Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Skala umiejętnosci - ta forumowa


mihumor

Rekomendowane odpowiedzi

Zbyt osobiście i emocjonalnie podchodzisz do tematu, ja niczego nie nazywam i nie definiuję, jest mi obojętne jak kto się okresla, nazywa i wpisuje, to indywidualna sprawa. Proponuję tylko zmianę lub poprawienie narzędzia, którym sie posługujemy - nic wielkiego i nic takiego, nie porywam sie chyba na jakaś świetość i nietykalność. Jeśli jest zła czy niepotrzebna jak tu Darek pisze to lepiej już ją zlikwidować albo nie odsyłac do niej ludzi gdy o coś pytają. To moja opinia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można inaczej... Zadaje ktoś pytanie na forum jakie narty sobie kupić. Wypisuje dane, podaje skalę np. 5 i dodaje, że ma już zaliczony tydzień na stoku.

W takim wypadku można zadać dodatkowych kilka pytań i wybadać czy istotnie nie ma opanowanej jedynie techniki płużnej.

Może warto od narciarza początkującego wyciągnąć jakie techniki ma opanowane w skali od 1 do 10.

Jeśli dowiemy się ile dni spędził na stoku, że np. pługiem jeździ na 5 i ma jeszcze trochę problemów ze skrętem w prawo i utrzymaniem pozycji na bardziej stromych odcinkach tras, a innych technik nawet nie zaczął wdrażać to masz jasność jaką nartę zaproponować.

Zgadzam się też, że jeśli pytania zadają narciarze o umiejętnościach (no niech będzie w/g skali forum) równej lub większej od 6 to oni dokładnie wiedzą czy szukają slalomki, gigantówki, narty do skicrossu czy choćby świetnego freerider-a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już pisałem o tym kiedyś w innym wątku, że wpadam w kompleksy, kiedy czytam, że ktoś, po 2-3 sezonach jazdy ocenia się np. na 6, a mnie dojście do wniosku, że jeżdżę na 7 zajęło 25 lat (a i tak miałem opory, czy nie wpisać 6). Więc albo są to geniusze nart, albo ja...wolę o tak o sobie nie myśleć...:)

Podoba mi się skala Mihumora, ale i tak wychodzi mi 7:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczułem się pryncypialnie napiętnowany przez jadowitego Mihumora. W związku z tym wychłostałem się mokrym porem oraz zredukowałem poziom deklarowanych umiejętności do jednego, żeby nie było, że zawyżam sobie długość tego, czy owego (np. nart:D).

Ponadto postanowiłem dokonać samokrytyki:

Tak, towarzysze w narciarstwie, przyznaję się! Uznałem w swej manii wielkości, że już umiem jeździć na nartach. Łgałem, łgałem jak najęty! Lamer ze mnie jest, platfus i kiep! Wybaczcie!

Ale, ale... na forum jest więcej przebierańców! Np. ktoś podpisuje się: "taka ponętna" i zamieszcza zdjęcie w istocie wdzięcznej mołodyci, a tu okazuje się, że to CHŁOP! I pod kiecką nogi niewydepilowane skrywa! To co to ma być, hę?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczułem się pryncypialnie napiętnowany przez jadowitego Mihumora.

Witam

Mihumor zaproponował łatwiejszy sposób opisu swoich umiejętności ludziom szukającym na forum porad sprzętowych - nikogo nie piętnuje, nikomu nie każe oceniać się w jakiejkolwiek skali.

Skala ma dać jakieś przybliżone pojęcie o umiejętnościach pytającego - jakie dane, taka odpowiedź.

Każda skala jest ułomna - każdy i tak zrozumie to po swojemu - dlatego powinna być możliwie prosta.

Dopytywanie jakimi technikami jeździ początkujący czy średnio zaawansowany mija się z celem - próbuje jakoś sobie na nartach radzić - jeśli odpowie na takie pytania, to będą to jego wyobrażenia, a nie stan faktyczny.

