieka, ktory nie przepada za Fischerem i generalnie za tym co mają wszyscy więc może byc dodatkowo spaczona.

Pozdrowienia

[Aressi]

Dzięki za opinię. Rozumiem w zupełności. Subiektywizm opinii trzeba zawsze brać pod uwagę. To oczywiste. I zrozumiała jest też sytuacja, że czasami po prostu komuś coś nie odpowiada. I właśnie tu ujawnia się cała prawda o doborze nart - nic nie zastąpi testowania. I to co dobre dla innych nie zawsze musi być dobre dla mnie. Rozumiem, że Twój sceptyczny stosunek rozciąga się na cała markę Fischer ale to Twoje prawo jako konsumenta, nabywcy i doświadczonego narciarza. Ja oczywiście nie podążam za modą choć z drugiej strony duża liczba zadowolonych użytkowników może też być pewnym wykładnikiem. Tak się składa, że aktualnie dosiadam deski Fischera ale to oczywiście o niczym nie świadczy. Póki co ja jestem zadowolony. Zawsze jestem otwarty na wszelkie propozycje i nie jestem uprzedzony do żadnego producenta. Pewnie jeszcze powęszę w sprawie Progressorów.:wink:

Dzięki i pozdro.

[Mitek]

Cześć

Dzięki za opinię. Rozumiem w zupełności. Subiektywizm opinii trzeba zawsze brać pod uwagę. To oczywiste. I zrozumiała jest też sytuacja, że czasami po prostu komuś coś nie odpowiada. I właśnie tu ujawnia się cała prawda o doborze nart - nic nie zastąpi testowania. I to co dobre dla innych nie zawsze musi być dobre dla mnie. Rozumiem, że Twój sceptyczny stosunek rozciąga się na cała markę Fischer ale to Twoje prawo jako konsumenta, nabywcy i doświadczonego narciarza. Ja oczywiście nie podążam za modą choć z drugiej strony duża liczba zadowolonych użytkowników może też być pewnym wykładnikiem. Tak się składa, że aktualnie dosiadam deski Fischera ale to oczywiście o niczym nie świadczy. Póki co ja jestem zadowolony. Zawsze jestem otwarty na wszelkie propozycje i nie jestem uprzedzony do żadnego producenta. Pewnie jeszcze powęszę w sprawie Progressorów.:wink:

Dzięki i pozdro.

Nie jestem "zaślepiony nienawiścią". Swego czasu miałem przyjemnośc uzytkowac jakąs slalomkę Fischera (taka matowa chyba SL jakies 5 lat temu wydana a być może komórka) i to w damskiej długości 155 cm co przy moich parametrach (180 cm kwintal) jest przeciętnym wyborem i była to znakomita narta, po prostu znakomita. Można było jej zaufać w każdych warunkach.

Na opinię o nartach sklada sie bardzo wiele zmiennych i dlatego stoje na stanowisku, że czyjaś opinia o narcie nie powinna miec dla nas/mnie praktycznie żadnego znaczenia.

Serdecznie pozdrawiam

[zedsdead]

Ok, wracam do tematu, co sądzicie o nartach K2 Apache Xplorer? I jaka dł. była by odpowiednia? 177 czy raczej 184?

[mihumor]

Niezła wolta po Sl-kach, te K2 to bardzo fajne narty ale w założeniu, ze to ma być jakiś krok ku jeździe pozatrasowej, jeśli tak to 184. Te narty mają 84mm pod butem, to już sporo i są tego plusy i minusy. Minusy to słabsze trzymanie na bardzo twardym i stromym (na nie bardzo twardym i stromym jest znakomicie), generalnie trudniejsza jazda po bardzo twardych trasach, no i przejście z krawędzi na krawędź nieco dłuższe a jak się tego nie potrafi zrobić zdecydowanie to na początku może to wydawać się pewną barierą - ale rzecz o szybkiego opanowania, z drugiej strony 84mm to jeszcze jest na trasy do dobrej jazdy jak najbardziej do zaakceptowania. Generalnie narty łatwe i przyjemne i bardzo dobre na pierwsze próby pozatrasowe, świetne w gorszych warunkach, przy świeżym śniegu, puchu śniegu niezwiązanym, jazda w warunkach mokrego, miękkiego śniegu znakomita. Jeśli tylko trasy to przy twojej wadze 177 może wystarczyć choć dla stabilności i lepszego trzymania brałbym dłuższe.

