Mitek Napisano 21 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 21 Październik 2010 Cześć Do rozpoczęcia wątklu natchnęły mnie posty niektórych kolegów w których jest mowa o "stylu jeżdżenia", zazwyczja rozumianym jako jazda skretem ciętym (carvingowo) lub nie (z elementami zeslizgu). Na przykład w wypowiedzi dotyczącej doboru nart: "....uniwersalnego by mogła bez większych problemów przechodzić ze stylu klasycznego w carvingowy." Do tego nalezy dodać tytułem komentarza, że zazwyczaj "styl carvingowy" jest przeciwstawiany "stylowi klasycznemu" uważanemu za sposób jazdy zarezerwowany dla poczatkujących i niedouczonych. Niestety jest to dość nagminne pojmowanie techniki narciarskiej, z którym - moim zdaniem - powinniśmy walczyc jako siła fachowa. A więc: :) Stylu w przytoczonym powyżej rozumieniu w narciarstwie nie ma i nigdy nie było. Mozna powiedzieć, że ktos przejechał dany fragment trasy, slalom czy też wykonał jakis trik w ładnym stylu - czyli zgodnie z technicznymi założeniami, pewnie i dynamicznie, w sposób miły dla oka zdradzający dobrego narciarza. Mozna o kimś (np o zawodniku) powiedzieć, że jego styl jazdy ( czyli indywidualne cehcy jazdy zawodnika: sposób prowadzenia nart, pozycja, spaosób trzymania kijków itd.) mi sie podoba lub nie. Jeżeli zaś chodzi o jazdę takim czy innym rodzajem skrętu to mamy tu do czynienia z zastosowana techniką jazdy a nie stylem. Technik jazdy jest wiele i ewoluują one od momentu powstania narciarstwa. Częśc z nich jest juz rzadko uzywana, część wyszła juz użycia, część jest stosowana przez wszystkich a część wszyscy chcieliby zastosować. Nie ma przy tym technik lepszych czy gorszych. Są techniki bardziej wymagające lub mniej ale wszystkie należą do repertuaru technik narciarskich i są sobie równe. Każda z technik jest dostosowana do okreslonych warunków. Na równym przygotownym stoku możemy zastosowac technike cietą o większym lub mniejszym promieniu. Na stromym zazwyczaj przejdziemy w smig z większym lub mniejszym elementem slizgowym. W snigu nieprzygotowanym trudnym będziemy próbowac technik oporowych a może i skocznych jak będzie stromo. Nie piszmy więc o stylach - to nie pływanie - i nie przeciwstawiajmy sobie poszczególnych technik bo tak naprawdę to dobry narciarz powinien znac je wszystkie i umiec zastosować w odpowiednim momencie. Pozdrawiam serdecznie 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boogie Napisano 21 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 21 Październik 2010 dobrze powiedziane Mitek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 21 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 21 Październik 2010 (edytowane) Mitek ty jak zwykle w sedno sprawy trafiasz z taką siłą rażenia, że klękajcie narody. Mnie też wkurzają takie sformułowania i nie raz mnie korci, żeby komuś to wytknąć, ale wiadomo jak to jest z krytyką zwłaszcza wobec tych co krytyki nie przyjmują i uważają, że są nieomylni. A twój pomysł z tym wątkiem jest fajny bo nie krytykuje nikogo osobiście a piętnuje nagminną nieprawidłowość w nazewnictwie. Więc za twoim postem my wszyscy forumowicze jako ci, którzy coś tam o nartach wiedzą i coś tam lepiej jeżdżą niż zwykły przechodzień na ulicy dbajmy o to by terminologia była właściwa to podnosi poziom i zrozumiałość dyskusji. Dzięki i pozdrawiam. PS Mówić o stylach w narciarstwie to tak jakby inżynier powiedział, że coś się psuje w urządzeniu. A psuć to się mogą ogórki w słoiku. Edytowane 21 Październik 2010 przez lokiec3 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 