Mitek Napisano 26 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 26 Październik 2010 Cześć Temat dla mnie bardzo wązny i dlatego opatrzyłem go powyższą klauzulą. Jako kanwa niech posłuzy post: Często ludzie jeżdżą na teoretycznie zbyt krótkich nartach, niektórzy nie świadomie a niektórzy świadomie i tego się trzymają. Wielu ludzi zwłaszcza jeżdżacych typowo rekreacyjnie, po niespecjalnie stromych i wymagających trasach, nie mający wielkich ambicji aby robić postępy, jeździć z instruktorem czy się szkolić, jeździć całodniowo z dużą intensywnością - oni po prostu wolą krótkie narty, bo są dla nich łatwiejsze, mniej męczące, lżejsze i można znaleść wiele innych powodów. I żadne, nawet najbardziej ortodoksyjne opinie tego nie zmienią bo ludzie mają różne cele, rózne wartości i robią niby to samo z zupełnie innych pobudek i dla osiągania zupełnie innych celów. Dla jednych najważniejsza będzie prędkość i nienaganna technika, dla innych wygoda i bezstresowa rozrywka Mihumor (zgodził sie na zamieszczenie postu w tej formie) sprzedał w poście nie swoje do nart podejście a jedynie scharakteryzował mozliwe podejścia innych - pamietajmy o tym dyskutując. A więc jak doradzać?? Moim zdaniem nalezy pisać prawdę. Prawda natomiast to nie to co nam sie wydaje ale pewien ogólny wypracowany przez lata praktyki statystyczny model doboru sprzętu i formy poruszania sie na nim. Po pierwsze - nie opierajmy się na tym co nam sie podoba: Popatrzmy na przykład na mnie. Najlepiej sie czuje na nartach o profilu gigantowym i długości koło między 185 a 190 cm. Mierzę 180 cm wzrostu i ważę równy kwintal z małymi odchyłami raczej powyżej (święta, zamiłowanie do złocistego płynu) niz poniżej. Taki schemat doboru wypracowałem sobie po wielu latach jeżdżenia na przeróżnych nartach. Bardzo rzadko jednak zdarza mi sie doradzic takie narty - dlaczego? Proste zazwyczaj ludziom dobrze jeżdżącym o moich paraketrach zalezy na jak najczęstrzym jezeli to mozliwe poruszaniu sie śladem w pełni ciętym co juz eleminuje tego typu nartę. Po drugie - starajmy sie doradzać w miare ogólnikowo: Zazwyczja nie znamy osoby której doradzamy nie wiemy jak jeździ czy potrafio sie wogóle ocenić i czy tak naprawdę wie czego chce. Zdanie: kup sobie Fischer WC RC z 2009 roku bo na niej jeżdżę i jest super z punktu widzenia porady jest absolutnie bez wartości. To, że komus sie na czyms dobrz jeździ nie znaczy że będzie sie dobrze jeździc komus innemu - za duzo zmiennych. Co innego gdy napiszemy - myslę, ze dobra będzie pierwsza slalomka długość 165cm - musisz potestowac i sprawdzic co Ci pasuje. Nic więcej nie da się napisać. Po trzecie - zachęcajmy ludzi do podnoszenia umiejętności: Narty nigdy nie są winne temu że komus sie źle jeździ (sytuacji w których mamy na nogach złom lub serwis wyostrzył a nie posmarował albo gdy koledzy po pijaku dla zbytu świeżo przygotowany slizg zmyli jakims brikomaplusem albo co gorsza benzyną() do czysta i podobnych nie bierzemy pod uwagę). Zawsze wina klezy w niedoskonałości naszej techniki. Piszmy więc uczciwie. "Możesz kupić 145 cm (do przeciętnej Pani) albo 155cm (do przecietnego Pana) ale zawsze będziesz skręcał na zasadzie obracającej sie miski ale może spróbuj dobrac narty według reguł i popracowac troszeczke nad technika a okaże się, że i czarna niestraszna. Tem ostatni punkt jest bardzo znaczący bo nie ma ludzi nie chcących jeździc lepiej. Trzeba im tlko troszke pomóc w decycji i zachęcic do minimum pracy i efekt murowany. Po czwarte - nie przekazujmy zasłyszanych półprawd: Nie piszmy, że na pierwszej slalomce nie da sie jeździć delikatnie - da sie jak sie chce. Po piąte - nie namawiajmy do zbędnych wydatków: Na jakże częste pytanie: "Chciałbym sopróbować jazdy poza trasą, jakiem narty mam kupić?" Odpowiedzmy zgodnie z prawdą, że wystarczy po prostu zjechac z ubitego i spróbować, nikt przecież Ci e nie skontroluje czy masz odpowiednie narty do chrakteru podłoża. Takie mi sie nasunęły pomysły. Co koledzy na to? Pozdrawiam Znany z żenujących rad Mitek. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 26 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 26 Październik 2010 Po czwarte - nie przekazujmy zasłyszanych półprawd: Nie piszmy, że na pierwszej slalomce nie da sie jeździć delikatnie - da sie jak sie chce. Po piąte - nie namawiajmy do zbędnych wydatków: Na jakże częste pytanie: "Chciałbym sopróbować jazdy poza trasą, jakiem narty mam kupić?" Odpowiedzmy zgodnie z prawdą, że wystarczy po prostu zjechac z ubitego i spróbować, nikt przecież Ci e nie skontroluje czy masz odpowiednie narty do chrakteru podłoża. Takie mi sie nasunęły pomysły. Co koledzy na to? Pozdrawiam Znany z żenujących rad Mitek. Co do całej twojej wypowiedzi to merytorycznie i prawda. Dlatego z reguły nie wypowiadam się w tematach doboru nart i sam takich pytań z reguły nie zadaję - jeśli chodzi o narty dla mnie. A to co we fragmencie, który zacytowałem to jest moja dewiza. Najważniejsza nie jest narta tylko jeździec. