Raceman Napisano 14 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 14 Październik 2010 Panowie wiem jedno że ta sama narta o różnych długościach np. 155 cm i 165cm to zupełnie inne narty pod względem wrażeń z jazdy, wejście w skręt, trzymanie na twardym, i nerwowość, wyjście ze skrętu to są zasadnicze różnice. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 14 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 14 Październik 2010 (edytowane) Panowie wiem jedno że ta sama narta o różnych długościach np. 155 cm i 165cm to zupełnie inne narty pod względem wrażeń z jazdy, wejście w skręt, trzymanie na twardym, i nerwowość, wyjście ze skrętu to są zasadnicze różnice. Przecież nikt tego nie podważa. Prowadzimy raczej dywagacje nt źródeł tych różnic. Sztywność narty to nie wszystko. Jej geometria, tłumienie itd mają wpływ na wrażenia i skuteczność prowadzenia się nart. Zmiennych jest bardzo wiele. Posłużę się przykładem prosto z motoryzacji aczkolwiek myślę, że będzie dość klarowny. Mamy resor samochodowy lub jak kto woli sprężyna. Przy obciążeniu statycznym zależność jest prosta: strzałka ugięcia proporcjonalna do siły na nią działającej Niezależnie od tego czy do tej sprężyny jest zainstalowany amortyzator tłumiący drgania czy też go nie ma. Ale jeżeli tą sprężynę poddamy dynamicznym obciążeniom zmiennym do tego w częstotliwości drgań własnych to istnienie tegoż amortyzatora ma znaczenie kolosalne. To samo można odnieść do narty. To jest resor, mało tego poddawany ciągłym obciążeniom dynamicznym - drganiom. I tu właśnie cały pic polega na tym, że nie tylko opór jaki stawia narta przy obciążeniu statycznym się liczy (strzałka ugięcia). Liczy się również a nawet bardziej zdolność tłumienia drgań obciążeń dynamicznych czyli na chłopski rozum "ilość amortyzatora w narcie". A to jest zależne od zastosowanych materiałów i ich połączeń. na temat geometrii się nie będę wypowiadał bo to jest dość proste wg mnie. Pozdrawiam. Edytowane 15 Październik 2010 przez lokiec3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Raceman Napisano 14 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 14 Październik 2010 Ponadto biorąc pod uwagę różnicę długości nawet 15 cm dla długości 160 cm to jest jakieś 10 cm różnicy długości co daje nam różnicę momentu gnącego 5% czy to jest różnica zauważalna? Pewnie dla niektórych tak .. ja tych 5 cm raczej bym nie odczuł .. Łokieć wybacz ale, tu piszesz że nie ma różnicy w odczuciu jazdy pomiędzy długościami..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Boogie Napisano 14 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 14 Październik 2010 nie no łokieć te 5 cm jest bardzo zauważalne juz nie przesadzaj:D i nawet amator totalny by to odczuł 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 14 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 14 Październik 2010 Ale jemu chodzi wyłącznie o odczucie twardosci/trzymania tej samej narty przy zmianie długości a nie o całkowite wrazenia artystyczne 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 14 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 14 Październik 2010 chciałabym kupić mężowi narty Marta To są jeszcze szczęśliwcy na tym świecie,którym żony chcą kupić narty;):DA człowiek musi się bunkrować po piwnicach ,garażach z nowym sprzętem:D Jak dla mnie 5 cm róźnicy w slalomce jest odczuwalne,ale nie wiem jak przy parametrach męża mTusi;)Jedno jest pewne ,że st to nie są narty dla człowieka o takich parametrach,ale może jeszcze postudiować sx12/może troszkę inna,ale bardziej uniwersalna:rolleyes:/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 15 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 15 Październik 2010 Ale jemu chodzi wyłącznie o odczucie twardosci/trzymania tej samej narty przy zmianie długości a nie o całkowite wrazenia artystyczne Mihumor wyjąłeś mi to z ust. Trochę przesadziłem z tymi wywodami teoretycznymi i się bałagan zrobił bo wyszło na to, że twierdzę, że nie ma różnicy w jeździe między krótkimi a długimi nartami. Zawęziłem rozważania do wytrzymałości narty na zginanie a na jazdę ma wpływ wiele innych parametrów narty. A te pięć centymetrów czy bym poczuł to nie wiem. Musiałbym mieć dwie takie same narty w takim samym stanie najlepiej nowe, różniące się długością, wtedy można porównywać. Jeżeli ktoś z Was robił takie eksperymenty to mógłby wrażenia opisać. Bo porównywanie slalomki Slomona 160 do SL9 165 ma się trochę nijak w roztrząsaniu tematu wpływu długości narty na wrażenia z jazdy. PS Ale 15 cm to na pewno bym wyczuł Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 15 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 15 Październik 2010 Jak dla mnie 5 cm róźnicy w slalomce jest odczuwalne, Czy mówisz Darku o dwóch nartach tego samego producenta i dokładnie tym samym modelu? Jeżeli tak to proszę o dokładny opis Twoich wrażeń. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gajowy01 Napisano 16 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 16 Październik 2010 (...)A te pięć centymetrów czy bym poczuł to nie wiem. Musiałbym mieć dwie takie same narty w takim samym stanie najlepiej nowe, różniące się długością, wtedy można porównywać. Jeżeli ktoś z Was robił takie eksperymenty to mógłby wrażenia opisać. (...) Akurat nie slalomka ale druga gigantka, czy race carver, jak kto woli: Voelkl Racetiger RC. Ja mam 178 cm, kumpel 173 cm - on do tego ma nowszą. Akurat z tym kumplem mamy ze sobą dobrze bo mamy podobne parametry w tym numer buta więc i skorupy - zamieniamy właściwie w biegu czyli na stoku, i... różnicę 5 cm czuć dostatecznie wyraźnie - moje, dłuższe są subiektywnie/wrażeniowo "twardsze". Założenie przy tym jest takie, że zmiany w poprzednich rocznikach, na moje oko, dotyczyły tylko grafiki. Nic innego nie daje się dostrzec. Można by jeszcze zapytać o stopień zużycia - najwyraźniej w moich nie jest jeszcze istotny, ale gdyby był to i tak byłby odwrotny Tak na marginesie: parę razy pojawiały mi się dziwne pomysły, żeby np. na jedną nogę założyć jedną z jednej pary, na drugą z drugiej pary W następnym kroku "przetasować" zupełnie różne narty/modele itd. Na jedną nogę Metrona, na drugą slalomkę ) Myślę, że efekty poznawcze mogłyby być ciekawe Jak dotąd jednak skończyło się na pomysłach ...może w tym sezonie spróbuję, jak sobie przypomnę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 16 Październik 2010 Zgłoszenie Share Napisano 16 Październik 2010 Czy mówisz Darku o dwóch nartach tego samego producenta i dokładnie tym samym modelu? . Tak:),a Kolega wcześniej opisał,że nawet przy gs odczuł różnicę,to jak nie odczuć przy już tak krótkiej narcie,jak slalomka;)Wam pewnie chodzi,że ciężko jest wyczuć różnicę w twardości poprzecznej narty,ale ona jest przypisana do konkernych nart,dlatego poprzez testy doświadczony narciarz może ją określić,metoda"ręczna" nie jest polecana:p.Jak wiadomo promień narty zależy od jej długości i taliowania.Na promień skrętu ma wpływ długość narty,ale nie całkowita lecz długość efektywna czyli długość krawędzi przylegającej do śniegu,czyli około 85-90% długości całkowitej.Przy narcie 165 cm to bedzie ok.145 cm długości efektywnej.Zgadzam się z Wami,że przy wyborze długości nart slalomowej bardziej nas interesuje waga i stopień umiejętności,niż wzrost.Ważnym parametrm jest sztywność wzdłużna narty,generalnie przyjmuje się ,że narty o małym promieniu powinny być bardziej miękkie,a z wzrostem promienia stają się sztywniejsze.Także różnica w długości narty slalomowej przy wzięciu uwagi na powyższe opisane parametry powinna mieć wpływ na charakterystykę jazdy.Wiadomo,że narty komórkowe i serwisowe są tak sztywne,że w każdej długości mogą sprawiać kłopoty mniej sprawnemu narciarzowi;)Rzeczywisty promień skrętu narty jest zmienny,powstaje z okręgu jaki wytworzy krawędź wygięta w skręcie.Jeśli jazda jest ostra,dynamiczna,następują większe wychylenia i wygięcia narty,promień ten jest najmniejszy.W przypadku jazdy na narcie "-5cm" i "+5cm"w moim przypadku różnica była odczuwalna.Na narcie"-5cm" miałem uczucie jazdy na bardzo skrętnej,dynamicznej narcie,ale z tendencją do wyrzucania w powietrze w czasie przejścia ze skrętu w skręt-wzrastała tendencja do pozostawania na tyłach:p.Jazda może byłaby fajna,ale po opanowaniu techniki Bode Millera;).Natomiast narty"+5cm" przy szybkiej zmianie krawędzi i zaciśnięciu skrętu wpadały w ześlizg.Miałem uczucie,że to zupełnie inne narty/a cały czas chodzi o ten sam model/,najlepiej czułem się przy wykonywaniu skrętów o średnim promieniu,wtedy narta faktycznie wycinała skręty.Pewnie trzeba wziąść pod uwagę niedoskonałości techniczne,ale to nie zmienia faktu,że jednak dobór odpowiedniej długości slalomki jest ważny.Dlatego wybrałem przy 178 cm wzrostu i ok.70 kg wagi- 165 cm nartę slalomową do jazdy rekreacyjnej/sc/,ale jak to miałabyć wc to wtedy zdecydowanie wybór 160 cm,właśnie ze względu na jej sztywność.Dlatego też w przypadku męża Koleżanki-wybór dla sl to 165 cm,ale dla st już 170 cm lub tuć wyżej.Oczywiście może macie inne odczucia,ale ja nie dałbym rady na slalomce 170 cm,a przecież to tylko 5 cm różnicy od 165 cm;) Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.