fanatyk Napisano 29 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Grudzień 2011 No tutaj to herezje prawisz. Solden jest super ale mówienie o jakościowej przepaści to może być solden-kaprun a nie solden-stubai. Nie nazwał bym tego herezją, a własna opinią. Stubai to tylko lodowiec i kilka tras poniżej. Soelden to ośrodek zimowy + dwa lodowce. Wszystko dostępne bezpośrednio z miejscowości przez mega nowoczesne kolejki.. Różnica ilościowa i jakościowa dla mnie bardzo duża i o ile na Stubaiu byłem raz i więcej tam nie pojadę to do Soelden bym jeszcze raz pojechał, tylko musi sie klimat zmienić, bo dla mnie w Austrii za zimno i za mgliście;) Ale temat przecież nie o tym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
janek57 Napisano 29 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Grudzień 2011 Ja uważam, że nie ma sensu porównywać cen z poszczególnych Ośrodków. Turystykę alpejską zacząłem stosunkowo niedawno i staram się jeździć (planować) za każdym razem inne miejsce. A tych miejsc jest tyle...że obawiam się, że starczy do końca życia :happy: Różnice w cenach o jakieś 400, 500zł moim zdaniem dla kogoś, kogo stać na wyjazd "w jedynym słusznym kierunku" - to nie jest z reguły niewiadomo jakie obciążenie. Jednego jestem pewien...i niejednokrotnie się przekonałem... Jeśli planować tygodniowy wypad - to tylko w Alpy! Broń Boże planować tego typu wypad w Kraju...po pierwsze z reguły wychodzi drożej, a warunki...cóż - wszyscy wiedzą jakie są warunki u Nas. Dokładnie to samo chciałem napisać. Dodam,ze warunki geograficzne (patrz panująca obecnie w Polsce ,,zima") nakazują ten wybrany słusznie przez Nas kierunek tygodniowych wyjazdów na narty. Mnie wyjazd (Włochy- Dolina Aosty) będzie kosztował około 2800-3000 zł ze wszystkim. Liczę w tym wyżywienie. Czyli jakby odliczyć koszty ,,papu" to mniej kilkaset zł. Wyjazd w Alpy to niezależnie czy z B.T. czy indywidualnie koszt 2500-3000zł. Ci co wiozą prowiant z Polski powinni też go wliczyć do kosztów wyjazdów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
idealist Napisano 29 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Grudzień 2011 oj Wind, przecież ja tych informacji sobie nie wyciągam z palca, tylko z informatorów na stronach ośrodka, a tam stoi:smile:: sezon główny z "guest Stubai card" - 188euro sezon główny w cenie podstawowej, bez zniżek tzn.bez "guest Stubai card" - 206 Euro http://www.stubaier-gletscher.com/pl/tarife/wintertarife/ nie do końca też zgadza się info o sezonie pośrednim: na Stubaiu - 08.01-28.01 w Solden - 14.01-27.01, czyli też jest, ale o tydzień krótszy:smile: Nie jest moim celem udowadnianie wyższości Solden nad Stubaiem, tylko proszę o podawanie precyzyjnych info. Ja w Solden jeszcze nie byłam, jedziemy ze znajomymi, którzy jeżdżą w Alpy od kilkunastu lat i akurat Solden zapisało im się bardzo pozytywnie więc poszliśmy za ich radą. Pojedziemy, zobaczymy. A tak przy okazji, wiem że to forum jest w przeważającej części męskie, ale ja jestem kobietą:smile:, a nick pochodzi od nazwy mojej hodowli chartów. Pozdrawiam wszystkich narciarzy. Monika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WIND Napisano 29 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Grudzień 2011 Dokładnie to samo chciałem napisać. Dodam,ze warunki geograficzne (patrz panująca obecnie w Polsce ,,zima") nakazują ten wybrany słusznie przez Nas kierunek tygodniowych wyjazdów na narty. Mnie wyjazd (Włochy- Dolina Aosty) będzie kosztował około 2800-3000 zł ze wszystkim. Liczę w tym wyżywienie. Czyli jakby odliczyć koszty ,,papu" to mniej kilkaset zł. Wyjazd w Alpy to niezależnie czy z B.T. czy indywidualnie koszt 2500-3000zł. Ci co wiozą prowiant z Polski powinni też go wliczyć do kosztów wyjazdów. Jeżeli jedzie jedna osoba to pewnie 500-1000zł różnicy nie robi, lecz ja jadę z całą rodziną 4 osoby i tu różnica 500x4.................. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanatyk Napisano 29 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Grudzień 2011 Odszukałem swoja relacje z Tignes ze stycznia 2011 http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/12387-Espace-Killy-Tignes-09.01-16.01?p=120337&viewfull=1#post120337. Co najważniejsze skopiowałem. Kurs Euro wtedy ok. 3,90 teraz 4,50. Nocleg w małym studio, karnet na cały obszar. Ośrodek jeden z najlepszych. "Koszty wyjazdu: 1550 zł - karnet, zakwaterowanie, paliwo (po podziale na trzy osoby) . Z Polski wzięliśmy jadła po 150 zł na głowę, ale tego nie wliczam bo u nas też trzeba jeść. W markecie na dole kupiłem karton 26 piwek 0,25 za 9,9E starczyło na cały tydzień. Piwo na leżaku oczywiście co dziennie 6-7E. Pieczywo kupowaliśmy na miejscu bagietka 0,9E, woda 2 E zgrzewa. W sunie wydaliśmy na wyjazd poniżej 2 tyś zł/os" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
francuz Napisano 29 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Grudzień 2011 Jadąc po raz pierwszy w Alpy wcale nie trzeba jechać na Stubai lub do Sölden. Na pewno da się oszczędzić na: - odległości (koszt paliwa) - ośrodku (np. wybór ośrodka mniejszego z karnetem wyłącznie na ten ośrodek) - terminie wyjazdu (niski sezon) - okresie wyszukiwania kwatery przy wyjeździe indywidualnym (najlepiej wrzesień, potem im dalej tym trudniej coś taniego wyhaczyć) - ilości osób - większe kwatery (4-6os.) się lepiej kalkulują i nie ma pustych miejsc w aucie - ew. na braku posiłków/napojów na stoku Odpowiednio manipulując powyższymi parametrami spokojnie można kilka stówek zaoszczędzić... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 29 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Grudzień 2011 Miałem to samo na myśli co francuz. Tylko zupełnie nie przejrzyście to opisałem. Ale w 100% myślę tak samo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
logos Napisano 29 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Grudzień 2011 1. Na ogół zakwaterowanie w nizszym standarcie i duzo dalej a najczęściej poza osrodkiem / konieczność dojazdów/. Na ogół osrodek z 2 lub 3 ligi 2. termin zdecydowanie przed lub posezonowy 3. Koszty transportu autokarem nizsze na 1 osobe niz swoim autem 4. Maksymalne wykorzystanie ilosci miejsc sypialnych w apartamentach 5. Często znizka na karnety lub skorzystanie z oferty promocyjnej / skipas do zakwaterowania/ 6. ????? Pozdr Wojtek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 29 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Grudzień 2011 (edytowane) Witam Czy mógłbyś zdradzić ile was będzie kosztował taki tygodniowy wypad w alpy z dojazdem, skipasami, wyżywieniem i kwaterami na jednego uczestnika? Włochy Dolomiti Superski (civetta) 28/01-4/02/2012 Kwatera 1100/8os - 100m od gondoli w Alleghe skipas 179 od łba (ew. 194 za 4+2 jak bedzie warto, czyli jak bedzie wszedzie snieg - na razie nie) dojazd 130litrów paliwa wyzywienie - jak w kraju, nie jadamy w restauracjach. piwo, wilusie, grzańce, kotlet, czy inna przekaska na stoku po 50 -150E na łeb ostatnia pozycja moze sie wahać... :wink: czasem nawet bardzo znacznie.. :wink: Tegoroczny kurs euro narobił sporo zamiaszania w kalkulacjach. Ostatnie 3 lata mieściłem sie zawsze< 4500zł za 3 osoby (w grupie 8 osobowej) Edytowane 29 Grudzień 2011 przez mig12345 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jahu Napisano 29 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Grudzień 2011 nocleg - 15 eur/noc - chałupa na stoku. Skipass - 150 eur/6 dni - Katschberg/Aineck - w zniżce grupowej. Jedzenie we własnym zakresie - jeść trzeba wszędzie - więc nie liczę. Dojazd - to chyba łatwe do policzenia. Powodzenia życzę w wojowaniu z eko coś tam.. , że Wam się jeszcze chce.. . jahu ps. ćwierć wieku przeszło mordowałem się z wielką przyjemnością po naszych "kurortach", póki co odpocznę sobie .. