marekj Napisano 16 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 16 Luty 2010 (edytowane) Witam W sobotę jedziemy na Stubai. Wyjazd z Zabrza planujemy ok 6 rano. Zakladam że koło 14-15 powinniśmy być na autobanie przed Innsbrukiem. Logika podpowiada że o tej porze może się tam nieźle korkować - przynajmniej do zjazdu na Zillertal. Czy może ktoś z Was potwierdzić lub zaprzeczyć? Do tej pory od wielu lat jeździliśmy w nocy z piątku na sobotę i nad ranem lekko się tam korkowało ale do wytrzymania. Zastanawiam się nad przygotowaniem sobie zawczasu drogi alternatywnej niekoniecznie autostradą. Jakies sugestie? Pozdrawiam Marek Edytowane 16 Luty 2010 przez marekj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lokiec3 Napisano 16 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 16 Luty 2010 Opcje są dwie: Albo być o 7 rano na wysokości newralgicznych punktów. Albo być w tych samych miejscach jeszcze później niż planujesz. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JC Napisano 16 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 16 Luty 2010 Witam W sobotę jedziemy na Stubai. Wyjazd z Zabrza planujemy ok 6 rano. Zakladam że koło 14-15 powinniśmy być na autobanie przed Innsbrukiem. Logika podpowiada że o tej porze może się tam nieźle korkować - przynajmniej do zjazdu na Zillertal. Czy może ktoś z Was potwierdzić lub zaprzeczyć? Do tej pory od wielu lat jeździliśmy w nocy z piątku na sobotę i nad ranem lekko się tam korkowało ale do wytrzymania. Zastanawiam się nad przygotowaniem sobie zawczasu drogi alternatywnej niekoniecznie autostradą. Jakies sugestie? Pozdrawiam Marek Stau masz pewny jak amen w pacierzu! Na 100% postoisz w Rosenhaim (Niemcy) przy zjeździe na Innsbruck. Tam zawsze są kory, bo większość aut skręca na Austrię z obu kierunków! Po za tym droga może się przytykać koło Linzu, Salzburga i Kufstein Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekj Napisano 16 Luty 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 16 Luty 2010 Oj to się trochę zmartwiłem. Być tam o 7 rano nie da rady - mam już dość nocnych podróży. Później też nie chcemy. Podejrzewam że większość EU ma takie podejście i stąd te korki. No nic - patrzyłem na mapę jest trochę równoległych dróg jak będzie źle to odbijemy. Podpytam też na CB wcześniej w okolicach Salzburga jak się sprawy mają. Jest tez opcja za Salzburgiem olać tą autobanę i myknąć na południe przez Bad Reichenhall - Lofer - St Johan - Ellmau - Worgl i dalej równolegle do autostrady aż do zjazdu na Zillertal - tam już można chyba na nią wrócić. Kiedyś - parę ładnych lat temu wracaliśmy tamtędy z Zillertalu i było chyba dobrze. Jechał może ktoś tą drogą ostatnio? - ma to jakiś sens? W kilometrach jest nawet 20 krócej - to nie wiele ale jeśli dodatkowo się jedzie a nie stoi to może się opłacać... ??? Pozdrawiam Marek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 16 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 16 Luty 2010 Wielokrotnie jechałem tą drogą, też w okresie wielkich korków na autostradzie - wtedy te boczne też sie korkują. Ja bym zjechał na Lofer i leciał na St. Johan i Worgl, jeśli będą duże korki na autostradzie to musisz sie liczyć z możliwością korka w St.Johan gdzie ludzie uciekają z autostrady w Kufstain, ale to i tak lepiej idzie niż na autostradzie. No i ważne by nie pchgać sie do centrum Worgl bo to kanał, rondo za miastem zapycha droge we wszystkich kierunkach bo masa ludzi tam zjeżdża z zapchanej autostrady. Ja robię tak,że nie wjeżdżam do miasta tylko uciekam na drugą stronę autostrady drogą na pn od miasta (zaraz obok) i lecę druga