1970 Napisano 17 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 17 Styczeń 2010 (edytowane) Każdy „pielgrzym”- narciarz powinien raz w roku odbyć podróż do swojej świątyni.:DJa w tym roku wybrałem się do swojej świątyni - Leogang.Co to za miejsce.Ci którzy byli to niech dopiszą parę słów od siebie a Ci którzy chcą się wybrać i nie gonić na drugi koniec Austrii w poszukiwaniu wrażeń narciarskich to zapraszam po szczegóły na www.skicircus.at.780 km od Katowic w ciągu 9h spokojnej jazdy dojeżdżamy do regionu trzech miejscowości połączonych ze sobą wyciągami. Są to Leogang, Saalbach i Hinterglem.Te dwie ostatnie miejscowości leżą obok siebie a Leogang jest po drugiej stronie góry.Punktem łączącym te trzy miejscowości jest miasto Saalfelden. W Saalfelden znajdziemy stacje benzynowe, duże markety spożywcze, sklepy sportowe itd.Ja mieszkałem w miejscowości Hutten położonej 15km od Saalfeldendla jadąc w kierunku miejscowości Leogang.Hutten jest miejscowością przeznaczoną dla tych „pielgrzymów”, którzy w spokoju i ciszy chcą kontemplować swoją obecność z nartami, górami itd. a wieczory spędzać w towarzystwie przyjaciół. Brak w tej miejscowości większych atrakcji kulinarnych takich jak drink bary.:cool:Jest jeden bar koło wyciągu, kilka restauracji hotelowych i jedna restauracja w miejscowym klimacie. Zaletą tego miejsca było to, że miałem nocleg osiem domów od gondolki którą wybudowali 5 lat temu. :DGondolka leży na granicy Leogang i Hutten.Pod gondolką znajdziemy duży sklep sportowy a po prawej stronie spory stok przeznaczony dla najmłodszych pociech oraz jeden talerzyk dla początkujących „pielgrzymów”.Jeżeli szukacie klimatu i atrakcji kulinarnych to musicie wybrać się koniecznie do Saalbach.Mnóstwo hoteli 4 i 5 gwiazdkowych sporo knajpek, drogich sklepów sportowych no i duuuża liczba „pielgrzymów” celebrująca spożywanie napoju chmielowego i nie tylko.„Pielgrzymi” w tychże przybytkach po całodniowym stresie jaki spotyka ich na stokach związanym z uprawianiem tej trudnej dyscypliny są skutecznie relaksowani przez miłe, sympatyczne, ładne i gorące barmanki;) również gorącymi drinkami z hucznymi toastami za zdrowie itd. itd.Jest tam gwarno, wesoło i tanecznie.:rolleyes:Co do wyciągów i tras.Wyciągi jakimi dysponuje ten region należą do nowych.W przewadze są krzesełka w tym podgrzewane, gondole i dosłownie kilka wyciągów talerzykowych przeznaczonych dla najmłodszych lub początkujących „pielgrzymów”.W sumie jest tego sprzętu do wywożenia narciarzy 55 sztuk a tras jest jak piszą 200km. Jakie są trasy.Według właścicieli duża liczba to trasy niebieskie i czerwone oraz kilka czarnych.Wszystkie są ze sobą połączone.Bez najmniejszego problemu możemy się przemieścić z Leogangu do Saalbach, Hinterglemm i wrócić do punktu startu innymi trasami i odwrotnie.Dla mnie spora ilość tras niebieskich powinna mieć kolor raczej czerwono-niebieski.:confused:Trasy te to nie są lotniska jak we Francji ale wystarczająco szerokie żeby poszaleć na krawędzi. Codziennie armatki i ratraki pracowały bardzo ciężko.Trasy były dobrze przygotowane choć zdarzyło mi się parę razy spotkać kilka drobnych kamyków na stoku a pod koniec dnia można było natrafić na przetarcia.:mad:Ogólnie przygotowanie tras było dla mnie zadawalające. Dla wytrwałych "pielgrzymów" jest możliwość poszaleć również wieczorem na podświetlanym wyciągu.Ciekawostką z jaką spotkałem się w tym regionie jest to, że praktycznie przy każdej stacji raz na dole a raz u góry znajduje się toaleta. Oczywiście na stokach znajduje się również duża ilość knajpek które skutecznie pozbawiają nas stresu związanego z załatwianiem oczywistych spraw czego dowodem są załączone poniżej zdjęcia:)a do tego knajpki zachęcają swoimi kulinarnymi przysmakami do spędzenia dłuższej chwili przy stoliku gdzie w tle sączy się regionalna muzyka.Dodatkową zaletą tego