Białka Tatrzańska, normalnie SZOK !

[andy-w]

:eek:

:eek:

:eek:Ja nie wiem jak to skomentować, ale spróbuję:1.Nigdzie w Polsce nie można jeździć na nartach tylko w Białce się da.2.W Białce jest za darmo.3.Na stoku jest darmowe żarcie.4.Zbliża się koniec świata i wszyscy chcą zaznać narciarstwa.Przepraszam za jakość zdjęć, ale robiłem je dzisiaj telefonem z ekranu laptopa bojąc się, że scena mi ucieknie.

Edytowane 28 Grudzień 2011 przez andy-w

[marcinn]

Andy-w czyzbys sie wyleczyl z Bialki w tym sezonie :biggrin:

[ravick97]

Tylko dlaczego oni wszyscy na tym pierwszym zdjęciu w poprzek jeżdżą, stoją czy co tam robią.:

Hmmm....:

[shuger]

To jest właśnie ta paranoja, że 2 krzesła o przepustowości prawie 4,5 tys os/h wywożą narciarzy na 1 trasę która w dodatku jest jeszcze okrojona ze względu na brak śniegu. Oby ta ustawa która mówi o przepustowości wyciągów (po wejściu w życie) zapobiegła takiej sytuacji i uwzględniała nie tylko teren zarezerwowany pod trasę, ale faktycznie przygotowany i czynny obszar trasy. Mam nadzieję, że jeśli z początkiem stycznia (po wejściu ustawy) ktoś dozna jakiejś kontuzji na tym stoku (odpukać!) to będzie dochodzić swoich praw przed sądem bo jeśli te przepisy nie są martwe (i faktycznie poprawiają bezpieczeństwo związane z ilością narciarzy na stoku) to takiej sytuacji jak w Białce dopuszczać nie powinny kategorycznie!

[Mitek]

Cześć

To jest właśnie ta paranoja, że 2 krzesła o przepustowości prawie 4,5 tys os/h wywożą narciarzy na 1 trasę która w dodatku jest jeszcze okrojona ze względu na brak śniegu. Oby ta ustawa która mówi o przepustowości wyciągów (po wejściu w życie) zapobiegła takiej sytuacji i uwzględniała nie tylko teren zarezerwowany pod trasę, ale faktycznie przygotowany i czynny obszar trasy. Mam nadzieję, że jeśli z początkiem stycznia (po wejściu ustawy) ktoś dozna jakiejś kontuzji na tym stoku (odpukać!) to będzie dochodzić swoich praw przed sądem bo jeśli te przepisy nie są martwe (i faktycznie poprawiają bezpieczeństwo związane z ilością narciarzy na stoku) to takiej sytuacji jak w Białce dopuszczać nie powinny kategorycznie!

Ale Shuger o co Ci chodzi. Przeceiż ci ludzie sami sobie wybierają formę rozyrywki (celowo nie piszę o narciarstwie). Ich wybór ich dramat.

Pozdro serdeczne

[SB]

Tylko dlaczego oni wszyscy na tym pierwszym zdjęciu w poprzek jeżdżą, stoją czy co tam robią.:

Hmmm....:

Zawsze tak tam było, że ludziska śmigają we wszystkich możliwych kierunkach, pod górę też, w każdym razie dawno się tak nie uśmiałem jak oglądając dzisiaj te zdjęcia :applause:

Już kilka lat temu pisałem wątek pt. Białczańska wścieklizna, widać zaraza postępuje, ciekawe jak tak w termach, termy fajne i jak mało ludzi to też się można fajnie zabawić:wink: :tongue:

[hucu]

Ci co nie weszli do term z braku miejsca przyszli na stok dupy pomoczyć:biggrin:

[idealist]

Widok rzeczywiście szokujący, w takich warunkach nie wyobrażam sobie nawet minimalnej przyjemności z jazdy. Tym niemniej, sporo osób tak uprawia narciarstwo, bo przywiązują się do miejsc, uważają że tak jest bliżej i taniej itp, itd. My za 2 tygodnie zabieramy w Alpy przyjaciół, którzy do tej pory też jeździli tylko w Polsce, ew.na obleganym Chopoku, najczęściej wracali niezadowoleni i z wielkim niedosytem. Jestem przekonana, że do Polski będą wracać już jako "nawróceni".