Pozdrawiam

Mirek

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tkwisz w błędzie - każdy sportowiec uprawiający sport z użyciem jakiegokolwiek sprzętu zna się na nim bardzo dobrze, znam ludzi którzy biegają i każdy o butach to chyba doktorat by mógł napisać, pływam troszke na windsurfingu i nie znam nikogo, kto dobrze żegluje i nie ma wielkiej wiedzy o sprzecie

nie musi znać się 'bardzo' dobrze, ani mieć 'wielkiej' wiedzy. wystarczy ze się zna i ma wiedzę.

wszechstronny i radzący sobie w każdych warunkach narciarz nie musi znać dokładnej struktury budowy desek czy wymieniać z pamięci modeli konkretnego producenta 5 lat wstecz. :cool:

ale póki w Twojej propozycji skali nie oceniasz poziomu znajomości sprzętu temat ten jest poboczny:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie musi znać się 'bardzo' dobrze, ani mieć 'wielkiej' wiedzy. wystarczy ze się zna i ma wiedzę.

wszechstronny i radzący sobie w każdych warunkach narciarz nie musi znać dokładnej struktury budowy desek czy wymieniać z pamięci modeli konkretnego producenta 5 lat wstecz. :cool:

ale póki w Twojej propozycji skali nie oceniasz poziomu znajomości sprzętu temat ten jest poboczny:)

Akurat w przykładzie pisze o windsurfingu (nie o nartach) jako o przykładzie sportu gdzie bez znajomości sprzętu i wiedzy o jego konfigurowaniu nie da się w przeskoczyć pewnego poziomu. Nie wyrywaj pojedyńczych zdań z kontekstu bo to była moja rozmowa z Ewą - raczej OT. Nigdzie nie pisałem że znajomość sprzętu czy jego budowy ma bezpośredni wpływ na czyjeś umiejętności. Nie za bardzo rozumiem więc twojego posta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW jest szalona roznica miedzy windsurfing i nartami

zdanie, ze wiekszosc nart jest zle dobrana?? moze tak, ale w porownaniu do zle dobranego windsurfingu, nie powinno to az tak wplywac na umiejetnosci.

Ja akurat sporo pływam:) Przy źle dobranym sprzęcie do umiejętności akurat w windsurfingu przeważnie delikwent nigdzie nie popłynie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak sobie czytam i czytam w końcu zabiorę głos. Popieram mihumora w 100% trafił w sedno!!!

Jak widzę niektórzy chcą ugrać na tym wątku coś dla siebie ale za bardzo nie wiem co:confused: Zmiana skali przydałaby się właśnie dla osób które dopiero zaczynają przygodę z nartami, bo nie wpłynie to na osoby które już jeżdżą i nawet mają większą numeracje w profilu niż powinni mieć.

Osoba która loguje się na forum, jest bardzo pozytywnie zakręcona pod kątem nart, czyta aktualną skalę i wrzuca sobie 5, a była na nartach dwa razy po parę dni. Co za tym idzie dobieramy jej narty które są zbyt trudne i najnormalniej może sobie zrobic na nich krzywdę lub zniechęcic się do dalszej jazdy. A przecież pomagamy w dobrej wierze...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osoba która loguje się na forum, jest bardzo pozytywnie zakręcona pod kątem nart, czyta aktualną skalę i wrzuca sobie 5, a była na nartach dwa razy po parę dni. Co za tym idzie dobieramy jej narty które są zbyt trudne i najnormalniej może sobie zrobic na nich krzywdę lub zniechęcic się do dalszej jazdy. A przecież pomagamy w dobrej wierze...

A niby jak sobie ta krzywde na nich zrobi? Chetnie poczytam o przypadkach kiedy ktos wzial "za trudna narte" i sobie na niej krzywde zrobil.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niby jak sobie ta krzywde na nich zrobi? Chetnie poczytam o przypadkach kiedy ktos wzial "za trudna narte" i sobie na niej krzywde zrobil.

strasznie cwaniakujesz.

Ja widziałem np. skręcone kolano, przy upadku ze zbyt małą prędkością, narciarz początkujący, a narta która skręca przy większej prędkości.

