frowyz Napisano 24 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 Witam! Jeżdżę na nartach już 30 lat (mniej więcej od 5 roku życia ). Uczyłem się techniki "klasycznej" - kolana razem, narty równolegle przy sobie... W tej chwili mam sprzęt Head'a Race o dł. 203 cm i nie miałem, aż do wczoraj, zamiaru ich zmieniać. Wczoraj trochę przypadkiem trafiłem na Cieńków bez sprzętu W wypożyczalni po dłuższych dyskusjach dostałem Blizzardy M-power dł. 181 cm (mój wzrost to 190 cm). Stok twardy, narty super, wyjeździłem się za wsze czasy... Jest tylko jedno ale - jeździłem klasycznie, tak jak się nauczyłem. I przy ostatnim zjeździe podjechał do mnie instruktor i powiedział mi, że powinienem jeździć inaczej - "dwie pięści" luzu między nartami, większy balans ciałem itd. I powiedział mi jeszcze, że przy jeździe stylem klasycznym na takich nartach można się nabawić ciężkich kontuzji... I po tym przydługim wstępie moje pytanie - Czy mówił prawdę? Czy na takich nartach nie można jeździć jak Pan Bóg przykazał? Nie śmiejcie się, pytam poważnie. Jeździło mi się na nich fenomenalnie (choć jak w domu sprawdziłem ich cenę to mój zapał nieco ostygł ) Dzięki za odpowiedzi i pozdrawiam wszystkich jeżdżących. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TCarving Napisano 24 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 Oczywiscie ze można jeździć ześlizgiem nawet kolanko pod kolanko:) Jest tylko jedno pytanie po co? ale odpowiedź na nie możesz znaleźć tylko sam:) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 24 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 (edytowane) tylko wydawało mu sie, że wie..... a nie wspominał, że on chetnie pouczy? Poza tym styl klasyczny to nie tylko ześlizg, to po prostu styl skuteczny w kazdych warunkach. Na krawędziach też. Pozdrawiam (wciąznie jestem cięzko kontuzjowany... ) Edytowane 24 Luty 2011 przez mig12345 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 24 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 Czy mówił prawdę? Czy na takich nartach nie można jeździć jak Pan Bóg przykazał? Jeździj stylem jaki Ci najbardziej odpowiada, który sprawia najwięcej przyjemności! Może któregoś dnia zdecydujesz się na zapoznanie z jazdą na krawędzi. A na razie życzę Ci wielu nowych wrażeń na nartach taliowanych! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mareknot Napisano 24 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 Witaj! Ja jeżdże trochę dłużej, bo 40 lat i mi to co powiedział ten Pan też sie nie podoba w szczególności o urazach. Oczywiście, że na współczesnych nartach można jeździć też klasycznie, jeżeli ktoś technikę opanował dobrze, a nawet bd. Sam tak jeżdże, zmieniając sobie styl - sposób jazdy w zależności od ochoty i terenu. Nie wiem czy odpowiedziałem na pytanie, ale bym się nie za bardzo tym przejmował co usłyszałeś (kontuzje). Przy Twoim doświadczeniu, pooglądaj troche filmów instruktarzowych, to na penwno złapiesz o co biega. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
frowyz Napisano 25 Luty 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Dzięki za odpowiedzi Trochę mnie uspokoiliście. Co prawda po jeździe nie czułem żeby pracowały jakieś inne partie mięśni ale ziarno niepokoju posiał... Jeżdżę dosyć szybko. Jeżeli popatrzymy na ślad mojego zjazdu jak na falę sinusoidalną to maksymalna amplituda pewnie nie będzie przekraczała 80 cm, no może 1 metr. Ktoś pytał: "Tylko po co?" Hmmm.. Po pierwsze: tak się "naumiałem" i tak jeżdżę. Po drugie: jest to dobry styl na polskie stoki, które są wąskie i średnio zazwyczaj przygotowane (ale przy granicy lasu, na wąskim pasku, zazwyczaj jest nieźle ). Po trzecie: Patrząc na tych wszystkich "bezkijkowców" widzę siebie... ale tak z 28 lat temu Też tak jeździłem od sasa do lasa na szeroko rozstawionych nartach... I po czwarte, a może najważniejsze - proponowanym przez Was stylem nie da się jeździć po muldach (i wracamy znowu do punktu dwa odnośnie przygotowania stoków). Oczywiście nikogo nie namawiam, nie piętnuje. Jazda ma być frajdą (i tu przy okazji taka moja bolączka - czy można strzelać do rodziców, którzy ZMUSZAJĄ dzieci do jazdy?) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
