ravick97 Napisano 30 Styczeń 2011 Zgłoszenie Share Napisano 30 Styczeń 2011 (edytowane) Dla mnie bez obrazy dla nikogo ktoś kto nie używa tych nart na bramkach nawet sporadycznie to po prostu lanser też tak uważałem dopóki nie trafiłem na "komórkę" stówę tańszą od najtańszej pierwszej sklepówki:eek: a tak po prawdzie to wszystko kryje się w technice. a jak jej się jeszcze nie ma, to warto wziąć się za serwisowanie handmade. standardowe narty po umiejętnych zabiegach potrafią tak jechać, że rd zrobione maszynowo klękają. Edytowane 30 Styczeń 2011 przez ravick97 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 31 Styczeń 2011 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2011 (edytowane) Ta komórka 155 wcale nie musi być za krótka. Jeśli gość nie będzie jeździł zawodów, gdzie są określone długości nart, to może sobie kupić. Na pewno będzie łatwiejsza niż "męska". Tylko sensu nie widzę. Ja polecam najwyższy model sklepowy o długości 160 - można jeździć krótkim skrętem slalomowym, ale także jest szansa pobawienia sie w jazdę fun czy body bez większych problemów, a i ewentualnie na tyczkach można się przejechać. Tak, z tym, że komó¶ka 155 jest tak samo twarda jak 165 wzdłużnie. Dlatego będzie niesamowicie go kopać po nogach. Niby tylko 5 cm ale brałbym na jego miejscu 160. jeździłem na komórce 160 w tym roku identycznej jak moja, z tego samego źródła. Zupełnie inna mimo wszystko, ta długość zmienia jej warunki jezdne diametralnie. Fizyka mówi o tym bardzo prosto, ale na chłopski rozum: Siedziałeś kiedyś bezczynnie w ławce w szkole i zauważyłeś że można rzucać w dziewczyny kulkami z papieru rozpędzając je z linijkowej wyrzutni ? I nie mów, że nie bo byłeś zawsze gentlemanem! jeśli przyłożysz ją do stołu tak (gdzie pion to stół, poziom to linijka a gwiazdka to papierek) : ____________________*____ || to papierek poleci znacznie bliżej bo siła którą przyłożysz do wygięcia linijki rozejdzie się proporcjonalnie po jej całej długości. jeśli przyłozysz tak (gdzie pseudokwardracik to Twoja łapa trzymająca linijkę): _ | | - ___________________*___ ||||||||||| w tym wypadku siła przyłożona rozchodzi się nieproporcjonalnie do długości linijki i jest kumulowana w jej mniejszej części przez co siła sprężystości oddawana jest z dużo większym potencjałem dynamicznym. po ludzku : ma większego kopa Jestem trochę zboczony na punkcie fizyki i jej objaśniania kolegom i koleżankom ze szkoły, którzy twierdzą że jest niezrozumiała. To samo dzieje się w przypadku nart, gdzie punktem oparcia zamiast stołu są trzymające krawędzie. Mam nadzieję, że objaśniłem mniej więcej o co chodzi pozdrawiam Edytowane 31 Styczeń 2011 przez Bode Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROCH Napisano 1 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2011 To jest fakt, zgadzam się. Prawda jest taka, że z komórką to sobie poradzi nawet dziewczyna z gimnazjum tylko trzeba jeździć. Ciekaw jestem jak Adamm jeździ i co w efekcie kupi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 1 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2011 To jest fakt, zgadzam się. Prawda jest taka, że z komórką to sobie poradzi nawet dziewczyna z gimnazjum tylko trzeba jeździć. Ciekaw jestem jak Adamm jeździ i co w efekcie kupi No tak. na komórce może jeździć każdy tylko jeździć a jeździć to spora różnica Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adamm. Napisano 2 Luty 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 A sam nie wie, ale jedzie na 3 dni potestować Fishery, Volkle, Atomic'i i Dynki. Poczytałem trochę o komórkach i jakoś zniechęciła mnie ich żywotność, oraz konieczność "osobistego" serwisu narty. Co do zaspokojenia ciekawości na temat stylu. To oglądałem filmiki tutejszych specjalistów, później swoje i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie mam się czego wstydzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nurek1974 Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 No tak. na komórce może jeździć każdy tylko jeździć a jeździć to spora różnica Bode rozłożyłeś mnie tym stwierdzeniem aż ciśnie sie na język WTF Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 Bode rozłożyłeś mnie tym stwierdzeniem aż ciśnie sie na język WTF Mój brat, który jeździ na nartach raz w sezonie i powiedzmy - średnio mu to idzie, wziął kiedyś moją gigantkę i jeździł. jeździł cały dzień i dobrze się bawił. oczywiscie bez mojej wiedzy nie wspominając już o jakiejkolwiek akceptacji tego faktu. Poprostu się ślizgał, nie giął jej i jakoś tam 'smykał'. Początkujący który juz trzyma się na narcie a nie prowadzi jej na krawędzi nie poczuje czy ma pod sobą serwisówkę z austrii czy nowej zelandii robioną pod konkretnego zawodnika, komórkę jak ja czy sklepówkę. nie ma szans! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 Nie no , czuje się różni9cę, głównie dlatego, że jest bardzo ciężka i czuje się na poczatku, że przypięło sie jakieś dziwnie cięższe deski:D, W jeździe ja osobiscie wielkich różnic nie dostrzegłem, fajnie sie jeździ, dobrze trzyma na twardym i bardzo kiepska jest na wyjechanym, miękkim stoku - można sie wtedy nieźle zmęczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 Nie no , czuje się różni9cę, głównie dlatego, że jest bardzo ciężka i czuje się na poczatku, że przypięło sie jakieś dziwnie cięższe deski:D, W jeździe ja osobiscie wielkich różnic nie dostrzegłem, fajnie sie jeździ, dobrze trzyma na twardym i bardzo kiepska jest na wyjechanym, miękkim stoku - można sie wtedy nieźle zmęczyć. wieesz no, ciężka jest, ale chłop dawał ponoć radę. nie narzekał ;P bardziej się przestraszył jak przy żadnej glebie mu nie wypinało wiązanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