Chyba po to doradzamy aby dobrze wybrać????? Bo już sam nie wiem :confused:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszce jeden argument - nowy forumowicz pełen zapału loguje się, pisze, że się ocenia na 5 bo jeździ sezon i jest bardzo zadowolony z szybkich postępow i pełen zapału. Ocenia się na 5 bo umie to zrobic co tam pisze, może nie w każdych warunkach, moze nie zawsze ale tego nawet jeszce nie wie bo za mało jeździł i jeszcze brak refleksji. Wpisuje więc 5 a później zamiast porad czyta różne szyderstwa, ze w sezon taki postęp i on to miszcz i zdolniacha. Nowy nie zna klimatu, nie bardzo rozumie o co chodzi bo postów przeczytał tu raptem 20 wiec lekko sie denerwuje i już go nie ma - a przecież nie o to chodzi. A przecież wg tej skali mozna powiedzieć ze 5 może sobie dać osoba początkująca jak już zupełnie dobrze jeżdżąca.

A co do za trudnych nart to znam przypadki kilku osób gdy kupili sobie narty zbyt do przodu i po prostu nie dawali rady ich ogarnąć - za szybka jazda, za szerokie skręty, za duże zmęczenie przy braku techniki, za mało przyjemności. To chyba nie jest trudne do wyobrażenia. To też może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji

Edytowane przez mihumor
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

strasznie cwaniakujesz.

Ja widziałem np. skręcone kolano, przy upadku ze zbyt małą prędkością, narciarz początkujący, a narta która skręca przy większej prędkości.

Chyba po to doradzamy aby dobrze wybrać????? Bo już sam nie wiem :confused:

Nie cwaniakuje. Nie lubie tylko glupot czytac a wlasnie popelniles nastepna glupote:

Skręcone kolano, przy upadku ze zbyt małą prędkością.

To przy upadku z duza predkoscia wszystko byloby OK?:confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niby jak sobie ta krzywde na nich zrobi?

Wydaje mi się , że w prosty sposób.

Zakładam konto na forum , realnie jeżdżę na 5 według skali , w profilu ładuję sobie , a co, ósemeczkę.

Potem radośnie zakładam pierwszy wątek - Proszę o dobór nart dla zaawansowanego.....

Dostaję propozycję nart kompletnie nie dla mnie.

Jadę w góry , proszę "miłego" pana w wypożyczalni o wskazany model.

"Miły" pan dowala mi wiązania jak dla zawodnika, no bo jak takie narty biorę to jestem miszcz ( wydaje mi się że wypożyczalnie mają tendencję do ustawiania większej siły wypięcia niż to jest wymagane dla danego jeźdźca ).

Pierwszy upadek i pozamiatane.

Niemożliwe ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do za trudnych nart to znam przypadki kilku osób gdy kupili sobie narty zbyt do przodu i po prostu nie dawali rady ich ogarnąć - za szybka jazda, za szerokie skręty, za duże zmęczenie przy braku techniki, za mało przyjemności. To chyba nie jest trudne do wyobrażenia. To też może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji

Rownie dobrze moze prowadzic do:

- podciagniecia sie z technika - narciarz chce sie wiecej nauczyc, zacznie wiecej sie starac, wiecej od siebie wymagac. Dbac o kondycje poza sezonem, nie pic piwka w czasie przerwy na lunch etc,.

- bardziej uwazac na to co robi na nartach, bo wie ze ta narta jest bardziej wymagajaca i dajaca wiecej mozliwosci, wieksze predkosci dzieki niej osiaga, dzieki czemu uniknie niebezpiecznych sytuacji.

Chcecie za bardzo wszystko uproscic i sprowadzic do pewnych schematow ktore Wam pasuja, a nie koniecznie tak musi byc.