janek57 Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Dzięki za odpowiedzi Trochę mnie uspokoiliście. Co prawda po jeździe nie czułem żeby pracowały jakieś inne partie mięśni ale ziarno niepokoju posiał... Jeżdżę dosyć szybko. Jeżeli popatrzymy na ślad mojego zjazdu jak na falę sinusoidalną to maksymalna amplituda pewnie nie będzie przekraczała 80 cm, no może 1 metr. Ktoś pytał: "Tylko po co?" Hmmm.. Po pierwsze: tak się "naumiałem" i tak jeżdżę. Po drugie: jest to dobry styl na polskie stoki, które są wąskie i średnio zazwyczaj przygotowane (ale przy granicy lasu, na wąskim pasku, zazwyczaj jest nieźle ). Po trzecie: Patrząc na tych wszystkich "bezkijkowców" widzę siebie... ale tak z 28 lat temu Też tak jeździłem od sasa do lasa na szeroko rozstawionych nartach... I po czwarte, a może najważniejsze - proponowanym przez Was stylem nie da się jeździć po muldach (i wracamy znowu do punktu dwa odnośnie przygotowania stoków). Oczywiście nikogo nie namawiam, nie piętnuje. Jazda ma być frajdą (i tu przy okazji taka moja bolączka - czy można strzelać do rodziców, którzy ZMUSZAJĄ dzieci do jazdy?) Pozdrawiam Szacunek za długi staż narciarski i piękny styl klasyczny. Trochę tu piszesz jak mówi mój szwagier Piotrek ( nie Witek ,o którym gdzie indziej pisałem). Na nartach Piotrek od ósmego roku życia . Teraz ma 43. Od trzech lat na nartach taliowanych.Bardzo dobry narciarz w stylu klasycznym. Za dziecka przez 12 zim na wyjazdach narciarskich .Większość z instruktorami. Według niego styl ,,karvingowy"" nie nadaje się na polskie stoki. Od paru lat rzadko na nartach bo wkurzają go ,, piepszeni karverzy'' a szczególnie ci bez kijków. Ze mną tez nie wybiera sie na narty. Ja dopiero zacząłem przygodę narciarstwem (20 lat za późno) i mam swoje wzorce. Przepraszam ,ze nie pokrywa się to z większością opinii doświadczonych narciarzy ( w tym instruktorów) na tym Forum . Wzoruje się na tym co napisał o ,,carvingu" Doktor Walter Kuchler w swoich książkach : ,,Carving" i ,,Śmiało na białym". Co do jazdy bez kijków załączam link do filmiku. Mnie jazda tych narciarek i narciarzy bardzo się podoba. Może wszyscy oni jeżdżą źle. Też chce tak ,,źle '' jeździć . Moze za 5-8 lat jak Bozia da zdrowie opanuję ten ,,fatalny styl'' bezkijkowy:D Z kijkami też się chce nauczyć. P.S. Możesz tez zobaczyc na forum jak jeżdzi marboru czy stasziejk.( zkijkami) Przepraszam jezeli pozmienialem nicki. Pozdrawiam . janek57 ,,raczkujący'' narciarz z siwa brodą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 P.S. Możesz tez zobaczyć na forum jak jeździ marboru czy stasziejk.(z kijkami) Przepraszam jeżeli pozamieniałem nicki. Pozdrawiam . janek57 ,,raczkujący'' narciarz z siwa brodą Janku jeśli chodzi o mnie, to... nie jestem najlepszym przykładem na jazdę z kijami , praca rąk - jest dla mnie tym elementem narciarskiej techniki, w którym popełniam najwięcej błędów Ogólnie co do jazdy...to z całą pewnością jestem przykładem narciarza, który zamienił Klasyczne "Ołówki" na Carvingi (3 lata) temu. Powiem szczerze, że taka zmiana z mojego punktu widzenia była zmianą diametralną. Prawie tak, jakbym musiał się uczyć od nowa jazdy... ...od nowa... ale mam wrażenie, że ta nauka jest dla mnie dużo, dużo łatwiejsza niż dla narciarza adepta sztuki narciarskiej, w ogóle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
