marboru Napisano 28 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień 2010 (edytowane) Johnny zaczął...w Poście: Zakopane 1939... http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?p=104147#post104147 ...a ja pomyślałem by sprawę wyciągnąć do Nowego wątku. Polski Stary i Czarno-Biały Film. Rozgrywająca się w środowisku narciarzy - wyczynowców historia utalentowanego, ale niesubordynowanego sportowca walczącego o prawo powrotu do reprezentacji. Świetny, ale niezdyscyplinowany narciarz, Gazda, udowadnia, że nieprzejezdna do tej pory Ściana Czarownic nadaje się jako przyszła międzynarodowa trasa zjazdowa. Miłość do piosenkarki z zakopiańskiego lokalu nocnego komplikuje wprawdzie jego życie sportowe, lecz w finale stać go będzie na honorowy gest w stosunku do swego największego konkurenta. Kasprowy...klimaciki... Poniższy link - do filmu. http://chomikuj.pl/ShowVideo.aspx?id=67075061 Edytowane 28 Kwiecień 2010 przez marboru 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 28 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień 2010 Jaki zarąbisty freeride na wstępie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 28 Kwiecień 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień 2010 Jaki zarąbisty freeride na wstępie! Wstęp - oczy się radują, klimacik...i narciarz niekiepski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnny_narciarz Napisano 28 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień 2010 Wstęp - oczy się radują, klimacik...i narciarz niekiepski Tak go sobie powtarzam w kółko,żeby coś techniki łapnąć - dobry jest! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 28 Kwiecień 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień 2010 Tak go sobie powtarzam w kółko,żeby coś techniki łapnąć - dobry jest! Ciekawe ile dubli było przy kręceniu tej sceny ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 28 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień 2010 Ten początek to zjazd ze Świnickiej Przełeczy, bardzo ładnie skręcony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 28 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 28 Kwiecień 2010 (edytowane) Cześc Maćku co Ty piszesz? Jaki freeride? Po prostu człowiek normalnie zjechał i koniec. To My stoworzylismy setki okresleń, wymyslilismy specjalny sprzęt i całą filozofie żeby móc dorównac naszym dziadkom, którzy robili to samo na nartach ręcznie wystruganych z drewna. Działalnośc górska, która kiedyś dla narciarza była normą - podejście i zjazd - teraz owiana jest madialna legendą niedostepności abysmy my - cieniasy - mogli sobie wytumaczyć jacy jesteśmy kiepscy. Sami podsycamy tą legendę, dyskutujemy o szerokościach i taliowaniu aby pokryc naszą nieudolność. Tak jest prawda. Pozdrawiam Edytowane 28 Kwiecień 2010 przez Mitek 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 29 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2010 Cześc Maćku co Ty piszesz? Jaki freeride? Po prostu człowiek normalnie zjechał i koniec. To My stoworzylismy setki okresleń, wymyslilismy specjalny sprzęt i całą filozofie żeby móc dorównac naszym dziadkom, którzy robili to samo na nartach ręcznie wystruganych z drewna. Działalnośc górska, która kiedyś dla narciarza była normą - podejście i zjazd - teraz owiana jest madialna legendą niedostepności abysmy my - cieniasy - mogli sobie wytumaczyć jacy jesteśmy kiepscy. Sami podsycamy tą legendę, dyskutujemy o szerokościach i taliowaniu aby pokryc naszą nieudolność. Tak jest prawda. Pozdrawiam Bardzo przesadna opinia, nie wiem na czym budujesz ją, chyba na legendach i ideologii, jedyne z czym sie mogę zgodzić, to moja kiepskość. Nie wiem o jakiej niedostępności czy legendzie piszesz, nie rozumiem twojej wypowiedzi,. Kiedyś to była jeszcze wieksza legenda bo na nartach jeżdziło bardzo niewielu ludzi, teraz to sport masowy. To samo z jazdą pozatrasową, to też obecnie jest uprawiane przez sporą liczbe ludzi, wystarczy sie w Tatry udać, poza trasami na turach czy innych sprzętach jeździ na pewno duzo większa liczba ludzi niż