21 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 21 Październik 2010 (edytowane) Cześć Mitek:) Myślę, że sens twojej wypowiedzi rozumiem. Nie mniej nie dziwią mnie zwroty typu "styl klasyczny", choć brzmią zabawnie w kontekście narciarstwa:D Spróbowałem poszperać w słowniku wyrazów bliskoznacznych i o to wyniki: 1. słownik internetowy "gdy ci słowa zabraknie" STYL - synonim - TECHNIKA 2. słownik internetowy "bryk.pl" STYL - synonim - METODA Moim skromnym zdaniem jest to trochę dyskusja na poziomie Prof. Bralczyka i Prof. Miodka:D:D:D Technika zjazdu (czy inaczej mówiąc styl lub metoda zjazdu) ma być skuteczna i zapewniać maksimum bezpieczeństwa, a ideałem jest jak sprawia frajdę. Bo co by nie mówić to służy ona do przemieszczenia się z punktu A do punktu B, w naszym przypadku z reguły z góry na dół. Pozdrawiam Edytowane 21 Październik 2010 przez borok222 literówka 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eqiupe Napisano 21 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 21 Październik 2010 A propo stylów to w narciarstwie od lat jest tak: Poligonem doświadczalnym jest Puchar Świata tam w ostatnich latach zawodnicy wprowadzali zmiany stylu i techniki jazdy. Taka zmiana zawsze była krytykowana ale jak zawodnik zaczynał wygrywać i odnosić sukcesy to reszta zaczynała to kopiować Tak, że czasem można być innym ;-) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 21 Październik 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Październik 2010 Cześć Cześć Mitek:) Myślę, że sens twojej wypowiedzi rozumiem. Nie mniej nie dziwią mnie zwroty typu "styl klasyczny", choć brzmią zabawnie w kontekście narciarstwa:D Spróbowałem poszperać w słowniku wyrazów bliskoznacznych i o to wyniki: 1. słownik internetowy "gdy ci słowa zabraknie" STYL - synonim - TECHNIKA 2. słownik internetowy "bryk.pl" STYL - synonim - METODA Moim skromnym zdaniem jest to trochę dyskusja na poziomie Prof. Bralczyka i Prof. Miodka:D:D:D Technika zjazdu (czy inaczej mówiąc styl lub metoda zjazdu) ma być skuteczna i zapewniać maksimum bezpieczeństwa, a ideałem jest jak sprawia frajdę. Bo co by nie mówić to służy ona do przemieszczenia się z punktu A do punktu B, w naszym przypadku z reguły z góry na dół. Pozdrawiam Dzięki za przytoczone tłumaczenia. Mnie osobiście zastoswanie słowa styl jako synonim technik razi i stąd pierwsza część postu. Tym bardziej, że możemy powidzieć o stylu jazdy _ środkowa część postu - a więc wydaje się uzasadnione unikanie dwuznaczności. To co jest ważniejsze i - moim zdaniem absolutnie nieprawdziwe - to przeciwstawianie sobie technik i ich selekcjonowanie na "lepsze" i "gorsze". Miałem sposobność jeździć nie raz z narciarzami specjalizującymi się w jeźzie pozatrasowej (zazwyczaj byli to skitourowcy). Czystość ich techniki cietej na ubitym pozostawiała sporo do życzenia. Ślad zazwyczaj był mieszany z elementami śladu slizgowego. Kontrola nad nartą pełna ale - i tu to słowo pasuje idealnie - styl jazdy niezbyt ładny a technika niedoskonała. Po zjechaniu z trasy w cięższy, kopny, trudny snieg ich pewność poruszania się była inspirująca. repruar technik i sposób ich dostosowania do warunków po prostu wzorowy a tak gdzie nawet najlepsi carvingowcy po prostu walczyli o zycie oni grzali pełną parą. Czy przez to że nie byli doskonlai w najmodniejszej technice ich wartość jako narciarzy była mniejsza? Nie sądzę - i o to również chodzi. Pozdrawiam Pozdrowienia serdeczne 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 21 