Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Red Bull Zjazd na Krechę


JC

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 weeks later...
Witam,

Był ktoś z forumowiczów na red bullu w krynicy? Moze bral udzial, albo ogladal zmagania...

Ja juz nie moge sie doczekac startu na szymoszkowej za 2 tygodnie :smile:

ja byłem i zobacze sie z Toba na eliminacjach na szymoszkowej bo niestety dobiegając na stracie do swoich Headów, widząc już buty wpięte w wiązania i szybkie odepchnięcie w dół, niestety zobaczyłem gościa obok mnie który mnie wsliżgiem podciął na narty, zanim sie zebrałem straciłem dobre 5sek i niestety nie załapałem sie czasowo.. tyle mi gdzieś brakło.. bedzie walka za 2 tygodnie:)

ogólnie było sporo ludzi, najwiecej narciarzy jak zwykle, pogoda dopisała, atmosfera 1 klasa jak zawsze:) trasa, nie wiem kto był na słotwinach ale do garba po lewej stronie krecha na max, dopiero z nim zrobili kilka bramek kierunkowych po 1 serii nart bo ludzie sie nie wyrabiali hehe.. ale szło się pieknie:) żal tylko tego startu, eliminacje wygrał Wojtek Szczepanik, jechał na Rossi DH210cm, drugiemu włozył ponad 2sek..

Ja wracałem z Krynicy z niesmakiem, choć w głowie już rozkimian szybki eliminacyjny zjazd w Zako!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ja ogolnie na tarczy :frown:: W sobotnich eliminacjach w sumie było średnio. Czas szybszy niż w poprzednim sezonie o 3 sekundy ale miejsce troszke dalsze bo 94. Wiec konkurencja w tym roku była zdecydowanie większa. A w finale... byla masakra! Widoczność bardzo mała przez mgłę i padający śnieg. No i start do nart była BARDZO wąski wiec na starcie była masakra. 3 razy zostałem przewrócony w tym 2 razy jak już miałem powpinane narty! Wiec miejsce w wielkim finale w końcówce stawki :frown::

Ale za to za rok jest co poprawiać :wink:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i ja napisze relacje jako drugi z redbull'owców:)

sobota upłyneła pod znakiem eliminacji, ja jako że nie zalapałęm sie w Krynicy musiałem się zgłosic wcześniej i dobrze zrobiłem przyjeżdzając na szymoszkową rano, pojedziłem troszkę na jeszcze pustej trasie a później koczowałem w biurze zawodów na otwarcie list. Udało się zapisac na samym początku i później czekałem już sobie spokojnie na start eliminacji. Eliminacje bardzo wysoko obstawione, chętnych na 177 wolnych miejsc w finale prawie 350 więc zapowiadała się walka. Na listach znane nazwiska, bracia Kłusak, Rzepecki, Habrat, Wojarski wiele fighterów z amatorskich Mistrzostw Polski, z Wintercupów, duża osób w gumach i przy knajpie co drugie narty długości grubo ponad 200cm zapowiadały walke. Tak było, na szczęscie udało sie i mogłem sie cieszyc z awansu po raz trzeci do finału i tu chciałem napisac że tegoroczne eliminacje były bardzo trudne ale już są za mną:) odbiór nr, spotkanie w kolejce Przemka z forum i nocleg na Słowacji gdzie miałem blisko do Tatrzańskiej.

Finał..

ha, pogoda sprawiła że zapowiadał sie najbardziej hardkorowo ze wszystkich! świeży opad śniegu (koło 30cm) niewielka mgła i wiatr nie nastawiał optymistycznie ale co tam.. wyjazd gondolą do pierwszej stacji, wysiadka, wyjazd krzesełkiem wyżej, wysiadka i tu.. podejście jakieś 100m pod górę przy trasie, plus tego że każdy sie rozgrzał chyba na tej wspinaczce. start był z jakiejś bocznej drogi do trasy, plus że z górki, minus.. po lewej dziura i kto sie zmieści leci w las hehe, na szczęście nr startowy dał mi pozycję z lewej bliżej nart które były wbite za balonem startowym. Ułożenie ludzi i odliczanie..

