amberka Napisano 11 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Marzec 2011 No to przyszedł czas, że i my ruszamy na narty Najgorsze za nami (pakowanie) i teraz już czas pomału zmierzać w kierunku Haus "Do zobaczenia" za tydzień Kasia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 11 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 11 Marzec 2011 No to przyszedł czas, że i my ruszamy na narty Najgorsze za nami (pakowanie) i teraz już czas pomału zmierzać w kierunku Haus "Do zobaczenia" za tydzień Kasia Dramatyzujesz z tym pakowaniem:rolleyes:, toż to nie więcej jak 20 minut zajmuje, no ale wiem...wiem... Kaśki tak mają pakowanie...planowanie...ple...ple...ple... No to w takim razie szerokiej drogi, niskiej temperatury i widoku bezkresnej bieli:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 12 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2011 Wyjeździj się również i za mnie. Z mojej ekipy z 12 zostało 5 jeszcze nie dotarli. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amberka Napisano 21 Marzec 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2011 Powróciliśmy cało i zdrowo, bez żadnych urazów i kontuzji (na szczęście). A było ciężko, gdyż pogoda raczej wiosenna sprawiła, że śniego w godzinach popołudniowych był tak miękki i ciężki i narty strasznie hamował. pierwszego dnia zaliczyłam taką glebę, że przez pare minut nie mogłam ruszać prawą ręką (myślałam, że obojczyk kaput). Skończyło się na stłuczonym barku i nadgarstku, co nie przeszkodziło w dalszej jeździe Plany były na bogato. Miało być i Zauchensee i Flachau i parę innych miejsc, ale 4-Berge to tak fajny teren do jeżdzenia, że nie czuliśmy potrzeby, żeby ruszać autko gdzieś dalej. Może nie będę się rozpisywać szczegółowo, gdzie jeździliśmy w poszczególne dni, ale przez pierwsze 2 w miarę zaznajomiliśmy się w terenie i kolejne mogliśmy poświęcić na najlepsze naszym zdaniem trasy. Zresztą wyboru za bardzo nie mieliśmy, bo po 12 trzeba było uciekać wyżej, bo w niższych partiach nie było za ciekawie. Temperatura w okolicy 5-7 st. na wysokości 1300 m robiła swoje. Wyżej było troszkę lepiej, ale do wymarzonych temperatur było daleko. Oprócz tego pogoda znośna. 2 dni pięknego słońca, 2 pochmurne z przebijającym się słońcem, jeden z lekkimi opadami, a ostatniego dnia przyszła taka śnieżyca, że zjechaliśmy raz i postanowiliśmy skrócić nasz wyjazd i wrócić do domu w piątek. Jeśli chodzi o sam teren 4-Berge to polecam. Piękne szerokie trasy, nowoczesne wyciągi (większość kanapy), mnóstwo knajpek. Ogólnie rewelacja. Nam z całości najbardziej przypadły do gustu skrajne górki, czyli Hauser Kaibling i Reiteralm. Na pewno mniej ludzi niż na Planaiu i Hochwurzen. Jeśli chodzi o Planai to jak dla mnie za duże pomieszanie z poplątaniem jeśli chodzi o trasy. A do Hochwurzen się zraziliśmy, bo było już miękko i bardzo dużo ludzi. Na Hauser Kaibling głównie katowaliśmy czarną siódemkę na szczycie (2015m). Fajna trasa, choć krótka, bardzo przypadła nam do gustu. Ale trasy troszkę niżej też super. Szerokie, można było troszkę poszaleć Na niższych partiach mieliśmy okazję pojeździć z rana (meldowaliśmy się pod gondolka punktualnie 8.15, aby zaznać przyjemności z jazdy na ślicznym sztruksiku ) Reiteralm również super. Przejazd na nartach z HK zajął nam jakieś półtorej godziny. Świetna trasa ze szczytu 3+3a na której spędziliśmy zdecydowanie najwięcej czasu. Oprócz tego na trasie 1 codziennie był ustawiany slalom i można się było spróbować na tyczkach. Można sobie było również zmierzyć prędkość przejazdu (ze względu na mokry śnieg udało mi się