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 21 Październik 2010 .....To co jest ważniejsze i - moim zdaniem absolutnie nieprawdziwe - to przeciwstawianie sobie technik i ich selekcjonowanie na "lepsze" i "gorsze". ....... Czy przez to że nie byli doskonlai w najmodniejszej technice ich wartość jako narciarzy była mniejsza? Nie sądzę - i o to również chodzi. Dokładnie tak!!!!!!!! I dlatego napisałem, że rozumiem i podziękowałem za posta, który mnie zaciekawił. Również serdecznie pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajowy01 Napisano 21 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 21 Październik 2010 Cześć Do rozpoczęcia wątklu natchnęły mnie posty niektórych kolegów w których jest mowa o "stylu jeżdżenia", zazwyczja rozumianym jako jazda skretem ciętym (carvingowo) lub nie (z elementami zeslizgu). (...) Nie piszmy więc o stylach - to nie pływanie - i nie przeciwstawiajmy sobie poszczególnych technik bo tak naprawdę to dobry narciarz powinien znac je wszystkie i umiec zastosować w odpowiednim momencie. Pozdrawiam serdecznie Ot co, dzięki za tego posta. Ponieważ podobnie to widzę, to nie dalej jak wczoraj "chcąc nie chcąc", "rad nierad" - musiałem się raz "przyczepić" Od dziś będę ew. linkował ten wątek 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marucha Napisano 21 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 21 Październik 2010 Mnie osobiście zastoswanie słowa styl jako synonim technik razi i stąd pierwsza część postu. Tym bardziej, że możemy powidzieć o stylu jazdy _ środkowa część postu - a więc wydaje się uzasadnione unikanie dwuznaczności. Witam Rozumiem to tak samo - można stosować różne techniki jazdy(w zależności od warunków, umiejętności, czy tego, jak lubimy jeździć) i czynić to w lepszym lub gorszym stylu. Znajomego narciarza poznaję na stoku po jego indywidualnym stylu, nie po technice jazdy, z której akurat korzysta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 21 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 21 Październik 2010 Nie piszmy więc o stylach - to nie pływanie - i nie przeciwstawiajmy sobie poszczególnych technik bo tak naprawdę to dobry narciarz powinien znac je wszystkie i umiec zastosować w odpowiednim momencie. Pozdrawiam serdecznie :DZgadzam się w 100%,ale termin "styl"jest używany w języku potocznym przez narciarzy,to tak jak z mojego życia zawodowego -"woreczek"żółciowy,a przecież chodzi o pęcherzyk żółciowy,ale pacjent i ja wiemy o jaki narząd chodzi:D,i nie będę przecież tłumaczył choremu prawidłowej terminologii anatomicznej;)Tak jest podobnie w tym przypadku,wiadomo,że są techniki narciarskie,ewentualnie można mówić o szkołach techniki narciarskiej..austriackiej,włoskiej,francuskiej..A technika prezentowana przez instruktorów,prezenterów się różni:p,pomimo,ze jeżdzą skretem ciętym lub ślizgowym,ale wizulnie się różnią;)Potocznie też mówimy-"że podoba się styl jazdy -a nie technika jazdy":pAle bardzo dobrze,że instruktorzy narciarstwa zauważają ten problem,a my amatorzy powinniśmy operować prawidłowym językiem narciarskim:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 22 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 22 Październik 2010 Znajomego narciarza poznaję na stoku po jego indywidualnym stylu, nie po technice jazdy, z której akurat korzysta. Masz rację. Mój najwierniejszy kolega zawsze mawia: Możesz być ubrany na różowo w damskich ciuchach a ja i tak poznam, że to ty jedziesz - taki masz styl jazdy..... Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.