I to co się wtedy zaczęło to była po prostu rzeźnia!

Ktoś za mną mnie popchnął, utrata równowagi i gleba po 10metrach biegu, ale nic, wstaje i szukam nart które był gdzieś w połowie, po drodze zamieszanie, ludzie szukają sprzętu, przebiegam komuś po nartach, trącam kogoś z barku, walka ramię w ramię, dopadam sprzęt, zapinam w tym zamieszaniu i ruszam.. bliżej przepaści bo widzę pusto, przepychanie żeby w końcu wyjechac ze startu, patrzę przed siebie.. jedzie sama deska, podcina dziewczyne która ląduje w lesie! ciśniemy dalej, nie ma lipy, przeciskamy się na siłe bo inaczej można skończyc na śniego co grozi ew rozjechaniem przez innych:) w końcu wyjazd, luz, puszczamy sie na kreche pozycja i lecimyyy.. składam się i mijam, ludzi na deskach na nartach, nadrabiami ile się da hehe.. jest dobrze, w połowie mijam jaką nartę, poźniej druga patrze gośc leży (ale zjechał później) i sie nie rusza.. końcówka, nogi zaczynaja palic ale nie otwieram sie bo pójdzie wszystko sie rypac.. widzę meta, koniec, zadowolony w 100%, dojazd po takim starcie w połowie stawki overall, redbull do picia i czuję że żyje:D

a poniżej.. zobaczcie to moimi oczami:

[video=youtube;cNXGBZlVTRk]

enjoy...

  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

smiths23, fajnie żeś to opisał :applause: Trasa na jakąś szczególnie wymagającą nie wyglądała. Przynajmniej na filmie. Czyli podstawa dobrego rezultatu to utrzymanie sylwetki zjazdowej przez te 3 minuty. Oczywiście jeśli wcześniej cało wyjdziesz ze startu. No tu Bracie faktycznie - rzeźnia!:eek: Chyba linia startu powinna być o wieeeele szersza. Bo jak tu rywalizować skoro jedni już jadą, a inni jeszcze szukają swojego sprzętu. Tak, rzeczywiście, pierwsi przy sprzęcie to pierwsi na dole. Ale ogólnie fajne wrażenia. A jaką miałeś długość desek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa mało wymagająca, płasko cały czas i więc pozycja musiała byc non stop nisko bo wytraciłbys w momencie prędkośc.. Podstawą był start i zapięcie desek, na przyszły rok trzeba więcej w butach pobiegac. No ale też ważne są eliminacje bo ustawiają Cie od razu w pierwszych rzędach finale. Ja miałem deski Rossignol SG 188cm, krótkie ale dobry promień 28m więc jak widac na filmie szły później dobrze, ale na przyszły sezon już nagrywam minimum 200cm SG albo jakieś DH:) nie ma sie co szczypac, na trasie długiej i płaskiej to sie liczy:) aressi, złapała mnie wena hehe:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walka była nie ma co ukrywać, na tym polega ten masowy zjazd:) moja siostra też sie przewróciła i mówi że kilka osób po prostu po niej przebiegło! nie po głowie czy coś ale ją troche poturbowali, ale też dobrze zjechała.. 13/19 kobiet, na przyszły rok polecam każdemu kto się nie boi o kontuzję i chce dostarczyć sobie dawkę adrenaliny:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa ponad 3km, początek tylko ostry i później płasko więc spokojnie było.. a co do filmiku to jeszcze będe miał prośbe do forumowej braci po 5 marca, mój film będzie kandydował do miana najlepszego nakręconego kamerą GoPro podczas finałowego zjazdu, szczegóły wkrótce:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do filmiku to jeszcze będe miał prośbe do forumowej braci po 5 marca, mój film będzie kandydował do miana najlepszego nakręconego kamerą GoPro podczas finałowego zjazdu, szczegóły wkrótce:)

Się rozumie! Na mnie możesz liczyć jak przyjdzie co do czego.:cool:: Tylko daj znać odpowiednio wcześnie co i jak! Właściwie to główna nagroda jest już Twoja!~:biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslalem ze w tym calym Redbullu chodzi o cos innego.