juice Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 Co do zaspokojenia ciekawości na temat stylu. To oglądałem filmiki tutejszych specjalistów, później swoje i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie mam się czego wstydzić Jak nie ma się czego wstydzić to można tez pokazać Czekamy Pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Bode Napisano 2 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 2 Luty 2011 Też kusi mnie wrzucenie filmu na yt, ale trwa jakies 3 minuty z czego 2,5 kumpel nie wiedział ze jest włączona kamera i pisał sms a kamera leżała... obrobie i wrzucę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Assassin Napisano 26 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2011 A sam nie wie, ale jedzie na 3 dni potestować Fishery, Volkle, Atomic'i i Dynki. Poczytałem trochę o komórkach i jakoś zniechęciła mnie ich żywotność, oraz konieczność "osobistego" serwisu narty. Co do zaspokojenia ciekawości na temat stylu. To oglądałem filmiki tutejszych specjalistów, później swoje i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że nie mam się czego wstydzić Odebrałem dziś nowe Heady Worldcup iSL RD 2010/2011 o dł. 160 cm. Wysokość (wg niektórych: grubość) krawędzi nie odbiega od tej w sklepowych slalomkach. Przed zakupem konsultowałem się u dwóch znanych mi, dobrych specjalistów od serwisowania nart i z tego co obaj, niezależnie od siebie powiedzieli wynika, że: przy umiejętnym ostrzeniu (także maszynowym, ale „z głową") zużycie krawędzi w tych nartach to nie problem; narty tego rodzaju można łatwiej uszkodzić od sklepowych np. w czasie wypadku; amatorowi, który nie ma wymiarów „szafy gdańskiej” albo nie jest byłym zawodnikiem i dalej jeździ bardzo ostro, ich „wyklepanie" zajmie kilka ładnych sezonów, jeśli w ogóle to nastąpi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
galdon Napisano 26 Luty 2011 Zgłoszenie Share Napisano 26 Luty 2011 Odebrałem dziś nowe Heady Worldcup iSL RD 2010/2011 o dł. 160 cm. Wysokość (wg niektórych: grubość) krawędzi nie odbiega od tej w sklepowych slalomkach. Przed zakupem konsultowałem się u dwóch znanych mi, dobrych specjalistów od serwisowania nart i z tego co obaj, niezależnie od siebie powiedzieli wynika, że: przy umiejętnym ostrzeniu (także maszynowym, ale „z głową") zużycie krawędzi w tych nartach to nie problem; narty tego rodzaju można łatwiej uszkodzić od sklepowych np. w czasie wypadku; amatorowi, który nie ma wymiarów „szafy gdańskiej” albo nie jest byłym zawodnikiem i dalej jeździ bardzo ostro, ich „wyklepanie" zajmie kilka ładnych sezonów, jeśli w ogóle to nastąpi. Witam Jestem również z katowic jeśli chcesz ja kupiłem head wc isl jeśli masz ochotę można się wymienić i sprawdzić różnicę pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ROCH Napisano 8 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 8 Marzec 2011 Zróbcie tak chłopaki i opiszcie wrażania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
galdon Napisano 8 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 8 Marzec 2011 Zróbcie tak chłopaki i opiszcie wrażania niestety te narty to skarb i kolega w to nie wchodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Assassin Napisano 17 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2011 niestety te narty to skarb i kolega w to nie wchodzi Nie skarb, ale ... Dla wyjaśnienia, poniżej treść mojej wiadomości prywatnej do Kolegi. Nie chciałbym, żebyś wziął to do siebie, ale postanowiłem nie udostępniać tych Headów innym osobom. Według większości opinii, narty komórkowe znacznie łatwiej uszkodzić niż sklepowe - np. w czasie kolizji. Byłby zły na siebie, gdyby ktoś w Ciebie wjechał, bez twojej winy, a Heady "szlag by trafił". Chcę tego uniknąć. Dość szczegółowo opisałem na tym forum pierwsze wrażenia z jeżdżenia na nich, choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że lektura nie zastąpi samodzielnego przetestowania. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 17 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 17 Marzec 2011 Cześć No ten temat jest wyjątkowo zabawny. A na skionline to szok lekki. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Assassin Napisano 20 Marzec 2011 Zgłoszenie Share Napisano 20 Marzec 2011 Cześć No ten temat jest wyjątkowo zabawny. A na skionline to szok lekki. Pozdro A cóż Cię tak bawi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.