Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Flachau 8 - 14.01.2012


Rekomendowane odpowiedzi

Wyjechaliśmy z Wwy ok 5 rano, krótki postój po drodze żeby zabrać nartki (dzięki Wojtuś za nartki) i do Flachau zajechaliśmy ok 17.Generalnie droga nie sprawiała większych kłopotów i nawet byliśmy zaniepokojeni jak na wysokości Salzburga nie było ani grama śniegu i zaczął padać deszcz. Po przejechaniu 2 tunelu za Salzburgiem nagle na autostradzie pojawiła się śnieżyca i bandy ze śniegu :) Od razu pojawił się banan na twarzach :) Zameldowaliśmy się (starjet hotel) i ruszyliśmy na miasto obczaić teren. Miasteczko wyglądało wieczorem cudnie (jak każde miasteczko alpejskie). Oczywiście dotarliśmy do placu im. Hermanna Maiera na którym czekał na nas mistrzu:

P1090773-_1024.jpg

1 dzień – FlachauZ samego rana (hahaha) śniadanko i jak wyjrzałam za okno to ukazał się piękny widok:

P1080641-_1024.jpg

wszędzie śnieg i niestety chmury. Generalnie cały dzień jeździliśmy na nieznanym terenie po omacku bo nie dość że padał śnieg przez cały dzień to jeszcze chmury były dość nisko więc widoczność była kiepska. Z tego dnia nie mam żadnych zdjęć oprócz fotki z knajpy :) Dzień był bardzo owocny bo przecież od rana do wieczora uprawiałam freeride więc się sporo namachałam. Krzesło 24 top liner było zamknięte więc nie zrobiliśmy wszystkich tras.Wieczorkiem postanowiliśmy wybrać się na termy amade w Altenmarkt.

P1080678-_1024.jpg

Tak jak już gdzieś pisałam termy jak termy – ciepła woda i pluszczący się w niej ludzie, troszkę jak dla mnie bezsensownie zrobione aż 3 jacuzzi o tej samej temperaturze wody i tym samym zasoleniu (można było to jakoś urozmaicić). Fajną atrakcją jest czerwona zjeżdżalnia (nigdy na takiej nie byłam, zaczyna się swobodnym spadkiem przez kilka metrów i jak już żołądek wychodzi ustami zjeżdżalnia robi lekki zawijas do góry i wypluwa delikwenta do wody :) chętnie jeszcze raz bym poszła ale niestety prawie zgubiłam jedyne soczewki kontaktowe więc nie mogłam drugi raz tego przeżyć, ale polecam – świetna zabawa!)

P1090773-_1024.jpg.122fc10c562245b3cb8603ea44af17ba.jpg

P1080641-_1024.jpg.f265894595e2d6458943c2e7f447641f.jpg

P1080678-_1024.jpg.34f5c70f3480db8cb2341f46da068d18.jpg

Edytowane przez Dumpling Zębowa Wróżka
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 dzień – Flachau-Winkl, Zauchensee, KleinarlZnów z samego rana śniadanko, szybki rzut okiem na to co sie dzieje za oknem i decyzja: jedziemy zwiedzać inne ośrodki.Zaparkowaliśmy pod gondolą w Flachau-Winkl:

P1090703-_1024.jpg

Ta fotka była zrobiona ok 16:30 jak już się lekko przejaśniało, ale tego dnia pogoda nas nie rozpieszczała: nadal padał śnieg i nadal widoczność była średnia, zwłaszcza w górnych partiach. Zjeździliśmy wszystkie trasy (oprócz pucharowej w Zauchensee, bo była zamknięta), ale postanowiliśmy sie przejechać pod trasę pucharowa żeby chociaż cyknąć fotkę. Okazało sie że środkowa część trasy jest otwarta, wyciąg też więc nie myśląc długo wjechaliśmy wyciągiem:

P1090721-_1024.jpg

i naszym oczom ukazał się rąbek trasy pucharowej:

P1090722-_1024.jpg

Ale przynajmniej jest pamiątkowa fotka :)Jechaliśmy tam mocno na czuja i w pewnym momencie było tak biało dookoła ze ledwo widziałam dzioby (czuby :)) nart, a potem nawet dziobów nie widziałam, ani swoich nóg, zrobiło mi się zimo i okazało się że delikatnie wjechałam w puch po pas i nawet nie poczułam ze się zatrzymałam. W takich warunkach wyłącza się błędnik :)Troszkę im tam śnieżku spadło więc zaczeli odśnieżac dachy knajp:

