gajowy01 Napisano 24 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 ciekawe jest to co piszesz, takich "starych wyjadaczy" na nartach w około siebie mam wielu, a zasadnosci i uzycia kijów nikt nie przedstawił. A moze masz racje ? No to pojeździj z instruktorem - który ma pojęcie Bez kijków ograniczasz liczbę dostępnych technik, owszem da się - ale zamykasz się na wiele innych sposobów jazdy. We wszystkich elementach, które wymagają odciążeń itp. kijki są mocno wskazane. To banalne do wytłumaczenia, ale łatwiej pokazać, a nie chce mi się za bardzo rozpisywać Na początek zapytaj instruktora dlaczego narta i narciarz skręcają itp. pytania 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raceman Napisano 24 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 pozwole sobie wymienic mity w tematyce narciarskiej, ktore nie maja poparcia w rzeczywistosci a stale pokutuja wsrod narciarzy - twardy but musi byc niewygodny - im krotsze narty, tym lepsze - kazdy musi ( a przynajmniej powinien dazyc do) posiadac narty slalomowe, jako najwszechstronniejsze, najlepiej WC - soft shell jest tylko dobry na wiosne lub sloneczna pogode - rocker jest dobry na wszystko (chociaz moze to bede musial odszczekac, ale dopiero gdy narty WC wyjda w wersji rocker)) - im krotsza narta , tym bezpieczniejsza dla kolan - komorka jest szybsza od sklepowki (dodane) pozostawiam te liste otwarta Zastanawiam się nad tym stwierdzeniem rockera i nad ostatnim stwierdzeniem że komórka jest szybsza, czyżby to była nieprawda? A jeśli tak to prosze o mocne argumenty. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niko130 Napisano 24 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 ciekawe jest to co piszesz, takich "starych wyjadaczy" na nartach w około siebie mam wielu, a zasadnosci i uzycia kijów nikt nie przedstawił. A moze masz racje ? Co za wyjadacze szybko kije bys przeprosiła jak bym Cię zaprosił do tanca na nartach. Na nartach mozna sie zwozic i można JEZDZIC a wtedy kije są niezbędne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ewa78 Napisano 24 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 No to pojeździj z instruktorem - który ma pojęcie Bez kijków ograniczasz liczbę dostępnych technik, owszem da się - ale zamykasz się na wiele innych sposobów jazdy. We wszystkich elementach, które wymagają odciążeń itp. kijki są mocno wskazane. To banalne do wytłumaczenia, ale łatwiej pokazać, a nie chce mi się za bardzo rozpisywać Na początek zapytaj instruktora dlaczego narta i narciarz skręcają itp. pytania bardzo sensownie to wytłumczaczyłeś. Ja sobie jezdzę i jezdzę, kręci mnie to coraz bardziej, a techniki gdzies tam w czarnej i głebokiej "d....e" a Ci co jezdza całe zycie nic na temat nie potrafia mi powiedziec - na pytanie jak jechac - mówia: Ewa to jest jak jazda na rowerze;) ja myslę -zupełnie nie tak...z tymi nartami troche inna to relacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raceman Napisano 24 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 Oczywiście nie do wszystkich technik jazdy, są jednak takie przy których kijki są zbędne 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ewa78 Napisano 24 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 24 Luty 2011 Co za wyjadacze szybko kije bys przeprosiła jak bym Cię zaprosił do tanca na nartach. Na nartach mozna sie zwozic i można JEZDZIC a wtedy kije są niezbędne. to tacy wyjadacze od urodzenia...co juz duzo desek mieli:) ale jak to sie jedzie nie szczególnie ktos moze cos powiedziec z tym zworzeniem to bym polemizowała, mam cięzkie narty, jak na kobiete i wiele pracy do ich prowadzenia wkladm, zeby nie mówic "miszczu" Twoja kartke i dzis miałam na stoku, ktos sie nawet z deskarzy smiał. Mam film, jak sie odwaze to jutro zamieszcze.. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bończa Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Ktoś kiedyś porównał kije narciarskie do Kije są, jak: " Wąsy kota są po prostu włosami czuciowymi, bardziej fachowo zwanymi wibrysami. Mogą odbierać bodźce z otaczającego świata i przekazywać je do mózgu. Ponoć przy pomocy wibrysów kot jest wstanie wyczuwać nawet drobne zawirowania powietrza wokół przedmiotów. W ten sposób może omijać przeszkody, nie widząc ich i nawet ich nie dotykając. Wibrysy są zatem lepsze od białej laski niewidomego." 