Letni wypoczynek na lodowcu

[Torres]

Witam

Ponieważ mój sezon już się najprawdopodobniej zakończył (kontuzja) przymierzam się do planu "B". Tj. jak w temacie - lodowiec w lipcu.

Planowany urlop po 15 lipca. Proszę o informacje na co warto zwrócić uwagę jadąc w tym czasie na lodowiec.

Zakres terenów narciarskich:Austria,Włochy.

Przydatne wszelkie info na temat:

-tras

-wypoczynku po nartach

-co warto zwiedzić będąc w danym miejscu

jak macie namiary na dobre miejscówki to też poproszę.

pozdr.Torres

P.S-wiem że był taki temat ale 2003r i dosyć mało odp. więc pozwoliłem sobie temat odświeżyć.

[JC]

Planowany urlop po 15 lipca. Proszę o informacje na co warto zwrócić uwagę jadąc w tym czasie na lodowiec.

Zakres terenów narciarskich:Austria,Włochy.

To mam dla Ciebie super temat i miejsce! Polskie Dni w Kaprun 3 -10 lipca

Za jednym zamachem narty, koncerty i wspaniała zabawa

[johnny_narciarz]

To mam dla Ciebie super temat i miejsce! Polskie Dni w Kaprun 3 -10 lipca

Za jednym zamachem narty, koncerty i wspaniała zabawa

JC,a masz namiary na jakiś fajny sprawdzony hotel?Niekoniecznie jakiś full wypas,lepiej(dla mnie) rozsądna cena,ale też z fajnym dostępem do lodowca i późniejszych imprez oraz innych atrakcji.Ja co prawda planuję wyjazd dopiero w przyszłym roku,ale już się rozglądam...

[mysiauek]

JC,a masz namiary na jakiś fajny sprawdzony hotel?Niekoniecznie jakiś full wypas,lepiej(dla mnie) rozsądna cena,ale też z fajnym dostępem do lodowca i późniejszych imprez oraz innych atrakcji.Ja co prawda planuję wyjazd dopiero w przyszłym roku,ale już się rozglądam...

Byhłem w tym:

http://web.kaprun.at/christophorus/english/default.htm

Polecam. Miło, spokojnie, przyjemne pogawędki z gospodynią, bdb śniadania (szczególnie robione przez gospodynię dżemy/powidła:)).

Nic dodać nic ująć.

Natomiast samo wyposażenie to wczesne lata 90te. Ale nie żeby coś się rozpadało - po prostu widać, że nie nówka, ale bez jakichkolwiek uwag co do stanu.

Za cholerę nie mogę znaleźć ich własnej strony - a mają takową.

Edytowane 2 Marzec 2010 przez mysiauek

[mihumor]

Johnny - ale dlaczego ty celujesz w Kaprun? :eek: Jest tyle lepszych miejsc. Powiem nawet inaczej, niewiele znam słabszych. Mój pierwszy wyjazd w Alpy to było oczywiście Kaprun i ZaS czyli klasyka polskiego debiutu w Alpach:D, od tej pory każde inne miejsce było fajniejsze w każdym aspekcie. A każdy inny lodowiec po jakim jeździłem w Austrii bije ten w Kaprun na głowę. Na lato celowałbym raczej w Stubaii tylko nie wiem jak to tam chodzi wtedy, w zeszłym roku jakoś w czerwcu zamykali - atuty pozanarciarskie to piękna dolina z mozliwością niebanalnej turystyki pieszej i rowerowej, "bliziutko" do Innsbrucku i okolicznych starych miasteczek (Hall, Schwatz itp), blisko na włoską stronę (cudowne Brixen i wycieczka w Dolomity to tylko godzina samochodem).

No i oczywiście Tux czyli lepiej narciarsko i cudna dolina, przez wielu uważana za najpiękniejszą w Tyrolu. Molltaler ma niestety wystawę południową co w lecie chyba jest niekorzystne, dolina taka sobie ale blisko do Lienz, w Dolomity i pod Grossglocknera.