Sa ludze wysportowani, mlodzi ktorzy bardzo szybko zalapia technike narciarska i dojda do tego samego poziomu w ciagu kilku lat, mimo tego ze nam zajelo to duzo dluzej. I nie ma co im zazdroscic, tak samo tego ze ktos wezmie wskoczy na komorki po kilku sezonach. Jego wybor, jego kasa.

Inni zatrzymaja sie na poziomie 5-6 i im to wystarczy mimo ze juz ponad 30 lat jezdza.

Karwingi i inne wynalazki z ostatnich lat ulatwily nauke jazdy na nartach. Narciarze szybciej robia postepy. Ludzie po 2-3 dniach juz moga ruszyc na czerwone trasy. Kiedys bylo to nie do pomyslenia na sztachetach, a teraz jest duzo latwiej j i trzeba to przyjac z pokora a nie rzucac sie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się , że w prosty sposób.

Zakładam konto na forum , realnie jeżdżę na 5 według skali , w profilu ładuję sobie , a co, ósemeczkę.

Potem radośnie zakładam pierwszy wątek - Proszę o dobór nart dla zaawansowanego.....

Dostaję propozycję nart kompletnie nie dla mnie.

Jadę w góry , proszę "miłego" pana w wypożyczalni o wskazany model.

"Miły" pan dowala mi wiązania jak dla zawodnika, no bo jak takie narty biorę to jestem miszcz ( wydaje mi się że wypożyczalnie mają tendencję do ustawiania większej siły wypięcia niż to jest wymagane dla danego jeźdźca ).

Pierwszy upadek i pozamiatane.

Niemożliwe ?

masakra.....coraz wieksza skrajność.

jak logujesz sie, potem zakładasz watek dajesz sobie 10 ( a masz zeroooo) to zwyczajnie taki ktos jest niepowazny i tyle...

jesli chciałby sie czegos tu dowiedzieć nie sciemnia na wstepie bo tak to sie guzik dowie, a jak sciemnia to mu na wiedzy nie zalezy i plecie co mu slina na język przyniesie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się , że w prosty sposób.

Zakładam konto na forum , realnie jeżdżę na 5 według skali , w profilu ładuję sobie , a co, ósemeczkę.

Potem radośnie zakładam pierwszy wątek - Proszę o dobór nart dla zaawansowanego.....

Dostaję propozycję nart kompletnie nie dla mnie.

Jadę w góry , proszę "miłego" pana w wypożyczalni o wskazany model.

"Miły" pan dowala mi wiązania jak dla zawodnika, no bo jak takie narty biorę to jestem miszcz ( wydaje mi się że wypożyczalnie mają tendencję do ustawiania większej siły wypięcia niż to jest wymagane dla danego jeźdźca ).

Pierwszy upadek i pozamiatane.

Niemożliwe ?

To o czym piszesz Ty to zle ustawionie wiazanie a nie trudna narta.

Moje doswiadczenie z wypozyczalniami jest odwrotne.

Musisz sie klocic to te "trudniejsze" narty, a wiazania zawsze za slabo mialem ustawione.

Edytowane przez Jack
2'gi akapit dodany
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rownie dobrze moze prowadzic do:

- podciagniecia sie z technika - narciarz chce sie wiecej nauczyc, zacznie wiecej sie starac, wiecej od siebie wymagac. Dbac o kondycje poza sezonem, nie pic piwka w czasie przerwy na lunch etc,.

- bardziej uwazac na to co robi na nartach, bo wie ze ta narta jest bardziej wymagajaca i dajaca wiecej mozliwosci, wieksze predkosci dzieki niej osiaga, dzieki czemu uniknie niebezpiecznych sytuacji.

Chcecie za bardzo wszystko uproscic i sprowadzic do pewnych schematow ktore Wam pasuja, a nie koniecznie tak musi byc.

Sa ludze wysportowani, mlodzi ktorzy bardzo szybko zalapia technike narciarska i dojda do tego samego poziomu w ciagu kilku lat, mimo tego ze nam zajelo to duzo dluzej. I nie ma co im zazdroscic, tak samo tego ze ktos wezmie wskoczy na komorki po kilku sezonach. Jego wybor, jego kasa.

