Jeeb Napisano 22 Luty Zgłoszenie Share Napisano 22 Luty 38 minut temu, Jeeb napisał: bajecznie gdzie mieszkacie ? aa już doczytałem - przepraszam za pytanie Dzieci zadowolone ze szkolenia ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krakus81 Napisano 26 Luty Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty W dniu 22.02.2024 o 21:26, Jeeb napisał: bajecznie gdzie mieszkacie ? Mieszkaliśmy w Kastelruth (po niemiecku)/Castelrotto (po włosku). To miejscowość obok Seis/Siusi skąd wychodzi kolejką na płaskowyż/łąkę Seiser Alm/Alpe di Siusi. Na tej łące jest też sporo hoteli, jednak wiadomo w sezonie kosztują bardzo dużo, a dodatkowo pewnie trzeba rezerwować na rok do przodu. Nocować można nawet w tym Zallingerze, są tam super chalety, ale nawet nie sprawdzam cen, bo szkoda czasu. Wolę za to 3-4 razy pojechać w Alpy i nocować na dole, czy trochę dalej od tras. Jeszcze raz polecam tę stację, szczególnie dla rodzin, słabiej jeżdżących, narciarzy "białkowych"/rekreacyjnych. Ale można też stamtąd pojechać do Val Gardeny, na Sellarondę, ja pojechałem też do Carezzy. A widoki i klimat bije wiele innych stacji narciarskich. W wolnej chwili dopiszę relacje z pozostałych dni pobytu. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krakus81 Napisano 26 Luty Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty (edytowane) W dniu 22.02.2024 o 22:06, Jeeb napisał: aa już doczytałem - przepraszam za pytanie Dzieci zadowolone ze szkolenia ? Było OK, dla 90% ludzi było wystarczające, jednak wg mnie to merytorycznie najgorsze szkolenie na jakich były moje dzieci w Alpach/Dolomitach (dotyczy to córki starszej, wg której robili mało ćwiczeń na poprawę techniki, młodsza nie umiała tego jeszcze określić). A jeździliśmy już z 3ma różnymi firmami. Tym razem sprawdziło się w 100%, że to przechowalnia. Spoko ludzie, mili instruktorzy, zrobili swoje i dzieci wróciły do nas całe i zdrowe, rozjeźdżone, szczególnie ta niespełna 5 latka. Z +: Że to szkolenie w ogóle było, mogliśmy 4latkę dać na kurs. ZA TO WIELKIE DZIĘKI DLA FIRMY, bo my mogliśmy się wyjeździć, a dzieciaki (głównie 4 latka) jeździć wg swojej miary i po swoich trasach. Było dłuższe o 1 h/dziennie od wszystkich innych, a mogliśmy nawet w piątek po zawodach teoretycznie oddać im dzieci na jazdę. Oczywiście tego nie polecam. Wiara (rodzice) tacy, że ludzie brali dzieciaki z grup po obiedzie bo dzieci się zmęczyły, gdy było trochę gorzej z pogodą, gdy chcieli iść na basen, itp. - wtedy było tak, że córy jeździły po dwie w swoich grupach. Szybka weryfikacja i przesunięcie młodszej córy do grupy bardziej zaawansowanej. Grupa starszej córki pojechała na Secedę. Instruktorzy dbali o bezpieczeństwo, nie pozwalali na niesłuchanie czy niebezpieczne zachowania wśród dzieci. Z -: Masówka, więc sporo instruktorów i jeszcze większa loteria na kogo trafisz. Byli lepsi i gorsi, my trafiliśmy tak pośrodku w ich stawce. W grupie 2-gie od góry (w zaawansowaniu) mało ćwiczeń technicznych. Zajęcia polegały głównie na jeżdżeniu za instruktorem. Ze względu na to, że starsza córka jeździła lepiej niż inne dzieciaki nie za wiele słyszała uwag co do techniki, poza trzymaniem kijków i rąk. Niedociągnięcie podczas zawodów. Przez załamanie pogody wszystkie ich plany wzięły w łeb, zmieniali godziny i miejsca zawodów, wszyscy się pogubili, wydawali sprzeczne komunikaty. Ale najgorsze było to, że córka jadąc na