Edytowane 2 Marzec 2010 przez mihumor

[johnny_narciarz]

Byhłem w tym:

http://web.kaprun.at/christophorus/english/default.htm

Polecam. Miło, spokojnie, przyjemne pogawędki z gospodynią, bdb śniadania (szczególnie robione przez gospodynię dżemy/powidła:)).

Nic dodać nic ująć.

Natomiast samo wyposażenie to wczesne lata 90te. Ale nie żeby coś się rozpadało - po prostu widać, że nie nówka, ale bez jakichkolwiek uwag co do stanu.

Za cholerę nie mogę znaleźć ich własnej strony - a mają takową.

Dzięki Mysiek!

Wygląda fajnie i cenówka bardzo przystępna - zanotowałem.

[johnny_narciarz]

Johnny - ale dlaczego ty celujesz w Kaprun? :eek: Jest tyle lepszych miejsc. Powiem nawet inaczej, niewiele znam słabszych. Mój pierwszy wyjazd w Alpy to było oczywiście Kaprun i ZaS czyli klasyka polskiego debiutu w Alpach:D, od tej pory każde inne miejsce było fajniejsze w każdym aspekcie. A każdy inny lodowiec po jakim jeździłem w Austrii bije ten w Kaprun na głowę. Na lato celowałbym raczej w Stubaii tylko nie wiem jak to tam chodzi wtedy - atuty pozanarciarskie to piękna dolina z mozliwością niebanalnej turystyki pieszej i rowerowej, "bliziutko" do Innsbrucku i okolicznych starych miasteczek (Hall, Schwatz itp), blisko na włoską stronę (cudowne Brixen i wycieczka w Dolomity to tylko godzina samochodem).

No i oczywiście Tux czyli lepiej narciarsko i cudna dolina, przez wielu uważana za najpiękniejszą w Tyrolu. Molltaler ma niestety wystawę południową co w lecie chyba jest niekorzystne, dolina taka sobie ale blisko do Lienz, w Dolomity i pod Grossglocknera.

To plan na podróż poślubną,wyprawa na polskie dni.Pomyślałem,że to może być dobry pomysł na aktywne i ciekawe spędzenie tego czasu.Zrezygnowałem z leżenia plackiem na plaży.

Nie wiem gdzie jest najlepiej w lipcu,więc wymyśliłem coś takiego.Ale twoja wypowiedź w tym momencie dużo zmienia - osobiście nie bardzo tęsknię za hałasem i tłumami,więc jest nad czym pomyśleć.

[SB]

Johnny - ale dlaczego ty celujesz w Kaprun? :eek:

Korciło mnie zadać to pytanie Johnemu, bo przewija się to jego marzenie o Kaprun kolejny raz i jestem w szoku... tyle spotkań WZF tyle dyskusji Johny generalnie siedzi i słucha nikt nie zachwalał Kaprun, a on chce do Kaprun:confused::eek:

Jony why??????

Mój pierwszy wyjazd w Alpy to było oczywiście Kaprun i ZaS czyli klasyka polskiego debiutu w Alpach:D,

A widzisz, a mój nie, nie byłem nigdy w Kaprun, bo uznałem ze skoro wszyscy już tam z Polski byli to ja nie muszę być i raczej się tam nie wybieram:cool:

[mihumor]

Jak latem to i tak najważniejsza jest pogoda:) - zreszta zawsze jest najważniejsza:D:D Jak jedziecie pierwszy raz to i Kaprun bardzo fajne wydać sie moze, ja nie twierdzę, że jest jakieś kiepskie, po prostu w innych miejscach mi sie duzo bardziej podobało - zwłaszcza narciarsko bo na inne sprawy mniej zwracalem uwagę. Niemniej moj wyjazd na Stubaii w zeszłym roku w czerwcu był bardzo fajny, nawet eliminując kwestie czysto narciarskie to własnie te pozostale aspekty, które opisałem robiły na mnie duże wrażenie. w zasadzie w Alpach byłem latem pierwszy raz pomijając przejazdy. Resztę znam wyłącznie z zimy.