miejsca jest możliwość sprawdzenia przez każdego „pielgrzyma” ile zrobił w ciągu dnia i całego pobytu km z dokładnym opisem miejsca, wysokości i ilości zjechanych razy na danej trasie.Dodatkowo są wyznaczone miejsca w punktach widokowych gdzie można zrobić sobie zdjęcie. Wszystko oczywiście za darmo jest dostępne na stronie internetowej. Edytowane 17 Styczeń 2010 przez Robert Janus 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mario Napisano 17 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 17 Styczeń 2010 Fajnie to opisałeś Czekam na więcej fotek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dumpling Zębowa Wróżka Napisano 17 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 17 Styczeń 2010 A te 2 ostatnie zdjecia to muzeum toalety?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1970 Napisano 17 Styczeń 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 17 Styczeń 2010 A te 2 ostatnie zdjecia to muzeum toalety?? Taki żart projektanta wnętrz bądź architekta. Po tych ściankach płeć brzydsza może sobie ulżyć patrząc jak to drzewiej bywało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SKI-maniac Napisano 17 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 17 Styczeń 2010 (edytowane) byłem. ośrodek jest bardzo rozległy. Żeby się dostać z Leogang na skraj Hinterglemm trzeba skorzystać z kliku wyciągów, co w sumie pochłania trochę czasu. No i trzeba później pilnować zegarka, żeby zdążyć wrócić zanim zamkną kolejki. W przeciwnym razie pozostaje do objechania drogami kawał góry. Zatem żeby w pełni skorzystać z tras w tym ośrodku najlepiej nocować w Saalbach, które jest pośrodku. I jeszcze jedno: przy dobrych warunkach na drogach można do Katowic zajechać w 7h. Edytowane 17 Styczeń 2010 przez SKI-maniac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1970 Napisano 17 Styczeń 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 17 Styczeń 2010 byłem. ośrodek jest bardzo rozległy. Żeby się dostać z Leogang na skraj Hinterglemm trzeba skorzystać z kliku wyciągów, co w sumie pochłania trochę czasu. No i trzeba później pilnować zegarka, żeby zdążyć wrócić zanim zamkną kolejki. W przeciwnym razie pozostaje do objechania drogami kawał góry. Zatem żeby w pełni skorzystać z tras w tym ośrodku najlepiej nocować w Saalbach, które jest pośrodku. I jeszcze jedno: przy dobrych warunkach na drogach można do Katowic zajechać w 7h. Co do noclegu w Saalbach to prawda. Jest to idealne rozwiązanie bo jesteśmy po środku. Problem jest tylko jeden. Noclegi są na pewno droższe niż w okolicach Leogangu. Co do 7h z Katowic to pewnie prawda tylko czy warto tak gonić? Za dużo po drodze foto radarów i policji. Wolę tą kasę wydać na dobre jedzenie na miejscu. Mi zajęła ta podróż 9h bo załapałem się na śnieżycę i postawione na autostradzie w poprzek dwa ciągniki siodłowe z naczepami. I tak miałem sporo szczęścia bo załapałem się na korek przed zjazdem z autostrady na jakąś miejscowość. Dzięki temu przeniosłem się w czasie do lat 80. Czeska prowincja pozostała bez zmian. Auta i wygląd budynków z lat 80. A cha! Czesi chyba dopiero niedawno wymyślili pługi bo drogi były zasypane! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
idealist Napisano 17 Styczeń 2010 Zgłoszenie Share Napisano 17 Styczeń 2010 Dzięki za tę relację Za dwa tygodnie my się tam wybieramy. Nocleg znaleźlismy w Leogang, bo jak pisałeś tam było znacznie taniej. Ja jestem narciarzem uczącym się, mam nadzieję, że dam sobie radę na tych niebiesko-czerwonych trasach. Kask mam zakupiony Słyszałam, że w Austrii znakomita większość narciarzy pomyka w kaskach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1970 Napisano 17 Styczeń 2010 Autor Zgłoszenie Share Napisano 17 Styczeń 2010 Dzięki za tę relację Za dwa tygodnie my się tam wybieramy. Nocleg znaleźlismy w Leogang, bo jak pisałeś tam było znacznie taniej. Ja jestem narciarzem uczącym się, mam nadzieję, że dam sobie radę na tych niebiesko-czerwonych trasach. Kask mam zakupiony Słyszałam, że w Austrii znakomita większość narciarzy pomyka w kaskach. Co do kasków to prawda sporo ludzi ich używa. Co do tras to dasz radę. Bardzo fajna trasa to nr 88 która przechodzi w nr 90. Jest to niebiesko czerwona trasa od gondolki do Leogang. A drugi mój faworyt to krótka trasa nr 63 o fajnym nachyleniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