zawodach przewróciła się, wiedzieliśmy o tym, bo zniknęła za załamaniem terenu i nie dojeżdżała do mety. A z góry instruktor puścił kolejnego zawodnika, a nie było trenera na środku trasy!. Kolejne dziecko zjechało i dawało sprzeczne komunikaty, że córce wypieły się narty, chyba spadł kask, ogólnie kraksa. Nasz instruktor był na dole, starał się dowiedzieć od tych z góry co się stało, denerwował się i ich opierdzielał (miał racje). Na szczęście gdy ja biegłem pod górę w kopnym śniegu w butach narciarskich, przy napierdzielającym śniegu, mega zestresowany, do córki podjechał inny rodzic, który był wyżej, pomógł jej się ogarnąć, ubrać narty, córka zjechała cała, rozpłakana, jak mały bałwanek. Na szczęście kask nie spadł. Córa powtórzyła przejazd i było OK. Ta przygoda z zawodów to myślę wypadek przy pracy, jak znajdę czas to porozmawiam z właścicielem by nigdy więcej nie zostawiali trasy bez instruktora, który natychmiast podjechałby do dzieciaka, który się wywrócił. A pogoda naprawdę w piątek 23.02.2024 zrobiła masakrę, na szczęćzcie nic się nie stało i skończyło się na strachu. Reasumując: - starszej na takie szkolenie w biurze podróży już chyba nigdy więcej nie zapiszę, wolę by jeździła ze mną, może już pojechać z 95 % tras. Dla starszej wybierać będę już kluby sportowe lub coś pomiędzy klubem sportowym a biurem podróży. - młodszą bym zapisał ponownie Edytowane 26 Luty przez Krakus81 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 26 Luty Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 8 minut temu, Krakus81 napisał: DLA FIRMY a to polska była firma czy włoska ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krakus81 Napisano 26 Luty Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 1 minutę temu, Jeeb napisał: a to polska była firma czy włoska ? polska firma, polskie biuro podróży. Nie chce podawać nazwy. Bo ogólnie naprawdę było spoko, wiedziałem na co się piszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jeeb Napisano 27 Luty Zgłoszenie Share Napisano 27 Luty 21 godzin temu, Krakus81 napisał: polska firma, polskie biuro podróży. Nie chce podawać nazwy. Bo ogólnie naprawdę było spoko, wiedziałem na co się piszę. i tak dzięki za info, kilka razy oddawałem wnuczkę do różnych szkółek i z jednym tylko wyjątkiem było gorzej po kursie niż przed. Szkółki niemieckie, włoskie i austriackie to była katastrofa, jedynie szwajcarska dziecka nie zniechęciła. Teraz jak jedziemy na narty to muszę przysięgać że nie będzie musiała jeździć w szkółce 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krakus81 Napisano 28 Luty Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty (edytowane) 14 godzin temu, Jeeb napisał: i tak dzięki za info, kilka razy oddawałem wnuczkę do różnych szkółek i z jednym tylko wyjątkiem było gorzej po kursie niż przed. Szkółki niemieckie, włoskie i austriackie to była katastrofa, jedynie szwajcarska dziecka nie zniechęciła. Teraz jak jedziemy na narty to muszę przysięgać że nie będzie musiała jeździć w szkółce ja z całkowitym przekonaniem mogę polecić Vis Sport z Katowic. To szkółka, klubik sportowy prowadzony przez osoby z AWF Katowice. Szefem jest Pani Ola. Bardzo dobrzy instruktorzy i super osoby. Mają wyjazdy w wakacje i zimą, zawsze zaczynają na Pitztalu w listopadzie i chyba kończą tam w maju. Byłem z nimi w listopadzie na Pitztalu, spotkałem ich też przypadkiem w Carezzy, gdzie dzieciaki