[johnny_narciarz]

Korciło mnie zadać to pytanie Johnemu, bo przewija się to jego marzenie o Kaprun kolejny raz i jestem w szoku... tyle spotkań WZF tyle dyskusji Johny generalnie siedzi i słucha nikt nie zachwalał Kaprun, a on chce do Kaprun:confused::eek:

Jony why??????

JC chwalił tą imprezę,nawet w tym wątku,więc myślałem,że to dobry pomysł. Ale oczywiście nie musi być to Kaprun.

Jak latem to i tak najważniejsza jest pogoda:) - zreszta zawsze jest najważniejsza:D:D Jak jedziecie pierwszy raz to i Kaprun bardzo fajne wydać sie moze, ja nie twierdzę, że jest jakieś kiepskie, po prostu w innych miejscach mi sie duzo bardziej podobało - zwłaszcza narciarsko bo na inne sprawy mniej zwracalem uwagę. Niemniej moj wyjazd na Stubaii w zeszłym roku w czerwcu był bardzo fajny, nawet eliminując kwestie czysto narciarskie to własnie te pozostale aspekty, które opisałem robiły na mnie duże wrażenie. w zasadzie w Alpach byłem latem pierwszy raz pomijając przejazdy. Resztę znam wyłącznie z zimy.

Narty przede wszystkim,więc jest o czym pomyśleć,ale urozmaicenie też by się przydało.

[JC]

Może ja coś wyjaśnię?! Narty w lipcu ... umówmy się ... gdziekolwiek!

Kaprun w lipcu ... miodzio ... w pobliżu: Grossglockner z najpiękniejszą drogą w Alpach, Zell am See z ciepłym jeziorem, kultowe Kizbuehel, tysiące km tras rowerowych, trekkingowych ...

Polskie Dni - zabawa, koncerty, warsztaty, sport, wypoczynek

... więc???

[johnny_narciarz]

... więc???

Ja mam niezły mętlik w głowie...

[SB]

JC chwalił tą imprezę,nawet w tym wątku,więc myślałem,że to dobry pomysł. Ale oczywiście nie musi być to Kaprun.

Narty przede wszystkim,więc jest o czym pomyśleć,ale urozmaicenie też by się przydało.

Narty w lipcu sierpniu to ostateczność, tak jak Torres z powodu kontuzji nie da rady wcześniej jak w lipcu i chce pojechać w lipcu, ale a konto minionego sezonu.

A co stoi u Ciebie na przeszkodzie żeby tą podróż poślubną odbyć w innych miesiącach, skoro to narty mają być przede wszystkim?

Jak pojedziesz w Lipcu to nie licz na to że narty będą "przede wszystkim", bo bardziej jest pewne że nie będą, niż będą, a jak pojedziesz w zimowym terminie to narty będą "przede wszystkim", a i urozmaicenie też się znajdzie:)

[dareklewandowski]

Od kilku lat spędzam wakacje letnie na nartach:rolleyes:I przyznam,że jedyne miejsce ,które spełnia warunki jest Hintertux.On jedynie mnie nie zawiódł :Chciałem się wybrać do Szwajcarii-Zermatt i Francji-a tu zong,akurat pogoda nie była sprzyjająca i lodowce były okresowo zamkniete:pA Tux jest czynny zawsze,inna kwestia ile tras:p,ale podczas deszczu i burzy też już korzystalem z tego miejsca.W Kaprun byłem raz -właśnie na "Dniach Polskich"-nie chcę wydawać opini,wszystko zależy czego człowiek oczekuje po takiej imprezie:p,jedno jest pewne-sam lodowiec w tym okresie to kicha:mad:Można się wybrać na konkurencyjne "Polskieb Dni"do Maso Corto-ale chyba troszkę wcześniej,czyli czerwiec.Byłem kiedyś w Soelden w lipcu=sam lód i zamkniety dla narciarzy:p,wycieczki po górach:rolleyes:-też super:)

Drugą sprawą -oprócz kapryśnej pogody i warunków śniegowych,trzeba pamietać ,że jazda nie należy do prostych-dlatego Torrens zastnów się,czy warto już podejmować takie ryzyko:ppraca rąk z kijkami w tych warunkach niezbędne

