hucu Napisano 28 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Październik 2010 Witam!!! Był ktoś z Was w Savognin? Czy warto tam jechać na tydzień?Wiem,że trasy są bardzo długie,szerokie i super przygotowane.Bardziej martwi mnie infrastruktura.Bo jak znam szwajcarskie realia to obawiam się,że wszystko jest tam bardzo archaiczne.80 km tras obsługuje raptem 10 wyciągów z czego 7 to orczyki.Jeżeli mają po 3 km długości to młodzież może się szybko zniechęcić.Druga sprawa to krzesła.Na zdjęciach w necie udało mi sie znalezc to z dołu(niestety jest niezamykane i zastanawiam się czy dwa kolejne nie będą takie same).Jeżeli macie jakieś sprawdzone info to będę wdzięczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 28 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Październik 2010 Czyżby tyczki w Szwajcarii? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość pax53 Napisano 28 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Październik 2010 no nie byłem tam,ale może to już czytałeś...jesli nie to zawsze coś na tym bezrybiu:rolleyes: http://www.alpinforum.com/forum/viewtopic.php?f=53&t=33906 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hucu Napisano 28 Październik 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Październik 2010 no nie byłem tam,ale może to już czytałeś...jesli nie to zawsze coś na tym bezrybiu:rolleyes: http://www.alpinforum.com/forum/viewtopic.php?f=53&t=33906 Dzięki za wiele nie zrozumiałem z opisu,ale zdjęcia ładne i pomocne Czyżby tyczki w Szwajcarii? Na tyczki to już się skończyło zdrowie.Wyjazd ma być relaksacyjny;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość pax53 Napisano 28 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Październik 2010 może tak Marku http://translate.google.pl/translate?js=n&prev=_t&hl=pl&ie=UTF-8&layout=2&eotf=1&sl=de&tl=pl&u=http%3A%2F%2Fwww.alpinforum.com%2Fforum%2Fviewtopic.php%3Ff%3D53%26t%3D33906&act=url nie jest idealne ,ale zawsze coś..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hucu Napisano 28 Październik 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Październik 2010 może tak Marku http://translate.google.pl/translate?js=n&prev=_t&hl=pl&ie=UTF-8&layout=2&eotf=1&sl=de&tl=pl&u=http%3A%2F%2Fwww.alpinforum.com%2Fforum%2Fviewtopic.php%3Ff%3D53%26t%3D33906&act=url nie jest idealne ,ale zawsze coś..... No właśnie ja już z tego tłumaczenia nie wiele rozumiałem.Nie jestem niemieckojęzyczny ani trochę(najwyżej tyle co z Klossa i 4-rech panc).Ale co dziwne i ciekawe z niemieckiego na angielski tłumaczy bardzo ładnie a w tym języku "pływam'' na co dzień http://translate.google.pl/translate?js=n&prev=_t&hl=pl&ie=UTF-8&layout=2&eotf=1&sl=de&tl=en&u=http://www.alpinforum.com/forum/viewtopic.php%3Ff%3D53%26t%3D33906 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogdan B-13 Napisano 28 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Październik 2010 Byłem tam przed trzema laty. Krzesło, przynajmniej najwyższe, z tego co pamiętam było zamykane. Ale ogólnie rzecz biorąc ośrodek jest zupełnie przyjemny i nie jest tam zbyt gęsto. Poza tym, dla urozmaicenia, można sobie zrobić wypad do St Moritz - tam szczególnie godny polecenia jest moim zdaniem Corvatsch. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hucu Napisano 30 Październik 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 30 Październik 2010 A jak te orczyki w Savognin? Chodzi mi o to czy szybkie,bo że są pod tytułem"końca nie widać'' to już wiem. A Corvatsch to faktycznie jedno z lepszych wspomnień...ale raczej nie na ten sezon.Lekarze zalecają się nie przemęczać więc z hotelu do wyciągu musi być max 30 sekund,a w St.Moritz stoki bo obu stronach miasta i jeszcze Diavolezza niedaleko,więc nie da się tego pogodzić z zaleceniami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogdan B-13 Napisano 31 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 31 Październik 2010 Czy szybkie? Nie utkwiła mi szczególnie w pamięci ich szybkość, ale też nie powolność. Więc pewnie są w miarę normalne, chociaż określenie "normalne" na orczyki w Alpach jest już samo z siebie dość dziwne! No, ale to Szwajcaria, nie mają kasy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hucu Napisano 31 Październik 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 31 Październik 2010 Tak...biedny kraj i społeczeństwo.Wciąż nie podnieśli sie po wojennych zniszczeniach i infrastruktura narciarska nie jest tu priorytetem:D:D:D 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fikol Napisano 31 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 31 Październik 2010 No, ale to Szwajcaria, nie mają kasy. ale jak trzeba to mają - przed MS'2003 to błyskiem unowocześnili infrastrukturę narciarską w St. Moritz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hucu Napisano 31 Październik 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 31 Październik 2010 ale jak trzeba to mają - przed MS'2003 to błyskiem unowocześnili infrastrukturę narciarską w St. Moritz Ale tez nie do końca.Tylko Corviglia gdzie były zawody(zresztą kobiety maja tam SG lub DH co roku) została odświeżona.Na Corvatschu wciąż królują orczyki:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bogdan B-13 Napisano 31 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 31 Październik 2010 To prawda. Podobnie, jeślichodzi o Savognin to skąpią dalej, chociaż plany zamiany orczyków na krzesła na Piz Cartas istnieją, co więcej miało to być dokonane chyba przed dwoma laty. Ale efekt na razie jak widać jakiś taki polski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hucu Napisano 1 Listopad 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 1 Listopad 2010 Z racji,że wyjazd już klepnięty od dzisiaj akceptowane będą wyłącznie pozytywne opinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hucu Napisano 18 Styczeń 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 18 Styczeń 2011 (edytowane) Zgodnie z przewidywaniami Savognin to region w moim stylu.Bez tłoku(fakt,że termin temu sprzyjał i pewnie w wielu miejscach o tej porze tłumów nie ma),bez Polaków(niestety nie przepadam,za zbyt duża ilością naszych rodaków w jednym miejscu,dlatego od jakiegoś czasu szukam takich właśnie miejsc).Ale od początku. Wyjazd z domu w niedzielę 09.01 o 01:15. Niestety pogoda nie najlepsza.Od Kielc do Siewierza gęsta mgła,trochę lepiej do granicy,a pózniej do mgły która utrzymywała się do Salzburga(raz lepiej raz gorzej) przez Czechy doszła śliska nawierzchnia.Pierwszy śnieg widzę na skoczni w Insbrucku i pózniej dopiero wjeżdżając na strefą w Samnaun (paliwo 1.03 euro za litr).Pierwszy padający śnieg i zaśnieżoną drogę spotykam wjeżdżając na Juilierpass(2284m).W Savognin 1200 mnpm śniegu brak.Całe szczęście trasa nr 1 prowadząca do miasteczka sztucznie śnieżona i biała.(niestety jak się pózniej okazuje w praniu przed godzina 16 przedstawia opłakany widok i tak jest przez cały tydzień- cukier i muldy).Poniedziałek wita nas nisko zawieszonymi chmurami.Śnieg i dobre warunki zaczynają sie na 1600m między pierwszym a drugim krzesłem.Niestety trzecie krzesło od 2100 w górę do 2700 schowane w chmurach.Chodzi ale jazda nie jest przyjemnością zwłaszcza ,że padający wyżej nocą śnieg przykrył to co ubiły ratraki.Całe szczęście wtorek i środa rekompensują to co zabrał poniedziałek.Słonecznie i pięknie przygotowane trasy.Widać to co region ma do zaoferowania.A ma sporo.Trasy fantastyczne,szerokie(nie licząc 11 i 13 typowych wąskich dojazdówek).Pozostałe pozwalają na robienie wszystkiego na co masz ochotę.