PŚ 2011/2012 - kalendarz

[JC]

Na stronie zamieściłem kalendarz PŚ na nowy sezon.

Stratujemy 22.10 w Soelden, a kończymy 18.03 w Schladming

[Bończa]

Sochi w kalendarzu, Moskwa

Schladming na Finał - ciekawie.

[SB]

Widzę że po kilku latach PS wraca do miasta Franca Klammera Bad Kleinkirchheim. Panowie ostatnio tam gościli w sezonie 07/08, natomiast panie w sezonie 05/06.

Tym razem będą tam ścigać się panie, ciekawe czy rywalizacja odbędzie się na trasie imienia Franca Klammera?

Gdyby to były męskie konkurencje to nie miał bym wątpliwości, ale jak dla pań wydaje mi się ta trasa zbyt trudna.

-------------------------

Natomiast zakończenie PS w Schladming wydaje się być swoistym testem przed Mistrzostwami Świata Schladming 2013. Z tego co wiem to są oni już gotowi:).

[gajowy01]

Sochi w kalendarzu, Moskwa

Schladming na Finał - ciekawie.

Sochi - próba przed Igrzyskami, to chyba będzie pierwsze przetarcie całkiem nowych tras w nowym ośrodku.

Moskwa - kasa, chęci, prestiż? FIS promuje slalom równoległy jako atrakcyjny itp. ale zbudowanie sztucznego stoku w środku miasta na potrzeby tych zawodów to być może "nie byle co" - dochodzi więc know-how a taki

w Moskwie już był ze 2 lata temu.

Schladming - obawiam się, że jeśli najbliższa zima będzie podobna do ostatniej (oby nie) to będą tam mieli spore problemy z trasami, podobne do tegorocznych z GaPa

Widzę że po kilku latach PS wraca do miasta Franca Klammera Bad Kleinkirchheim. Panowie ostatnio tam gościli w sezonie 07/08, natomiast panie w sezonie 05/06.

Tym razem będą tam ścigać się panie, ciekawe czy rywalizacja odbędzie się na trasie imienia Franca Klammera?

Gdyby to były męskie konkurencje to nie miał bym wątpliwości, ale jak dla pań wydaje mi się ta trasa zbyt trudna.

W BKK nie ma innej trasy z aktualną homologacją FIS na DH i SG:

http://www.fis-ski.com/uk/disciplines/alpineskiing/homologations.html?place=Bad&nat=&gender=&homid=35&type=DET&sector=AL

więc nie ma innej możliwości

Faktycznie trasa "konkret" ale wiele zależy od ustawienia bramek itp. - tam stosunkowo łatwo można ominąć/objechać te padaki.

BTW, szkoda, że WC nie gościło tam w ub. sezonie - spędziłem w sumie kilka dni w BKK, w różnych terminach; w terminie 3 króli akurat byłem w Nassfeld, a w przyszłym sezonie ...jeszcze nie wiem co będzie

Natomiast zakończenie PS w Schladming wydaje się być swoistym testem przed Mistrzostwami Świata Schladming 2013. Z tego co wiem to są oni już gotowi:).

Tak na moje oko to Austriacy są nieustannie gotowi Podejrzewam, że gdyby zaszła jakaś nagła, nieoczekiwana konieczność zorganizowanie Mistrzostw Świata w narciarstwie alpejskim czy klasycznym - to mogli by to pewnie zrobić nawet tej jesieni ...oczywiście raczej w Tyrolu niż Styrii

[marczello]

Schladming - obawiam się, że jeśli najbliższa zima będzie podobna do ostatniej (oby nie) to będą tam mieli spore problemy z trasami, podobne do tegorocznych z GaPa

W Schladming mieli problemy ? Gdzie jak gdzie ,ale u nich zawsze jest perfekt.

[SB]

Tak na moje oko to Austriacy są nieustannie gotowi Podejrzewam, że gdyby zaszła jakaś nagła, nieoczekiwana konieczność zorganizowanie Mistrzostw Świata w narciarstwie alpejskim czy klasycznym - to mogli by to pewnie zrobić nawet tej jesieni ...oczywiście raczej w Tyrolu niż Styrii

Byłem w Schladming na święta w grudniu 2007 i już wtedy można było zauważyć że przygotowują się do Mistrzostw Świata 2013. Można było się tego dowidzieć z banerów reklamowych rozwieszonych nad drogą. Ponownie Schladming odwiedziłem tego roku i powiem krótko... przeżyłem szok:eek:, będąc tylko na dole:rolleyes:, po prostu metamorfoza:cool:.