janek57 Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Marboru chodziło mi o pokazanie fajnej i na dobrym poziomie jazdy skrętem ciętym (carving) narciarzowi klasycznemu,który nie jest przekonany do zmiany stylu.Kijki jak dla mnie są tu mało istotne.To moja opinia. ,,Od sasa do lasa'' na pustym ,dosyć łagodnym stoku dla mnie fajna jazda:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kmusial Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Oczywiscie ze można jeździć ześlizgiem nawet kolanko pod kolanko:) Jest tylko jedno pytanie po co? ale odpowiedź na nie możesz znaleźć tylko sam:) Pozdrawiam Jak to po co? Bo tak jest ładniej 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
januszb Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Jak to po co? Bo tak jest ładniej nie tylko ładniej ale też bezpieczniej:D 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Marboru chodziło mi o pokazanie fajnej i na dobrym poziomie jazdy skrętem ciętym (Karving) narciarzowi klasycznemu,który nie jest przekonany do zmiany stylu.Kijki jak dla mnie są tu mało istotne.To moja opinia. ,,Od sasa do lasa'' na pustym ,dosyć łagodnym stoku dla mnie fajna jazda:) Praktycznie wygląda to tak, ze narciarz klasyczny ma utrwalone nawyki i ruchy które wcale nie są w konflikcie z nartą taliowaną. Czytaj: na taliowanej narcie pojedzie mu sie wręcz łatwiej niz na prostej. A jazdę na krewędziach opanuje (jak mu sie bedzie chciało - bo czasem sie nie chce, i też jest ok.) juz po kilku solidnych dniach na stoku i pojedzie znacznie pewniej i 'estetyczniej' niż karwingowiec ograniczony w umiejętnościach do jednego typu skretu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajowy01 Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 (edytowane) Widzę, że panuje tu pewien chaos pojęciowy, dlatego dla porządku parę linków i in. uwag. Narciarstwo klasyczne to skoki, biegi więc także kombinacja tychże zwana norweską: http://pl.wikipedia.org/wiki/Narciarstwo_klasyczne Styl klasyczny to jedna z technik w narciarstwie biegowym: http://pl.wikipedia.org/wiki/Biegi_narciarskie#Style.2Ftechniki_biegu :) W narciarstwie zjazdowym, czyli tzw. alpejskim technik poruszania i skręcania jest wiele i żadnej z nich nie nazywamy klasyczną nawet jeśli wiele z nich ma długą historię *** Dla ułatwienia rozmów może by ktoś zdefiniował co to jest "karwing/carving"? Co kto rozumie pod tym pojęciem Skręt cięty, na krawędzi znany i stosowany jest od paru dziesiątek lat - owszem ostatnio znacznie łatwiejszy więc popularny; ale czy np. demonstratorzy na filmie dot. Dekalogu FIS (w syganturce) jeżdżą "carvingiem" czy może używają twielu technik *** Kuhlera można czytać bo wszystko wolno czytać ale na treści w jego książkach trzeba patrzyć sceptycznie i krytycznie bo wiele tam jest zdań nieprawdziwych, czy wręcz szkodliwych - zwłaszcza dla początkującego narciarza, który chciałby się bezkrytycznie uczyć z tych książek. Ogólnie nie polecam *** Frowyz: ten instruktor opowiadał bzdury jeśli chodzi o kontuzje, co nie zmienia faktu, że warto się uczyć, poznawać nowe techniki. A czy będziesz jeździł po całym stoku, czy blisko linii jego spadku to już twój wybór, pewnie też zależny od wielu czynników, upodobań, stoku, możliwości itp. Edytowane 25 Luty 2011 przez gajowy01 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