(Przez tydzień nieczynne były trasy 10,12,14,2 i 3)ale pozostałe dawały wystarczająco dużo przyjemności więc nawet nie odczułem ich braku.Zresztą na trasach numer 9 i 17 pierwszy raz pojawiamy się dopiero ostatniego dnia w sobotę,wcześniej jakoś się nie udało .Czwartek do południa góra znowu w chmurach i dość silny wiatr nawiewający śnieg na trasy.Ale nie ma tragedii.Trasy z Radons na Piz Cartas wzdłuż orczyków nie są "zainfekowane" świeżym śniegiem więc większość dnia spędzamy tam.Co ciekawe na jednej z mapek która mam region wzdłuż krzeseł nazywa się action a wzdłuż orczyków relax,chociaz nie wiem dlaczego bo na relaxie można było niezle poszaleć. Piątek i sobota znowu ładne.W sobotę najwięcej ludzi głównie jedno-dwu dniowych.Z racji ,że pogoda w całej Europie do dupy tak jak wspomniałem wcześniej zjazd do miasteczka na koniec trasa numer 1 ,miał mało wspólnego z jazdą na nartach.Najważniejsze,że mój kręgosłup wytrzymał i naprawdę bawiłem się świetnie. 4 dni spędziłem na gigantkach- trasy i pustki na stokach nie dawały innej alternatywy,a dwa na slalomkach(miały tą zaletę,że po południu łatwiej było zjechać na nich na dół)Ceny jak to w Szwajcarii nie należały do niskich(w knajpach na stoku i w mieście),ale spanie i karnety wyszły całkiem sympatycznie.Spałem w apartamentach Surses Alpin należących do gminy gdzie cena za tydzień za rodzinę w trzypokojowym apartamencie 69m2 w tym okresie była 1472pln(neckermann).Karnety normalnie kosztowały by mnie 684 franki za rodzinę 2+2 na tydzień a w apartamentach gminy było to 590 franków.Region naprawdę mnie urzekł i jest pomysł,żeby w marcu/kwietniu skoczyć tam na męski wypad.Sezon trwa do 25 kwietnia. Jeżeli ktoś lubi kameralne ośrodki to warto tam zajrzeć.Jeżeli woli Kaprun itp.. lub potrzebuje 200 czy 300km tras to odradzam. Mapka regionu do wglądu http://pl.bergfex.com/savognin/ Interaktywna mapka: http://www.infosnow.ch/~apgmontagne/?lang=de&pid=34&tab=map-wi Edytowane 18 Styczeń 2011 przez SB Dodałem interaktywną mapkę 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 18 Styczeń 2011 Zgłoszenie Share Napisano 18 Styczeń 2011 (edytowane) No to jeszcze pokaż jak tam fanie jest:) Widzę na mapce że dość sporo orczyków Edytowane 18 Styczeń 2011 przez SB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hucu Napisano 18 Styczeń 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 18 Styczeń 2011 (edytowane) Niestety ja nie jeżdżę z aparatem na nartach.Fotografem jest moja żona i zdjęcia raczej głównie przedstawiają moje dzieci niż region.Może coś się uda wybrać zobaczę.Faktycznie jest tam trochę orczyków zresztą tak jak wspomniałem cała część relax obsługiwana jest przez orczyki.Ale nie było tragedii.Myślałem,że żona z dziećmi nie będą chcieli w ogóle z nich korzystać,ale miło mnie zaskoczyli,bo marudzenie było do wytrzymania.Najdłuższy orczyk z Naladas na Cap Farreras pokonywał kilkaset (400m może więcej) przewyższenia w bardzo szybkim tempie w 14 minut.Był więc czas na analizę poprzedzającego orczyk zjazdu.A dla mojego kręgosłupa to orczyk nawet lepszy niż krzesło:) Jeszcze od gminy dostałem blankiecik ze zniżkami w różnych restauracjach na stoku i w miasteczku,żniżki do sklepów i na baseny termalne w Bad Alvenou(czy jakoś tak).Zniżki były raczej symboliczne -5 CHF na każdą usługę ale wygląda to sympatycznie. Edytowane 18 Styczeń 2011 przez hucu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 18 Styczeń 2011 Zgłoszenie Share Napisano 18 Styczeń 2011 Zmobilizowałem Kolegę do zamieszczenia Relacji ...i jest Dzięki Marku. Szczegóły opowiesz niebawem jak się zobaczymy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.