[mihumor]

Ja sie z SB zgadzam, przełożenie cena jazdy na jej jakość jest bez sensu, karnet dzienny na Stubaiu w czerwcu kosztował ponad 30 E, przy letniej pogodzie to fajnie sie pojeździ max 2 godziny zakładającm,że w nocy było poniżej zera a tak może nie bywać wcale, ilośc dostępnych tras i wyciągów jest bardzo mała, jak dla mnie to trochę dla desperatów i maniaków czyli dla tutejszej społeczności hahaha. Ja w zeszłym roku pojechałem na przełomie maj/czerwiec tylko dlatego,że było naprawdę zimno, dużo śniegu po zimie i tak naprawde były warunki prawie zimowe, ale to był fart i wyjątek. I tak przy temperaturze +15 stopni na dole czyli bardzo zimno jak na lato to wszystkie dolne częsci tras były bardzo miękkie, jak 1.06 zmkneli częśc tras to w zasadzie chodziło tylko 1 krzesło i dwa orczyki - razem 4 trasy. Teraz jak sobie pomyślę, ze na dole jest lajtowe lato czyli +25 to w zasadzie wszystko płynie a jak upał to:eek: Tak więc te narty to może byc trochę kwiatek do korzucha, zwłaszcza,że sniegu po zimie jest nie za wiele i to jest bez porównania z zeszłym rokiem w Alpach.

Edytowane 2 Marzec 2010 przez mihumor

[johnny_narciarz]

Narty w lipcu sierpniu to ostateczność, tak jak Torres z powodu kontuzji nie da rady wcześniej jak w lipcu i chce pojechać w lipcu, ale a konto minionego sezonu.

A co stoi u Ciebie na przeszkodzie żeby tą podróż poślubną odbyć w innych miesiącach, skoro to narty mają być przede wszystkim?

Jak pojedziesz w Lipcu to nie licz na to że narty będą "przede wszystkim", bo bardziej jest pewne że nie będą, niż będą, a jak pojedziesz w zimowym terminie to narty będą "przede wszystkim", a i urozmaicenie też się znajdzie:)

Wiesz,termin mamy ustalony na koniec czerwca,więc ten lipiec fajnie pasuję. Nie chce mi się jechać leżeć na plaży,wolałbym właśnie narty.Oczywiście można by to odłożyć,ale będzie spory kłopot z urlopem,od końca sierpnia do co najmniej początku stycznia szanse nikłe,zarówno u mnie jak i u Dżonki. Jedyne realne terminy to od kwietnia(a nawet później) do początków sierpnia.Chyba nie mamy wielkiego wyboru.

[mihumor]

Johnny - nic prostszego, zmieniasz motto wyjazdu z "narty przedewszystkim" na "narty przy okazji' i ruszasz, będzie fajnie na pewno bo:

- gdzie nie pojedziesz jest piękna okolica i ogolnie "to je pekne mesto"

-wjedziecie sobie na lodowiec, bardzo wysoko, cudny widok, piękna słoneczna pogoda, mlaśniecie troche nartami po śniegu, letnia jazda ma swoj urok, słoneczko na twarz (krem z dużym blokiem koniecznie:D)

-pozwiedzacie pamiątki przeszłości a jest co

-jakaś wycieczka piesza po alpejskich łąkach czy w strone ogromnego wodospadu

i wiele innych atrakcji, wszystko jest kwestią nastawienia

[johnny_narciarz]

Mam teraz sporo przemyśleń,ale na szczęście też sporo czasu.Dżonka jeszcze słabo jeździ na nartach,więc nie wiem,czy "puszczać" ją w takich warunkach.W sumie planuję dwa wyjazdy,więc może będzie wilk syty i owca cała.

Tak czy owak rozważę wszystkie Wasze wskazówki.

