Witam. Posiadam narty Volkl Tiger 3 Motion kupione na początku 2009 roku. Używałem ich przez kilka sezonów. Zrobiłem mały tuning (podniesienie krawędzi). Mimo, iż nartki są przyjemne w ogólnym prowadzeniu to czuję, że już mi nie wystarczają. Jakiś postęp w jeździe zrobiłem. Zmieniłem buty z poczciwych Nordica o fleksie 40 na Tecnica Mach1 flex 110. Nogi o wiele mocniejsze niż w 2009 roku, technika też trochę do przodu. Jednak mistrzem na stoku nie jestem. Chciałbym narty, które przy szybszej jeździe w zakrętach można łatwiej kontrolować. Te, które mam wymuszają na mnie ograniczanie prędkości w zakrętach przez nieprzewidywalne zachowanie przy zakrętach z większej prędkości.
Wiek: 40 lat
Waga: 98 kg
Wzrost: 177 cm
Buty: flex 110
Typ stoków: przygotowany oraz zużyty przez całodzienną jazdę narciarzy i parapeciarzy (często jazda wieczorna po polskich stokach - ale w planie włoskie i austriackie). W puchu jeździć nie będę.
Sprzedawca nart, u którego zazwyczaj kupowałem sprzęt polecił FISCHER PROGRESSOR 800... lub FISCHER PROGRESSOR F18. Co sądzicie?
Z góry dzięki za naprowadzenie na sprzęt. Tomek.