idealist Napisano 24 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 (edytowane) Teraz jak minął już mi wnerw na pogodę, chciałabym napisać kilka słów o naszym pobycie w Skicircus, 12-19.02 Mieszkaliśmy w bardzo przyjemnym apartamencie prowadzonym przez małżeństwo anglików. Super wyposażony, czyściutki, z darmowym wifi, sauną i jacuzzi. http://www.austriaskiapartments.com/ Jakby ktoś był kiedyś zainteresowany, proszę o kontakt, przy powołaniu się na mnie będzie 5% zniżki. Leogang to bardzo spokojne miejsce, z kilkoma dobrymi restauracjami, małymi sklepikami i supermarketem MPreis gdzie ceny rzeczywiście bywają bardzo pozytywnie zaskakujące. Niestety w naszym wyjeździe głównym bohaterem była pogoda, zupełnie niezimowa. Temperatura w dolinach dochodziła do 10 stopni w południe przez co południowe stoki dosłownie spłynęły. Zamknięty był zjazd do Viehofen, zamknięta długa 57. Na południowych stokach dawało się jeździć właściwie tylko z rana i to najlepiej do wysokości stacji pośrednich. Na północnych było nieco lepiej. Poniżej ciężki, mokry śnieg, przetarcia. W porównaniu z zeszłym rokiem odczuwalna była większa ilość narciarzy, pewnie przez skumulowanie na górze, głównie na północnych stokach. Przez to na stoku szybko pojawiały się muldy i mnóstwo rozjeżdżonego śniegu. Miejscami dużo oblodzeń. Mimo to staraliśmy się użyć jak najwięcej ze Skicircusowej huśtawki i zważywszy na pogodę wyszło nam to chyba nienajgorzej. Jeździliśmy głównie pomiędzy Leogang i Saalbach i polecić mogę: w Leogang trasa 88, przechodząca w 90 gdzie można sobie zrobić własny „skimovie”. Bardzo fajny jest zjazd 64 w stronę Saalbach, a w samym Saalbach czerwona trasa PŚ 53. Nie podobał mi się natomiast długi zjazd 2b z Schattberg Ost w stronę Leogangu – trasa malowniczo położona i o fajnym nachyleniu (niebieska tylko z nazwy), ale od samej góry muldy i mnóstwo lodu. Wyobrażam sobie natomiast, że przy lepszych warunkach śniegowych może być tam też pięknie. Jeden dzień postanowiliśmy spędzić w Hinterglemm, pojechaliśmy tam samochodem. I tu pierwsze zaskoczenie – nie ma już parkingu pod Zwolferkogel, został zaanektowany przez samochody pokazowe audi. Za to audi zasponsorowało „skiline”, można zobaczyć w necie trasy przejazdów, a w Leogang pod gondolką wydrukować sobie „narciarskie EKG”. Rodzinna 11 okazała się słabym wyborem, bo od rana było na niej tłoczno, mnóstwo dzieci, szkółek narciarskich. Część ekipy chciała dać czadu na czerwonej 13 PŚ i znowu niemiłe zaskoczenie – już na górze przetarcia, minerały. Szkoda, bo mamy z niej bardzo fajne wspomnienia z poprzedniego sezonu. Rozczarowani jazdą na Zwolferkogel postanowiliśmy się stamtąd ewakuować i ruszyliśmy na południowe stoki. Tam na górze jeździliśmy na 19, 20 i 25. Znowu sporo muld, miejscami oblodzenia, ale mało ludzi i całkiem spora frajda z jazdy. Tam też widzieliśmy jak stok pokonał dwóch narciarzy – zabrał ich helikopter. Wracając jeszcze na chwilę do Zwolferkogel, chciałam przestrzec przed restauracją znajdującą się po prawej stronie od stacji pośredniej gondolki. Zaduch, niedomyty kelner i okropna kawa i niejadalny Apfelstrudel nafaszerowany tartą bułką. Był to na szczęście jedyny taki niechlubny przypadek. W tym miejscu bardzo polecam knajpę w Leogang przy stacji pośredniej – tam jedliśmy zdecydowanie najlepszy Apfelstrudel z sosem waniliowym, wszystko inne też było pyszne, porcje słuszne i ceny znośne. Na pewno zapamiętam ten wyjazd głównie z nerwowego zerkania na termometr i westchnień ulgi za każdym razem kiedy rano było choć lekko na minusie. W przyszłym roku wybierzemy chyba coś bezpieczniej położonego, myśleliśmy o Solden, aczkolwiek nie wyobrażam sobie jazdy np. przy -20. Bądź tu