[gajowy01]

W Schladming mieli problemy ? Gdzie jak gdzie ,ale u nich zawsze jest perfekt.

Chodzi mi o warunki w Schladming na finał PŚ: 11-18.03.2012

Ostatnia zima w Salzburgerlandzie (czy w najbliższej części Styrii) nie była wypasiona (są relacje także na forum) - jeśli przyszła zima będzie podobna - to z warunkami na zawody (!) może być różnie.

Faktycznie trochę zamieszałem bo ostatni finał PŚ był w Lenzerheide (w GaPa rok wcześniej) - ale kojarzę narzekania zawodników na stan tras w tym terminie; były także narzekania na trasy na MŚ w Garmisch. Padały jakieś opinie o zmianie kalendarza PŚ itd. - ale nie mam akurat linków pod ręką.

Schladming wysoko położone nie jest - w 2. połowie marca wczesnym popołudniem, np. podczas 2. przejazdu giganta może być różnie

OK, w sumie to nie moje zmartwienie, tylko organizatorów, decydentów i zawodników mnie tam "rybka" (ja nawet wolę miękkie śniegi) - nasunęła mi się luźna refleksja, więc się podzieliłem ...a poza tym, może zima tam będzie lepsza niż ostatnio

Byłem w Schladming na święta w grudniu 2007 i już wtedy można było zauważyć że przygotowują się do Mistrzostw Świata 2013. Można było się tego dowidzieć z banerów reklamowych rozwieszonych nad drogą. Ponownie Schladming odwiedziłem tego roku i powiem krótko... przeżyłem szok:eek:, będąc tylko na dole:rolleyes:, po prostu metamorfoza:cool:.

O, a teraz nawet skojarzyłem, że Ty sam pisałeś komuś na wiosnę, żeby tam nie jechał teraz (znaczy wtedy) - bo to jest takie fajne miejsce, a kiepskie warunki w ub. roku mogły by go zniechęcić ...czy jakoś podobnie - dobrze kojarzę?

A swoją drogą ...nigdy tam jeszcze nie byłem - może się to zmieni właśnie w tym sezonie?

[MB]

Właśnie Schladming w tym terminie wzbudziło moje nie zaniepokojenie.

Na początku stycznia tego roku było tak:

No ale rok do roku nie podobny.

Zresztą nie wiem jak było w marcu.

Być może była cudowna zima.

I być może w 2013 będzie jeszcze cudowniejsza.

[marczello]

W połowie stycznia w dolinach było zielono, ale na trasach warunki i przygotowanie idealne.

[JC]

Widzę że po kilku latach PS wraca do miasta Franca Klammera Bad Kleinkirchheim. Panowie ostatnio tam gościli w sezonie 07/08, natomiast panie w sezonie 05/06.

Tym razem będą tam ścigać się panie, ciekawe czy rywalizacja odbędzie się na trasie imienia Franca Klammera?

Gdyby to były męskie konkurencje to nie miał bym wątpliwości, ale jak dla pań wydaje mi się ta trasa zbyt trudna.

-------------------------

Natomiast zakończenie PS w Schladming wydaje się być swoistym testem przed Mistrzostwami Świata Schladming 2013. Z tego co wiem to są oni już gotowi:).

Ja prawdopodobnie wybiorę się do BKK na PŚ.

Co do trasy, to oczywiście panie będą pomykać po trasie Franka, bo jak inaczej.

[gajowy01]

Ja prawdopodobnie wybiorę się do BKK na PŚ. Co do trasy, to oczywiście panie będą pomykać po trasie Franka, bo jak inaczej.

