mario_p Napisano 24 Listopad 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Listopad 2011 To co będę miał relację z pierwszej ręki? Pozdrawiam. Spoko, od 29.01 na pewno coś będę pisał wieczorami na forum, zawsze jak gdzieś jadę to podaje info Ja do warunków nastawiam się optymistycznie, po co przejmować się na zapas Ogólnie to: "Carpe diem"... Pozdr Mario Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 25 Listopad 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Listopad 2011 Wrócę jeszcze do ubezpieczenia. Po przykrym doświadczeniu z BRE Ubezpieczenia, jadąc ponownie na narty ubepieczyłem się w PZU. Nie piszę tego żeby ich chwalić, ale przed podpisaniem umowy zwróciłem się do nich o wyjaśnienie podobnie brzmiacego punktu o zakresie niezbędnej pomocy medycznej. Wyjaśniono mi, że o tym decyduje lekarz prowadzący na miejscu, nie ktoś zza biurka w Warszawie! Poza tym odpowiadający ( mailem i telefonicznie) zdziwieni byli moim pytaniem! Nie przypuszczali że takie metody stosuje ich konkurencja? I jeszcze jedno, karta EKUZ konieczna, ale i dodatkowe ubezpieczenie też moze sie przydać. W zakresie ubezpieczenia musisz mieć ubezpieczenie OC, bo co zrobisz w przypadku, jak z Twojej winy ktoś poniesie szkodę? Zapłacisz? Nie straszę , będzie dobrze, a na zimne warto czasem trochę podmuchać! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 25 Listopad 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Listopad 2011 Nie popadajmy w paranoje,bo się okaże że nie ma po co wyjeżdżać bo od razu przy pierwszym zjeżdżie kogoś ubijemy:stupid:,za 55zł to nie jest zła oferta,jasne można 105zł i mieć OC podniśione do35.000tys euro,ale czy uważasz ze większość z nas wykupuje droższe,ja do tej grupy nie należe Gratuluję beztroski i optymizmu. Rób jak chcesz, ale nie radz tego innym sugerując, ze to dobre ubezpieczenie. :eek: Nigdy nie miałeś kolizji na stoku? jak nie miałeś - to bedziesz miał... oby bezszkodową dla 'przeciwnika' -- Pozdrawiam Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 25 Listopad 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Listopad 2011 Szanowny Michale proszę o przedstawienie dobrej oferty według Ciebie,i proszę Cię nie mów mi o wypadku,jeszcze tak jak to napisałeś ,bo to dla mnie jest co najmniej niegrzecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 25 Listopad 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Listopad 2011 (edytowane) Szanowny Michale proszę o przedstawienie dobrej oferty według Ciebie,i proszę Cię nie mów mi o wypadku,jeszcze tak jak to napisałeś ,bo to dla mnie jest co najmniej niegrzecznie Szanowny Panie Marcinie. Chciałbym zauważyć, że piszemy o ubezpieczeniach wypadkowych wiec pisanie o wypadku jest jak najbardziej na miejscu a unikanie świadomosci mozliwych konsekwencji jest delikatnie pisząc nieroztropne. Jeśłi forma była zbyt drastyczna- przepraszam!. A dobra oferta? Nie jestem agentem ubezpieczeniowym wiec wybierzesz sam- zwróc tylko uwaga na możliwe kwoty przy roszczeniach OC, do czego Cie od kilku postów namawiam. Nie przypadkiem np. w austriackich ubezpieczeniach kwoty OC zaczynają sie w rejonie 1 000 000 E (1 mln). Wystarczy policzyć koszty zastępstwa procesowego dla poszkodowanego, własnego miejscowego adwokata, utraty zarobków (np. pól roku czy rok dla delikwenta zarabiajacego kilkanaście tys E), kosztów leczenia i rehabilitacji, a przy dużym pechu odszkodowania stałego z tytułu np. utraty zdrowia by sie nie dziwić takim kwotom. Zniszczenie sprzetu przy tym to 'pikuś'... To oczywiście sytuacje skrajne, ale juz niewielki % tych kwot 'ugotuje' przeciętnego narciarza na wiele lat. Warto zdawac sobie z tego sprawę, bo jak przypuszczam krajowe TU przenoszą wprost krajowe doświadczenia w dziedzinie OC w zupełnie inne realia. Jako ciekawostka po chwili googlania: http://www.alpenverein.com.pl/cms/pdf/avwwsNEU_06.4.11_PL.pdf