rozpędzić tylko do 61 km/h) Podsumowując ośrodek bardzo fajny. Jak już pisałam najbardziej nam przypasował HK i Reiteralm. Planujemy sie wybrać w tamte rejony w przyszłym roku pod koniec stycznia. Odwiedziliśmy basen w Altenmarkcie. Polecam, ale 2h w zupełności wystarczą. Czerwona zjeżdżalnia niesamowite przeżycie (adrenalina na maxa ). Odpuścić można sobie kompleks saun, chyba że ktoś lubi paradowanie bez stroju kąpielowego wśród innych golasów Udało nam się zobaczyć SkiShow ostatni w tym sezonie, gdzie umiejętności prezentowały różne szkoły narciarstwa (m.in jazda synchroniczna) Na koniec parę słów o pensjonacie. Prowadzony przez przesympatycznych Austriaków. Jedzenie świetne i bardzo blisko gondolki na HK. Było super, szkoda że tak szybko zleciało! 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boogie Napisano 21 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2011 no ta czerwona zjeżdzalnia jest hardcore też ją w tym roku zaliczylismy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 21 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2011 meldowaliśmy się pod gondolka punktualnie 8.15 A to niektóre Kaśki umieją wstać normalnie:D Planujemy sie wybrać w tamte rejony w przyszłym roku pod koniec stycznia. Ale to planowanie u Kasiek jest nie do wyplenienia, a skąd wiesz czy zima tam będzie w przyszłym roku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Jack Napisano 21 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2011 A to niektóre Kaśki umieją wstać normalnie:D To w takim razie wczesnie wstajacym Kaskom i SB nie polecam Obergurgl. Nastepnego ranka zaraz po przyjezdzie pobieglem na sniadanie w hotelu o 7.30, potem szybko w hotelu wskoczylem w buty i pomaszerowalem z nartami do gondolki zeby o 8 punktualnie wyjechac. A tu pech. Wyciagi tam otwieraja o 9 rano. Dopiero o 8:45 udalo sie jakos przemycac do gondolek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 21 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2011 To w takim razie wczesnie wstajacym Kaskom i SB nie polecam Obergurgl. Nastepnego ranka zaraz po przyjezdzie pobieglem na sniadanie w hotelu o 7.30, potem szybko w hotelu wskoczylem w buty i pomaszerowalem z nartami do gondolki zeby o 8 punktualnie wyjechac. A tu pech. Wyciagi tam otwieraja o 9 rano. Dopiero o 8:45 udalo sie jakos przemycac do gondolek. Podobnie jest w Obertauern, przy czym nie przemycisz się wcześniej nigdzie, bo jak po wczepiają krzesełka to wszystko STOP i stoi do punkt 9, w Wagrain na Grafenberga stoi cieć i jak na zegarze wskoczy 9 to zabiera płotek z przed szlabanów, tak że Obergurgl to nie odosobniony przypadek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mareknot Napisano 21 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2011 Jeżeli kogoś to interesuje, ten sam system otwierania wyciągów od godziny 9.00 jest w FR. - La Plagne i Les Arcs. Mnie to w sumie pasuje, bo kolacje przy winku się tam ciąąąąąąąąągnąąąąąąą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amberka Napisano 21 Marzec 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2011 i tu Was zdziwię. My byliśmy pod wyciągiem 8.15, a gondolka już chodziła. Generalnie wyciągi tam były różnie otwierane. Niektóre krzesełka u góry o 8.30 inne o 9.00, ale zdarzyło nam się być u góry o 8.30 i krzesełko które powinno być czynne od 9.00 już chodziło. Pod tym względem jest super. A moi znajomi to się w głowę stukali. Że niby urlop a tu dzień w dzień budzik punkt 7.15 dzwoni Mąż znosił to dużo gorzej, ale go sterroryzowałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Jack Napisano 