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mysiauek Napisano 26 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 26 Październik 2010 Ja bym dodał jeszcze: 1) doradzajmy o nartach, które mielismy na nogach lub bliscy znajomi o wiadomym nam zaawansowaniu mieli na nogach (butach?) 2) proponujmy ludziom wypozyczalnie. Co koledzy na to? Pozdrawiam Znany z czysto amatorskiego podejścia do narciarstwa Mysiek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajowy01 Napisano 26 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 26 Październik 2010 Ja bym dodał jeszcze: 1) doradzajmy o nartach, które mielismy na nogach lub bliscy znajomi o wiadomym nam zaawansowaniu mieli na nogach (butach?) Dobrze brzmi ale mało realne bo wtedy doradzać może tylko ktoś kto ma identyczne warunki fizyczne i umiejętności (lub znajomy). Większość z nas ma ulubione firmy i modele, a przy tym pewne etapy za sobą. Do tego modeli są setki - pomnożone razy dostępne długości to już kosmos... Pewne rzeczy są przewidywalne - jeśli objeździłem parę slalomek czy gigantek - to wiem jak się mniej więcej będzie zachowywać kolejna. Różnice oczywiście zawsze są ale na ogół wiadomo czy pytający pyta ogólnie czy o subtelne niuanse - w tym drugim przypadku potrzebna jest konfrontacja doświadczeń własnych z pytającym. A tak poza tym proza życia wygląda tak, jak czasem widać: "mam SL9 z allegro za super cenę z allegro - super mi się jeździło - polecam" Takiej podpowiedzi nie oceniam wysoko Napisał to z resztą Mitek w swoim poście. 2) proponujmy ludziom wypozyczalnie. ...i instruktorów - i interes się kręci ...a poważnie to oczywiście racja - ja na ogół wolę wskazać grupę nart o przybliżonej długości (nie konkretne modele) z sugestią - potestuj. *** Ja mam jedną uwagę, ale wg mnie ważną: nie ma rozważania modeli bez rozważania długości - zmiana długości zmienia subiektywny odbiór charakterystyki nart. Piszę bo ostatnio był taki przypadek, że była dyskusja, fotki, gadka o krawędziach i wiązaniach, a w efekcie całkiem spory i młody gość 175/78/25 kupił GSy na 160 cm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marucha Napisano 26 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 26 Październik 2010 Zdanie: kup sobie Fischer WC RC z 2009 roku bo na niej jeżdżę i jest super z punktu widzenia porady jest absolutnie bez wartości. To, że komus sie na czyms dobrz jeździ nie znaczy że będzie sie dobrze jeździc komus innemu - za duzo zmiennych. Co innego gdy napiszemy - myslę, ze dobra będzie pierwsza slalomka długość 165cm - musisz potestowac i sprawdzic co Ci pasuje. Nic więcej nie da się napisać. Witam Kilka dni temu, prosiłem o pomoc w wyborze nart z dwu konkretnych grup, pomiędzy kilkoma modelami. Byłbym wdzięczny za odpowiedź: kup narty X, mam podobne parametry,pewnie zbliżone umiejętności, miałem okazję pojeździć na narcie X, Y, Z - według mnie najlepsza jest X, bo.....(tutaj w miarę obszerne uzasadnienie). Dla mnie taka odpowiedź ma wartość. Rozumiem, że to subiektywna ocena, że ja mogę mieć inne odczucia po przetestowaniu tych nart - tylko zwyczajnie nie mam takiej możliwości, a taka odpowiedź daje mi więcej, niż przeczytanie opisu w katalogu, czy testu topowych nart, przeprowadzanych przez byłych zawodników - pewnie nie potrzebuję takich nart i na pewno nie jestem byłym zawodnikiem:D Proszę mnie tylko źle nie zrozumieć - otrzymałem na swoje pytania kilka ciekawych odpowiedzi i miałem okazję do prywatnej, bardzo fajnej rozmowy z jednym z forumowiczów:) Na zadawane przez innych pytania w sprawie doboru nart odezwałem się dwa razy, proponując konkretny model, który dobrze znam i sądząc z opisu ich umiejętności i oczekiwań mógłby im pasować. Starałem się jak najlepiej go opisać. Tutaj pojawia się inna kwestia - opisu swoich umiejętności i oczekiwań. Niedawno był tutaj gość, który po tygodniu na nartach ocenił swoją jazdę na 5-6 - po 7 dniach był dość dobrym, wszechstronnym narciarzem:) Wyrażenia ,, szybka jazda'', ,,slalomowy skręt"" też każdy może rozumieć po swojemu. To całe doradzanie to trochę taka zabawa i wróżenie z fusów. Moim zdaniem początkującym bardziej można coś odradzać niż doradzać. Odradzać ewidentnie zły wybór długości i sztywności nart. Nie jestem fachowcem, raczej narciarzem o przeciętnych umiejętnościach i niewielkim doświadczeniu. Proszę mój głos w dyskusji traktować z przymrużeniem oka:) Mitku, żenujące to mogą być moje rady:D Pozdrawiam Mirek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.