Nie sądzę by te kwoty ubezpieczenia wynikały z czyjegoś kaprysu, bardziej z wieloletniego doświadczenia - choc to ubezpieczenie nie tylko narciarskie. (Nie mam nic wspolnego z AV) -- Pozdrawiam Michał Edytowane 25 Listopad 2011 przez mig12345 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 25 Listopad 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Listopad 2011 Michale wyjaśnienie satysfakcjonujące,myślę że przyda się to wszystkim forumowiczom :happy:ps.choć cały czas się zastanawim ile trzeba wyłożyć na naprawdę dobre ubezpieczenie,żeby nie daj boże w sytuacjach skrajnych spać spokojnie : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WIND Napisano 25 Listopad 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Listopad 2011 Kolega złamał sobie w zeszłym sezonie a Austrii nadgarstek (standardowe uszkodzenie snowboardowe) Rachunek 2500 EURO (złożenie,gips) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mario_p Napisano 31 Styczeń 2012 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2012 Szybkie info z Andalo, śniegu w miasteczku mało, na trasach ok, najlepiej u góry, na Cima Paganella, czym niżej tym mniej śniegu i od południa coraz bardziej rozjeżdżony ale ogólnie jest ok. pozdr 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 31 Styczeń 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2012 Szybkie info z Andalo, śniegu w miasteczku mało, na trasach ok, najlepiej u góry, na Cima Paganella, czym niżej tym mniej śniegu i od południa coraz bardziej rozjeżdżony ale ogólnie jest ok. pozdr Skrobnij coś więcej. Temperatury i ilość ludzi to mnie interesi najbardziej. Ceny (jedzonko i picie w knajpach). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mario_p Napisano 2 Luty 2012 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2012 (edytowane) Dzisiaj (czwartek) jest dosyć zimno na dole -5, u góry na Cima Paganella -8. Rano wyjechaliśmy pierwszą gondolą i potem kanapą na górę żeby pojeździć na otwarcie i niestety po nocnych opadach trasy nie przygotowane Fajna trasa z Panoramici "V" zasypana kompletnie, co niektórzy mieli problem w dosyć kopnym śniegu. Na trasie "C" ratrak przejechał tylko raz, stok cały zasypany i tylko na jedną szerokość ratraka sztruks (był rano) Pada od wczoraj drobny śnieg i całkiem dużo się go nazbierało, nawet Andalo jest już białe. Ceny, piwo średnio 3euro- 0,4L, pizza 7e do 10e zależy od wypasu. Lodowisko 5 euro lub 7,80e z wypożyczeniem łyżew (łyżwy w wypożyczalni - KATASTROFA), zdezelowane kompletnie i kiepsko się na nich jeździ. Jest dosyć dużo ludzi, chyba włosi też zaczęli ferie bo jest ich tu bardzo dużo, chyba tylu co polaków Ogólnie czym wyżej tym mniej ludzi, dużo lepiej cały tydzień było właśnie na trasach "C" i "V" mniej muld i więcej luzu. Na dojeździe do gondoli jest zawsze duży tłum, trzeba uważać, dużo szkółek. Parking przy gondoli darmowy, ja za karnet 5+1 (madonna 1 dzień) płaciłem 155e Pozdr Edytowane 2 Luty 2012 przez mario_p 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 20 Luty 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 20 Luty 2012 (edytowane) Krótka relacja po powrocie 11-18 luty 2012 1. Dojazd Nie licząc korków bardzo dogodny. Autostrada i tylko 20 km po serpentynach - po opadach śniegu bez łańcuchów nie próbować. Tam 17 h, powrót 13. 2. Miasteczko i mieszkanie. Hotel na hotelu, hotelem popycha. Mało jest domków, gdzie rodzinka mieszkając na parterze wynajmuje kilka apartamentów na piętrze lub poddaszu. Jednak miasto jest bardzo ładne i urokliwe. Baseny do kitu. Mieszkaliśmy tu: http://www.hoteledenandalo.it/hotel-andalo/resort.php 400 m od gondoli w połączeniu z depozytem nart przy dolnej stacji, komunikacja pierwszorzędna. 