drzewiej bywało i postawię tezę, że spora z nich liczba jeździ lepiej niż nasi dziadowie (czy ojcowie), a że mają lepszy sprzęt to trudno z tego czynić zarzut - czasy sie po prostu zmieniają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_67 Napisano 29 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2010 Polski Stary i Czarno-Biały Film. Rozgrywająca się w środowisku narciarzy - wyczynowców historia..... http://chomikuj.pl/ShowVideo.aspx?id=67075061 Jak na tamte czasy fajne klimaty. Oglądałem go jakieś pół roku temu na Kino Polska. Zdaje się, że można go tam trafić Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 29 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2010 (edytowane) Cześć Jak na tamte czasy fajne klimaty. Oglądałem go jakieś pół roku temu na Kino Polska. Zdaje się, że można go tam trafić Pozdrowienia Na TVP kultutra tez leci dośc regularnie - przynajmniej trzy razy go tam złapałem. Cześć Bardzo przesadna opinia, nie wiem na czym budujesz ją, chyba na legendach i ideologii, jedyne z czym sie mogę zgodzić, to moja kiepskość. Nie wiem o jakiej niedostępności czy legendzie piszesz, nie rozumiem twojej wypowiedzi,. Kiedyś to była jeszcze wieksza legenda bo na nartach jeżdziło bardzo niewielu ludzi, teraz to sport masowy. To samo z jazdą pozatrasową, to też obecnie jest uprawiane przez sporą liczbe ludzi, wystarczy sie w Tatry udać, poza trasami na turach czy innych sprzętach jeździ na pewno duzo większa liczba ludzi niż drzewiej bywało i postawię tezę, że spora z nich liczba jeździ lepiej niż nasi dziadowie (czy ojcowie), a że mają lepszy sprzęt to trudno z tego czynić zarzut - czasy sie po prostu zmieniają. Byc może niedobrze przekazałem intencje. Kiedys narciarz po prostu brał narty i jechał. Teraz ma tysiące wymówek i musi spełnić tysiąće warunków aby zjechać. Dobór nart, ubioru, butów, pleacka kijków itd powoduje, że zawsze jakiś element wyposażenia może nie zagrac i ze zjazdu nici. Zobacz jak częste sa twierdzenie że na takich nartach to sie nie da a na owakich to da itd. Czasami prowadzi to do takich przegięć, że człowiek chcący nauczyć sie jeździć na nartach pyta jak to zrobić i dostaje odpowiedź, że musi zainwestować w specjalną bielizne, odzież z membranami, kask, gogle, rekawice i buty a narty to niech najpierw sobie przetestuje :). Przeciez to jest chore - nie uważasz. Pozdrawiam Edytowane 29 Kwiecień 2010 przez Mitek 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nurek1974 Napisano 29 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2010 (edytowane) tutaj link do tego filmu na samym dole a program do ściągania polecam FRD pozdrawiam Edytowane 29 Kwiecień 2010 przez nurek1974 dodany link do programu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alfredoo Napisano 29 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2010 Cześć Byc może niedobrze przekazałem intencje. Kiedys narciarz po prostu brał narty i jechał. Teraz ma tysiące wymówek i musi spełnić tysiąće warunków aby zjechać. Dobór nart, ubioru, butów, pleacka kijków itd powoduje, że zawsze jakiś element wyposażenia może nie zagrac i ze zjazdu nici. Zobacz jak częste sa twierdzenie że na takich nartach to sie nie da a na owakich to da itd. Czasami prowadzi to do takich przegięć, że człowiek chcący nauczyć sie jeździć na nartach pyta jak to zrobić i dostaje odpowiedź, że musi zainwestować w specjalną bielizne, odzież z membranami, kask, gogle, rekawice i buty a narty to niech najpierw sobie przetestuje :). Przeciez to jest chore - nie uważasz. Pozdrawiam Dobrze to ujales, byc moze nie do wszystkich trafia. Dobrze, ze jest jeszcze drugi obieg : jezdza a na forum? nieobecni. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bończa Napisano 29 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2010 Myślę sobie, że aby oddać obecny stan rzeczy w narciarstwie, idealnie pasuje skądinąd idiotycznie użyte powiedzenie w kontekście polskich pilotów. Dobry narciarz pojedzie na przysłowiowych "drzwiach od stodoły". Na poparcie tej tezy zaobserwowałem ostatnio na Kasprowym taki przykład, kiedy pod koniec dnia wszyscy uprawiali walkę o byt w szyjce na Gąsienicowej (muldy), podczas kiedy jeden starszy narciarz na tzw. ołówkach o sporej długości przelatywał pięknie nad trudnościami terenu. Patrzyło się na to jak na Ciaptaka, czy Grocholską z tego filmu. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 29 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2010 Bardzo przesadna opinia, nie wiem na czym budujesz ją, chyba na legendach i ideologii, jedyne z czym sie mogę zgodzić, to moja kiepskość. Nie wiem o jakiej niedostępności czy legendzie piszesz, nie rozumiem twojej wypowiedzi,. Kiedyś to była jeszcze wieksza legenda bo na nartach jeżdziło bardzo niewielu ludzi, teraz to sport masowy. To samo z jazdą pozatrasową, to też obecnie jest uprawiane przez sporą liczbe ludzi, wystarczy sie w Tatry udać, poza trasami na turach czy innych sprzętach jeździ na pewno duzo większa liczba ludzi niż drzewiej bywało i postawię tezę, że spora z nich liczba jeździ lepiej niż nasi dziadowie (czy ojcowie), a że mają lepszy sprzęt to trudno z tego czynić zarzut - czasy sie po prostu zmieniają. Mihumor, na pewno nie jesteś kiepski! A tęsknotę do dawnych czasów łatwo zrozumieć. Na pewno wielu ludzi jeździ poza trasami, i na pewno wielu z nich robi to świetnie. Jednak odbiór narciarstwa jest taki, że to sport dla bogatych, a najbardziej widoczne/i są wyekwipowane po zęby cepry, i znajomi chwalący się Alpami. Ileż ja muszę wysłuchiwać, że uprawiam "ten sport dla snobów". A coś w tym jest... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 29 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2010 W takich dyskusjach każdy uprawia proceder, który ja nazywam nadinterpretacją ogólnego oglądu rzeczywistości i naciąganiem jej do własnego światopoglądu. Zawsze jest tak, że starsi nie bedą już piekni i młodzi, ubiory i styl z ich młodości barbarzyńscy małolaciu założą co najwyżej na jakąś jajcarską imprezę a prawo do prawdziwych przeżyć, tej esencjonalnej pierwszej wódki w parku wypitej, tej Pierwszej Dziewczyny, tego pierwszego zjazdu w jedynym, czystym i prawdziwie pięknym stylu będziemy przypisywać tylko sobie lub swojemu pokoleniu. Po nas to już wszystko tylko słabizna, mielizna i pozór. Za 20 lat będą takie same dyskusje, ci co teraz mają lat 20 przyjmą pozycje dzisiejszych "półzgredów" a pojawią sie nowi barbarzyńcy na jeszcze bardziej wybajetrowanym i modniejszym sprzętem dla specjalnego targetu, jacyś tacy "miękcy", lalusiowaci, nie to co poprzednie pokolenie:D Dla mnie na dziś narciarstwo jest dużo mniej snobistycznym sportem niż 20 lat temu, dziś na jakie takie narty i ciuchy, jakieś wyjazdy stać bardzo wielu, na dziś to masowa rekraacja a snobizmu w nie tyle samo a moze i mniej niż w zakupach po galeriach czy wybieraniu sobie letnich wakacji. Na dziś zagadniemien "narciarstwo" zajmuje się tak wielu ludzi, że jakby się nie rzuciło kamieniem w tej tematyce to każdy ma racje i każdy znajdzie przykłady. A dawniej było podobnie, byli ludzie co jeździli znakomicie i tacy co zupełnie do dupy, byli szpanerzy i skromni, byli miszczowie i mistrzowie, tacy co się im chciało i tacy co tylko gadali - podobnie jak i dziś a także jak i jutro. To nieprawda,że historia sie powtarza, to tylko ludzie nie bardzo się zmieniają 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maria Napisano 29 Kwiecień 2010 Zgłoszenie Share Napisano 29 Kwiecień 2010 W takich dyskusjach każdy uprawia proceder, który ja nazywam nadinterpretacją ogólnego oglądu rzeczywistości i naciąganiem jej do własnego światopoglądu. Fakt, że napisałam nieuzasadniony ogólnik o odbiorze społecznym narciarstwa. A co do snobizmu, to do osobistych doświadczeń dodałam tylko własną opinię, że "coś w tym jest". Nieważne, tak można dyskutować aż wynikną z tego badania statystyczne i parę rozpraw socjologicznych, a ja idę spać ! A jednak... Dawniej mistrzami zostawały dzieci zaczynające na skleconych przez siebie samych deskach. Dziś narzekamy na brak sponsorów, a mistrzami zostają (na odpowiednią