P1090717-_1024.jpg

Jak zrobiliśmy cały Flachau-Winkl-Zauchensee to stwierdziliśmy ze mamy jeszcze 2-3h wiec podjedziemy do Flachau-Winkl-Kleinarl. Mieliśmy jechać autkiem ale jak wyszliśmy z gondoli to podjechał skibus:

P1090751-_1024.jpg

i podrzucił nas na drugą stronę Flachau-Winkl. Pojeździliśmy tam sobie troszkę właściwie w takich samych warunkach, no może było mniej ludzi więc była też większa niepewność czy aby na pewno jedziemy po trasie a nie poza nią :)Wieczorkiem ruszyliśmy się na miasto, pospacerować i zjeść coś.

P1090703-_1024.jpg.66d265850dc6696ee3906676b48e6254.jpg

P1090721-_1024.jpg.fcdeabab35c40561d07460653f85d8f6.jpg

P1090722-_1024.jpg.69f6d03175e49188d35c1eda3f8bb866.jpg

P1090751-_1024.jpg.e37d52f3e45c427fd9861c907adb9788.jpg

P1090717-_1024.jpg.fbfcca422a2e5784c04cb28761248012.jpg

Edytowane przez Dumpling Zębowa Wróżka
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 dzień – Altenmarkt-RadstadZ samego rana śniadanko, rzut okiem na za okno i decyzja: jedziemy.Zaparkowaliśmy pod gondolą w Altenmarkt:

P1100780-_1024.jpg

Pięknie położony w lesie mały, kameralny ośrodek. Trasy dość szerokie i raczej puste – pewnie pogoda troszkę odstraszała ale niepotrzebnie.

P1100791-_1024.jpg

Nogi po 3 dniowym przymusowym freeridzie już lekko odpadały więc jazda sprawiała ból, ale było światełko w tunelu – następnego dnia miało być słońce a ratraki w ciągu dnia jeździły na syrenach i przygotowywały trasy:Jedliśmy w połowie dnia w bardzo fajnej, stylowej knajpce przy wyciągu 76:

P1100798-_1024.jpg

W drodze powrotnej zahaczyliśmy o ciekawe uliczki w Altenmarkt:

P1100808-_1024.jpg

i w Reitdorfie:

P1100810-_1024.jpg

Dom rodzinny Hermanna jest po prostu różowy.Wieczorkiem, po powrocie znów spacerek na rozruszanie nóg i obiadek :)

P1100791-_1024.jpg.6b7ce04116a5b02c4ac33a33bd992956.jpg

P1100798-_1024.jpg.ec67df9d398c8bb6013f16d4c4e1991d.jpg

P1100808-_1024.jpg.0b0d84e73ab5ac5d1ca17e6d13e35e1f.jpg

P1100810-_1024.jpg.420806c833ac85ef7091a29ec83e751a.jpg

P1100780-_1024.jpg.098126d0d0d9f12bfa6b1551150ab810.jpg

Edytowane przez Dumpling Zębowa Wróżka
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 razy wstawiałam w pierwszym poście fotki i nie chcą sie pokazywać... w drugim jest ok. Chyba muszę Modów poprosic o pomoc:redface: i oczyszczenie wątku z tego posta.

Może fotki mają za dużą pojemność.Specjalnie na potrzeby relacji na Skionline,robię zdjęcia w rozdzielczości 3M.Jak próbowałem wrzucić fotkę 6M,czasami nie wchodziła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 dzień – Wagrain-AlpendorfZ samego rana śniadanko, rzut okiem na za okno i znów decyzja, że jedziemy.Przywitał nas bałwanek, który (jak wynika z galerii znalezionej gdzieś w necie - jak ją znów znajdę to wrzucę linka) co roku ma bardziej debilny wyraz twarzy :)

P1110829-_1024.jpg

Z minuty na minutę niebo się przejaśniało i widoki były przecudne. W ogóle jestem zachwycona samym ośrodkiem – trasy w lesie, piękne, szerokie, urozmaicone, świetnie przygotowane (naturalny sztruks!!!), puste – rewelacja! Poza tym niemalże co druga kanapa jest grzana :)

P1110833-_1024.jpg

P1110854-_1024.jpg

P1110864-_1024.jpg

Wracając wpadliśmy przywitać się z Hermannem któremu najwidoczniej zajumali narty...