śmigały na czarnych trasach (oczywiście te zakwalifikowane do odpowiednich grup). Tylko na tym wyjeździe z nimi na Pitztal moja starsza córka wobec innych dzieciaków miała pewne deficyty, które musiała niwelować podczas zajęć. Na wyjazdach z typowymi biurami podróży narciarskimi/rodzinnymi tam poziom jest dużo, dużo niższy i musisz mieć farta, by trafił ci się dobry szkoleniowo instruktor. Ale powiedzmy sobie szczerze, dla 90 % osób to nie problem, a problemem za to może być zbyt wysoki poziom grup szkoleniowych. Myślę, że możesz się też zastanowić nad szkoleniem u Michała Szyplińskiego ze Snow & More na Kaunertalu. Szkolą też dzieci od 8 lat, a młodsze jakaś zaprzyjaźniona szkółka z Zakopanego. Tylko oni nie robią tych szkoleń w ferie a na jesieni (chyba) i teraz w kwietniu, ale jak patrzyłem na stronę, to już nie ma miejsc na ten rok. Ja właśnie w tę stronę będę szedł. Edytowane 28 Luty przez Krakus81 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krakus81 Napisano 28 Luty Zgłoszenie Share Napisano 28 Luty Celem uzupełnienia. U Michała Szyplińskiego na ten sezon, czyli wiosnę 2024 r. nie mają już miejsc na szkolenia. Zbierają zapisy na wyjazdy szkoleniowe na Kaunertal na pierwszy tydzień grudnia 2024 i od 5.04.2025. Szkolenie dla dzieci 8-15 lat i dla dorosłych. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krakus81 Napisano 4 Marzec Zgłoszenie Share Napisano 4 Marzec (edytowane) CAREZZA - We wtorek 20.02.2024 wybór zgodnie z planem pada na Carezze. @JC zachwala ją od lat w swoich Vlogach, inni youtuberzy także podążają tym krokiem, informacje są takie, że to fajna stacja rodzinna, średnio-mniejszych rozmiarów (wg skali alpejskiej), która w ostatnich latach się mocno modernizuje. A to dzięki prężnie działającemu prezesowi tej stacji, którym jest Florian Eisath (były zawodnik Alpejskiego Pucharu Świata). Do Carezzy jadę sam jako forpoczta familii ;), a rodzinkę zostawiam w Siusi pod stacją gondoli na Seiser Alm. Podróż zajmuje niecałą godzinkę z Kastelruth, dosyć krętymi i górskimi drogami przez Nigerpass (gdy tylko tzw. młodzi aktywiści wezmą na tapetę nazwy geograficzne, to nie wróżę dobrze tej nazwie ). Melduję się ok. godz. 9.00 na parkingu pomiędzy gondolami Laurin 1 i Laurin 2, w pobliżu górnej stacji Gondoli CABRIO THIERS. Parking nie za duży, ale pusty o tej godzinie (stało raptem kilka aut), płatny (6 euro dziennie). Wydaje mi się, że wszystkie parkingi w Carezzy przy wyciągach są płatne 6 euro. Ale gdybym się mylił to mnie poprawcie. Tego dnia w nocy był mróz, pierwsze wrażenia było takie, że jest zdecydowanie twardziej, niż na Alpe di Siusi i zdecydowanie mniej ludzi. Ale tego dnia także na Seiser Alm było twardziej, niż w poprzednich dniach i sporo ludzi pouciekało też na Secedy, Sellarondy, itp. więc też podobno było trochę lepiej pod względem tłoku. No, ale z pewnością nie tak jak w Carezzy, gdzie tylko dwa/trzy razy stałem kilka minut do krzesła/wyciągu tranzytowego i akurat nastąpiło spiętrzenie ruchu. Zaczynam jazdę od lewej strony ośrodka (patrząc na mapkę ich tras). Pomijam tylko wyjazd na górę gondolą Laurin gdzie były trasy czarne. Nie chciałem od nich zaczynać jazdy. Powoli zmierzałem trasami i wyciągami w stronę Przełęczy Carezza, czyli punktu najbardziej na prawo na ich mapkach. Po dojeździe na miejsce zrobiło się już znacznie cieplej, w tym miejscu słońce już też operowało dosyć mocno w okolicach