21 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2011 Podobnie jest w Obertauern, przy czym nie przemycisz się wcześniej nigdzie, bo jak po wczepiają krzesełka to wszystko STOP i stoi do punkt 9 No to chyba sobie podaruje Obertauern, a juz chcialem sie tam wybrac w styczniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 21 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2011 A moi znajomi to się w głowę stukali. Że niby urlop a tu dzień w dzień budzik punkt 7.15 dzwoni... Dlatego ja wyjazd na narty zabraniam urlopem nazywać, to są po prostu narty, a urlop to woda, słońce, plaża - to dopiero jest męcąca sprawa:eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JurekByd Napisano 22 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2011 (edytowane) i tu Was zdziwię. My byliśmy pod wyciągiem 8.15, a gondolka już chodziła. Generalnie wyciągi tam były różnie otwierane. Niektóre krzesełka u góry o 8.30 inne o 9.00, ale zdarzyło nam się być u góry o 8.30 i krzesełko które powinno być czynne od 9.00 już chodziło. Pod tym względem jest super. A moi znajomi to się w głowę stukali. Że niby urlop a tu dzień w dzień budzik punkt 7.15 dzwoni Mąż znosił to dużo gorzej, ale go sterroryzowałam Tak jest - w Hauser Kaibling nie dość,że otwierają już o 8.15 to jeszcze na dodatek można się wciągać do góry gondolą aż do 16.45,więc mamy jakby 1,5 godziny gratis .Jednak to nie rekordowo długi czas otwarcia w Alpach-w Soll w Skiwelcie gondolka jest czynna od 8.15 do 17.00 a w Kaltenbach (Hochzillertal) startuje już o 7.30 - to jest dopiero wyzwanie o tak wczesnej porze się stawić przy bramkach.... P.S. Ja terroryzuję wszystkich pobudką zwykle o 7.00 , ale czasami i o 6.00 trzeba wstać ..i cała 9-ka nie ma wyjścia,bo zwykle mieszkamy daleko od stoków,czy skibusów.... Edytowane 22 Marzec 2011 przez JurekByd 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemek Napisano 22 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2011 (edytowane) P.S. Ja terroryzuję wszystkich pobudką zwykle o 7.00 , ale czasami i o 6.00 trzeba wstać ..i cała 9-ka nie ma wyjścia,bo zwykle mieszkamy daleko od stoków,czy skibusów.... A ja nie terrozryzuję nikogo z rodzinki, a nawet ...cieszę się, ze małżowina lubi dłużej poleżeć, bo wtedy poranny sztruksik mam tylko dla siebie, nie muszę na nikogo czekać...wstaję i wychodzę A po1,5 godzinki dojeżdżają moje damy:) Zresztą akurat w tym sezonie moje wstawanie nie wymagało zbyt wielu poświęceń, bo w Nassfeld gondolka rusza o 8.30, a ja mieszkałem 30 m od niej... Edytowane 22 Marzec 2011 przez Przemek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JurekByd Napisano 22 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2011 A ja nie terrozryzuję nikogo z rodzinki, a nawet ...cieszę się, ze małżowina lubi dłużej poleżeć, bo wtedy poranny sztruksik mam tylko dla siebie, nie muszę na nikogo czekać...wstaję i wychodzę A po1,5 godzinki dojeżdżają moje damy:) Zresztą akurat w tym sezonie moje wstawanie nie wymagało zbyt wielu poświęceń, bo w Nassfeld gondolka rusza o 8.30, a ja mieszkałem 30 m od niej... Aaaa-wyjazdy tzw.rodzinne to inna bajka-wtedy ja też się cieszę,że moi ociągają się z pójściem na stok-ja pisałem o "męskich" wyjazdach 4-dniowych;) gdzie wyrobienie jak największej ilości km jest priorytetem.