Tu tylko prawdziwy HAM ma szanse na osiagniecie jakiegos mjejsca w czolowce :(

Kolego nie byłeś nigdy na takich zawodach wiec nic nie pisz o hamach. Na reb bullu nie ma zadnuch hamów tylko grupa śmiałków, którzy chca sie dobrze bawic i poczuc troche wiecej adrenaliny. I nikt tam na pewno nie płakał, z ktoś go przewrócił, tylko szybko wstawał i jechał dalej.

Tam jest zasada: JEST ZABAWA, JEST RYZYKO! :smile:

A ty kolego dalej szusuj sobie na oślej łączce i nie pisz dalej juz nic temat red bulla

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

atrix

trochę za ostro pojechałeś po chłopakach i dziewczynach którzy biorą udział w RedBullu . Jest to zabawa , ale też są to zawody , gdzie liczy się kto pierwszy ten lepszy i czasem pewnie ktoś kogoś popchnie , szturchnie , ale na pewno nikt nie płacze z tego powodu . Zresztą na starcie jest to normalnie sport kontaktowy:smile: więc walka ciałem jest tutaj jak najbardziej na miejscu:biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myslalem ze w tym calym Redbullu chodzi o cos innego.

Tu tylko prawdziwy HAM ma szanse na osiagniecie jakiegos mjejsca w czolowce :(

to o czym myslałeś, że na czym polegają te zawody?

i pomyśl zanim coś napisz, nie prawdziwy ham tylko prawdziwy racer, szybko dobiegający do swojego sprzętu, szybko się wpinający i dojeżdżający do mety, gośc który wygrał startował z pierwszego rzędu więc nie musiał nikogo przewracac, popychac itd.. cała ekipa do wygranej była z przodu. Zresztą, zawody nie odbyły się pierwszy raz i wiadomo było że na starcie takiego wyścigu nie będzie zasad "panie przodem" czy "proszę zapnij swoje narty ja zaczekam".. t był wyścig, rywalizacja.. zresztą, start wzorowany na wyścigu samochodowym Le Mans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu tylko prawdziwy HAM ma szanse na osiagniecie jakiegos mjejsca w czolowce :(

Kolego nie byłeś nigdy na takich zawodach wiec nic nie pisz o hamach. Na reb bullu nie ma zadnuch hamów tylko grupa

i pomyśl zanim coś napisz, nie prawdziwy ham tylko prawdziwy racer,

Litości Panowie ja rozumiem emocje, ale żeby tak gwałcić język polski toż to gwałt zbiorowy :eek: :eek: :eek:

I przebywanie nawet w Malmö tego nie zmieni :cool::

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej mi się podoba jak łykasz te wszystkie parapety:tongue:

Frajerzy z krokiem w kolanach:stupid:

Dziecinada?

Na filmiku był jeden deskarz, który go szybciutko objechał. Dla mnie red bul zaczyna się jako Nascar, a kończy jak F1, a im więcej ludzi na deskach tym lepiej, szansa na wygraną większa, jak się już z pupy podniosą na starcie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziecinada?

Na filmiku był jeden deskarz, który go szybciutko objechał. Dla mnie red bul zaczyna się jako Nascar, a kończy jak F1, a im więcej ludzi na deskach tym lepiej, szansa na wygraną większa, jak się już z pupy podniosą na starcie ;)

i tak stosunek wyprzedzonych jest większy, ale nie ważne, ja startowałem w kat. narciarze także to mnie bardziej interesowało choć nie ukrywam że satysfakcja z wyprzedzania była hehe:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...