Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Ostatnia szansa Zakopanego


Aldok63

Rekomendowane odpowiedzi

Kilku właścicieli gruntów wciąż nie chce się zgodzić na budowę na zakopiańskiej Olczy i Cyrhli nowoczesnej stacji narciarskiej. W ten sposób Zakopane może stracić kolejną szansę na przyciągnięcie opuszczających nasze miasto narciarzy.

http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/index.php?mod=news&strona=1&kat=&id=&typ=&id=7796

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilku właścicieli gruntów wciąż nie chce się zgodzić na budowę na zakopiańskiej Olczy i Cyrhli nowoczesnej stacji narciarskiej. W ten sposób Zakopane może stracić kolejną szansę na przyciągnięcie opuszczających nasze miasto narciarzy.

http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/index.php?mod=news&strona=1&kat=&id=&typ=&id=7796

A ja to mam w nosie i chcę powiedzieć: dobrze tak Zakopanemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i mam problem...bo gdzie teraz na starość kupić jakąś ładna chałupę z pokojami do wynajmu dla narciarzy:o

W Augustowie,piękna okolica(Justyna wyznaczy nowe trendy w polskim narciarstwie) A i letni sezon na ten kieliszek chleba pozwoli zarobić:D;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ceny cenami ale okolice narciarskie bardziej ,bez ekoszałów i blisko względnie Czechy:) ......poco ci wspaniałe miejsce w Polsce z widokiem na muzeum narciarstwa i ekosąsiadem

Źle mnie zrozumiałeś.

Ceny domów/działek/czegokolwiek w okolicach porządnych ośrodków narciarskich są porównywalne lub wyższe niż w Polsce (nie licząc Zakopca).

Przykład:

http://otodom.pl/index.php?mod=show&insId=4949998

Co do bliskości Czech - trzeba tam jakoś dotrzeć. A dojazd Słowacja-Czechy brylantowy nie jest. Także, a może nawet od strony lepszych i większych ośrodków-> Vratna.

Więcej: brak połączenia D1 z D3 jest dość uciążliwy. Tak samo D1 do E571.

Jedynym czteropasmowym połączeniem jest D2 z Bratysławy na Brno. Ale to już kawał drogi i nie lądujesz na Słowacji bo po co jak bliżej masz Alpy. Wcale nie jest tak różowo.

Edytowane przez mysiauek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś bardzo poważnie myślałem o chałpie w Chabowce ale że jestem niespokojny duch i nie lubię być uwiązany (wczasowo) w jednym miejscu to zrezygnowałem bo mogło by się tak skończyć:

Wymarzony domek w Beskidach...

Pamiętnik

2 sierpnia

Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Beskidach!

Boże jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie.

Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

4 października

Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi !!!

Wszystkie liście zmieniły kolory na tonacje pomarańczowe i czerwone.

Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni.

Jakie wspaniałe i okazałe, jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na

świecie.

Tutaj jest jak w raju. Boże !!! Jak mi się tu podoba.

11 listopada

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg.

Obudziłem się, a za oknem wszystko było przykryte białą, cudowną kołderką.

Wspaniały widok. Jak z pocztówki bożonarodzeniowej.

Wyszliśmy całą rodziną na zewnątrz. Odgarnęliśmy śnieg ze schodów i

odśnieżyliśmy drogę dojazdową do naszego pięknego domku.

Później zrobiliśmy sobie świetną zabawę - bitwę śnieżną (oczywiście ja

wygrałem).

Wtedy nadjechał pług śnieżny i zasypał to co wcześniej odśnieżyliśmy, więc

znowu musieliśmy odśnieżć drogę dojazdową.

Super sport. Kocham Beskidy!!!

12 grudnia

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg.

Odśnieżyłem drogę, a pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z zasypaniem drogi

dojazdowej.

Po porostu kocham to miejsce.

19 grudnia

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy.

Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie mogłem pojechać do pracy.

Jestem kompletnie wykończony ciągłym ośnieżaniem.

Na dodatek bez przerwy jeździ ten pieprzony pług.

22 grudnia

Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien.

Całe łapy mam w pęcherzach od łopaty.

Jestem pewien, że pług śnieżny czeka już za rogiem żeby wyjechać jak tylko

skończę odśnieżać drogę dojazdową ? s****ysyn.

25 grudnia

Wesołych, ******lonych Świąt !!! Jeszcze więcej napadało tego białego *****

z nieba.

Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten s****iel od pługa śnieżnego przysięgam -

zabiję ****a.

Nie rozumiem, dlaczego nie posypują drogi solą jak w mieście, żeby

rozpuściła to zmarznięte, śliskie *****.

27 grudnia

Znowu to białe kurestwo spadło w nocy.

Przez trzy dni nie wytknąłem nosa z domu, oczywiście z wyjątkiem

odśnieżania tej ***anej drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał

pług.

Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod wielką górą białego

*****.

Na dodatek meteorolog w telewizji zapowiedział dwadzieścia pięć centymetrów

dalszych opadów tej nocy.

Możecie sobie wyobrazić ile to jest łopat pełnych śniegu.

28 grudnia

***any meteorolog się pomylił !!! Napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów

tego białego kurestwa.

Ja ******lę - teraz to nie stopnieje nawet do lipca.

Pług śnieżny na szczęście ugrzązł w zaspie, a ten **** przylazł do mnie

pożyczyć łopaty.

Myślałem, że go od razu zabiję, ale najpierw mu powiedziałem, że już sześć

łopat połamałem przy odśnieżaniu,

a siódmą i ostatnią roz******liłem o jego zakuty, góralski łeb.

4 stycznia

Wreszcie jakoś wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do

jedzenia i picia.

Kiedy wracałem, pod samochód wskoczył mi jeleń.

Ten *****any zwierz z rogami narobił mi szkód na trzy tysiące.

Przez chwilę przebiegło mi przez myśl, że jest on chyba w zmowie z tym

****em od pługu śnieżnego.

Powinni powystrzelać te s****ysyńskie jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili

wszystkich w sezonie.

3 maja

Dopiero dzisiaj mogłem zawieźć samochód do warsztatu w mieście.

Nie uwierzycie jak zardzewiał od tej ***anej soli, którą jednak sypali

drogę.

Na podjeździe stał zaparkowany, umyty i błyszczący pług śnieżny z nowym

kierowcą.

Tamten podobno jeszcze leczy roz***any łeb.

Na szczęście od uderzenia stracił pamięć, bo jeszcze poszedłbym za ****a

siedzieć.

18 maja

Sprzedałem tę zgniłą ruderę w Beskidach jakiemuś wypacykowanemu

inteligentowi z miasta.

Powiedział, że całe życie o tym marzył i zbierał kasę, aby na emeryturze

odpocząć.

A to się głupi **** zdziwi jak przyjdzie zima i ten drugi **** od pługa

wyjdzie ze szpitala.

Ja przeprowadziłem się z powrotem do mojego ukochanego i urokliwego miasta.

Nie mogę sobie wyobrazić jak ktoś mający chociaż troszeczkę rozumu i

zdrowego rozsądku

może mieszkać na jakimś zasypanym i zmarzniętym zadupiu w Beskidzie...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pax53
W Augustowie,piękna okolica(Justyna wyznaczy nowe trendy w polskim narciarstwie) A i letni sezon na ten kieliszek chleba pozwoli zarobić:D;)

oj tak piękne miejsce...4 razy byłem na spływach Czarną Hańczą....i te śluzy:)...też dobry kierunek:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pax53

Magelan....rewelacja pamiętnik:D...to autentyczna sytuacja życiowa?....miałeś taki domek?....bo powiem Ci że ja też mam domek(całoroczny) na skraju Puszczy Kampinowskiej,lecz 10 miesięcy w roku mieszkam 35 km dalej czyli w Wawie....i w tym roku,zresztą nie tylko w tym roku,ale w tym sezonie zimowym było chyba więcej śniegu w północnej i środkowej Polsce niz w górach....i ja odśnieżałem co sobota(wyjazd weekendowy) 300 m kw wjazd(dobrze że kostka) i przed bramą (burta śniegu wykonana przez pług średnio wysokości 40 cm nasypu)bo przez cały tydzień nieodśnieżania w sobotę sie nazbierało.Na podwórku miałem juz tunel na wysokości ok.1,5 m:eek:....no ale na podwórko trzeba wjechać i do garazu skorupę wstawić...nie było lekko,ale mam świetną łopatę...i żałuję że nie mam quada 4x4 tylko ośkę...bo bym kupił do niego spych i po bólu:cool:...to są uroki posiadanie domu,znam osobyktóre świeżo sie do nich przeprowadzili z bloku i teraz sa w szoku:eek:....ile to pracy trzeba włożyć w ogarnięcie tego dobytku,żeby potem usiąść na werandzie otworzyć zimne piwko i oglądać bażanty w polu za siatką 20 metrów na wyciągnięcie ręki(wersja letnia)....to są właśnie uroki posiadanie domu bez względu czy jest on duży czy mały...ale dojechać do niego trzeba i ogólnie zadbać o resztę...o koszeniu trawy nie będę pisał bo to odrębna bajka:D

ta Słowcja to niezły pomysł,ale Polaków jest tam coraz mniej chętnych na wynajem...chyba że to sie zmieni...bo ja myślałem raczej o sposobie na życie,a nie o domku dla mojego letnio-zimowego odpoczynku:rolleyes:

sorry zjechał nam temat wątku lekko ,więc kończę tą myśl ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...