Fajnie że ta trasa wraca do programu, bo z jednej strony słynna (podobnie jak jej patron) z drugiej strony PŚ gości tam tylko okazjonalnie. Faceci jeździli tam ostatnio w grudniu 2007, ale SL i GS, a panie w styczniu 2006 - DH i SG, tu archiwum FIS.Mam ciągle świeże wspomnienia z ostatniego sezonu, z wielokrotnego przejazdu tą trasą. Fajna trasa, długa, w górnej części jest dość płaski odcinek (na ok. 1/3 długości); niby płaski ale i tak Kostelic (YT niżej) ma tam ponad 97 km/h Ma spore przewyższenie (grubo ponad 800 m), głównie je pokonuje w dolnej części trasy. Dolna część zawsze jest w cieniu, zwłaszcza w okolicach Sylwestra była piekielnie twarda, tak po prostu "z natury" - dawała w kość BTW, w dolnej części trasa jest sztucznie oświetlona - więc można sobie urządzić jazdę wieczorną - to dla wytrwałych ;)Przebieg dla panów jest trochę inny niż dla pań: dla pań trasy (DH i SG) zaczynają się niżej a końcówka też ucieka trochę w prawo na bardziej płaski "wybieg". Akurat, trochę przypadkiem, mam program w pdf sprzed kilku lat - załączam więc zrzuty ekranowe + profil trasy z ich strony. Najwyżej położony odcinek startowy na co dzień nie jest dostępny dla amatorów - przygotowywany jest tylko na zawody - na co dzień główna trasa objeżdża pierwszą ściankę dookoła. Oczywiście, że miałem ochotę to objechać "na dziko", żeby zaliczyć, ale tam na co dzień nie ma naśnieżania a to co było dane z natury, to jakaś nędza - przemarznięte kalfiory, kalabraki...czy jak tam zwał - nie bardzo się dało ;)Ostatnie zawody pań wygrała znakomita Janica Kostelic - zarówno DH jak i SG. Tu video z DH (2006). [YOUTUBE]

[/YOUTUBE]... wtedy, podczas tych zawodów niejaka Lindsay C. Kildow była 18

Edytowane 9 Sierpień 2011 przez gajowy01

[JC]

Fajnie że ta trasa wraca do programu, bo z jednej strony słynna (podobnie jak jej patron) z drugiej strony PŚ gości tam tylko okazjonalnie.

To nie jest tak. BKK będzie gościć PS raz na kilka lat, na zmianę z kilkoma innymi ośrodkami narciarskimi. W kolejnych dwóch sezonach PS do BKK nie zawita.

[gajowy01]

To nie jest tak. BKK będzie gościć PS raz na kilka lat, na zmianę z kilkoma innymi ośrodkami narciarskimi. W kolejnych dwóch sezonach PS do BKK nie zawita.

Ok, to to ja wiem Cieszę się, że w tym sezonie jest w programie PŚ, i nie dziwi mnie przy tym, że wskoczyły tam tylko kobiety - w programie męskim jest chyba więcej stałych "punktów programu", powtarzanych rok w rok, zwłaszcza w zjeździe.

Swoją drogą sam jestem ciekaw ile jest tych nienaruszalnych imprez, jakby klasycznych i corocznych.

Tak z głowy to: od wielu lat inauguracja jest w Sölden, potem Levi, potem USA/Kanada; potem chyba zawsze jest coś w Val d'Isere, potem trochę bujania się po Europie gdzie jest klika nienaruszalnych, cyklicznych zawodów:

- męskie konkurencje: zjazdy na Saslongu (Gröden), Bormio, Wengen, Kitzbühel (do tego SG + ew. kombinacja), gigant na Gran Risa (Alta Badia)

- kobiece zjazdy - na pewno w Cortinie (chyba zawsze w terminie męskiego Kitzbühel);

gdzieś potem trzeba wpaść do Mariboru, Kranskiej Gory i do Skandynawii (Are, Kvitfjell) i jeszcze pewnie paru stałych miejsc.

Faktem jest, że kalendarz ciasny i wiele świetnych miejsc ma szansę tylko raz na kilka lat; trzeba robić imprezy na różnych kontynentach, w różnych krajach, w miejscach także tych całkiem niealpejskich jak od niedawna w Bansko, czy w przyszłości w Soczi. Podejrzewam, że do tego dojdzie jakaś Azja niedługo - w końcu w 2018 Igrzyska w Korei.

