Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Chyba padło na Andalo


lokiec3

Rekomendowane odpowiedzi

Wrócę jeszcze do ubezpieczenia. Po przykrym doświadczeniu z BRE Ubezpieczenia, jadąc ponownie na narty ubepieczyłem się w PZU. Nie piszę tego żeby ich chwalić, ale przed podpisaniem umowy zwróciłem się do nich o wyjaśnienie podobnie brzmiacego punktu o zakresie niezbędnej pomocy medycznej. Wyjaśniono mi, że o tym decyduje lekarz prowadzący na miejscu, nie ktoś zza biurka w Warszawie! Poza tym odpowiadający ( mailem i telefonicznie) zdziwieni byli moim pytaniem! Nie przypuszczali że takie metody stosuje ich konkurencja? I jeszcze jedno, karta EKUZ konieczna, ale i dodatkowe ubezpieczenie też moze sie przydać. W zakresie ubezpieczenia musisz mieć ubezpieczenie OC, bo co zrobisz w przypadku, jak z Twojej winy ktoś poniesie szkodę? Zapłacisz? Nie straszę , będzie dobrze, a na zimne warto czasem trochę podmuchać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie popadajmy w paranoje,bo się okaże że nie ma po co wyjeżdżać bo od razu przy pierwszym zjeżdżie kogoś ubijemy:stupid:,za 55zł to nie jest zła oferta,jasne można 105zł i mieć OC podniśione do35.000tys euro,ale czy uważasz ze większość z nas wykupuje droższe,ja do tej grupy nie należe

Gratuluję beztroski i optymizmu. Rób jak chcesz, ale nie radz tego innym sugerując, ze to dobre ubezpieczenie. :eek:

Nigdy nie miałeś kolizji na stoku? jak nie miałeś - to bedziesz miał... oby bezszkodową dla 'przeciwnika'

--

Pozdrawiam

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Michale proszę o przedstawienie dobrej oferty według Ciebie,i proszę Cię nie mów mi o wypadku,jeszcze tak jak to napisałeś ,bo to dla mnie jest co najmniej niegrzecznie

Szanowny Panie Marcinie. Chciałbym zauważyć, że piszemy o ubezpieczeniach wypadkowych wiec pisanie o wypadku jest jak najbardziej na miejscu a unikanie świadomosci mozliwych konsekwencji jest delikatnie pisząc nieroztropne. Jeśłi forma była zbyt drastyczna- przepraszam!.

A dobra oferta? Nie jestem agentem ubezpieczeniowym wiec wybierzesz sam- zwróc tylko uwaga na możliwe kwoty przy roszczeniach OC, do czego Cie od kilku postów namawiam. Nie przypadkiem np. w austriackich ubezpieczeniach kwoty OC zaczynają sie w rejonie 1 000 000 E (1 mln). Wystarczy policzyć koszty zastępstwa procesowego dla poszkodowanego, własnego miejscowego adwokata, utraty zarobków (np. pól roku czy rok dla delikwenta zarabiajacego kilkanaście tys E), kosztów leczenia i rehabilitacji, a przy dużym pechu odszkodowania stałego z tytułu np. utraty zdrowia by sie nie dziwić takim kwotom. Zniszczenie sprzetu przy tym to 'pikuś'...

To oczywiście sytuacje skrajne, ale juz niewielki % tych kwot 'ugotuje' przeciętnego narciarza na wiele lat. Warto zdawac sobie z tego sprawę, bo jak przypuszczam krajowe TU przenoszą wprost krajowe doświadczenia w dziedzinie OC w zupełnie inne realia.

Jako ciekawostka po chwili googlania:

http://www.alpenverein.com.pl/cms/pdf/avwwsNEU_06.4.11_PL.pdf

Nie sądzę by te kwoty ubezpieczenia wynikały z czyjegoś kaprysu, bardziej z wieloletniego doświadczenia - choc to ubezpieczenie nie tylko narciarskie.

(Nie mam nic wspolnego z AV)

--

Pozdrawiam

Michał

Edytowane przez mig12345
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
Szybkie info z Andalo, śniegu w miasteczku mało, na trasach ok, najlepiej u góry, na Cima Paganella, czym niżej tym mniej śniegu i od południa coraz bardziej rozjeżdżony ale ogólnie jest ok.

pozdr

Skrobnij coś więcej. Temperatury i ilość ludzi to mnie interesi najbardziej. Ceny (jedzonko i picie w knajpach).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj (czwartek) jest dosyć zimno na dole -5, u góry na Cima Paganella -8.

Rano wyjechaliśmy pierwszą gondolą i potem kanapą na górę żeby pojeździć na otwarcie i niestety po nocnych opadach trasy nie przygotowane :( Fajna trasa z Panoramici "V" zasypana kompletnie, co niektórzy mieli problem w dosyć kopnym śniegu.