[SB]

My za 2 tygodnie zabieramy w Alpy przyjaciół, którzy do tej pory też jeździli tylko w Polsce, ew.na obleganym Chopoku, najczęściej wracali niezadowoleni i z wielkim niedosytem. Jestem przekonana, że do Polski będą wracać już jako "nawróceni".

Masz świadomość że robisz tym ludziom krzywdę, że ich unieszczęśliwiasz?:stupid:

[idealist]

Mam, będą chcieli jeszcze więcej i częściej. Ja już tak choruję od kilku lat:stupid:

[JG77]

A ja głupi rozważałem ew.wypad na 2 dni do Białki ,ale odechciało mi się ,baaardzo dziękuję za te fotki .

[johnny_narciarz]

Teraz chyba nikt się nie dziwi,że nie zdecydowałem się na test nowego krzesła... :tongue:

Dobrze,że istnieje taki nie doceniany Rusin! :applause:

[eqiupe]

Takie zdjęcia powinno się pokazywać ku przestrodze. I dodać jeszcze opis, że jest tam najwięcej wypadków w sezonie co chyba dziwne nie jest.

Problem Białki to łatwe trasy i bardzo zróżnicowane umiejętności narciarzy przez co jedni jadą inni się zsuwają, a jeszcze inni stoją w międzyczasie kanapy cały czas dostarczają nowych zawodników i robi się ten specyficzny klimat.

[wojmu]

Ja od kilku lat uważam, że Białka to jest miejsce do lansowania się na stoku - ubrać na siebie 10 tyś stanąć na środku i porobić fotki dla znajomych aby pokazać im -byłem w Białce- może przez to też zapominają że zjeżdża się w dół. Fakt jest jeden że byli pierwsi w tym roku z otwarciem. Z tego co wiem maja własne niezależne ujecie wody i sami produkują armatki wiec maja ich pewnie na tyle aby nadmuchać w kilka dni ale jak wspomniał johnny dobrze że są takie stoki jak Rusin czy Litwinka Grapa -stoki dla tych co chcą pojeździć a nie lansować się.

[ravick97]

To, że jest tam tłoczno i czasami niebezpiecznie nie zmienia faktu, że jest to jeden z najlepiej przygotowanych stoków w Polsce i jeden z najlepiej prowadzonych ośrodków pod względem komercyjnym, który wyznaczał w kraju standardy naśnieżania i preparowania tras.

Lans czy nie lans, ja tam lubię pojeździć zresztą jak wszędzie gdzie jest biało. Warunek jeden - musi być w miarę luźno, a to ostatni raz zdarzyło mi się tam półtorej roku temu na zamkniecie sezonu 9/10. Zresztą paru forumowiczów było wtedy na Kotelnicy i chyba nikt nie żałował.

[WRC]

Białka jest przykładem jak z byle górki można zrobić ośrodek narciarski.

Parę lat dobrego zarządzania i inne ośrodki w kraju wzorują się na Białce.

[juice]

Faktem jest, że Białka rozwija się i doinwestowuje jak mało jaki ośrodek w RP.

Chwalebne.

Faktem jest, że byłem tak na feriach zimowych w 2007, bo w Sudetach śniegu nie było, a Alpy były jeszcze przed mną, tak samo zresztą jak Czechy.

Było to wtedy być może "nie najgorsze wyjście".

Ale jeżeli chodzi o główny ośrodek, to w miarę normalna jazda było możliwa jedynie na nocnej.

Za dnia standardem było bite 30 min. z plusem do kanapy.

W takim ścisku, że brakowało i tlenu i laminatu na nartach - dosłownie.

Śledzie w puszkach przy nas to był komfort na szejka.

Na ten moment więcej Białki nie planuję.

Życzę jej jak najlepiej.

Ślizgającym się tam również.