stroną autostrady całkowicie podrzędnymi drożynami ile sie tylko da - tej głownej drogi lecącej wzdłuż autostrady trzeba unikać i zaliczać ją tylko jak już sie nie da. Aby tak jechać trzeba nabyć Atlas Samochodowy Austri -polecam z Marco Polo, bardzo dokładny i ma wszelkie warianty, drożyny i przysiułki, no i trzeba umiećź jeździć z mapą. Przy zapchanej autostradzie główna droga Worgl- Schwaz jest zapchana i korkuje się także mocno, zwłaszcza w miejscowościach. To samo jest przy wyjeździe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekj Napisano 16 Luty 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 16 Luty 2010 Wielkie dzięki za opis korko-omijania. Spojrzałem na googlach na tą drożynę od Worgl do Achensee i trochę mnie strach ogarnął. Tak to ma być? trasa Tą drożyną przez wioski i miasteczka do się jakoś w miarę sprawnie jechać? Pozdrawiam Marek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romek_l Napisano 16 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 16 Luty 2010 Te korki w okolicach Rosenheim i Kufstain nie do końca są obliczalne. W sobotę wróciłem z Zillertalu i moje doświadczenia z tego wyjazdu są takie: 1. wyjazd w sobotę 6-02 (droga przez Znojmo) W Cieszynie byłem ok. 9.00 rano. Za Salzburgiem, gdzie zwykle natrafiałem na pierwszy korek, tym razem było puściutko (ok. godz. 14.30). Okolice Rosenheim i Kufstein lekko zakorkowane, ale w zasadzie skończyło się na 20 minutowym "czołganiu" się z prędkością 20-40 km/h. Za Kufstein już dało się rozpędzić do "setki" i tym sposobem ok. 17.00 byłem już w Mayerhofen 2. powrót w sobotę 13-02 (też przed Znojmo) Zdecydowaliśmy się na wyjazd o 7.00 rano i to był strzał w dziesiątkę Płynny wyjazd z Zillertal i w miarę płynnie autostradą do Salzburga. Tam w Traffic Info usłyszeliśmy, że droga z Zillertal zaczyna się korkować. Pierwszy prawdziwy Stau dopadł nas w... Siewierzu, ale to już była pestka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 16 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 16 Luty 2010 (edytowane) Tak. To ta droga. Przeważnie z niej korzystam w drugą strone gdy są korki od strony Innsbrucku, wtedy spadam z auttostrady i uciekam na drugą stronę, tam psa z kulawą nogą a na landówce szybko się zatyka bo kupa ludzi ucieka z autostrady. Jeśli się nie pogubisz to przejazd jest szybki, ruchu tam nie ma wcale, droga poza początkiem po przejechaniu przez autostradę tez specjalnie kręta nie jest, terenów zabudowanych nie za wiele, na pewno mniej niż na tej głównej po drugiej stronie autostrady. Co do jazdy przez St.Johan do Worgl to jest to krótsza droga niz autostrada przez Rosenhaim, która sama w sobie nie jest zbyt szybkim odcinkiem (dużo ograniczeń i zawsze duży ruch) więc nawet jak na autostradzie korka nie ma to i tak niewiele dłuzej to wychodzi - a droga ładna i dużo pięknych miejsc jak i tras narciarskich do pooglądania (cały Ski Welt po drodze) Edytowane 16 Luty 2010 przez mihumor 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1970 Napisano 17 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 17 Luty 2010 Podpytam też na CB wcześniej w okolicach Salzburga jak się sprawy mają. Z CB w Austrii uważaj bo posiadanie i używanie bez zezwolenia jest nielegalne. Można za to zgarnąć mandat. Jak masz duży bat a na dachu nie masz trumny żeby trochę go schować to ja bym nie ryzykował z samą anteną na dachu. A tymi bocznymi drogami to zbyt wiele nie nadrobisz czasu bo spory ruch, ograniczenia prędkości no i foto radary. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SB Napisano 17 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 17 Luty 2010 Dla mieszkańców południa Polski jest sprawa prosta: Wstajesz jak człowiek o 01:00 wsiadasz już w spakowany samochód o 01:15 przyjeżdżasz prosto na stok i tu zacytuję Adasia Miałyczńskiego z "Dnia Świra": "jedziesz sobie krzesełkiem czy gondolką do góry i myślisz jak te wszystkie głupie Ch... stoją w korkach" - tyle że Adaś nie myślał sobie tylko do śniadania słuchał w radiu w domu, więc musiałem cytat zaadoptować na potrzeby naszego forum:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mihumor Napisano 17 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 17 Luty 2010 SB - twoje rozwiązanie jest dobre ale mało uniwersalne i nie każdemu pasuje. Jakbym o takiej porze wsiadł z trójką dosyć małych dzieci do auta to dzien świra miałbym na bank ale poprzedziłaby go noc świra:D Ja tam wole inne rozwiązania wtym zwiedzanie wiosek, jazda na orientacje i inne przygody. Dzięki temu mam przetestowaną większość objazdów, skrótów a także rzekomych skrótów:D No bywa, że się sprawdza stare porzekadło: "Kto drogę skraca ten na noc do domu nie wraca" niemniej częściej sie udaje objechać zasadzki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ARI Napisano 17 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 17 Luty 2010 Ale bocznymi sie jedzie a nie stoi i nie są one takie straszne - kiedyś udało mi się pod Kufstein`em zjechać a anjomym nie - nadrobiłem nad nimi 2 godzinki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekj Napisano 1 Marzec 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 1 Marzec 2010 (edytowane) Tak więc wróciłem. Jeszcze raz wielkie podziękowania dla mihumor za podpowiedź co do trasy. Korki faktycznie były, ale dzięki zaproponowanym objazdom nie stałem w nich ani chwili - dróżki wiejskie bardzo przyjemne i równiejsze od naszych krajówek. Słyszałem natomiast przez CB naszych rodaków którzy ugrzęźli na autobance przed zjazdem na Zillertal (9km korka) poradziłem objazd i chyba z niego skorzystali. Droga powrotna w niedzielę bezproblemowa - normalnie autostradą - zero korków i mały ruch. Paliwo (diesel) w Austrii w cenach zblizonych jak w Polsce (ok 4,10 zł). W Czechach - drożej ok (4,60 zł) Na Stubaiu warunki bajeczne, choć trochę za mocno wiało. Oprócz piątku gdy było mglisto śnieżnie itp, pozostałe dni słoneczko. Ludzi nie za dużo jak na ten okres, piwko Kaiser i grzaniec - wyśmienite . Zgadaliśmy się tam ze znajomymi i kupiliśmy wspólnie karnety (9% zniżki przy grupie >= 10os.). Warto je kupować w kasie w Neustift na przeciwko stacji benzynowej BP. W niedzielę rano widziałem ogromne kolejki za karnetami na dolnej stacji wyciągów. Pozdrawiam Marek PS. Co do CB to wiem że w Austrii nie wolno ale zaryzykowałem. Bata mam 150cm, wcześniej dwa lata jeździłem z 100cm. CB nie podlega pod prawo o ruchu drogowym tylko siakieś inne radiokomunikacyjne itd. więc drogówka niekoniecznie musi chcieć się tego czepiać. Przegrzebałem internet żeby znaleźć choć jeden przypadek problemów z CB w Austrii i nie znalazłem - nie mniej za ostrzeżenie dzięki. Parę osób pisało że mieli kontrolę policji ale CB policjantów nie interesowało. PS2. Co do jazdy nocnej to ćwiczyłem ten temat całe lata i w przypadku jazdy z dziećmi jest on cholernie uciążliwy. Jak jeszcze rano nie ma się kwatery bo są w niej ludzie to w ogóle masakra. Lepiej już dołożyć kasę na jedną noc więcej a mieć za to 7 dni pełnej jazdy na nartach niż 6+1 w stanie ograniczonej świadomości po całonocnej podróży. Edytowane 1 Marzec 2010 przez marekj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