człowieku mądry i włóż majtki przez głowę. Postaram się wrzucić kilka zdjęć. Edytowane 24 Luty 2011 przez idealist 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 24 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 Na pewno zapamiętam ten wyjazd głównie z nerwowego zerkania na termometr i westchnień ulgi za każdym razem kiedy rano było choć lekko na minusie. W przyszłym roku wybierzemy chyba coś bezpieczniej położonego, myśleliśmy o Solden, aczkolwiek nie wyobrażam sobie jazdy np. przy -20.... Oprócz tego może okazać się że na dużych wysokościach jest mleko i nic nie widać, a duje tak że chce łeb urwać i na czerwonej trasie wiatr potrafi człowieka zatrzymać.... Nie sugeruj się tym co Ci się przytrafiło w tym roku, jak byś pojechał w tym tygodniu to masz w nocy siarczysty mróz, a w dzień też cały czas na minusie. Tak że wybieraj raczej ośrodek który chcesz zaliczyć, a nie pogodę której można się spodziewać. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
idealist Napisano 24 Luty 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 rano na 88 pod gondolką w Leogang. Moja połowica przyzwyczaja się do swoich nowych Kastli. Bardzo mu się podobają. Tak, to była pogoda idealna na leżakowanie )) Lightmotive naszego wyjazdu - kobiety ustalają trasę na mapie, Panów to kompletnie nie interesuje, Panowie po prostu jadą w dół Najlepszy Apfelstrudel w Skicircus, pyyyyyycha. Miny mówią same za siebie:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomi33 Napisano 24 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 Po prostu nie trafiłeś z terminem i może regionem,tak bywa.Zapytaj Figo jak było w styczniu w SKI AMADE,cud miód malina jak na styczeń:)Trzeb czekać do ostaniej chwili...prawda Sławek;) albo modlic sie o pogodę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mareknot Napisano 24 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 Chłopaki, "idealist" to przedstawiciel piękniejszej części naszego społeczeństwa. Czytajcie ze zrozumieniem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
idealist Napisano 24 Luty 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 Wiadomo, pogoda to loteria. Piszę co zastaliśmy. U mnie w grę wchodzą tylko urlopy planowane. Pracuję jako nauczyciel więc mogę wyjechać tylko w terminie ferii szkolnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 24 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 (edytowane) Trzeb czekać do ostaniej chwili...prawda Sławek;) albo modlic sie o pogodę. To za mało do ostatniej chwili:rolleyes:, dlatego wylądowałem w Obertauern, po prostu spieprzałem do góry, a wieczorem po powrocie Alpenpanorama i widziałem że zaczyna się ochładzać, rano jeszcze ponowna weryfikacja na AP i decyzja że można pozostać w Amade:) Edytowane 25 Luty 2011 przez SB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomi33 Napisano 24 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 To za mało do ostatniej chwili:rolleyes:, dlatego wylądowałem w Obertauern, po prostu spieprzałem do góry, a wieczorem po powrocie Alpenpanorama i widziałem że zaczyna się ochładzać, rano jeszcze ponowna weryfikacja na AP i decyzja że można pozostać w Amade:) Większość nie patrzy na bierząco na pogode,a to takie proste:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fanatyk Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Trzeba było dołożyć parę Euro i rozszerzyć skipas o Kitzsteinhorn, a nie taplać się w błocie. Dzięki za relację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
idealist Napisano 25 Luty 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Ano trzeba było. Człowiek się uczy przez całe życie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.