idealist Napisano 10 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 10 Luty 2010 My wrócliliśmy z Leogang w sobotę i jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego pobytu. Dojazd z Warszawy bezproblemowy, jedyną uciążliwością jest przejazd przez Czechy i tam trzeba się nastawić na wolną jazdę za tirami. Słowacja i Austria to już stała prędkość przelotowa na autostradach. W tamtą stronę nawigacja pokierowała nas do Leogang przez Hochpflizen, momentami wątpiliśmy czy dojedziemy bo jechaliśmy wąziutkimi, zaśnieżonymi drogami przez małe wioski i osady, ale była to ostatecznie droga lepsza niż ta którą jechaliśmy z powrotem. Wracaliśmy przez Saalfelden i Lofer i tam trafiliśmy na olbrzmymi korek. W sumie 40km dojazd do autostrady zajął nam prawie 2 godziny. Poprzez stronę internetową znaleźliśmy kwaterę w pensjonacie za 22 Euro. Pokoje czyściutkie, śniadania przepyszne, jak dla nas bomba. Dla mnie był to pierwszy wyjazd w Alpy, w zeszłym roku uczyłam się jeździć na Słowacji więc sama jazda na nartach była wielkim przeżyciem. Jak było napisane wcześniej w tym wątku, trasy niebieskie mogą być dość trudne dla osoby początkującej, na pewno nie ma porównania z trasami niebieskimi np.na Chopoku. Z rana wszystkie trasy były bardzo dobrze przygotowane, około 14 mi jeździło się już ciężej ze względu na śnieg i tworzące się muldy. W Leogang rzeczywiście najczęściej jeździliśmy trasą 88 przechodzącą w 90, ale bardzo sympatyczne są też krótkie trasy 87 i 85. Dla urozmaicenia wybraliśmy się też na rodzinne trasy do Hinterglemm. Tam na Zwolferkogel są doskonałe do nauki długie trasy 11 i 18. Ciekawe jest też to, że ceny posiłków na stokach nie odbiegają cenowe od tego, co jest oferowane w miasteczkach. Za posiłek bez napoju trzeba liczyć jakieś 7-10 Euro. Jedliśmy bardzo smacznie i w knajpach na stoku, i w Saalfelden i w Leogang, gdzie chodziliśmy do sympatycznej knajpki z włoskim kucharzem. Ogólnie, podobało nam się bardzo i jesteśmy prawie pewni, że za rok pojedziemy tam znowu. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
idealist Napisano 10 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 10 Luty 2010 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
idealist Napisano 10 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 10 Luty 2010 I jeszcze jedna obserwacja, na oko na 100 narciarzy 90 jeździ w kaskach. Jestem bardzo zadowolona z tego, że i my zakupiliśmy przed wyjazdem kaski - jest ciepło, lekko, wygodnie, a co najważniejsze bezpiecznie. Niestety sami byliśmy w Leogang świadkami strasznego wypadku snowboardzisty bez kasku, który uderzył głową na teoretycznie bardzo prostym odcinku. Odleciał śmigłowcem do szpitala. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość pax53 Napisano 10 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 10 Luty 2010 hmmmm.....idealist troche dziwnie jechałeś i wracałeś....w sumie można prosciej http://maps.google.pl/maps?f=d&source=s_d&saddr=G%C3%B3rczewska&daddr=%C5%9Bwi%C4%99tej+Barbary+to:D1%2FE462+to:Brn%C4%9Bnsk%C3%A1+to:A10+to:47.392307,13.174667+to:Hasenbachweg&geocode=FeIlHQMdYjo_AQ%3BFd46BwMdnF0jAQ%3BFYyV7wIdaBYDAQ%3BFaZP6QIdoiH1AA%3BFQK52AIdEHTGAA%3B%3BFdD10gIdwjbAAA&hl=pl&mra=dpe&mrcr=0&mrsp=5&sz=11&via=1,2,3,4,5&sll=47.331843,13.022232&sspn=0.34298,0.617294&ie=UTF8&ll=49.922935,16.962891&spn=5.029332,9.876709&z=7 Janus a to kilka moich słów:D na temat huśtawki http://www.skionline.pl/forum/showthread.php?t=10469 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