salwer Napisano 1 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 1 Marzec 2010 czekamy na zdjecia i relacje. Swoja kwatere mozesz dodac do skimapy. A z cb to roznie bywa-niektore sa legalne. Był watek o tym. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekj Napisano 1 Marzec 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 1 Marzec 2010 Kwaterkę dodałem (Neustift - Gasteig 2), relację i fotki dam jak się trochę ogarnę - dziś pierwszy dzień w pracy 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
afrikaner Napisano 14 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 14 Marzec 2010 (edytowane) no to dorzucę coś od siebie i wszystkim wybierającym sie w ten rejon szczerze radzę zapoznać się z b.trafnymi spostrzeżeniami kol.mihumor: Wielokrotnie jechałem tą drogą, też w okresie wielkich korków na autostradzie - wtedy te boczne też sie korkują. Ja bym zjechał na Lofer i leciał na St. Johan i Worgl, jeśli będą duże korki na autostradzie to musisz sie liczyć z możliwością korka w St.Johan gdzie ludzie uciekają z autostrady w Kufstain, ale to i tak lepiej idzie niż na autostradzie. No i ważne by nie pchgać sie do centrum Worgl bo to kanał, rondo za miastem zapycha droge we wszystkich kierunkach bo masa ludzi tam zjeżdża z zapchanej autostrady. Ja robię tak,że nie wjeżdżam do miasta tylko uciekam na drugą stronę autostrady drogą na pn od miasta (zaraz obok) i lecę druga stroną autostrady całkowicie podrzędnymi drożynami ile sie tylko da - tej głownej drogi lecącej wzdłuż autostrady trzeba unikać i zaliczać ją tylko jak już sie nie da. Aby tak jechać trzeba nabyć Atlas Samochodowy Austri -polecam z Marco Polo, bardzo dokładny i ma wszelkie warianty, drożyny i przysiułki, no i trzeba umiećź jeździć z mapą. Przy zapchanej autostradzie główna droga Worgl- Schwaz jest zapchana i korkuje się także mocno, zwłaszcza w miejscowościach. To samo jest przy wyjeździe nie będę opisywał wszystkich przygód jakie mnie spotkały w drodze powrotnej,ale ogólnie powiem,że ruszyłem po sniadaniu w sobotę 6.03.2010r (wyspany i rzeski) ok. godz.10 - i to był nóż w plecy ,gdyż całe Niemcy nie odpuszcają śniadań i również wracją w tych godzinach-no ale jechało się normalnie,aż tu przed Insbruckiem był wypadek i sztau na 1 godz. 40 min (jakoś przeżyłem) - zjechałem na boczną drogę i potem wskoczyłem na autośkę tuż przed zjazdem na ZIlertal - i tu znowu kanał kolejny sztau na ok.1 godz,no to zajażyłem wyzej opisany zjazd na Worgl i uciekłem na boczną -niestety wbiłem się nie tak jak kol.mihumor opisał i znowu stałem w Worgl ok. 1 godz. , potem śnieżyca i nonstop biała droga do Salzburga (jazda ok.40km/h - moja średnia to 300 km przejechanych w 7 godz. !!!) potem jeszcze dwie takie śnieżyce jakich w życiu jeszcze nie przeżyłem (ludzie na autobanie zakładali łańcuchy !!!) i do domu dojechałem o godz.2.30. wnioski są proste - trzeba wcześniej wstać ok.5 i ruszać z rańca ,żeby przejechać w sobotę Insbruck ,Kufstain przed nalotem Niemców na autostradę. znajomi tak właśnie wracali z Livigno i nie stali ani chwilki w korkach-kuzyn znowu wyjechał w piatek na noc i tez przeleciał bezproblemowo. ja też kiedyś wracałem ze Stubaiu na noc i było ok.,ale ostatnie lata jeździlismy na Karyntię i powrót zawsze był autostradą A2,gdzie nigdy mnie nic nie złapało - i to uspiło moją czujność..... Edytowane 15 Marzec 2010 przez afrikaner Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vrinx Napisano 15 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2010 Ja mam inny sposób: w sobote do 16 tej śmigasz na nartach, a potem za kółko i heja w strone PL tylko, że wiadro kawy trzeba , żeby nie zdrzemnąć - lub