Gość Bode Napisano 29 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 29 Październik 2010 Jeżeli sprzęt jest środkiem to to jest normalne, jeżeli jest celem - dla mnie dewiacja. Pozdro I tu się z Tobą zgadzam w 100 %. Mogę jeździć równie dobrze na narcie sprzed 5 sezonów / i jeżdżę ;D/ i nie ma to dla mnie większej różnicy. a nartę z tego kupuję dlatego, że chcę miec nową nie wyklepaną deskę i w przyszłym sprzedac ją za tę samą cenę i znów kupic nową. taka to polityka sprzedarzy. lepiej nie jezdzic do upadłego na narcie i 'wyjeździć' z niej całe 2000 przykładowo tylko pojedzic rok i wyjeździć 200 zł . Takie jest moje zdanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 29 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 29 Październik 2010 Cześć Mitku!-dupkami mogą być amatorzy,jak również zawodowcy;). Jasne Jasne,że wydaje się bardziej rozumne posiadanie sprzętu,który jest wybrany świadomie i ma służyć naszemu rozwojowi,czy chęci nowych doznań. Jasne niż tylko chęć posiadania kolejnej pary nart-dla poprawy samopoczucia,ale to też nie jest przecież naganne.. Dla mnie - zaznaczam: DLA MNIE - ktoś taki to dupek i koniec. To tak jak z parkowaniem na trawnikach - zwracam uwagę ale tylko dlatego odzywam się do parkującego w ten sposób - jest dla mnie śmieciem. A co do tematu: Pojęcie zawodowstwa jest dośc względne: Można być idealnie wyposażonym mieć wynajety stok nawet byc opłacanym ale czy to jest zawodowstwo takie bez zależności od punktu odniesienia? Jak narazie w sieci spotkałem jednego zawodowca: albo w innym wydaniu: Ciekawe jak ma dobrane narty - taliowanie, promień, długośc, firma - bo musi mieć idealnie chyba.:) POzdro Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 4 Listopad 2010 Zgłoszenie Share Napisano 4 Listopad 2010 Mój ulubiony temat umarł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boogie Napisano 4 Listopad 2010 Zgłoszenie Share Napisano 4 Listopad 2010 bo temat sie powoli wyczerpuje moze ktoś pokaze nam nowe podejscie do tematu:P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raceman Napisano 4 Listopad 2010 Zgłoszenie Share Napisano 4 Listopad 2010 Moim zdaniem większość z nas jest absolutnymi amatorami narciarskimi, ale... no właśnie amator to nie znaczy że obowiązuje go bylejakość i w ubiorze i w sprzęcie i w technice i w przygotowaniu nart do jazdy itd. Co do przygotowania nart wszystkim polecam tuning dla własnego bezpieczeństwa, tak dla bezpieczeństwa bo wyobraźcie sobie że przykładowy amator Marcin Jakiśtam z byle jakimś sprzętem , byle jak przygotowanym zaczyna zjeżdżać byle jak z górki która jest maszynowo ubita a w dzień poprzedni była odwilż i rano trzyma jak cholera, jest beton i przy pierwszym zjeździe byle jak przygotowany fizycznie Marcin fika koziołka, nie muszę przypominać że ma byle jak ustawione wiązania które się nie wypinają.... Resztę sobie sami dopowiedzcie... I myślę że o to Robertowi chodziło. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 4 Listopad 2010 Zgłoszenie Share Napisano 4 Listopad 2010 To jeśli chodzi o znajomość przygotowania sprzętu to jestem poniżej normy:cool:,jedyne co potafię sam to ściągnąć drut,nasmarowac na bieżaco smarem w płynie lub innym,ewentualnie nastawić wiązania.Pozostałe czynności zlecam fachowcom/przynajmniej tak mi się wydaje/.Nie mam czasu na samodzielny tuning:p Ubiór i narty odpowiadają definicji amatora;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aliko2 Napisano 4 Listopad 2010 Zgłoszenie Share Napisano 4 Listopad 2010 Cześć Jasne Jasne Dla mnie - zaznaczam: DLA MNIE - ktoś taki to dupek i koniec. To tak jak z parkowaniem na trawnikach - zwracam uwagę ale tylko dlatego odzywam się do parkującego w ten sposób - jest dla mnie śmieciem. A co do tematu: Pojęcie zawodowstwa jest dośc względne: Można być idealnie wyposażonym mieć wynajety stok nawet byc opłacanym ale czy to jest zawodowstwo takie bez zależności od punktu odniesienia? Jak narazie w sieci spotkałem jednego zawodowca: albo w innym wydaniu: Ciekawe jak ma dobrane narty - taliowanie, promień, długośc, firma - bo musi mieć idealnie chyba.:) POzdro Pozdro Taliowanie, promień, długość a już szczególnie firma to są drugorzędne sprawy. ON PO PROSTU UMIE JEŹDZIĆ NA NARTACH! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 4 Listopad 2010 Zgłoszenie Share Napisano 4 Listopad 2010 Taliowanie, promień, długość a już szczególnie firma to są drugorzędne sprawy. ON PO PROSTU UMIE JEŹDZIĆ NA NARTACH! Ten Japończyk pewnie tak:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 2 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 2 Grudzień 2010 Cześć Przeczytałem temat jeszcze raz i stwierdzam, że sam sprowadziełem go na złe tory ze strachu. Zeby byc w zgodzie ze sobą jednak muszę wyjaśnić, że kupowanie dla chęci posiadania zawsze będę uważał za głupotę. Co do narciarstwa amatorstwa i zawodowstwa to odpowiedź jest niełatwa. Napewno zawodnik musi dużo kupować bo dużo zużywa - zaznaczam zawodnik - nie trenujący dla zabawy amator - on kupuje dla przyjemności a nie z musu. Zresztą zawodnik raczej nie będzie zabiegał o sprzęt, hołubił go, kupował nowości - on ma/musi go mieć i traktuje jak oczywistość koniecznośc jego posiadania. Zawodnik - prawdziwy - po prostu go ma, go dostaje - reszta to amatorzy, którzy w zawodników się bawią. Takie jest moje zdanie i łatwo postawić granicę. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
staszek2323 Napisano 3 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2010 Cześć Przeczytałem temat jeszcze raz i stwierdzam, że sam sprowadziełem go na złe tory ze strachu. Zeby byc w zgodzie ze sobą jednak muszę wyjaśnić, że kupowanie dla chęci posiadania zawsze będę uważał za głupotę. Co do narciarstwa amatorstwa i zawodowstwa to odpowiedź jest niełatwa. Napewno zawodnik musi dużo kupować bo dużo zużywa - zaznaczam zawodnik - nie trenujący dla zabawy amator - on kupuje dla przyjemności a nie z musu. Zresztą zawodnik raczej nie będzie zabiegał o sprzęt, hołubił go, kupował nowości - on ma/musi go mieć i traktuje jak oczywistość koniecznośc jego posiadania. Zawodnik - prawdziwy - po prostu go ma, go dostaje - reszta to amatorzy, którzy w zawodników się bawią. Takie jest moje zdanie i łatwo postawić granicę. Pozdro Zawodnik żeby dobrze jeździł zawsze musi mieć sprzęt najlepszej klasy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 3 Grudzień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 3 Grudzień 2010 Zawodnik żeby dobrze jeździł zawsze musi mieć sprzęt najlepszej klasy Powiedziałbym,że to tylko jeden z warunków. Bo sam sprzęt nie jeździ. Po pierwsze musi solidnie trenować,i to jest najważniejsze. Cała reszta potem;sprzęt,trener,organizacja treningów i wyjazdów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.