Na trasie "C" ratrak przejechał tylko raz, stok cały zasypany i tylko na jedną szerokość ratraka sztruks (był rano)

Pada od wczoraj drobny śnieg i całkiem dużo się go nazbierało, nawet Andalo jest już białe.

Ceny, piwo średnio 3euro- 0,4L, pizza 7e do 10e zależy od wypasu. Lodowisko 5 euro lub 7,80e z wypożyczeniem łyżew (łyżwy w wypożyczalni - KATASTROFA), zdezelowane kompletnie i kiepsko się na nich jeździ.

Jest dosyć dużo ludzi, chyba włosi też zaczęli ferie bo jest ich tu bardzo dużo, chyba tylu co polaków :) Ogólnie czym wyżej tym mniej ludzi, dużo lepiej cały tydzień było właśnie na trasach "C" i "V" mniej muld i więcej luzu.

Na dojeździe do gondoli jest zawsze duży tłum, trzeba uważać, dużo szkółek.

Parking przy gondoli darmowy, ja za karnet 5+1 (madonna 1 dzień) płaciłem 155e

Pozdr

Edytowane przez mario_p
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Krótka relacja po powrocie 11-18 luty 2012

1. Dojazd

Nie licząc korków bardzo dogodny. Autostrada i tylko 20 km po serpentynach - po opadach śniegu bez łańcuchów nie próbować. Tam 17 h, powrót 13.

2. Miasteczko i mieszkanie.

Hotel na hotelu, hotelem popycha. Mało jest domków, gdzie rodzinka mieszkając na parterze wynajmuje kilka apartamentów na piętrze lub poddaszu. Jednak miasto jest bardzo ładne i urokliwe. Baseny do kitu.

Mieszkaliśmy tu:

http://www.hoteledenandalo.it/hotel-andalo/resort.php

400 m od gondoli w połączeniu z depozytem nart przy dolnej stacji, komunikacja pierwszorzędna.

3. Pogoda i warunki śniegowe.

W Niedzielę do południa pochmurno i do końca wyjazdu lampa przy niewielkim mrozie. Super.

W Dolomitach śniegu brak. Jazda tylko po sztucznym betonie od godzin południowych w większości tras zlodowaciała skorupa. Po trzech dniach szurania przed Jasiem krawędzi w nartach brak. Ostrzałki nie wziąłem bo nie byłem świadom tego jak się krawędzie degradują przy takiej jeździe.:frown:: Do serwisu nie dam bo nie wiem co oni mi tam mogą zrobić.

4. Ośrodek, czyli to co najważniejsze w tym cyrku.

Niezbyt duży, przyjemny, rodzinny i zróżnicowany. Dużo rodaków, jak w Livigno na freeski, w knajpach komunikacja po polsku bez problemu. Nawet banery reklamowe przed knajpami w stylu "Tu też mówimy po polsku".

Centralna część ośrodka to gondola Andalo Doss Pela i jej górna stacja na 1782 m. Z tego miejsca można bez problemu dostać się w każdy z dwóch skrajnych miejsc ośrodka używając po drodze tylko jednego wyciągu.

Patrząc na mapę:

http://paganella.net/sito/mappa-piste.php

Po prawej stronie część rodzinna łatwiejsza, bardziej obłożona narciarzami z niebieskimi trasami J,P,W, i łagodniejszymi czerwonymi M,Q,S.

Z rzeczonej górnej stacji można się udać w lewo przez tunel do krzesła 2 i osiągnąć szczyt ośrodka Cima Paganella. Z tego miejsca jest raj. Trasa G pod krzesłem fajna, ale dość oblężona (chociaż do Białki to jeszcze daleko). Prawdziwa zabawa jest na trasach w stronę Fai Della Paganella. Trasy V,C,D miejscami ostre, zróżnicowane, długie i szerokie trasy czerwone. Można się puścić szybko bez stresu bo ludzi na nich jest naprawdę niewiele. Powrót na górę długim na 2 km krzesłem prosto pod słońce. Dla "najeczek" na opalanie mordek wspaniałe.

Ogólnie wymieniając plusy ośrodka to: komunikacja między różnymi częściami ośrodka szybka bez wąskich dojazdówek, infrastruktura w głównej mierze oparta na szybkich wyprzęganych krzesłach, przepustowość wyciągów dobrana do ilości i szerokości tras co nie powodowało nadmiernego ich przeciążenia, pomimo szczytu sezonu umiarkowana ilość ludzi - to chyba największa zaleta ośrodka.

oznakowanie trudności tras odpowiednie.