zmiennika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekj Napisano 15 Marzec 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2010 Rozwiązaniem jest też powrót w niedzielę - czyli jeden dzień dłużej na nartach i spokojny powrót. Myśmy w szczycie sezonu wyjechali w niedzielę o 10.00 i nie było ani śladu korka przez całą drogę. Oczywiście dla niektórych może się to wiązać z koniecznością przedłużenia urlopu na poniedziałek ale jeśli tylko to możliwe to warto. Ferie maja byc okresem, z którego wracamy wypoczęci a nie umordowani nocną podróżą. Wiele lat ćwiczyłem jazdę do Austrii nocą i prosto na narty. Gdy nie było dzieci to jeszcze jakoś się dało, ale z dzieciakami to jeden wielki bezsens. Z kolei powrotu nocą "po nartach" to już zupełnie nie widzę. Osobiście w czasie jazdy daję z siebie wszystko i poziom zmęczenia po nartach pozwala mi jedynie na wieczorne wysączenie browarka(ów) w miłej kwaterce ale w żadnym wypadku całonocną walkę ze snem za kierownicą :eek: - kawa guzik daje (oprócz chwilowego skoku ciśnienia) a zmiennik też jest zajechany i długo nie pociągnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
loola Napisano 15 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2010 wracaliśmy w sobotę i wyruszywszy około 8 godziny nie natrafiliśmy na korki:) za to w tamtą stronę najpierw śnieżyca potem korek i jeszcze dodatkowo lodowisko na drodze:( pzdr:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vrinx Napisano 15 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2010 cut....... Wiele lat ćwiczyłem jazdę do Austrii nocą i prosto na narty. Gdy nie było dzieci to jeszcze jakoś się dało, ale z dzieciakami to jeden wielki bezsens. Z kolei powrotu nocą "po nartach" to już zupełnie nie widzę. cut.... Każdy ma inaczej. Ja m. in. ze względu na dzieci jeżdże nocą do Włoch i Austrii. Spią sobie smacznie i wstają rano jakby tej podróży nie było. Osobiście w samochodzie ja wytrzymuje w dzień z nimi do 3-4 godzin a i tak czasem jest walka wręcz. Rozwiązaniem jest PSP czy filmy ale nie można katować dzieci tym przez 10 czy wiecej godzin... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kinsky Napisano 15 Marzec 2010 Zgłoszenie Share Napisano 15 Marzec 2010 A czy Wy czasem nie demonizujecie tych korków na autobahnie Monachium Innsbruck? Jechałem tamtedy nie wiem ile, ale duzo razy i tak na prawde nigdy dlugo nie stalem. Ze dwa razy kombinowałem np. przez St Johann i Bad Reichenhall, ale w sumie wyszło na to samo. Nigdy nie stałem tam dluzej niz kilka minut... (tfu tfu, puk puk, juz w sobote bede prul za Brennero). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekj Napisano 16 Marzec 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 16 Marzec 2010 A czy Wy czasem nie demonizujecie tych korków na autobahnie Monachium Innsbruck? Jechałem tamtedy nie wiem ile, ale duzo razy i tak na prawde nigdy dlugo nie stalem. Ze dwa razy kombinowałem np. przez St Johann i Bad Reichenhall, ale w sumie wyszło na to samo. Nigdy nie stałem tam dluzej niz kilka minut... (tfu tfu, puk puk, juz w sobote bede prul za Brennero). W tym roku. Znajomi wyjechali z Zabrza godzinę przed nami. Po drodze stanęli dwa razy tylko na tankowanie i siku - krótkie postoje. Myśmy raz tankowali i jeden ponad godzinny postój w Znojmo. Oni kulali się w korkach - my nie. Przyjechaliśmy do Neustift 30min przed nimi. Z wyliczeń wychodzi że omijając korki zyskaliśmy ok 1-1.5godziny. Zależy kiedy sie jedzie. Myśmy jechali na ostatni tydzień lutego - to dość popularny termin ferii w EU. Teraz pewno będzie już luźniej. Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.