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 22 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2011 Planujemy sie wybrać w tamte rejony w przyszłym roku pod koniec stycznia. Nio to może się tam spotkamy w przyszłym roku:) A to niektóre Kaśki umieją wstać normalnie:D Ja nie mam problemów ze wstawaniem... ale ewidentnie Ty masz problem z cudzym wstawaniem:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amberka Napisano 22 Marzec 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2011 Nio to może się tam spotkamy w przyszłym roku:) byłoby ekstra!!! ) Pani Inga z pensjonatu mówiła, że dobry czas na przyjazd to termin od 28 stycznia do 4 lutego i tak troszkę się nastawiam właśnie na ten tydzień Ja nie mam problemów ze wstawaniem... ale ewidentnie Ty masz problem z cudzym wstawaniem:D Sławek ma też problem z cudzym planowaniem. Zwłaszcza tych Kasiek się uczepił PS. Jurku a Tobie dziękuję za nakłonienie na Austrię (już po raz kolejny ) pojechałam i nie zawiodłam się! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 22 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2011 (edytowane) 28 stycznia - 4 luty:D Oki, już zaznaczyłam wstępnie w kalendarzu:) W zasadzie to już wiem gdzie będę mieszkać ale jak będę we wrześniu rezerwować to dogadamy jeszcze termin. Edytowane 22 Marzec 2011 przez Dumpling Zębowa Wróżka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amberka Napisano 22 Marzec 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2011 28 stycznia - 4 luty:D Oki, już zaznaczyłam wstępnie w kalendarzu:) W zasadzie to już wiem gdzie będę mieszkać ale jak będę we wrześniu rezerwować to dogadamy jeszcze termin. u mnie też się wyjaśni pewnie wrzesień-październik, bo nie wiem jak będzie w pracy. Ale wstępnie termin już zarezerwowałam Może jeszcze ktoś się przyłączy. A termin dobry jest, bo przed feriami niemiecko-austriackimi, więc jest szansa, że nie będzie dzikich tłumów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 22 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2011 Nie namawiaj bo zamiast tłumów niemiecko-austriackich będą tłumy z Polski:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amberka Napisano 18 Kwiecień 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 18 Kwiecień 2011 Z tego wszystkiego zapomniałam dodać zdjęć. Oto kilka zdjęć z wyjazdu: Tam mieszkaliśmy Widoczek z okna Ja I mąż mój Widok ze szczytu 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
amberka Napisano 18 Kwiecień 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 18 Kwiecień 2011 Jeszcze jeden widoczek Znowu ja No to jedziemy Tak się kiedyś jeździło Razem zawsze najlepiej Resztę zdjęć można znaleźć w galerii: http://www.skionline.pl/forum/album.php?albumid=250 Enjoy! 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JurekByd Napisano 19 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 19 Kwiecień 2011 u mnie też się wyjaśni pewnie wrzesień-październik, bo nie wiem jak będzie w pracy. Ale wstępnie termin już zarezerwowałam Może jeszcze ktoś się przyłączy. A termin dobry jest, bo przed feriami niemiecko-austriackimi, więc jest szansa, że nie będzie dzikich tłumów Moja ekipa po tegorocznych wojażach po Tyrolu wraca w następnym sezonie na salzburskie stoki,więc tak ustawię wyjazdy, by się w końcu spotkać w moim ulubionym Dachsteinie:):) P.S. Ładne fotki-widzę po sylwetce,że ładnie śmigasz;) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 19 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 19 Kwiecień 2011 Ładne fotki-widzę po sylwetce,że ładnie śmigasz;) Kaśki tak mają, że ładnie śmigają. Ponoć nie tylko na stoku;). :D:D 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mareknot Napisano 19 Kwiecień 2011 Zgłoszenie Share Napisano 19 Kwiecień 2011 :)Potwierdzam, jako 25 letni współmałżonek niejakiej Kaśki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.