janek57 Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 (edytowane) mig 12345 tak jak każdy dobry narciarz jeżdżący stylem klasycznym oczywiście jesteś lepszy od tych wszystkich,którzy teraz zaczęli i poszli na łatwiznę bo kupili krótkie narty i jeżdżą (przynajmniej próbują ) tak jak obecnie produkowane narty chcą aby jeździli czyli skrętem ciętym. Powinniśmy się jednak tolerować a w niektórych przypadkach tej tolerancji nie ma. Piotrek (szwagier), kilku narciarzy we Włoszech ( wszyscy z długoletnim stażem narciarskim) wręcz sugerowali mi ,że jeżdżę źle (za szeroko,po co ten przechył itp.) Według tych panów krótkie narty wymyślono po to aby ułatwić manewrowanie a nie by zmieniać styl.Dobitnie mi tłumaczono,że ,,carving'' się nie przyjął i jeździ nim tylko niewielka grupa młodych narciarzy. Długi skręt według nich to kompletna głupota nie potrzebna w ,,normalnej '' jeździe. Dopiero na tym forum ,,poznałem '' pasjonatów ,,carvingu" i dlatego mnie tak wciągnęło. Czy z kijkami czy bez to już sprawa dyskusyjna . Pozdrawiam i życzę udanych zjazdów:) Edytowane 25 Luty 2011 przez janek57 poprawki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TCarving Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Nowoczesne narciarstwo to jazda różnymi promieniami skrętu techniką cieta i ześlizgiem oraz łączenie tych sposobów jazdy. Śmig w nowczesnym narciarstwie ma kilka odmian i również szerokosci rozstawu nart /od szerokści bioder do nart trzymanych razem / to zależne jest od sytuacji:) Tzw klasyk kolanko pod kolanko to technika która przeszła do historii narciarstwa. Oczywiście można jej używać mieć z tego frajdę i nic nie zmieniać w swoim narciarstwie jeżeli to komuś wystarcza narty amatorskie mają być radosne i FUN:) Jeszcze o kijkach słów kilka jazda bez nich jest przydatna w ćwiczeniach oraZ konieczna do FUN-u i to też niezawsze, pozatym używa się ich zawsze:) O tolerancji nic nikomu do tego jak kto jeździ natomiast ZERO tolerancji dla jeźdźców bez głowy którzy odbierają innym radosć z jazdy siejąc postrach na stokach!!!!!!!!!!!!!!!! 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 (edytowane) mig 12345 tak jak każdy dobry narciarz jeżdżący stylem klasycznym oczywiście jesteś lepszy od tych wszystkich,którzy teraz zaczęli i poszli na łatwiznę bo kupili krótkie narty i jeżdżą (przynajmniej próbują ) tak jak obecnie produkowane narty chcą aby jeździli czyli skrętem ciętym. Dopiero na tym forum ,,poznałem '' pasjonatów ,,carvingu" i dlatego mnie tak wciągnęło. Czy z kijkami czy bez to już sprawa dyskusyjna . Pozdrawiam i życzę udanych zjazdów:) . Oni nie poszli na łatwizne ... bo innych nart po prostu nie ma. Poza tym na nartach taliowanych jeżdzi sie łatwiej i przyjemniej (przynajmniej mnie), wiec wybór jest oczywisty. Po prostu jazda długim skrętem na krawędziach to tylko jeden ze sposobów pokonywania stoku, możliwy do zastosowania w specyficznych - choć coraz częstszych- warunkach (równy dobrze przygotowany stok). Sa inne równie skuteczne i nie mniej estetyczne..... ;). Kto ogranicza sie w nauce do jazdy na krawędziach, wiele traci z narciarstwa... Powinniśmy się jednak tolerować a w niektórych przypadkach tej tolerancji nie ma. Piotrek (szwagier), kilku narciarzy we Włoszech ( wszyscy z długoletnim stażem narciarskim) wręcz sugerowali mi ,że jeżdżę źle (za szeroko,po co ten przechył itp.) Według tych panów krótkie narty wymyślono po to aby ułatwić manewrowanie a nie by zmieniać styl.Dobitnie mi tłumaczono,że ,,carving'' się nie przyjął i jeździ nim tylko niewielka grupa młodych narciarzy. Długi skręt według nich to kompletna głupota nie potrzebna w ,,normalnej '' jeździe Coż.... przyzwyczajenie jest czasem mocniejsze od nałogu.... a chęc poprawiania wszystkich na swoj wzór- zrozumiała. Pozostaje zmienić towarzystwo.... Pozdrawiam Edytowane 25 Luty 2011 przez mig12345 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