godz. 11. Swoją przygodę z przełęczą zaczynam od kilku zjazdów czarną trasą, która już delikatnie puściła. Chyba jest to też najłagodniejsza z czarnych tras w Carezzy, takie było moje wrażenie. Piękna trasa, czerwona objazdowa także przyjemna do dłuższego skrętu. Jest to też kapitalne miejsce dla dzieciaków czy osób szkolących się. Są taśmy, jest orczyk (przyjemny, a nie zrywający), trasa dla dzieciaków, trasa z pomiarem czasu, a przede wszystkim jest BARDZO SZEROKO w części gdzie są tereny do nauki. Następnie zacząłem kierować się w drogę powrotną. Ośrodek narciarski jest tak położony, że im wyżej tym stromsze trasy, (zasada jak na Tatrzańskiej Łomnicy). A im niżej tym trasy łagodniejsze. Są dwa ciekawe rozwiązania, a mianowicie łączone wyciągi, że jadąc do góry możesz zjechać z wyciągu w połowie trasy, a nie jechać na górę gdzie możesz już zjechać tylko trasą czarną. Jednym z nich jest kanapa Paolina, gdzie przy jej górnym odcinku są dwie piękne czarne trasy (moim zdaniem stromsze niż czarna trasa na Przełęczy Carezza). Jednak ja ją polecam każdemu, kto potrafi zjechać z czarnych tras, widok spod Pasma Rosengarten na strome zbocza ww pasma oraz widok na dolinę, Dolomity i Alpy jest wspaniały. Drugim podobnym rozwiązaniem jest nowa gondolą Laurin, gdzie możesz wyjechać na najwyżej położony punkt ośrodka Laurin's Lounge. Górna stacja kolejki to majstersztyk inżynieryjny, warte zobaczenie. O widoku z góry z tarasu przy Laurin's Lounge nawet nie rozpiszę się za bardzo, bo był cudowny, pomimo tego że spotkało mnie wtedy załamanie pogody. Muszę zaznaczyć, że zjazd z Lourin Lounge jest wyjątkowo stromy, jest to najostrzejsza czarną trasa w tym ośrodku. Długo też trzyma twardo, bo nie jest tak narażona na ekspozycję słoneczną jak trasa czarna na Przelęczy Carezza. Reasumując. Pojechałem tam by zobaczyć tak promowany ośrodek na polskim YouTube, po drugie będąc w Alpe di Siusi drugi rok z rzędu warto sobie zrobić urozmaicenie, chciałem też uciec od tłumu. ZDECYDOWANIE WARTO tam pojechać na 1-2 dni, dla mnie nie jest to ośrodek na tygodniowy pobyt. Ale myślę, że dla wielu z Was byłby ok na tydzień, ma ok. 40 km tras, ma każdy rodzaj tras, dla dzieci, rodzin idealny, a mistrzowie narciarscy znajdą trasy dla siebie i TO JESZCZE JAKIE. Plusem jest także to, że jest sporo hoteli położonych blisko wyciągów, a nawet na trasach. Poniżej kilka fot z Carezzy: Poniżej kanapa Paolina składająca się z dwóch części, pośrodku trasy możesz z niej zejść, by uniknąć górnego czarnego odcinka. Poniżej foty z Karrer Pass Przyjemny nowy hotel przy Karrer Pass. Wydaje mi się, że go już widziałem na narciarskich Vlogach Poniżej górna stacja kolejki Laurin 2 i Laurin's Lounge + powyżej niej "Hutta" Przerwę na uzupełnienie kalorii zrobiłem we Franzin Alm - bardzo przyjemnej knajpce na stoku. Poniżej Edytowane 4 Marzec przez Krakus81 9 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krakus81 Napisano 4 Marzec Zgłoszenie Share Napisano 4 Marzec Celem uzupełnienia powyższego postu. Moim zdaniem najlepiej odwiedzić Carezze będąc z Val di Fassa, mają wspólny karnet. Przyjechać raz lub dwa razy. Po pierwsza warto przyjechać i pojeździć tam i poznać ośrodke, a po drugie odpoczniecie od tłumów, które w Val di Fassa jednak często są. Jest to też najbardziej ekonomiczne, taki karnet jest tańszy od Dolomity Superski, który trzeba mieć gdy stacjonujecie w innym ośrodku w Dolomitach. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kuman300 Napisano 7 Marzec Zgłoszenie Share Napisano 7 Marzec W dniu 4.03.2024 o 08:14, Krakus81 napisał: Wydaje mi się, że wszystkie parkingi w Carezzy przy wyciągach są płatne 6 euro. Ale gdybym się mylił to mnie poprawcie. Parking przy Paolinie jest bezpłatny. 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ski89 Napisano 15 Marzec Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec Jest ktoś aktualnie w rejonach Sellarondy? Jak trzyma śnieg przy aktualnych temperaturach? Ciapa już w słońcu? Które rejony w okolicach Sellarondy są najmniej nasłonecznione w ciągu dnia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelb91 Napisano 15 Marzec Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec Godzinę temu, ski89 napisał: Które rejony w okolicach Sellarondy są najmniej nasłonecznione w ciągu dnia? Arabba 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tanova Napisano 17 Marzec Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec Zapraszam do lektury relacji na blogu z tygodnia na nartach we wschodniej części regionu Dolomiti Superski. Odwiedziłam ośrodki 3 Zinnen, Kronplatz, Cortina d'Ampezzo, 5 Torri - Lagazuoi 3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelb91 Napisano 21 Czerwiec Zgłoszenie Share Napisano 21 Czerwiec Regularna cena skipassu sezonowego na całe Dolomity przebiła 1000 euro, przy zakupie do 24 grudnia jest promocja - 945 euro (20 euro więcej niż w zeszłym sezonie). Skipassy regionalne na poszczególne ośrodki / regiony w Dolomitach jeszcze w zasadzie nieopublikowane - na razie opublikowana cena Kronplatzu - 920 euro (20 euro więcej niż w zeszłym sezonie). Poziom absurdu w stosunku ceny do regionu utrzymany. Poniżej cennik regionalny z zeszłego sezonu: Co do cennika wielodniowego na całe Dolomity to np. porównanie w terminie grudniowym do świąt wiec niższy sezon, W zeszłym roku 6 dni 345 euro przy zakupie online, teraz będzie przy zakupie online 362 euro (+ 5%) Niski sezon: do 21.12.2024, 07.01.2025 - 01.02.2025, od 23.03.2025 Wysoki sezon: 22.12.2024 - 06.01.2025, 02.02.2025 - 22.03.2025 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
waldek71 Napisano 22 Czerwiec Zgłoszenie Share Napisano 22 Czerwiec 20 godzin temu, pawelb91 napisał: Skipassy regionalne na poszczególne ośrodki / regiony w Dolomitach jeszcze w zasadzie nieopublikowane - na razie opublikowana cena Kronplatzu - 920 euro (20 euro więcej niż w zeszłym sezonie). Poziom absurdu w stosunku ceny do regionu utrzymany. Zgadza się. To tylko kolejne potwierdzenie, że zakup sezonówki innej, niż SuperSki nie ma sensu. Idea od kilku lat pozostaje taka sama: jeżeli planujesz więcej, niż dwa 6-dniowe wyjazdy w Dolomity to kupujesz sezonówkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawelb91 Napisano 22 Czerwiec Zgłoszenie Share Napisano 22 Czerwiec 50 minut temu, waldek71 napisał: Zgadza się. To tylko kolejne potwierdzenie, że zakup sezonówki innej, niż SuperSki nie ma sensu. Idea od kilku lat pozostaje taka sama: jeżeli planujesz więcej, niż dwa 6-dniowe wyjazdy w Dolomity to kupujesz sezonówkę. Jeszcze te regiony które są wycenione do 600 euro można rozważać, ale prawda że jak sezonówka to najlepiej na całość, inny poziom oferty, nieograniczony wybór i możliwości i większy komfort planowania wyjazdów. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.