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ravick97 Napisano 29 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Grudzień 2011 (edytowane) Skipass - 150 eur/6 dni - Katschberg/Aineck - w zniżce grupowej. Całe szczęście, że Katschi i okolica to zad...e* jest, z małą ilością tras w porównaniu do takiego choćby Zillertal i wielu innych Skicirrcus'ów, wcale nie najniższymi cenami jeśli przeliczymy to na ilość dostępnych km nartostrad. Więc mam nadzieję, że nic się w kwestii oblężenia tam nie zmieni :happy:. *tfuu zajefajne! Edytowane 29 Grudzień 2011 przez ravick97 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jahu Napisano 29 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Grudzień 2011 Całe szczęście, że Katschi i okolica to zad...e* jest, z małą ilością tras w porównaniu do takiego choćby Zillertal i wielu innych Skicirrcus'ów, wcale nie najniższymi cenami jeśli przeliczymy to na ilość dostępnych km nartostrad. Więc mam nadzieję, że nic się w kwestii oblężenia tam się nie zmieni :happy:. *tfuu zajefajne! jak patrzę ile są w stanie wych...ć .. yy - wypić wody z Białki turyści z pragnienia ... do narciarstwa oczywiście - lubię coraz bardziej te *tfuu zajefajne ZADUPIA w at . Najlepszego Noworocznie dla Was przy okazji - tym od cenzury notorycznej i z zamiłowania do "dyrektywy" również życzę.. jahu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hupon Napisano 29 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Grudzień 2011 Saalbach - skipas (6) od 17 marca: 191 € (860 zł), noclegi (7)w Viehhofen - 420 zł (skibus co 20 minut 200 m od pensjonatu http://www.neckermann.pl/wczasy/samochodem-AUTO/austria-AT/kraj-salzburski-SAB/66280-apartamenty-pamina.html), auto na gaz - w obie strony ok. 1500 km - 500 zł/3 osoby plus winiety (ok.100 zł) to daje 200zł/osobę za podróż z BB. Jedzenie ze sobą, na stoku piwo - 4€x6=24 tj. 100 zł, razem na 1 osobę :860+420+200+100=1580 zł, jeździmy w męskim towarzystwie i nie interesuje nas życie nocne, po prostu po całym dniu na nartach nie ma siły na wieczorne harce, ale przypuszczam, że jadąc z w innym towarzystwie można spokojnie "puścić" 1000 zł więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 29 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 29 Grudzień 2011 Od kiedy jeżdżę na sezonówkach nie liczę kosztów wyjazdów, przecież jazda wychodzi mi tak tanio, że nie będę sobie głowy zaprzątał pobocznymi kosztami jak dojazd czy chata, grunt, że jazda tania i najlepiej pozostawać w tej słodkiej nieświadomości. Nawet takie wyjazdy jak we dwóch autem 1500km w dwie strony (I love Katschi), trochę jazdy autem na miejscu ale nie liczyłem, pensjonat 35 euro HB, piwo i podobne w Billi, na stoku nie wydaje bo nie ma czasu jak się jeździ, jazda za darmo bo sezonówka już zamortyzowana, ubezpieczenie, autostrady - jedzenie w cenie noclegu a obiadokolacja załatwia sprawę knajpy. Na pewno supertanio wyszło:-) .... w przeliczeniu na pokonany km stoku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WIND Napisano 30 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2011 .... w przeliczeniu na pokonany km stoku. Dokładnie. Każdy wyjazd w alpy w przeliczeniu na ilośc orzejechanych kilometrów w stosunku do polski to pewnie 10:1. Także alpy to promocja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ravick97 Napisano 30 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2011 Każdy wyjazd w alpy w przeliczeniu na ilośc orzejechanych kilometrów w stosunku do polski to pewnie 10:1. Także alpy to promocja I tak i nie, w zależności jak kto jeździ. W kraju jak dobrze dobierzesz miejsce i czas to od 9 do 20 pojeździsz albo i dłużej, a w Alpach z reguły o 16 gaszą światło. Nie ma co się oszukiwać - nominalnie w kraju taniej, za to narciarsko w alpach raj, podczas gdy u nas co najwyżej ryterski :wink:. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kowcio Napisano 30 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2011 Bardzo ciekawy temat. Też mam coroczny problem ...gdzie jechać. Póki córcia (5 lat) nie nauczy się sama śmigać wyjazd w Alpy chyba jest niewskazany. Co ja z nią skorzystam z tych setek tras. Dlatego wybieram "półśrodek" czyli Słowację. Połowę taniej niż w Alpach, lepiej niż w Polsce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemek Napisano 30 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2011 Póki córcia (5 lat) nie nauczy się sama śmigać wyjazd w Alpy chyba jest niewskazany. Co ja z nią skorzystam z tych setek tras... Pomyśl ile Ona skorzysta...:smile: Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 30 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2011 Bardzo ciekawy temat. Też mam coroczny problem ...gdzie jechać. Póki córcia (5 lat) nie nauczy się sama śmigać wyjazd w Alpy chyba jest niewskazany. Co ja z nią skorzystam z tych setek tras. Dlatego wybieram "półśrodek" czyli Słowację. Połowę taniej niż w Alpach, lepiej niż w Polsce. Mój synek jeździ ze mną w Alpy od 5 roku życia. Ma teraz 7 - samodzielnie nie jeździ więc mam jazdę spacerową. W ciągu dnia jakąś przerwę zawsze trzeba dziecku zrobić, wujek albo ciocia gdzieś w knajpie do opieki się znajdzie, żeby choć z godzinkę pojeździć lepiej. Jak są dwie rodziny z dziećmi w podobnym wieku i umiejętnościach to już w ogóle nie problem. Co zyskuję? Przede wszystkim bezpieczeństwo. Mniej ludzi na stoku to i ryzyko mniejsze, że mi ktoś dziecko rozjedzie. Pogoda -w takich Włoszech jest dużo więcej słoneczka. Dziecko ma wtedy dużo więcej radości i chęci do jazdy. Wracając do kosztów. Najtaniej wyszło mnie dwa lata temu Livigno Freeski. 175Eu tydzień ze skipasem. Dojazd 300 PLN. Wyszło 1100 PLN plus koszty żywienia i uciech dla dziecka. Zamknęło się wszystko w chyba 1700 PLN z dzieckiem. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 30 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2011 Moje córki jeżdżą w Alpy od zawsze najmłodsza pierwszy raz była jak miała 0,5 roku, ze starszymi zaczęliśmy jak miały 4 i 6 lat. Nie widzę problemu, na wyjazdy z dziećmi wybieram mniejsze ośrodki z jazdą przy domu bo nie potrzeba mi setek km tras z których i tak nie skorzystam do tego okraszonych tłumem ludzi ale to już jak kto lubi, niemniej zawsze udawało się minimum 2 godziny jazdy solo dziennie uskutecznić co przy szybkich wyciągach i dobrej komunikacji daje 30-40 km jazdy, do tego jazda z dziećmi czy zsuwanie się dydaktycznego z malizną w pięknych okolicznościach przyrody. Zysk dodatkowy to puściutkie stoki i niższe ceny oraz poznanie ośrodków, o których nigdy wcześniej nie słyszałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kowcio Napisano 30 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2011 Nikt nie podważa tego, że Alpy są "the best". Jeśli dla kogoś 3 tys. czy 4 nie robi różnicy, to wiadomo, że nie będzie głowy zawracał sobie jakimiś słowackimi "kurortami". Ja jednak będę trzymał się tego, że jeśli dziecko próbuje np. dziennie 1-1,5 godz jazdy to jaka będzie różnica czy zjedzie gdzieś w tanim ośrodku słowackim czy w Austrii?