P1110877-_1024.jpg

P1110829-_1024.jpg.378e72561956f74dc4ca2f83f0c7edd0.jpg

P1110833-_1024.jpg.34f7947650f31eb54cb6ccf8a6886d55.jpg

P1110854-_1024.jpg.e431d46377f17ee0ecf18c3173ba6d5a.jpg

P1110864-_1024.jpg.ef3fbb889971b577833a84b4b7898b69.jpg

P1110877-_1024.jpg.50139f5692c548d3e1d9001a35f6c869.jpg

Edytowane przez Dumpling Zębowa Wróżka
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 i 6 dzień – FlachauPonieważ mieszkaliśmy w StarJet hotel chcieliśmy choć troszkę skorzystać z tego, że mieszkamy praktycznie na stoku - widok z okna:

P1120880-_1024.jpg

5 dnia było piękne słoneczko,

P1120881-_1024.jpg

trasy świetnie przygotowane, wszystkie wyciągi czynne więc ze 2h spędziliśmy w części obsługiwanej przez krzesło 24 top liner. Dwie rewelacyjne czarne trasy i jedna czerwona – pięknie!

P1120905-_1024.jpg

Około godziny 12 ruszyliśmy w kierunku wyciągów space jet bo tam był lacky flitzer alpin-coaster – taki tor saneczkowy na rurach. Ale zmienili godzinę otwarcia i nie chciało nam się znowu przyjeżdżać za 2h tutaj więc nie przejechaliśmy sie tym.Ponieważ mieszkaliśmy pod trasą im. H. Maiera więc przynajmniej raz dziennie musieliśmy nią zjechać - bardzo przyjemna trasa:

P1130914-_1024.jpg

P1130913-_1024.jpg

6 dnia znów padało ale już mieliśmy trasy obcykane więc jeździliśmy na pamięć, trasami które najbardziej nam odpowiadały. Niestety z powodu silnego wiatru krzesło 24 top liner było zamknięte ale jest tam tyle fajnych tras że nudzić się nie można. W ogóle ośrodek Flachau i Wagrain-Alpendorf są rewelacyjne. Piękne trasy położone w lesie, fajne stylowe knajpki na stoku...tylko jeden minus – we Flachau jest gondolka która zjeżdża do Wagrain, nazywa się Flying Mozart i jest masakryczną, długą gondolą do której wchodzi się z nartami i stoi się przez cały czas podpierając tyłek parapetem – nie znoszę tego typu gondolek.

P1120880-_1024.jpg.e80d0c7fcb3f40ca98c992f573a31a77.jpg

P1120881-_1024.jpg.a5d4495234b48c91bd1802d02b5b207b.jpg

P1120905-_1024.jpg.07ff8b425fe4faf009beb4b36c7a12be.jpg

P1130913-_1024.jpg.b3926a55a4c5c4ec603abbd6c171fef9.jpg

P1130914-_1024.jpg.6760c318a9b7dc65ef595bd7d9112c6d.jpg

Edytowane przez Dumpling Zębowa Wróżka
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14.01. wyjechaliśmy z Flachau do Wwy ok 10 rano. Wyjrzałam rano przez okno i śnieg dalej padał ale jak widać zbyt mało bo jeszcze na trasie Maiera uruchomili armatki:

P1140923-_1024.jpg

Chcieliśmy przejechać przez Schladming z myślą że w planach na przyszły rok jest właśnie to miejsce, ale trzeba było jechać przez Salzburg bo niestety przed Schladming droga była zakorkowana tak, że staliśmy 30 min dosłownie w miejscu. Pojechaliśmy jakimś objazdem ale kupę czasu na tym straciliśmy. Podejrzewam że skoro była śnieżyca to pewnie był jakiś wypadek co blokowało drogę, zresztą po drodze mijaliśmy tego typu widoczki:

P1140924-_1024.jpg

Generalnie wyjazd był baaardzo udany, w końcu przypomniałam sobie jak to jest jeździć po naturalnym śniegu i jakie fajne daje wrażenie pod nartami :) Piękna sprawa! We Flachau nie ma za bardzo sklepów z pamiątkami – jest jeden ale straszne dziadostwo w nim sprzedają więc lepiej pójść do Spaaru i tam też są jakieś durnostojki.