[dareklewandowski]

Spędzenie urlopu letniego w Alpach nawet bez możliwosci nartowania jest zawsze superowe:rolleyes:odpoczynek na pełen full:DMożna pobiegać po górach,grzać kości w basenach lub łoić piwo na lawce z widokiem na szczyty ogromnych gór;)Wszędzie panuje ogromny spokój:p,którego niestety brak w polskich realiach:eek:

[Torres]

dzięki za odp.

od rana przeglądam Tux i faktycznie myślałem o tej miejscówce.

Imprezy typu "Polskie dni" niestety odpadają bo mam zamiar jechać tam na urlop... ale dzięki JC za zaproszenie.

Oczywiście że wyjazd w tym czasie jest narciarsko wymuszony jak zauważył SB dlatego zależy mi innych dodatkowych aktywnych formach wypoczynku.

Darek nie kumam co z tą ciężką jazdą mam nadzieję że ręka już będzie ok. Normalnie zwykle późno kończę sezon i taki ciężki śnieg mi pasuje

pozdr.Torres

P.S-Darek masz może jakieś miejscówki ?

Edytowane 2 Marzec 2010 przez Torres
P.S

[dareklewandowski]

Darek nie kumam co z tą ciężką jazdą mam nadzieję że ręka już będzie ok. Normalnie zwykle późno kończę sezon i taki ciężki śnieg mi pasuje

pozdr.Torres

Jak lubisz wiosenno-letni snieg,czyli breję;)to Ok.W tym okresie nie ma co liczyć na firn:praczej poruszasz się w ciężkich warunkach zaleznych od pogody:pJazda zależnie od warunków-do 15.00 czasmi nawet do 16.00,ale normalnie to góra 14.00.na nartach race jazda góra do 11.00.później popisy na allmountain lub free;).I w tym okresie niestety czuć dużą róznicę temperatur-kiedyś na dole mialem +32st.C,a na górze +6st.C.nie sprzyja to dobremu samopoczuciu;):pAle to są niedoskonałości jazdy na nartach w sezonie letnim,kto kocha narty -nic to nie znaczy;)

[hucu]

Nigdy nie byłem latem na nartach i zawsze wydawało mi sie,że nie będę. Ale jeden lodowiec bardzo mnie intryguje.Dojazd do niego podobno niesamowity. A najbardziej do odwiedzenia tego miejsca motywuje mnie to,że jest to możliwe wyłacznie latem(no może od póznej wiosny do wczesnej jesieni).Dwa razy byłem już w pobliżu,widziałem z oddali linę po której kursuje kolejka,ale niestety nie mogłem się tam dostać,bo zarówno w styczniu i w kwietniu nie było dojazdu a co za tym idzie wszystko zamknięte.I to jedyne miejsce w Europie,gdzie chciałbym latem pojezdzic na nartach.Mam nadzieję,że będzie mi to wkrótce dane.

[dareklewandowski]

Nigdy nie byłem latem na nartach i zawsze wydawało mi sie,że nie będę. Ale jeden lodowiec bardzo mnie intryguje.Dojazd do niego podobno niesamowity. A najbardziej do odwiedzenia tego miejsca motywuje mnie to,że jest to możliwe wyłacznie latem(no może od póznej wiosny do wczesnej jesieni).Dwa razy byłem już w pobliżu,widziałem z oddali linę po której kursuje kolejka,ale niestety nie mogłem się tam dostać,bo zarówno w styczniu i w kwietniu nie było dojazdu a co za tym idzie wszystko zamknięte.I to jedyne miejsce w Europie,gdzie chciałbym latem pojezdzic na nartach.Mam nadzieję,że będzie mi to wkrótce dane.

Jeśli myslimy o tym samym miejscu;),to też nie jest czynny zawsze,ale jak jest czynny ,to tylko latem:rolleyes:

[hucu]

Nie wiem o czym ty myślisz,ale ja o tym:

http://www.passostelvio.biz/index_en.htm

[Torres]

dzięx Darek.

na nartach mam zamiar spędzać max. 3h i raczej nie będą narty race. Więc max do 12-tej a potem program letni.

pozdr.Torres

P.S.- Przeżyłem znieczulenie przez splot to i te różnice temp. przemęczę :D:D