mihumor Napisano 11 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 11 Marzec 2010 W sobotę o poranku ruszam znów do Karyntii aby odwiedzić gościnne stoki Turracher Hoehe. Planowana jest wyłącznie jazda stacjonarna w tym osrodku więc jakieś wojaże czy zwiedzanie innych okolicznych ośrodków niestety wykluczam, troche może szkoda ale na układy nie ma rady. Dlaczego po raz drugi w tym sezonie TH? Jest kilka powodów, ośrodek ten idealnie wpisuje się mi na dzis w moje potrzeby narciarsko-rodzinne, jest w miarę blisko i do tego poręcznie tam jest, no i za jazdę tam już płacić nie musimy:D więc ekonomicznie to wychodzi. Pogoda jak na razie zapowiada sie niespecjalna ale chyba zimowa, przepowiednia mówi o lekkim mrozie, lekkich opadach śniegu oraz zachmurzeniu. W sumie nie najgorzej brzmi bo wolę tak niż totalne słońce i miękie trasy., Ale jak będzie to zobaczymy 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bończa Napisano 11 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 11 Marzec 2010 Życzę dobrego nartowania i zimowych warunków. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nexcom Napisano 11 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 11 Marzec 2010 cholernie zazdroszcze baw sie dobrze pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 12 Marzec 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2010 Sprzęt już w boxie, końcówka pakowania i rano fiuu.... Tylko sie nam dzieciaki troche pochorowały - najstarsza dziś miała 38 i spotkanie z Panem Doktorem - wiec jutro w aucie mały szpital i kurowanie całego towarzystwa z nami włącznie bo mnie to już 2 tygodnie rozkłada systematycznie:mad: - ale ponoć nic tak dobrze nie wpływa na zdrowie jak górskie powietrze:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 12 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2010 To zdrowia i udanego wypoczynku:rolleyes: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość pax53 Napisano 12 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 12 Marzec 2010 Sprzęt już w boxie, końcówka pakowania i rano fiuu.... Tylko sie nam dzieciaki troche pochorowały - najstarsza dziś miała 38 i spotkanie z Panem Doktorem - wiec jutro w aucie mały szpital i kurowanie całego towarzystwa z nami włącznie bo mnie to już 2 tygodnie rozkłada systematycznie:mad: - ale ponoć nic tak dobrze nie wpływa na zdrowie jak górskie powietrze:D miłego szusowania,w zdrowiu i w radości:) P.S wiem cos na temat chorób dzieci..to trochę wybija z rytmu,ale będzie dobrze....mnie też tak brało od tygodnia i wczoraj byłem u lekarza...diagnoza..lewostronne zapalenie płuc:mad:....i nie pojadę do Bukowiny,bo leczenie 2 tygodnie mimimum...a już chciałem zaklepać kwaterę...sorrki za osobiste kulawki....Ty z rodzinka musisz być nastawiony happy i odrzucać złe myśli:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafidemol Napisano 13 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 13 Marzec 2010 Tylko pozazdrościć samozaparcia, na a potem....:) Dobrego śniegu życzę. P.S. Ciągle liczę, że w kwietniu sobie też pośmigam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 13 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 13 Marzec 2010 (edytowane) Mihumor pewnie już po kąpieli.... a jutro z rańca zastanie coś takiego: i takiego: Edytowane 13 Marzec 2010 przez MB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 14 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 14 Marzec 2010 Tylko czekać jak mihumor z familią się tam pojawi: ależ tam tłok musi się spieszyć i szybciutko ustawić w kolejce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 16 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2010 (edytowane) Jak mihumor sobie pojeździ Nie pojeździ,tylko