3. Pogoda i warunki śniegowe. W Niedzielę do południa pochmurno i do końca wyjazdu lampa przy niewielkim mrozie. Super. W Dolomitach śniegu brak. Jazda tylko po sztucznym betonie od godzin południowych w większości tras zlodowaciała skorupa. Po trzech dniach szurania przed Jasiem krawędzi w nartach brak. Ostrzałki nie wziąłem bo nie byłem świadom tego jak się krawędzie degradują przy takiej jeździe.:frown:: Do serwisu nie dam bo nie wiem co oni mi tam mogą zrobić. 4. Ośrodek, czyli to co najważniejsze w tym cyrku. Niezbyt duży, przyjemny, rodzinny i zróżnicowany. Dużo rodaków, jak w Livigno na freeski, w knajpach komunikacja po polsku bez problemu. Nawet banery reklamowe przed knajpami w stylu "Tu też mówimy po polsku". Centralna część ośrodka to gondola Andalo Doss Pela i jej górna stacja na 1782 m. Z tego miejsca można bez problemu dostać się w każdy z dwóch skrajnych miejsc ośrodka używając po drodze tylko jednego wyciągu. Patrząc na mapę: http://paganella.net/sito/mappa-piste.php Po prawej stronie część rodzinna łatwiejsza, bardziej obłożona narciarzami z niebieskimi trasami J,P,W, i łagodniejszymi czerwonymi M,Q,S. Z rzeczonej górnej stacji można się udać w lewo przez tunel do krzesła 2 i osiągnąć szczyt ośrodka Cima Paganella. Z tego miejsca jest raj. Trasa G pod krzesłem fajna, ale dość oblężona (chociaż do Białki to jeszcze daleko). Prawdziwa zabawa jest na trasach w stronę Fai Della Paganella. Trasy V,C,D miejscami ostre, zróżnicowane, długie i szerokie trasy czerwone. Można się puścić szybko bez stresu bo ludzi na nich jest naprawdę niewiele. Powrót na górę długim na 2 km krzesłem prosto pod słońce. Dla "najeczek" na opalanie mordek wspaniałe. Ogólnie wymieniając plusy ośrodka to: komunikacja między różnymi częściami ośrodka szybka bez wąskich dojazdówek, infrastruktura w głównej mierze oparta na szybkich wyprzęganych krzesłach, przepustowość wyciągów dobrana do ilości i szerokości tras co nie powodowało nadmiernego ich przeciążenia, pomimo szczytu sezonu umiarkowana ilość ludzi - to chyba największa zaleta ośrodka. oznakowanie trudności tras odpowiednie. Żeby nie było tak słodko to moje negatywne spostrzeżenia: ratrakowanie miejscami niedokładne z garbami między przejściami ratraka i pozostawionymi lodowymi kalafiorami. Orientacja na podstawie znaków na trasach - trochę mało czytelna i skąpa, mało tabliczek informacyjnych z nr tras i miejscami dokąd one nas zaprowadzą -jednak biorąc pod uwagę wielkość ośrodka po jednym dniu ,można jeździć na pamięć. Wąskie trasy po stronie Andalo zwłaszcza te prowadzące na dół. Olimpinica I pomimo fajnego nachylenia , jej szerokość to porażka. Od południa przy takim śniegu wylodzona na gładko. Jadąc niebieską L po południu z dzieckiem, trzeba duuużo się rozglądać. 5. Nasza jazda. Pierwsze dwa dni katowaliśmy niebieskie J,P,W. Trzeciego dnia G, ale dziecko zmarzło i przenieśliśmy się na M,L -opcjonalnie Q,S i tak zostało do końca wyjazdu. Trzeciego dnia z rana na trudniejszym fragmencie trasy M (zakręt, trochę stromiej z trawersem) jakiś debil absolutnie nie panujący nad nartami z okrzykiem aaaoooo i co tylko, przejechał koło Jasia o kilka cm z prędkością światła, a mi po nartach. Jeszcze do tego kilku takich co kulało się bezwładnie po stoku obok nas i obraz gotowy. Do końca tego dnia zero przyjemności tylko bardzo dużo obaw zwłaszcza o dziecko. Po trzech dniach zgrubienie - narośl kostna na mojej złamanej piszczeli powoduje niemiłe przygody. Skóra, pomimo zabezpieczeń się odgniotła, odparzyła, popękała, poobcierała. Powstała dość rozległa rana ze stanem zapalnym, obrzękiem, wysiękiem i innymi historiami. Przez trzy dni jazda z bólem i niezbyt dobrą techniką w lewym skręcie. No cóż jak to mówią narty to nie sama przyjemność. Miałem wstawić fotkę nogi, ale nie chcę dostać bana z drastyczne treści. 