[mysiauek]

Minusy to słabsze trzymanie na bardzo twardym i stromym (na nie bardzo twardym i stromym jest znakomicie), generalnie trudniejsza jazda po bardzo twardych trasach

Mihumor patrząc na wyprawę paru skionlinowców na GAT Pilsko swego czasu... to tylko moje BBRy trzymały na lodzie., a były w zestawie i crossy/allmountainy, slalomki ifreerajdy. Generalnie ja bym nie przeszadzał z tą trudnością i trzymaniem. Grunt to mimo wszystko bdb serwis krawędzi i technika.

[mihumor]

Od ostrzenia temat się zaczyna ale generalnie będę się upierał np wielu porównań użycia nart swoich i porównań:

- zeszły tydzień temu Lubomierz, ja Fischer Motive 80 żona Kneissl 70mm pod butem - narty niespecjalnie twarde - na stromej górze rano dosyć twardo - jej narty trzymają bez szemrania, moje tak sobie - obie ostrzone przeze mnie osobiście dzień wcześniej więc porównywalne, po południu jazda na twardym, zalodzonym, bocznym trochę stoku - spotkany Magelan na slalomkach jedzie, ja nieco walczę o życie -różnica widoczna i odczuwalna ale nie zadziwiająca :biggrin:

- dwa tygodnie wcześniej - to samo tylko stok znacznie twardszy rankiem, do tego kumpel na Scott Aztec (78mm pod butem) dla potwierdzenia wrażenia jak moje

- rok temu 1.05 Molltaler, ja na tych samych Fischerach jadę obok Pani, którą zapoznałem w gondoli - ona na rzeczonych BBR-ach, twardo,że żelbeton, na czarnej na stromych ściankach koło schroniska moje nie trzymają podobnie jak te BBR-y co pokrywa sie później z wymianą opinii w gondolce, przepinka na Duel X-round (twarde 66mm pod butem) i problem jak ręką odjął

- Katschberg - marzec zeszły rok - Fischery w porównaniu z testowanymi Kneisslami tez 70 mm pod butem na betonie wykazują dużo gorsze trzymanie. Na Katschi i Moltku wtedy to ludzie na raca-ach mieli kłopoty co było słyszalne po specyficznym oddziaływaniu metalu na lód:biggrin:

do tego wiele różnych przepinek gdzie odczucia mi się potwierdzały ale takich przypadkowych nie biorę za bardzo pod uwagę bo nigdy nie wiem jak naostrzone są te narty.

Co o braków trzymania to piszę o warunkach bardzo twardych i jednocześnie bardzo stromych, często takie narty na betonie pięknie trzymają a jedynie na stromiznach jest słabiej - oczywiście kwestia serwisu, ostrzenia, techniki jazdy i oczywiście prędkości to sprawy, które idą w parze. A tak,żeby nie było to bardzo lubie tego typu narty i często na takowych jeżdżę niemniej takie są moje odczucia i obserwacje

[zedsdead]

Niezła wolta po Sl-kach,...

To tylko taki luźny pomysł był, trochę doczytałem i faktycznie chyba to nie to czego szukam. Zapytałem bo szukam nart używanych, a akurat była okazja.

W każdym razie jestem już prawie zdecydowany, stoję przed wyborem pomiędzy tymi dwoma modelami:

http://www.skionline.pl/sprzet/?co=kolekcje_narty&id_grupy=2903&id_modelu=3994 długość 180 cm

http://www.skionline.pl/sprzet/?co=kolekcje_narty&id_grupy=2363&id_modelu=30 długość 177 cm

Cena jest prawie ta sama, min. Magnumy polecał mi mihumor we wcześniejszym poście, ale te Atomicy też wydają mi się ciekawe, bardziej uniwersalne, może lepsze dla mniej doświadczonego narciarz jakim jestem ja.

Ponad to Atomicy miały ślizgi i krawędzie w trochę lepszym stanie co skłania mnie ku nim.

Pytam, bo może coś przeoczyłem, a nie chcę potem żałować wyboru.