się zajeździ do upadłego. Nawet chwili odpoczynku. To zdjęcie z godziny 9:00 czyli teoretyczna godzina startu a faktycznie to już od 8:30 taki tłok tam jest. Nie ma jak to u nas,można odpocząć w kolejce Edytowane 16 Marzec 2010 przez MB 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 21 Marzec 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 21 Marzec 2010 No to wróciłem. To był bardzo udany wyjazd z wielu względów. Po pierwsze super trafilismy z pogodą, było bowiem wszystko od pełni wspaniałej zimy do cudownej słonecznej wiosny, do tego dużo naturalnego śniegu i wspaniałe warunki aż do konca pomimo gwaltownego ocieplenia, stoki twarde ale bez lodu i trzymające całodniowo dobrą formę. Zdrowie też dopisało bo sprawdziła się metoda "świeże górskie powietrze + medycyna ludowa:D z niewielką domieszką czerwonego wina i środków pochodnych:D". Po drugie tak jak zauważył Figo - inni użytkownicy stokow nie dopisali. No może w niedzielę i w sobotę było nieco tłoczniej - ale tylko odrobinę. Jestem bardzo zadowolony i właśnie podczas tego wyjazdu najlepiej sobie pojeździłem tej zimy. Jutro skrobnę relację i wrzucę kilka zdjęć. No i małe sprostowanie - na tej fotce tylko dlatego mnie nie ma, że o tej porze juz byłem powyżej tego punktu i zaliczałem pierwszy albo i drugi zjazd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 22 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2010 No i małe sprostowanie - na tej fotce tylko dlatego mnie nie ma, że o tej porze juz byłem powyżej tego punktu i zaliczałem pierwszy albo i drugi zjazd Nawet przez moment w to nie wątpiłem. To jeszcze jeden z pozytywów tego ośrodka,nie czekają na 9:00 tylko jak wszystkie krzesła zawisną na linie to już można jeździć. W praktyce można już od 8:30 śmigać po sztruksie. Jedno pytanie. Dlaczego w poprzednią niedzielę "nie chodziła" kanapa na Kornock? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 22 Marzec 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2010 Kanapa na Kornock w niedzielę 14.03 chodziła tylko rano, gdzieś do 10.30, później wyłączyli z powodu silnego wiatru i odpalili dopiero we wtorek rano bo w poniedziałek też dawało ostro. Ja z dzieciakami wyjechałem raniutko przed dziewiątą, na dole cisza a na górze łeb urywało, raz zjechaliśmy i do lasu ucieczka, tam cisza i fajna jazda była, to też zaleta TH, że jest sie gdzie schować przed wiatrem i spokojnie jeździć. Ogólnie w niskim sezonie czyli po 13.03 w tygodniu nie chodzi górny orczyk idący na przełączke w grzbiecie Kornocka (Paulift się ten orczyk zwie), odpalają go tylko w wekendy gdy jest więcej ludzi. W tygodniu jeździ tylko krzesło ale jak dla mnie to bez znaczenia bo krzesłem i tak się szybciej te trasy obsługuje nawet biorąc po0d uwagę dojazd grzbietem do nich - o wygodzie nie wspominam:) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 22 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2010 Kanapa na Kornock w niedzielę 14.03 chodziła tylko rano, gdzieś do 10.30, później wyłączyli z powodu silnego wiatru i odpalili dopiero we wtorek rano bo w poniedziałek też dawało ostro. Ja z dzieciakami wyjechałem raniutko przed dziewiątą, na dole cisza a na górze łeb urywało, raz zjechaliśmy i do lasu ucieczka, tam cisza i fajna jazda była, to też zaleta TH, że jest sie gdzie schować przed wiatrem i spokojnie jeździć. Ogólnie w niskim sezonie czyli po 13.03 w tygodniu nie chodzi górny orczyk idący na przełączke w grzbiecie Kornocka (Paulift się ten orczyk zwie), odpalają go tylko w wekendy gdy jest więcej ludzi. W tygodniu jeździ tylko krzesło ale jak dla mnie to bez znaczenia bo krzesłem i tak się szybciej te trasy obsługuje nawet biorąc po0d uwagę dojazd grzbietem do nich - o wygodzie nie wspominam:) SB