P1140924-_1024.jpg.21dfcf8e5ec63497b610ced948c175ec.jpg

P1140923-_1024.jpg.9ada924aa4bbc0e1288c13fe8f278e8c.jpg

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:biggrin::biggrin::biggrin: czadzik Figo!

PS. Hermann pisze się przez 2N:rolleyes::

Aha, uporałam się z galerią.

Jak ktoś chciałby się zmierzyć z nią (ma chwilkę i jest cierpliwy) to zapraszam:

http://www.skionline.pl/forum/gallery/browseimages.php?c=5

Miłego oglądania :smile:

PS. Jedzonko było pyszne!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:biggrin::biggrin::biggrin: czadzik Figo!

PS. Hermann pisze się przez 2N:rolleyes::

Ale jakby to brzmiało?- Hermannowi

Hermann już nie jest nowi :rolleyes::,On już jest stari. :happy:

Co prawda nie jest tak stari jak ja,...ale nowi też On nie jest.:wink::angel:

P.S.

Całą galerię zdjęć z Flachau cierpliwie przejrzałem.

Edytowane przez MB
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedzonko było pyszne!

Widać :tongue::wink:

we Flachau jest gondolka która zjeżdża do Wagrain, nazywa się Flying Mozart i jest masakryczną, długą gondolą do której wchodzi się z nartami i stoi się przez cały czas podpierając tyłek parapetem – nie znoszę tego typu gondolek.

A fuj, paskudnie prawie jak w krecie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=6053&c=5

Miski do strawy to jak dla górnika przodowego. No , ale jak się pracuje tyle to trzeba się dobrze odżywiać.

Fajna relacja. Powiedz nam jeszcze jakbyś mogła, który z tych ośrodków jest najlepszy - Twoim zdaniem. Wiem, że pogoda nie daje możliwości całkiem obiektywnej oceny. Jednak jeśli możesz to napisz gdzie byś zatrzymała się na cały tydzień tak, żeby pojazdu nie dotykać do samego wyjazdu. Dzięki. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No miseczka była solidna :)

Zdecydowanie na pierwszym miejscu Wagrain-Alpendorf, tuż za nim Flachau-Wagrain (w zasadzie to prawie, że na równi z nim). Ale jakbym miała jechać 2 raz to bym się gdzieś w Wagrain zatrzymała:smile:

Problem tylko w tym że gondolka w Wagrain jest jakby tak troszkę na peryferiach Wagrain i w zasadzie poza kilkoma domami to tam niewiele jest i do miasteczka np. na wieczorny spacer czy na kolację trzeba kawałek dojść taką troche nieciekawą drogą. A z kolei jeśli ktoś chce mieszkać na stoku to no może mieć problem bo niby cos tu (zarówno w Wagrain jak i w Alpendorf) jest ale nie aż tyle co we Flachau.

Edytowane przez Dumpling Zębowa Wróżka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakbym miała jechać 2 raz to bym się gdzieś w Wagrain zatrzymała:smile:

My drugi rok z rzędu własnie tak robimy. Mieszkamy w samym Wagrain ( skibus mamy przez szerokosć chodnika). Flachau to duża alpejska, komercyjna , turystyczna wioska. Wagrain ma swój urok małego alpejskiego miasteczka. A widok z tarasu apartamentu, gdzie mieszkalismy, na Grafenberg i przystrojone przed Bozym Narodzeniem ulice Wagrain, szczególnie wieczorem, wspaniały.

Piotr

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem tylko w tym że gondolka w Wagrain jest jakby tak troszkę na peryferiach Wagrain i w zasadzie poza kilkoma domami to tam niewiele jest i do miasteczka np. na wieczorny spacer czy na kolację trzeba kawałek dojść taką troche nieciekawą drogą. A z kolei jeśli ktoś chce mieszkać na stoku to no może mieć problem bo niby cos tu (zarówno w Wagrain jak i w Alpendorf) jest ale nie aż tyle co we Flachau.