Żeby nie było tak słodko to moje negatywne spostrzeżenia: ratrakowanie miejscami niedokładne z garbami między przejściami ratraka i pozostawionymi lodowymi kalafiorami. Orientacja na podstawie znaków na trasach - trochę mało czytelna i skąpa, mało tabliczek informacyjnych z nr tras i miejscami dokąd one nas zaprowadzą -jednak biorąc pod uwagę wielkość ośrodka po jednym dniu ,można jeździć na pamięć. Wąskie trasy po stronie Andalo zwłaszcza te prowadzące na dół. Olimpinica I pomimo fajnego nachylenia , jej szerokość to porażka. Od południa przy takim śniegu wylodzona na gładko. Jadąc niebieską L po południu z dzieckiem, trzeba duuużo się rozglądać.

5. Nasza jazda.

Pierwsze dwa dni katowaliśmy niebieskie J,P,W. Trzeciego dnia G, ale dziecko zmarzło i przenieśliśmy się na M,L -opcjonalnie Q,S i tak zostało do końca wyjazdu. Trzeciego dnia z rana na trudniejszym fragmencie trasy M (zakręt, trochę stromiej z trawersem) jakiś debil absolutnie nie panujący nad nartami z okrzykiem aaaoooo i co tylko, przejechał koło Jasia o kilka cm z prędkością światła, a mi po nartach. Jeszcze do tego kilku takich co kulało się bezwładnie po stoku obok nas i obraz gotowy. Do końca tego dnia zero przyjemności tylko bardzo dużo obaw zwłaszcza o dziecko.

Po trzech dniach zgrubienie - narośl kostna na mojej złamanej piszczeli powoduje niemiłe przygody. Skóra, pomimo zabezpieczeń się odgniotła, odparzyła, popękała, poobcierała. Powstała dość rozległa rana ze stanem zapalnym, obrzękiem, wysiękiem i innymi historiami. Przez trzy dni jazda z bólem i niezbyt dobrą techniką w lewym skręcie. No cóż jak to mówią narty to nie sama przyjemność. Miałem wstawić fotkę nogi, ale nie chcę dostać bana z drastyczne treści.

6. Podsumowanie.

Wyjazd i ośrodek oceniam na:smile:. Postępy Jasia opiszę w wątku ku temu przeznaczonym.

Pozdrawiam. Szczegółowe info jestem do dyspozycji.

Edytowane przez lokiec3
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Do serwisu nie dam bo nie wiem co oni mi tam mogą zrobić".

Przejadą Ci twoje narty kątówką, :biggrin:. Nie rozumiem za bardzo Twoich obaw co do umiejętności lokalnych serwisantów. Też tak miałem stępione krawędzie) parę lat temu w Pejo (jeszcze mniejszy ośrodek niż Paganella), oddałem do serwisu, odebrałem i piękna jazda przez następne dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Do serwisu nie dam bo nie wiem co oni mi tam mogą zrobić".

Przejadą Ci twoje narty kątówką, :biggrin:. Nie rozumiem za bardzo Twoich obaw co do umiejętności lokalnych serwisantów. Też tak miałem stępione krawędzie) parę lat temu w Pejo (jeszcze mniejszy ośrodek niż Paganella), oddałem do serwisu, odebrałem i piękna jazda przez następne dni.

Biorąc pod uwagę to jak koledzy oddali swoje narty, a na drugi dzień szukali ich i wybierali spośród gromady innych nart bo serwisanci nie potrafili ich uporządkować wg kwitków, wątpiłbym w fachowość i profesjonalizm tychże. Po drugie nie poczuli różnicy. Po trzecie na maszynę szkoda mi moich nart. Mimo tego, że były tanie to są w bdb stanie i chciałbym, żeby służyły mi jeszcze długo.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Dolomitach śniegu brak. Jazda tylko po sztucznym betonie od godzin południowych w większości tras zlodowaciała skorupa. Po trzech dniach szurania przed Jasiem krawędzi w nartach brak. Ostrzałki nie wziąłem bo nie byłem świadom tego jak się krawędzie degradują przy takiej jeździe.:frown:: Do serwisu nie dam bo nie wiem co oni mi tam mogą zrobić.
Tak sobie radziliśmy w Andorze:

DSC00335.jpg

andorotel 002.jpg

I generalnie nie wyobrażam sobie jazdy w warunkach betonu bez codziennego takiego procederu:rolleyes::Zapomnieć maszynki w moim przypadku nie ma szans, jest torba Bodego i tam jest jej miejsce:smile:.

DSC00335.jpg.68ef76b9ff8a29c4be69dd03d173e3cb.jpg

57da81584f2df_andorotel002.jpg.a553abd803db2bd84efd8b9bd3af61b3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie radziliśmy w Andorze:

[ATTACH=CONFIG]5957[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]5958[/ATTACH]

I generalnie nie wyobrażam sobie jazdy w warunkach betonu bez codziennego takiego procederu:rolleyes::

Zapomnieć maszynki w moim przypadku nie ma szans, jest torba Bodego i tam jest jej miejsce:smile:.

SB , jakiej ostrzałki uzywasz?

Mozna tak na miejscu na szybko w miarę deski zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...