przez telefon mnie wkręcił,że na stronie głównej TH pisali,iż z powodu braku prądu. Jeszcze nigdy w życiu tak dokładnie tej strony nie przeczytałem jak w tamtą niedzielę.:eek: I nigdzie takiej informacji nie znalazłem.:D:D Dobrze,że to było przez telefon. Gdyby to było na forum to chyba użyłbym czerwonej barwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 22 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2010 SB przez telefon mnie wkręcił,że na stronie głównej TH pisali,iż z powodu braku prądu. A potem wymyśliłem że pewnie Byrcyn kupił działkę na Kornocku:p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 22 Marzec 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2010 (edytowane) Wyjazd z kraju w sobotę 13.03. Wstaję rano a za oknem wali mokry śnieg. No pięknie sie zaczyna, prawdziwa zimowa przygoda. Ruszamy o 10 tej, jazda do Cieszyna w silnym opadzie, kiepska i męcząca. Tankuje auto w Czechowicach a tam koło stacji bilbord Skionline, później przed Bielskiem kolejny:eek: No nieźle. W Czechach przestaje padać, przed Wiedniem już 6 stopni i ładnie, 30 km za Mikulovem wypadamy na nowiutką autostradę i szybciutko mijamy Wiedeń, później S6 i piękną doliną rzeki Mur podązamy w wiosennej atmosferze. W dolinie śniegu brak i temperatura na plusie ale ostatnie 20 km wspinaczki przenosi nas w środek zimy, temperatura spada do -5, śniegu mnóstwo a my o 18 tej jesteśmy na miejscu. Pierwszy dzień jazdy - niedziela 14.03:)Już o 8.45 wsiadam z dwiema młodymi adeptkami narciarstwa na krzesło wiodące na Kornock, jest piękna, słoneczna pogoda, temperatura -5 i zapowiada sie cudowny dzień. Na trasach na razie zupełna pustka. Moja młodsza córka rzuca,że dziś niedziela i dlatego tak pusto,że wszyscy poszli do kościoła:D Edytowane 22 Marzec 2010 przez mihumor 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 22 Marzec 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 22 Marzec 2010 Wysiadamy na Kornocku a tam wieje wiater,że łeb urywa przy samej:D:D:D, no to szybki zjazd ale łatwo powiedzieć, trasa po grzbiecie góry jest płaskawa i moja 6 letnia córka ma problemy bo wieje nam wiatr zwany z żeglarska wmordewindem, biorę dziecko na hol i jakoś się udaje uciec, poniżej już lepiej, piękny zjazd trasą nr 2 i szybka ucieczka na stoki osłoniete lasem, gdzie wiatr czuć tylko lekko i delikatnie, tam fajna jazda choc ludzi zaczyna powoli przybywać. Gdy wracamy do centrum trafiamy nawet na kolejkę:eek: 5 minut stania do krzesła - co jest, jestem w szoku:eek: Sprawa szybko sie wyjaśnia, po prostu zamknęli krzesło na Kornock z powodu wiatru i cała ludnośc ewakuowała się niżej a my trafiliśmy na fale uchodźców. Później jednak żadnych kolejek nie było, lud sie rozpierzchnął i pochował po knajpach http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3811&c=5 a na trasach nawet w ludna niedzielę tłoku nie było. Temperatura nie przekroczyła zera mimo słońca. Piękne warunki Dzień Drugi - poniedziałek Rano pochmurno i mocno wieje, trzeba wiec wypuścić harcowników i ochotników by zbadali sytuacje - zgłaszam sie i ruszam w bój odziany w wariant bardzo zimowy-jak sie okazało słusznie. Znów koło -5, krzesło na Kornocka nie chodzi więc od razu ruszam w lasy turracherskie, przez 3 godziny badam wszystkie trasy i dochodzę do wniosku,że wiatr nie tak straszny i można jeździć. Potem do fajrantu bawie się w opiekunoinstruktora grupy dziewczęcej sztuk 4. Dzień trzeci-wtorek Rano lampa, -2 i słońce, piknie. Ruszamy na Kornocka jako jedni z pierwszych, warunki piękne coć w nocy popadało i wiatr to ponawiewał w kupy puchu więc trzeba uważac. Na najstromszej ściance trasy nr 2 mamy przygodę, gdy nagrywam przejazdy dzieci na kamerę na ściankę wypada dziadek, widzi dziecko i