skalę) dzieci, w które pieniądze (b.duże) i czas (b. dużo) zaangażują rodzice. I znowu, jakoś żal, że to już niemożliwe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 6 Styczeń 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2011 Niedługo ponownie emisje Filmu w TV. Przeglądając Ten stary wątek - widzę, że dyskusja poszła nieco w Bok By powróciła na właściwy Tor... Tym, którzy filmu nie widzieli - polecam film jeszcze raz ! Niebawem będą dwa seansy w TVP Kultura. ŚCIANA CZAROWNIC Polska, 1966, 90 min dramat obyczajowy Reżyseria: Paweł Komorowski Obsada: Zbigniew Dobrzyński, Marta Lipińska, Iga Cembrzyńska, Jacek Fedorowicz Emisje: 23 stycznia, godz. 14:40 TVP KULTURA 24 stycznia, godz. 16:25 TVP KULTURA Utalentowany, ale niepokorny narciarz w przeddzień międzynarodowych zawodów traci głową dla piosenkarki z nocnego klubu. Gazda (Zbigniew Dobrzyński), zakopiański narciarz, zostaje zawieszony w prawach sportowca za brak dyscypliny. Mimo to jasne jest, że Gazda to wielki talent - umie chociażby pokonać uważaną za nieprzejezdną tytułową Ścianę Czarownic. Ze względu na prestiżowe, międzynarodowe zawody władze klubu uchylają więc karę, lecz przed konkursem młody zawodnik wywołuje awanturę w restauracji. Sprawy komplikuje też romans Gazdy z Ewą (Iga Cembrzyńska), piosenkarką z zakopiańskiego klubu nocnego. W trakcie zawodów Gazda pokazuje się z bardzo dobrej strony, jednak czołowe miejsca zajmują narciarze zagraniczni. Teraz wszystko zależy od ostatniego zjazdu Maćka (Jerzy Jogałła), kolegi z drużyny. PAWEŁ KOMOROWSKI znany jest przede wszystkim jako twórca filmów przygodowych kierowanych do młodzieży. Zasłynął dzięki cyklowi filmów "Oko proroka" (nagrodzony na festiwalu filmów dla dzieci w Poznaniu) i "Przeklęte oko proroka" czy serialowi "Oko proroka czyli Hanusz Bystry i jego przygody". On też jest reżyserem nagrodzonych pięcioma Orłami "Syzyfowych prac" z Alicją Bachledą-Curuś i Łukaszem Garlickim. "Ściana Czarownic" powstała jednak w okresie, kiedy Komorowski kierował swoją twórczość raczej do widzów dorosłych (jak zrealizowana rok później "Stajnia na Salvatorze", dramat okupacyjny o dwóch przyjaciołach, których wojna zmusza do wystąpienia przeciwko sobie). Główną rolę w "Ścianie..." zagrał Zbigniew Dobrzyński, znany z "Katastrofy" Sylwestra Chęcińskiego czy "Wilczych ech" Aleksandra Ścibora-Rylskiego. Dobrzyński, który naprawdę nazywał się Zbigniew Leopold Swinarski, przygodę z aktorstwem zaczął jako... kierowca Sceny Objazdowej Ziemi Mazowieckiej Teatru Ludowego w Warszawie. Kilka razy zatrudniono go w roli statysty, a rok później należał już do zespołu Teatru Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze. Współpracował m.in. z Teatrem Polskim i Teatrem Ziemi Mazowieckiej, a w 1971 roku zorganizował Polski Teatr Esperanto, którego był kierownikiem i aktorem aż do 1982 roku, kiedy teatr rozwiązano. Na planie "Ściany Czarownic" towarzyszyli mu m.in. Jacek Fedorowicz, Marta Lipińska czy Iga Cembrzyńska, dublerami odtwórców głównych ról byli natomiast reprezentanci polskiej kadry narciarskiej. Tekst piosenki wykonywanej w filmie przez Igę Cembrzyńską napisała natomiast Agnieszka Osiecka. Info o filmie pochodzi ze stronki: http://www.cyfraplus.pl/program/?full/18827 ------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Jeszcze raz polecam Tym, którzy tego Obrazu nie widzieli. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lupus Napisano 6 Styczeń 2011 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2011 Dzieki za link. Aż łezka w oku sie kręci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 6 Styczeń 2011 Autor Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2011 Dzieki za link. Aż łezka w oku sie kręci. Dokładnie - aż się łezka kręci w oku...ten pierwszy zjazd Rewelka! ...nie ma za co. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 6 Styczeń 2011 Zgłoszenie Share Napisano 6 Styczeń 2011 Fakt, że napisałam nieuzasadniony ogólnik o odbiorze społecznym narciarstwa. A co do snobizmu, to do osobistych doświadczeń dodałam tylko własną opinię, że "coś w tym jest". Nieważne, tak można dyskutować aż wynikną z tego badania statystyczne i parę rozpraw socjologicznych, . I tak pewnie widzą to gospodarze tego Kraju,dlatego dziś mamy skansen ,a "snoby" i tak pojdą w Alpy albo Andy:D.Jeśli o starszych czasach,to właśnie w latach międzywojenych,a nawet w okresie RP ludowej stawiano na rozwój narciarstwa-sam korzystałem z tanich zimowisk z instruktorem,a dziś biuro podróży i ceny:pNarciarstwo stało się bardziej powszechne,ale droższe-wymagania narciarzy rosną-trasy,hotele,sprzęt;) A jest w modzie ,jak tenis czy umiejętność pływania,niektóre firmy przyjmują pracowników oceniając ich zainteresowania,aby były w przyszłości czymś co może pomóc zjednoczyć pracowników-wspólne wyjazy,zawody.. itd:rolleyes:Żyjemy w Europie i wyjazd w Alpy wydaje się tak normalny,jak do Bukowiny;),jedynie liczba kilometrów różna:DNie potrafimy wykorzystać tego co mamy,a opowieści o starych-"dobrych' czasach zostawmy dla wnuków.Ja oceniam to,że to jest żal ,że narciarstwo jest dostępne dla większości,a kiedyś trzeba było zachodu by je uprawiać-i powiem,że jestem w stanie to zrozumieć 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 20 Luty 2013 Zgłoszenie Share Napisano 20 Luty 2013 Wczoraj oglądałem. Po filmie Fajna dyskusja z udziałem m. in. Marty Lipińskiej. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bumer Napisano 20 Luty 2013 Zgłoszenie Share Napisano 20 Luty 2013 Ja też kiedyś, bardzo dawno, widziałem ten film. Dla mnie interesujący. Po prostu warty obejrzenia. A co się zaś tyczy narciarstwa, snobizmu i takich tam innych spraw z tym zwiazanych, to z racji ilości zaliczonych lat, mam parę obserwacji. Wszystkie sprawy techniczne, sprzętowe pominę. Zwrócę uwagę na atmosferę na stokach. Zawsze byli szpanerzy, mieli narty, buty zagranicznych firm i z tym się obnosili. Nie ważne było co to były za narty, co to były za buty, byle zagraniczne! W latach 70 ub. wieku pojawiały się w sklepach, ale w cenach ok 2x wyższych niz polska produkcja. Pamiętam taki fakt z połowy lat 80, w kolejce do wyciagu na Słotwinach, podjechałem do kolegi pomijajac parę osób( !!! , no co, nie zawsze jest się fair- chyba rozumiecie), a wtedy miałem juz narty Kastle. Od razu rzucili się na mnie ominięci w kolejce ze słowami, "kupił se dobre narty i już go kolejka nie obowiązuje". Gdybym to zrobił na Polsportach alu, myślę że wybaczyliby mi i nie pogonili! A te, w sumie dziadowskie Kastle, tak chyba podziałały jak płachta na byka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marboru Napisano 20 Luty 2013 Autor Zgłoszenie Share Napisano 20 Luty 2013 Wczoraj oglądałem. Po filmie Fajna dyskusja z udziałem m. in. Marty Lipińskiej. Pozdrawiam. Napisz coś więcej proszę. Podziel się wrażeniami. To pewnie był bardzo fajny wieczór, z takim kinem i taką osobą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 20 Luty 2013 Zgłoszenie Share Napisano 20 Luty 2013 Jak się okazuje Pani Marta również była całkiem niezłą narciarką. Tylko w niektórych scenach zastępowała ją dublerka. Oczywiście dyskusja nie mogła ominąć właśnie tej tzw elitarności narciarstwa w tamtych czasach. Bananowej młodzieży (Fedorowicz i s-ka). Tego specyficznego klimatu zakopiańskiego. Końcowy etap kręcenia filmu miał miejsce w maju w okresie konserwacji wyciągu. Chodzili pieszo do góry na Świnicę (wejście 3 h). Było o wielkiej pasji i determinacji ówczesnych sportowców, którzy pomimo dużo gorszych warunków do trenowania (niż zawodnicy zachodni - alpejscy) - zarówno terenowych i sprzętowych - finansowych - jakieś sukcesy odnotowywali. Pozdrawiam. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bończa Napisano 20 Luty 2013 Zgłoszenie Share Napisano 20 Luty 2013 Oglądałem z zaciekawieniem zdjęcia kolejki, Kuźnic, trasy na Kasprowym, bo tylko ten fragment widziałem. Wartość dokumentalna. No i Paździoch, czy jak mu tam z Kiepskich, jako zawodnik - miny jakie stroił, bajka . Tak ogólnie, to bardzo cenię tego aktora za jego role epizodyczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.