Inni zatrzymaja sie na poziomie 5-6 i im to wystarczy mimo ze juz ponad 30 lat jezdza.

Karwingi i inne wynalazki z ostatnich lat ulatwily nauke jazdy na nartach. Narciarze szybciej robia postepy. Ludzie po 2-3 dniach juz moga ruszyc na czerwone trasy. Kiedys bylo to nie do pomyslenia na sztachetach, a teraz jest duzo latwiej j i trzeba to przyjac z pokora a nie rzucac sie.

Nie rozumiem tego co piszesz i po co. Ostatnie twoje zdanie jest delikatnie mówiąc niegrzeczne, zreszta cały ton wypowiedzi jest agresywny - zawsze jak ktoś z tobą rozmawia to go atakujesz? Troche to słabe jest.

Nie rozumiem twojej złośliwości, za to rozumiem twoją powyższą argumentacje, ona jest ok niemniej moja propozycja nie określa limitów a zdanie "wiele sezonów" każdy moze sobie interpretować dowolnie, dla jednego wiele to bedzie 10 a dla drugiego 3 - zakładam,że jak coś potrafi to i z tym nie będzie mial problemów - no chyba,że ma kompleksy ale na to trudno poradzić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się , że w prosty sposób.

Zakładam konto na forum , realnie jeżdżę na 5 według skali , w profilu ładuję sobie , a co, ósemeczkę.

Potem radośnie zakładam pierwszy wątek - Proszę o dobór nart dla zaawansowanego.....

Dostaję propozycję nart kompletnie nie dla mnie.

Jadę w góry , proszę "miłego" pana w wypożyczalni o wskazany model.

"Miły" pan dowala mi wiązania jak dla zawodnika, no bo jak takie narty biorę to jestem miszcz ( wydaje mi się że wypożyczalnie mają tendencję do ustawiania większej siły wypięcia niż to jest wymagane dla danego jeźdźca ).

Pierwszy upadek i pozamiatane.

Niemożliwe ?

To by oznaczało, że jesteś kretynem. A nie jesteś, nieprawdaż? Wstawiłeś sobie na wyrost ósemeczkę dla lepszego samopoczucia, ot ze zwykłej próżności, żeby ci co wejdą na twój profil pomyśleli - o, to dopiero dżygit! Ale przecież nie będziesz w wypożyczalni żądał serwisowych nart, gdyż zdajesz sobie sprawę, że prawda czasu i prawda ekranu to dwie różne rzeczy. Jeździsz więc sobie grzecznie na nartach odpowiadających twoim umiejętnościom i nic złego się nie dzieje.

Ja wszelako uznam, że skoro ty po trzech sezonach wpisałeś sobie w dziesięciostopniowej skali osiem, to ja - po czterdziestu siedmiu zimach nie mieszczę się w skali. Zaapeluję więc do ciebie: dobrodzieju, zweryfikuj swoją deklarację, bo inaczej dobiorę ci takie narty, że ci się wygną nóżki!

To, że ty akurat żadnych porad ode mnie nie oczekujesz to już inna sprawa. Ważne, że sprowadziłem cię na ziemię.

Uwaga! Wszystkie przedstawione wydarzenia są fikcyjne i jakiekolwiek podobieństwo z kimkolwiek i czymkolwiek jest całkowicie przypadkowe. Uprasza się więc o niebranie tego do siebie.;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kotello, to prawda - jestem kretynem:D

Natomiast chodziło mi o to , że według zasady , że nie wolno Włochowi powiedzieć że jest złym kierowcą , Francuzowi że jest złym kochankiem, tak Polakowi nigdy nie mów że jest mało bohaterski ...

Było gdzieś , że ludzie chcąc poprawić sobie samopoczucie piszą brednie - na zasadzie mam w domu słonia w karafce.

Jack, masz rację, przepraszam - to w sumie głównie źle dobrana siła wypięcia.

Ale niewłaściwa ( za trudna ) narta też jest tu nie bez winy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


Booking.com


www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...