...choć gdyby to zależało od mojego "widzimisię" to wolałbym wszystkie imprezy w Alpach - 4 kraje i wystarczy

[SB]

Swoją drogą sam jestem ciekaw ile jest tych nienaruszalnych imprez, jakby klasycznych i corocznych.

Tak z głowy to: od wielu lat inauguracja jest w Sölden, potem Levi...

No właśnie ta inauguracja co roczna już od wielu lat w Sölden, jak dla mnie stała się nudna, oczekiwał bym przeniesienia tej imprezy gdzie indziej, a gdzie tego nie wiem:confused:.

Jeśli chodzi o Levi to w sezonie 07/08 zostały tam zawody odwołane z powodu braku śniegu i na szybko zorganizowane w Pichl koło Schladming na Reiteralmie. Tam już 10 listopada panowały na tyle dobre warunki że można było rozegrać zawody takiej rangi, oczywiście gospodarze również stanęli na wysokości zadania od strony organizacyjnej.

...choć gdyby to zależało od mojego "widzimisię" to wolałbym wszystkie imprezy w Alpach - 4 kraje i wystarczy

Mam dokładnie takie same przemyślenia:rolleyes:, z taką małą różnicą że Francuzów bym wykreślił z listy:D.

[gajowy01]

No właśnie ta inauguracja co roczna już od wielu lat w Sölden, jak dla mnie stała się nudna, oczekiwał bym przeniesienia tej imprezy gdzie indziej, a gdzie tego nie wiem:confused:.

Pitztal? Byłby niezły, może ciekawszy - w końcu ekipy narodowe właśnie tam trenują przed Sölden. Tak patrząc na możliwe trasy i przewyższenia to tam można by nawet rozegrać jakieś Super-G - potencjał więc jest. Trzeba by tylko wymienić tą śmieszną 4-wagonikową kolejkę na szczyt na coś bardziej wydajnego - a to jest właśnie w planie, a nawet w realizacji

Z resztą i na pozostałych Tyrolskich lodowcach, czy na Molltalerze wg mnie można spokojnie ustawić porządnego giganta, tylko, że... tu może być decydujący marketing - promocja ośrodka, jego budżet itp. Pod tym względem może tylko Stubaier mógłby konkurować z Sölden ...ale akurat na Stubaiu gigant byłby pewnie nudniejszy

Prawdę mówiąc ja widzę inny problem dotyczący kalendarza PŚ, a właściwie dziwactwo - zaczynają sezon w październiku żeby zaraz go przerwać na ok. półtora miesiąca - i to jest dla mnie dziwne (?!).

Jeśli chodzi o Levi to w sezonie 07/08 zostały tam zawody odwołane z powodu braku śniegu i na szybko zorganizowane w Pichl koło Schladming na Reiteralmie. Tam już 10 listopada panowały na tyle dobre warunki że można było rozegrać zawody takiej rangi, oczywiście gospodarze również stanęli na wysokości zadania od strony organizacyjnej.

Chyba rożnie z tym bywa - tzn. nie mam wątpliwości do potencjału i organizacji, ale raczej do warunków naturalnych - głównie do wys. n.p.m. Chyba bywa różnie, ostatnia zima ich nie rozpieszczała ...ale szczerze mówiąc nie wiem jak tam jest naprawdę. Jak pisałem wcześniej, tego rejonu nie znam wcale i ogólnie dość słabo Salzburgerland - patrząc na "geografię" mam wątpliwości.

Chętnie przeczytam różne opinie nt. długości sezonu w Salzburgerlandzie

na podstawie doświadczeń z ostatnich lat - a nawet więcej, tzn. interesuje mnie to co na tamtejszej "sezonówce" - bo taką właśnie rozważam

Mam dokładnie takie same przemyślenia:rolleyes:, z taką małą różnicą że Francuzów bym wykreślił z listy:D.

No wiesz - zrozumiałe jest, że trzeba promować, rozszerzać, "nieść kaganek oświaty" w różne rejony itp. Francuzom też się od tych Alp coś należy

Części zawodów czy tras pewnie nigdy nie będzie dane mi zwiedzić ale w organizowaniu zawodów w USA czy Kanadzie widzę ten duży plus, że pora tamtejszych zawodów wypada po południu czy wieczorem u nas - i to jest OK w kontekście transmisji TV