frowyz Napisano 25 Luty 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Ale dyskusję rozpętałem... Ja tylko chciałem wiedzieć czy to bezpieczne... I powiem (żartem), że czuję się "moralnie lepszy" jak podjeżdżam do wyciągu moimi nartami 203 cm, staję koło gościa z nartkami 151 cm ... Eeejjj... :mad:O czym Wy myślicie, co? To nie ma żadnego związku z męskością Po prostu wiem, że on na moich nartach by nie zjechał, a ja na jego dałbym radę P.S. Swoją drogą trochę mnie to denerwuje, że nie można już kupić dłuższych nart... Chociaż na krótszych jak się przekonałem również można poszaleć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROSSIGNOL Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Witam! Czy na takich nartach nie można jeździć jak Pan Bóg przykazał? Ci Panowie odpowiedzą czy można.jechać jak Pan przykazał .. [YOUTUBE] [/YOUTUBE] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WIND Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Ale dyskusję rozpętałem... Ja tylko chciałem wiedzieć czy to bezpieczne... I powiem (żartem), że czuję się "moralnie lepszy" jak podjeżdżam do wyciągu moimi nartami 203 cm, staję koło gościa z nartkami 151 cm ... Eeejjj... :mad:O czym Wy myślicie, co? To nie ma żadnego związku z męskością Po prostu wiem, że on na moich nartach by nie zjechał, a ja na jego dałbym radę Skąd wiesz że koles na nartach 151 nie dałby rady zjechać na twoich 203cm:) Zeslizguję się od około 20lat na nartkach. Koleżanka była zawodniczka pokazała mi pewnego razu na czym polega carving:). Od tego czasu takie 203cm moga dla mnie nie istnieć a kolesi na nich traktuję jako tzw "dinozaury". Nie żeby mi to przeszkadzało ale myślę że po prostu nie poczuli co to znaczy jazda na krawędziach. Niedpawdą jest że tzw carvingiem nie da sie jeździć po muldach czy wąskim stoku (jeżeli ktos tak twierdzi to znaczy że po prostu nie potrafi na krawędziach jeździc). Obserwuję od 2 lat szkolenia swoich dzieci przez austriackich instruktorów i zanim dzieci naucza się jeździc na krawędziach najpierw musza opanować pług (austriacy mówią PIZZA:), następnie jazda równoległa i dopiero jazda na krawędziach. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WIND Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Ci Panowie odpowiedzą czy można.jechać jak Pan przykazał . :)Bardzo ładnie ale ja wolę tak: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROSSIGNOL Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 :)Bardzo ładnie ale ja wolę tak: Też fajnie , ja też tak lubię . To czysta przyjemność . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 (edytowane) :)Bardzo ładnie ale ja wolę tak: pojedz na krawędziach tam... szczegolnie fragment od 2:30 tak typowy po opadach sniegu na wiekszości tras, tych ratrakowanych też Edytowane 25 Luty 2011 przez mig12345 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
WIND Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 pojedz na krawędziach tam... szczegolnie fragment od 2:30 tak typowy po opadach sniegu na wiekszości tras, tych ratrakowanych też Nie rozumiemy się. Nie znam ani jednego dobrego "carvingowca" który by nie potrafił jeździć tzw techniką "klasyczną". Wątpię czy jest wogóle możliwe nauczenie sie jazdy na krawędziach bez podstaw "klasycznych". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
frowyz Napisano 25 Luty 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 (edytowane) Ci Panowie odpowiedzą czy można.jechać jak Pan przykazał .. No tak - ładnie ale... Jak dla MNIE to trochę za głębokie te skręty robią Zbyt dużo prędkości wytracają. I ja wiem, że się da na taliowanych nartach jeździć "po bożemu", pytałem tylko czy to na pewno bezpieczne... Z Waszych odpowiedzi wnioskuję, że ten instruktor to chyba nie za bardzo wiedział o czym mówi... Edytowane 25 Luty 2011 przez frowyz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROSSIGNOL Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Ale Ci panowie odpowiadają że można i to bezpiecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.