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ewa78 Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Ktoś kiedyś porównał kije narciarskie do Kije są, jak: " Wąsy kota są po prostu włosami czuciowymi, bardziej fachowo zwanymi wibrysami. Czyli kije są jak czułki. Czyli nie uzasadniona była moja dec. o ich odrzuceniu. Zatem pozostaje mi nauczyc sie nimi posługiwac własciwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 MIT: kiedyś w Szczyrku i Korbielowie będą porządne stacje narciarskie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Macko Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Czyli kije są jak czułki. Czyli nie uzasadniona była moja dec. o ich odrzuceniu. Zatem pozostaje mi nauczyc sie nimi posługiwac własciwie. Kije spełnaią również rolę stabilizacyjną, łatwiej utrzymać równowagę, balans w szybkiej jeździe (podobnie jak długi kij linoskoczka), w śmigu pomagają utrzymać rytm 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tiara Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Albo nauczyć się jeździć na nartach - możesz za to stwierdzenie dać mi czerwieńca, ale kijki Są potrzebne mimo że przez 3 sezony przez kontuzje kręgosłupa sam bez nich jeździłem ale czułem się wtedy jak "szympans":D:D:D Magellan... mogę się jedynie "zaczerwienić". Wiem że jest w tym wiele racji jednak co ja poradzę, że mi przeszkadzają. Możliwe, że jeździłam z zadługimi kijami - nie mam swoich, a pożyczane miały 115 (ja mam 160) i czułam, że zanim wstanę, dziabnę i znów zadek w dół to zdecydowanie za dużo pracy jak na mnie... a jak mam za sobą ciągać kije i ich nie uzywać to... na licho mi one Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tiara Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Tiara ja jezdze 6 sezon... tylko wciaz te kije potrzebne były poczatkowo by sie nie wywalic jak do orczyka podchodziłam...(..) Mam nadzieję ze czegos się nauczę a stare nawyki pojda w kąt. Tylko że ja uczyłam się wieki temu, na nartach jeszcze-nie-carvingowych i właśnie z kijami... więc co z tymi nawykami? jeśli chodzi o wyciąg - przyznaję, do podejścia są ok, ale z wpięciem to już mnie wnerwiają No to pojeździj z instruktorem - który ma pojęcie Bez kijków ograniczasz liczbę dostępnych technik, owszem da się - ale zamykasz się na wiele innych sposobów jazdy. We wszystkich elementach, które wymagają odciążeń itp. kijki są mocno wskazane. To banalne do wytłumaczenia, ale łatwiej pokazać, a nie chce mi się za bardzo rozpisywać Na początek zapytaj instruktora dlaczego narta i narciarz skręcają itp. pytania To mi dałeś do myślenia - czy... (jeśli masz czas oczywiście) znalazł być w sobie chęć, aby napisać coś więcej o tym? szczególnie "Bez kijków ograniczasz liczbę dostępnych technik" - czyli np co jest niewykonalne bez kijów? Ktoś kiedyś porównał kije narciarskie do Kije są, jak: " Wąsy kota są po prostu włosami czuciowymi, bardziej fachowo zwanymi wibrysami. Mogą odbierać bodźce z otaczającego świata i przekazywać je do mózgu. Ponoć przy pomocy wibrysów kot jest wstanie wyczuwać nawet drobne zawirowania powietrza wokół przedmiotów. W ten sposób może omijać przeszkody, nie widząc ich i nawet ich nie dotykając. Wibrysy są zatem lepsze od białej laski niewidomego." Ja bym powiedziała inaczej - moje ręce, są jak ogon u kota... a do czego on służy wie każdy, kto widział kocie sposoby na utrzymanie równowagi i to zwłaszcza przy skokach i innych "przeszkodach". Tak u mnie działa ręka. Teraz - co wykona kot, który ma przywiązany kawałek drąga do ogona? w najlepszym razie się podda i spadnie... ale żeby nie było - próbuję, próbuję, próbuję... może jak załapię kije na odpowiednią długość :D Głównie dlatego, że "wiem" że należy, nawet jak nie bardzo rozumiem po co 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROSSIGNOL Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Czyli kije są jak czułki. Czyli nie uzasadniona była moja dec. o ich odrzuceniu. Zatem pozostaje mi nauczyc sie nimi posługiwac własciwie. Ewuniu kijki są jak ogonek kangurka . W czasie jazdy służą do balansowania, ułatwiając przyjęcie właściwej pozycji . Przy technikach opisanych przez kolegę Gajowego kijki są wręcz niezbędne . Bez kijków jadą fun-carwingowcy . Pamiętaj tylko o dobraniu właściwej długości . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 -Że w ośrodkach alpejskich nigdy nie ma kolejek i zawsze jest luźno na trasach - że o nartach, butach i całym sprzęcie powinni wypowiadać sie tylko najlepiej jeżdżący, inni sie nie znają a ich opinie są nic nie warte - że narty bez drewnianego rdzenia są nic nie warte i szkoda na nie czasu i pieniędzy a do tego po sezonie to juz są wyklepane 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ewa78 Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Ewuniu kijki są jak ogonek kangurka . W czasie jazdy służą do balansowania, ułatwiając przyjęcie właściwej pozycji . Przy technikach opisanych przez kolegę Gajowego kijki są wręcz niezbędne . Bez kijków jadą fun-carwingowcy . Pamiętaj tylko o dobraniu właściwej długości . kije mam na wysokość łokcia wiec długosc jest ok;) czyłki kota, ogon kangura.. brzmi tak ----- niezbedne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ewa78 Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 (edytowane) - że o nartach, butach i całym sprzęcie powinni wypowiadać sie tylko najlepiej jeżdżący, inni sie nie znają a ich opinie są nic nie warte podoba mi sie ten mit:rolleyes: Edytowane 25 Luty 2011 przez Ewa78 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Że ktoś kto nie jeździ jak mistrz nie ma prawa do oceny jazdy innych, często lepiej jeżdżących. PS Przecież Lepistoe lepiej od Małysza nie skacze prawda...... Pozdrawiam. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tiara Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Pamiętaj tylko o dobraniu właściwej długości . A jednak - czy 115 przy 160 to za dużo..? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROSSIGNOL Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 A jednak - czy 115 przy 160 to za dużo..? Cytuję z poradnika narciarskiego : W kwestii wyboru kijków - podstawowym kryterium jest oczywiście długość. Wybór w odróżnieniu od nart, czy butów nie jest skomplikowany. Mimo, że budowa ludzkiego ciała w przypadku poszczególnych osób różni się i różnice te nie zawsze są proporcjonalne – długości nóg, ramion, itp – to powszechnie stosuje się uniwersalną metodę doboru długości kijków. Stajemy wyprostowani, chwytamy kijek od dołu pod talerzykiem i stawiamy go na ziemi. Jeśli opierając kijek, uzyskamy kąt prosty między przedramieniem i ramieniem, to możemy przyjąć, że kijek jest dla nas właściwy. Ja mam 176 cm i kijki 115 bo tak mi wygodnie. Jeżdżę tylko na krawędziach więc kijki potrzebne mi są tylko do balansowania i określenia pozycji względem stoku .Sporadycznie ( jak jestem zmuszony ) używam kijków dłuższych (125 cm) do prezentacji tzw . "tradycyjnych" technik . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hupon Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 A jednak - czy 115 przy 160 to za dużo..? Wg mnie powinny mieć ok. 100 cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mig12345 Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 TAK. no ok, ale co do mitów... a w kasku bezpieczniej czy bez :confused: MIT: W kasku jest bezpiecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 MIT: pod kaskiem z kominiarą gdy temp w okolicach zera to idiota. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROSSIGNOL Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 Gdzie dwóch narciarzy tam trzy różne opinie .:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aklim Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 MIT: (trochę z innego wątku;) ) że jak ktoś jeździ na długich nartach tzw. ołówkach:) to jest prawdziwy twardziel:rolleyes: , a cała reszta to zwykłe cioty:D 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 25 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 25 Luty 2011 MIT: (trochę z innego wątku;) ) że jak ktoś jeździ na długich nartach tzw. ołówkach:) to jest prawdziwy twardziel:rolleyes: , a cała reszta to zwykłe cioty:D Wydaje mi sie, ze jak jeździłem na ołówkach to byłem twardszy - mentalnie to na pewno Inny mit : We Wloszech w Alpach to zawsze jest piękna i słoneczna pogoda a w Austrii gorsza i do tego cholernie zimno 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.