Pozdrawiam,

[mysiauek]

Lans czy nie lans, ja tam lubię pojeździć zresztą jak wszędzie gdzie jest biało. Warunek jeden - musi być w miarę luźno, a to ostatni raz zdarzyło mi się tam półtorej roku temu na zamkniecie sezonu 9/10. Zresztą paru forumowiczów było wtedy na Kotelnicy i chyba nikt nie żałował.

I trzeba dodać, że była otwarta więcej niż jedna trasa,wszystko bardzo dobrze przygotowane, parenaście osób na stoku a jeździć się nie dało tylko z powodu deszczu. I mimo deszczu trasa była w świetnym stanie!!

Gdyby nie to, że Polacy lubią tłumnie jeździć od 24.12 do końca ferii i parę dni dłużej, to taka Białka mogła by chodzić chyba do kwietnia.

Ale chętnych brak. Tak samo na Rusinskim, gdzie z Johnym kiedyś w marcu jeździliśmy te w paręnaście osób na stoku w pełnym słońcu

Nie ma co narzekać na Białkę. Trzeba tylko wybierać odpowiednie daty do jeżdżenia tam.

[Mitek]

Cześć

I trzeba dodać, że była otwarta więcej niż jedna trasa,wszystko bardzo dobrze przygotowane, parenaście osób na stoku a jeździć się nie dało tylko z powodu deszczu. I mimo deszczu trasa była w świetnym stanie!!

Gdyby nie to, że Polacy lubią tłumnie jeździć od 24.12 do końca ferii i parę dni dłużej, to taka Białka mogła by chodzić chyba do kwietnia.

Ale chętnych brak. Tak samo na Rusinskim, gdzie z Johnym kiedyś w marcu jeździliśmy te w paręnaście osób na stoku w pełnym słońcu

Nie ma co narzekać na Białkę. Trzeba tylko wybierać odpowiednie daty do jeżdżenia tam.

W Bialce byłem wiele razy. Głównie zresztą nie był to mój wybór tylko konieczność. Zgadzam się, że jest to jeden z najlepije zarządzanych rejonów narciarskich w Polsce a gdyby nie pewne uwarunkowania lokalne byłby pewnie i największym juz dawno. Niestety rzeczywiście przyciąga tam kupa ludzi a w tym bardzo wielu ludzi, których narciarzami nazwać nie można. Stąd ta opinia o lanserstwie szpanerstwie itd dość zasłużona. To jednak nie Bialka jest winna tylko z nije korzystający.

Stoki najlepiej przygotowane były zawsze w Kluszkowcach i nie wiem czy coś w tej materii się zmieniło czy nie ale est to też alternatywa dla Białki.

W deszczu się znakomicie jeździ, nie wiem skąd wziąłeś Myśku toi zdanie, że się nie da - chyba literówka - zresztą sam jeździłeś skoro wiesz, jak wyglądała trasa.

Pozdro serdeczne

[wojmu]

Cześć

W Bialce byłem wiele razy. Głównie zresztą nie był to mój wybór tylko konieczność. Zgadzam się, że jest to jeden z najlepije zarządzanych rejonów narciarskich w Polsce a gdyby nie pewne uwarunkowania lokalne byłby pewnie i największym juz dawno. Niestety rzeczywiście przyciąga tam kupa ludzi a w tym bardzo wielu ludzi, których narciarzami nazwać nie można. Stąd ta opinia o lanserstwie szpanerstwie itd dość zasłużona. To jednak nie Bialka jest winna tylko z nije korzystający.

Stoki najlepiej przygotowane były zawsze w Kluszkowcach i nie wiem czy coś w tej materii się zmieniło czy nie ale est to też alternatywa dla Białki.

W deszczu się znakomicie jeździ, nie wiem skąd wziąłeś Myśku toi zdanie, że się nie da - chyba literówka - zresztą sam jeździłeś skoro wiesz, jak wyglądała trasa.

Pozdro serdeczne

Właśnie to miałem na myśli mówią o lansertswie tj ludzi przyjeżdżających tam sobie porobić fotki a nie zjeżdżać.