próbuje ominąc, trafia jednak w nawiany, mięki śnieg, robi zbyt nerwowy ruch i zalicza glebę, grawitacja ciągnie go w dół i na stoku o szerokości 200m gdzie jest tylko jedna 6 letnia i do tego poruszająca sie dosc szybko dziwewczynka - niemiecki dziadek trafia prosto w nią - chyba był snajperem na froncie wschodnim bo trafia bez pudła w zimowych warunkach. Na szczęście nic sie nie stało choć korciło walnąc Niemca po chełmie- tfu - po kasku:D. nie zrazeni śmigamy po Kornocku wzdłuż i wszerz, w późniejszych godzinach słońce nas opuszcza i zaczyna walic śniegiem, wtedy jeżdże już sam i warunki robią sie naprawdę piękne, na twardym podłożu zbiera sie mięki, lekki śnieg, w tych warunkach kolejny raz zaprzyjaźniam sie z Metronami i odstępuję od planu sprzedania ich. Piękne są na taki warun:D Dzień czwarty - środa Rano lampa,znów lekki mróz i powtarzamy czynności, oczywiście nie zapraszamy do zabawy niemieckiego dziadka jeżdżcego na tyłku po stokach i przewracającego małe dziewczynki:D Po południu słońce pokazuje pazurki i zaczyna grzać jednak na trasach nie robi to żadnego wrażenia latam głównie w lesie wzdłuz najdłuższego 6 osobowego krzesła (2 km długie), które obsługuje 3 trasy: Piękną carvingowa 20tkę Fisem zwaną http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3799&c=5 Wąską trasę pod wyciągiem o nazwie Adrenalin - szybka dosyć jest: http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3798&c=5 I moją ulubioną crossową 21 z czarną, długą ścianką na samym dole: http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3797&c=5 Dzień piąty-czwartek Rano lekko poniżej zera i pogoda z pewnym wahaniem, jesteśmy na granicy ciemnych chmur i bezchmurnego nieba, do południa trwa walka zywiołów i zwycieza słońce, robi sie ciepło, nawet bardzo, trasy to wytrzymują świetnie bo dobrze są zmrożone niemniej jeździc można na letniaka, ja mam tylko koszulkę i softshell. Znów mało ludzi, puste stoki i jazda na całego, można poszaleć a na wyciągu przyjarac lico Dzien szósty - piątek Dziś dzień ojca, ja i kumpel dostajemy wolne do południa i mozemy pośmigać bez dziatwy na świeżym sztruksie, rano jest 0 i twardo ale szybko puszcza i jest naprawde świetnie, jazda rewelacyjna. Po południu znowu przedszkole ale także przyjemna jazda w ciepełku, trasy lekko zaczynają reagować ale jest wciąz znakomicie Dzień ostatni - sobota Ciepło, rano już +4, ruszam z dzieciakami, na początku jest twardo, betonowo,lodowo - ale to zmarzło:eek:, szybko jednak puszcza i robi sie naprawdę dobrze, ludzi więcej niż w tygodniu ale trudno mówić o tłoku. Woże sie z dziećmi do 13.30, jest coraz bardziej miękko, pierwszy dzień naprawdę wiosennej jazdy, śnieg z godziny na godzine cięższy ale podłoże nadal twarde, gdy po 13.30 ruszam na ostatnią jazdę własną można jeszcze wciąz jeździc bardzo szybko bo podkład pozostaje tqwardy i szybki jednak należy uważać bo są już niewielkie kupy nawiezionego mokrego i ciężkiego sniegu. Pojawiają sie gdzieniegdzie pojedyńcze przetarcia pomimo dużej ilości śniegu - ależ to ciepło zaatakowało:eek: Walczę na trasach w lesie czyli tych schodzących najniżej bo na 1400 mnpm, tu jest +7 i silne słońce Przed 16tą trasy wyglądały tak: http://www.skionline.pl/forum/gallery/showimage.php?i=3812&c=5 czyli bez tragedii No i niestety koniec jazdy W niedziele walimy do domu, w TH temp na dużym plusie, w Wiedniu +20. Gdy dziś spoglądnąłem w kamerki to pobłogosławiłem chwilę, w której zdecydowaliśmy się nie przekładać wyjazdu bo tamten tydzień był cudowny a ten wyglada pogodowo o wiele gorzej. Takich marcowych nart jakie zaliczyliśmy mogę życzyć każdemu - było naprawdę rewelacyjnie. 