idealist Napisano 10 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 10 Luty 2010 (edytowane) Jeśli chodzi o odległość nie ma praktycznie żadnej różnicy. Nam się bardzo dobrze jechało, bo do Cieszyna do granicy dwa pasy, potem jak pisałam 70km badziewnej drogi przez Czechy i kawałek Słowacji i dalej autostrady do samego Salzburga. Więc z dojazdem od Salzburga na miejsce wychodzi ok 100 km dróg lokalnych, a reszta autostrady. A w kwestii tego jak jechać od Salzburga zaufaliśmy nawigacji. Poza tym, trasą do Bratysławy i dalej na Wiedeń jeździłam wiele razy, wiemy co gdzie i jak więc dlaczego nie tamtędy. Edytowane 10 Luty 2010 przez idealist Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ARI Napisano 10 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 10 Luty 2010 Pojedziecie pojedziecie :-) może nie koniecznie Leogang - ale ten region jest tam tyle uroczych miejsc i tras że macie zapwenione powroty na kilka lat :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
forest Napisano 10 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 10 Luty 2010 (edytowane) Uzupełniając relację mojej żony Idealist - będąc w Leogang i okolicach regionu opanowanego przez Skicircus warto zwrócić uwagę na których parkingach pozostawiacie samochód. Np. w Saalbach spotkaliśmy same płatne parkingi. Można tam pozostawić samochód również na podziemnym parkingu, ale ta przyjemność kosztuje 10 eur za dzień. Natomiast w Leo i Hinteglemm bez problemu można trafić na bezpłatne parkingi pod wyciągiem. W Hinterglemm drugi parking (jadąc od Saalbach) jest nieutwardzony, więc po obfitych opadach można się zakopać. Nam się prawie udało . Zaletą tego nieutwardzonego parkingu jest możliwość dojechania na nartach w ze stoku niemal pod sam samochód. Drogi dojazdowe i parkingi są utrzymane w doskonałym stanie. Obsługa kieruje na wolne miejsca parkingowe i dba o bezpieczeństwo. Nie przerażajcie się ilością stłoczonych pod gondolką ludzi. Tak czasem się zdarza, ale bez problemu ten tłok rozładowuje się w kilka minut. Warto też skorzystać z nocnych jazd w Legang. Oświetlony stok otwarty jest 3 razy w tygodniu - wtorek, czwartek i sobota. Stok jest niewielki. Wjazd orczykiem trwa okoł 2-3 minut a zjadz nie dłużeni niż 1,5 do 2. Za to fajne nachylenie stoku pozwala na czerpanie frajdy z dość szybkiej jazdy, jak na taką "oślą łączkę". Można zjechać lewą lub prawą storną orczyka. Jedna strona jest płaska a druga ma kilka ciekawych chopek. Bardzo nam się podobało, chociaż jeszcze nie udało nam się zwiedzić wielu miejsc i tras tego regionu. Dlatego, jak słusznie zauważył ARI wybierzemy się tam jeszcze nie raz . Edytowane 10 Luty 2010 przez forest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JurekByd Napisano 11 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 11 Luty 2010 Małe sprostowanie do poprzedniego postu - Wszystkie parkingi w Saalbach są bezpłatne dla posiadaczy ważnych skipassów-płaci się jedynie za parking w Hinterglemm przy gondolce Reiterkogel(tam gdzie jest nocny tor saneczkarski-super zabawa-polecam) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ARI Napisano 11 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 11 Luty 2010 Dokładnie tak - parkingi są bezpłatne należy jedynie podejść do obsługi z biletem parkingowym i ważnym skipasem pokazać ten pakiet i Panie anulują płatność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
forest Napisano 11 Luty 2010 Zgłoszenie Share Napisano 11 Luty 2010 Dzięki za sprostowanie Panowie. Rzeczywiście trafiliśmy na parking podziemny pod Reitelkogel i stąd mylny wniosek, że inne podziemne też są płatne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.