Zależy jak komu leży - czy plusy dodatnie, czy ujemne sa ważne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kaśka świetna relacja. Troszkę szkoda pogody przez pierwsze dni, no ale nie ma co narzekać. Ja melduje sie w Haus (nieopodal Schladming) w sobotę i jestem na etapie przeglądania prognoz pogody kilka razy dziennie :D Póki co właścicielka pensjonatu napisała, że śniegu jest na tyle dużo, że pod gondolkę Hauser Kaibling podjeżdżamy sobie na nartach bez konieczności odpalania autka :) Kusi mnie wyjazd w okolic Flachau, ale to ok 40 km od Haus, więc być może na 1 dzień wyskoczymy. A ponieważ sporo tam tras, to napisz proszę na której części się skupić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kusi mnie wyjazd w okolic Flachau, ale to ok 40 km od Haus, więc być może na 1 dzień wyskoczymy. A ponieważ sporo tam tras, to napisz proszę na której części się skupić :)

A co ty się tak w tych Dachsteinach zawiesiłaś?

W zeszłym roku z tego co pamiętam było chyba to samo:rolleyes::

A odpowiadając na Twoje pytanie to ja proponuję Ci jadąc do Flachau nie skręcać do Flachau, tylko pojechać dalej prosto w stronę Wagrain i pomiędzy tymi miejscowościami jest gondola Rote 8ER.

Dlaczego akurat pod tą gondolę?

Po pierwsze jest przy niej potężny parking, a jak rano wstaniesz to może uda Ci się zaparkować pod samiutką gondolką, po drugie wyjedziesz tą gondolą na sam szczyt bez żadnych przesiadek czego nie uda Ci się zrobić z samego Flachau, a po trzecie z góry do tej gondoli wiedzie piękna czerwona trasa o długości ok 4 km, no i rano na rozgrzewkę tak ze 2 razy to by ją trzeba zerżnąć:tongue:, to dużo czasu nie zajmie... jakieś 15 min?:rolleyes::

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ty się tak w tych Dachsteinach zawiesiłaś?

W zeszłym roku z tego co pamiętam było chyba to samo:rolleyes::

yyyyyy bo tam tak fajnie jest:rolleyes::

no i w zeszłym roku nie skorzystaliśmy z tego osrodka w pełni, bo temperatury były zbyt wysokie i po południu to już raczej była walka z bólem nóg od jazdy w mokrym i ciężkim śniegu. A trasy i ta cała infrastruktura wokół rewelacja, pensjonat również. Więc powracamy :)

PS. Co do trasy z Haus do Flachau to przed chwilą czytałam naszą zeszłoroczną korespondencje w tej sprawie, więc sie spóźniłeś z poradą:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ty się tak w tych Dachsteinach zawiesiłaś?

W zeszłym roku z tego co pamiętam było chyba to samo:rolleyes::

A odpowiadając na Twoje pytanie to ja proponuję Ci jadąc do Flachau nie skręcać do Flachau, tylko pojechać dalej prosto w stronę Wagrain i pomiędzy tymi miejscowościami jest gondola Rote 8ER.

Dlaczego akurat pod tą gondolę?

Po pierwsze jest przy niej potężny parking, a jak rano wstaniesz to może uda Ci się zaparkować pod samiutką gondolką, po drugie wyjedziesz tą gondolą na sam szczyt bez żadnych przesiadek czego nie uda Ci się zrobić z samego Flachau, a po trzecie z góry do tej gondoli wiedzie piękna czerwona trasa o długości ok 4 km, no i rano na rozgrzewkę tak ze 2 razy to by ją trzeba zerżnąć:tongue:, to dużo czasu nie zajmie... jakieś 15 min?:rolleyes::

Jak dla mnie to najciekawsza trasa w Flachau+gondola na całej długości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt, trasa jest fajna (jak dla mnie zaraz po 2 czarnych przy krześle 24 TopLiner)

Jak bym miała wybierać żeby jeden dzień tam spędzić to bym pojechała do Wagrain-Alpendorf, choc wypadałoby zaliczyć H.Maiera (tzn Jego trasę we Flachau)

:rolleyes::

Zazdroszczę Ci dylematu:biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...