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 23 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2010 Mimo,że jest tam tylko 38km tras zjazdowych,jest to urokliwe miejsce. Jest tak wiele wspaniałych miejsc w Alpach,ale tam chętnie się wraca. W szczególności nadaje się na takie rodzinne wypady z małymi dziećmi,lub z osobami słabiej jeżdżącymi. W takim sensie,że przemieszczenie się z jednego skrajnego punktu do drugiego zajmie pewnie mniej niż 30 minut. I jeśli mieszka się w TH to w dowolnym momencie dziecko czy osoby zmęczone można "odstawić" do domu a samemu śmigać dalej do upadłego. Co nie koniecznie jest możliwe w tych ośrodkach gdzie na tereny narciarskie trzeba dostać się Ski-busem,lub własnym transportem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 23 Marzec 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2010 Zapomniałem o tytułowych leżakach napisać słówko. Oczywiście były, występowały stadami i z racji słonecznej pogody były użytkowane. Sam tym razem poleżałem trochę odpoczywając po zajeciach pedagogiczno narciarskich. Wspomnę jeszcze o fajnym zwyczaju w tej stacji, w słoneczne dni przy krzesłach w leśnej cześci ośrodka narciaze są częstowani gratisowo białym winkiem Proseco i to w orginalnych, szklanych, wysokich kieliszkach, i to nie jest jakaś lipa bo trwa to z godzinę albo i lepiej, czasem to i na 3 kolejki sie załapałem:D a dla dzieciaków sa lizaki i cukierki. Taki fajny i sympatyczny drobiazg. Figo tu kiedyś fotkę takiej akcji wrzucał.Kiedy lali to winko to okazało sie, że nawet sporo Polaków tam jeżdzi:D. Powiedziałem nawet do córki,że jak alkohol za darmo dają to zaraz Polacy sie zlatują. Na co jeden facet stojący z boku dopowidział z uśmiechem: "A Czesi" co też było szczerą prawdą:DSzkoda,że to dla mnie koniec sezonu, najfajniejszego sezonu w mojej karierze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 23 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2010 (edytowane) Nie tylko przy słonecznej pogodzie serwują to winko. Oto dowód. Bywa też tak: Ani Polaków,ani Czechów.....zupełne pustki. Edytowane 23 Marzec 2010 przez MB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 23 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2010 Nie tylko przy słonecznej pogodzie serwują to winko. Oto dowód. :DDobry narciarz radzi sobie w każdych warunkach;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 23 Marzec 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2010 :DDobry narciarz radzi sobie w każdych warunkach;) Właśnie dlatego mam jedną taką niebieska flaszke (jak na tym zdjęciu) w domu i jakoś sobie radzę - bo nie ma trudniejszych warunków narciarskich niż w domu,zwłaszcza dzien dwa po powrocie:mad: 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MB Napisano 23 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2010 :DDobry narciarz radzi sobie w każdych warunkach;) Kiedyś moje towarzystwo wymiękło z powodu raczej mocno ekstremalnych warunków. A ja jeździłem dalej i załapałem się na winko. Sam sobie zrobiłem fotkę z kielichem w dłoni którą zatytułowałem (cytując Zagłobę) "Bóg nagrodził męstwo" :D 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 23 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2010 Te "niebieskie"flaszki sprzedają w calej Austrii;),pewnie nie chca jednego powrotu;)-AC,no żeby nie było,na narciarzy z Polski:rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dareklewandowski Napisano 23 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 23 Marzec 2010 Kiedyś moje towarzystwo wymiękło z powodu raczej mocno ekstremalnych warunków. A ja jeździłem dalej i załapałem się na winko. Sam sobie zrobiłem fotkę z kielichem w dłoni którą zatytułowałem (cytując Zagłobę) "Bóg nagrodził męstwo" :D Ale tak tylko Cesorz:D;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.