(tanim nie znaczy beznadziejnym). Natomiast rodzice (czyli ja z żoną) zaoszczędzimy co najmniej 2 tys. i .....pojedziemy za miesiąc 2 raz na tydzień(nie piszę tu o skrajnych przypadkach typu free ski czy pierwszy śnieg tylko o normalnym sezonie). Pomimo tego co piszę , jeśli tylko stwierdzę, że mała już wjedzie ze mną i tu i tam i zjedzie to wtedy > kierunek Alpy. Ciekawe czy ktoś myśli jak ja czy jednak wszyscy będą przekonywać do Alp. Trzymajmy się również tematu bo troszkę to jakby z boku ta pogawędka jednak w jakimś stopniu chodzi o ceny w Alpach i porównanie do innych opcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 30 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2011 Nikt nie podważa tego, że Alpy są "the best". Jeśli dla kogoś 3 tys. czy 4 nie robi różnicy, to wiadomo, że nie będzie głowy zawracał sobie jakimiś słowackimi "kurortami". Ja jednak będę trzymał się tego, że jeśli dziecko próbuje np. dziennie 1-1,5 godz jazdy to jaka będzie różnica czy zjedzie gdzieś w tanim ośrodku słowackim czy w Austrii?(tanim nie znaczy beznadziejnym). Natomiast rodzice (czyli ja z żoną) zaoszczędzimy co najmniej 2 tys. i .....pojedziemy za miesiąc 2 raz na tydzień(nie piszę tu o skrajnych przypadkach typu free ski czy pierwszy śnieg tylko o normalnym sezonie). Pomimo tego co piszę , jeśli tylko stwierdzę, że mała już wjedzie ze mną i tu i tam i zjedzie to wtedy > kierunek Alpy. Ciekawe czy ktoś myśli jak ja czy jednak wszyscy będą przekonywać do Alp. Trzymajmy się również tematu bo troszkę to jakby z boku ta pogawędka jednak w jakimś stopniu chodzi o ceny w Alpach i porównanie do innych opcji. Ja byłem teraz z Jankiem 3 dni w Szpindlerowym. Fakt, że to "półtora" człowieka a nie cała rodzina. Wyszło za trzy dni spania i tyleż samo jeżdżenia 1000 PLN z dojazdem, jedzeniem i dziadowskim Aquaparkiem. Trochę to taniej niż Alpy. Zwłaszcza dojazd. Przy czteroosobowej rodzinie faktycznie ze dwa tysie by się uzbierało. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ambro Napisano 30 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2011 Nie wczytałem się we wszystki posty dokłądnie ale czy ktoś w swoich wyliczeniach brał pod uwagę b.duże różnice cenowe pomiędzy wyjazdami w różnych okresach roku ? W moim przypadku wyjazd w środku sezonu do np. Flachau z porządną metą, bez wyżywienia to ok. 3000zł natomiast ten sam standard kwatery i wypad do Livigno w marcu na Free Ski to już 1800zł-2000zł : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kowcio Napisano 30 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2011 Nie wczytałem się we wszystki posty dokłądnie ale czy ktoś w swoich wyliczeniach brał pod uwagę b.duże różnice cenowe pomiędzy wyjazdami w różnych okresach roku ? W moim przypadku wyjazd w środku sezonu do np. Flachau z porządną metą, bez wyżywienia to ok. 3000zł natomiast ten sam standard kwatery i wypad do Livigno w marcu na Free Ski to już 1800zł-2000zł : otóż to - piszcie o cenach pełnym sezonie lub poza sezonem bo to spora różnica Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ravick97 Napisano 30 Grudzień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 30 Grudzień 2011 (edytowane) W moim przypadku wyjazd w środku sezonu do np. Flachau z porządną metą, bez wyżywienia to ok. 3000zł natomiast ten sam standard kwatery i wypad do Livigno w marcu na Free Ski to już 1800zł-2000zł : U nas też można pojeździć tanio poza sezonem, zwłaszcza jak się mierzy w ośrodki, które na otwarcie i zamknięcie mają jazdę za darmoszkę :tongue:. Trzeba się tylko trochę kółkiem okręcić :biggrin:. Edytowane 30 Grudzień 2011 przez ravick97 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.