6. Podsumowanie. Wyjazd i ośrodek oceniam na:smile:. Postępy Jasia opiszę w wątku ku temu przeznaczonym. Pozdrawiam. Szczegółowe info jestem do dyspozycji. Edytowane 20 Luty 2012 przez lokiec3 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 20 Luty 2012 Zgłoszenie Share Napisano 20 Luty 2012 Wrzucisz jakieś zdjęcia : Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 20 Luty 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 20 Luty 2012 Zdjęć widoków i tras nie robiłem bo mi się nie chciało. Mój maluszek na tle gór czy przy restauracji pewnie mało by Cię interesował. Jakoś tak ostatnio nie chce mi się aparatu wyjmować. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hupon Napisano 20 Luty 2012 Zgłoszenie Share Napisano 20 Luty 2012 "Do serwisu nie dam bo nie wiem co oni mi tam mogą zrobić". Przejadą Ci twoje narty kątówką, :biggrin:. Nie rozumiem za bardzo Twoich obaw co do umiejętności lokalnych serwisantów. Też tak miałem stępione krawędzie) parę lat temu w Pejo (jeszcze mniejszy ośrodek niż Paganella), oddałem do serwisu, odebrałem i piękna jazda przez następne dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 20 Luty 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 20 Luty 2012 "Do serwisu nie dam bo nie wiem co oni mi tam mogą zrobić". Przejadą Ci twoje narty kątówką, :biggrin:. Nie rozumiem za bardzo Twoich obaw co do umiejętności lokalnych serwisantów. Też tak miałem stępione krawędzie) parę lat temu w Pejo (jeszcze mniejszy ośrodek niż Paganella), oddałem do serwisu, odebrałem i piękna jazda przez następne dni. Biorąc pod uwagę to jak koledzy oddali swoje narty, a na drugi dzień szukali ich i wybierali spośród gromady innych nart bo serwisanci nie potrafili ich uporządkować wg kwitków, wątpiłbym w fachowość i profesjonalizm tychże. Po drugie nie poczuli różnicy. Po trzecie na maszynę szkoda mi moich nart. Mimo tego, że były tanie to są w bdb stanie i chciałbym, żeby służyły mi jeszcze długo. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 20 Luty 2012 Zgłoszenie Share Napisano 20 Luty 2012 W Dolomitach śniegu brak. Jazda tylko po sztucznym betonie od godzin południowych w większości tras zlodowaciała skorupa. Po trzech dniach szurania przed Jasiem krawędzi w nartach brak. Ostrzałki nie wziąłem bo nie byłem świadom tego jak się krawędzie degradują przy takiej jeździe.:frown:: Do serwisu nie dam bo nie wiem co oni mi tam mogą zrobić.Tak sobie radziliśmy w Andorze: I generalnie nie wyobrażam sobie jazdy w warunkach betonu bez codziennego takiego procederu:rolleyes::Zapomnieć maszynki w moim przypadku nie ma szans, jest torba Bodego i tam jest jej miejsce:smile:. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcinn Napisano 20 Luty 2012 Zgłoszenie Share Napisano 20 Luty 2012 SB widze że kolega Figo nie garnął się do pomocy :tongue: Nadzorował :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marczello Napisano 20 Luty 2012 Zgłoszenie Share Napisano 20 Luty 2012 Tak sobie radziliśmy w Andorze: [ATTACH=CONFIG]5957[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]5958[/ATTACH] I generalnie nie wyobrażam sobie jazdy w warunkach betonu bez codziennego takiego procederu:rolleyes:: Zapomnieć maszynki w moim przypadku nie ma szans, jest torba Bodego i tam jest jej miejsce:smile:. SB , jakiej ostrzałki uzywasz? Mozna tak na miejscu na szybko w miarę deski zrobić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 20 Luty 2012 Zgłoszenie Share Napisano 20 Luty 2012 SB , jakiej ostrzałki uzywasz? Mozna tak na miejscu na szybko w miarę deski zrobić? Dyskusję na temat ostrzenia przeniosłem do tematu http://www.skionline.pl/forum/showthread.php/12275-Ostrzenie-nart-na-stoku?p=150643#post150643 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 21 Luty 2012 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Luty 2012 Dajcie mi namiar na stronę gdzie mogę sobie moje dokonania narciarskie podejrzeć na podstawie nr skipasu na Andalo. Z góry dzięki. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.