Tak prawdę mówiąc na każdym stoku jest brak kultury jak i również niestosowanie dekalogu a w szczególności zatrzymywanie się na środku stoku czy tez niedostosowanie umiejętności do stoku. Swoją wypowiedzią nie negowałem Białki jako ośrodka tylko jak traktują ja ludzie podobnie zresztą parę lat temu była Szymoszkowa.

[mysiauek]

W deszczu się znakomicie jeździ, nie wiem skąd wziąłeś Myśku toi zdanie, że się nie da - chyba literówka - zresztą sam jeździłeś skoro wiesz, jak wyglądała trasa.

Daaało się... ale przyjemność żadna... przynajmniej dla mnie

[Mitek]

Cześć

Daaało się... ale przyjemność żadna... przynajmniej dla mnie

Ale pusto jest przynajmniej a i tak woda Cie otacza.

Pozdtrawiam

[WRC]

No to pojeździli

W związku z panującą suszą kontrolerzy Rejonowego Zarządu Gospodarki Wodnej sprawdzali stacje narciarskie na Podhalu. Wykryli kilka nieprawidłowości, ale to, co zobaczyli na stoku w Białce Tatrzańskiej przeszło ich najgorsze oczekiwania.

/RMF FM

Właściciele wyciągu w Białce Tatrzańskiej zagrodzili potok i wybrali z niego całą wodę, żeby dośnieżyć swój stok narciarski. Teraz mogą zostać ukarani mandatem, ale bardziej bolesne może okazać się dla nich cofnięcie tak zwanego zezwolenia wodno-prawnego. W praktyce oznacza to zakaz śnieżenia tras narciarskich.

Starosta tatrzański Andrzej Gąsienica-Makowski zapewnia, że w tym przypadku nie będzie litości. Cofnięcie pozwolenia wodno-prawnego może nastąpić po przeprowadzeniu całej procedury, jeżeli ktoś nie przestrzega warunków zawartych w pozwoleniu wodno-prawnym - powiedział starosta tatrzański reporterowi RMF FM.

Odzyskanie takie zezwolenia jest bardzo kosztowne. Może też trwać wiele miesięcy. Tej zimy właściciele wyciągu nie będą już zapewne mogli dośnieżać swoich stoków. Mogą więc stracić też wielu klientów.

Co ważne, w pozostałych kilkunastu skontrolowanych stacjach narciarskich wykryto tylko niewielkie uchybienia.

[KubaBB]

Do Białki trza zabrać coś takiego i cały stok twój

[shuger]

No to pojeździli

W związku z panującą suszą kontrolerzy Rejonowego Zarządu Gospodarki Wodnej sprawdzali stacje narciarskie na Podhalu. Wykryli kilka nieprawidłowości, ale to, co zobaczyli na stoku w Białce Tatrzańskiej przeszło ich najgorsze oczekiwania.

/RMF FM

Właściciele wyciągu w Białce Tatrzańskiej zagrodzili potok i wybrali z niego całą wodę, żeby dośnieżyć swój stok narciarski. Teraz mogą zostać ukarani mandatem, ale bardziej bolesne może okazać się dla nich cofnięcie tak zwanego zezwolenia wodno-prawnego. W praktyce oznacza to zakaz śnieżenia tras narciarskich.

Starosta tatrzański Andrzej Gąsienica-Makowski zapewnia, że w tym przypadku nie będzie litości. Cofnięcie pozwolenia wodno-prawnego może nastąpić po przeprowadzeniu całej procedury, jeżeli ktoś nie przestrzega warunków zawartych w pozwoleniu wodno-prawnym - powiedział starosta tatrzański reporterowi RMF FM.

Odzyskanie takie zezwolenia jest bardzo kosztowne. Może też trwać wiele miesięcy. Tej zimy właściciele wyciągu nie będą już zapewne mogli dośnieżać swoich stoków. Mogą więc stracić też wielu klientów.

Co ważne, w pozostałych kilkunastu skontrolowanych stacjach narciarskich wykryto tylko niewielkie uchybienia.

BRAWO dla starosty tatrzańskiego !!!