Narty - skionline.pl
Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'wspomnienia' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Pogadajmy
    • Tematy narciarskie
    • Chcę Wam o tym powiedzieć
  • Sprzęt narciarski
    • Sprzęt narciarski
    • Dobór sprzętu
    • Tuning sprzętu
    • Testy sprzętu
    • Giełda sprzętu narciarskiego
  • Stacje narciarskie
    • Polska
    • Alpy
    • Słowacja, Czechy
    • Samochodem na narty
    • Warunki narciarskie - pogoda
    • Reszta świata
  • Technika jazdy na nartach
    • Race
    • Carving, funcarving
    • Freeride, freestyle
    • Poczatkujący na nartach
  • Wyjazdy na narty
    • Relacje z wyjazdów forumowiczów na narty
    • Wolne miejsce w samochodzie
    • Wspólne wyjazdy, odstapię kwaterę, szukam kwatery.
  • Sport
    • Zawody, wyniki, kalendarze, sylwetki ...
    • Zawody dla amatorów
  • Narciarstwo klasyczne, ski touring, ski alpinizm
    • Narciarstwo klasyczne, ski touring, ski alpinizm
  • Aktywne Lato
    • Rowery
    • Rolki
    • Wypoczynek w górach
    • Wypoczynek nad wodą
    • Bieganie
  • Nasze sprawy
    • Forum info
    • Tematy dot. skionline.pl
    • WZF skionline.pl
    • Konkursy
  • Stare forum
    • Ogólne
    • Sprzęt
    • Technika jazdy
    • Wyjazdy i ośrodki
    • Euro 2008
    • Lato 2008
    • Olimpiada Pekin 2008

Blogi

  • JC w podróży
  • Nogi bolo
  • Na białym i na zielonym
  • Zagronie, wspomnienia
  • Chrumcia tu i tam
  • >> z buta <<

Kalendarze

  • Kalendarz Forum
  • Alpejskie Mistrzostwa Świata
  • Alpejski Puchar Świata
  • Puchar Świata w Skokach
  • Puchar Świata w Biegach Narciarskich

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Imię


Miejscowość


Strona WWW


O mnie


Narty marka


Buty marka


Gogle


Styl jazdy


Poziom umiejętności


Dni na nartach

Znaleziono 3 wyniki

  1. Wstęp do dalszego ciągu... Mam mnóstwo zdjęć i opisów związanych z trzema pobytami: - wyjazd i pobyt w Iranie -1972 r, główny cel-góry Elburs, -wyprawa alpinistyczna do Afganistanu, Hindukusz Wysoki-1973 r, -trekking w Himalajach, na północ od stolicy Indii, oraz objazd subkontynentu pociągiem-1976 r. Prowadziłem dziennik w Iranie i w Indiach. Na podstawie tych zapisków, mając w pamięci, pojawiające się obrazy, spisywałem na nowo swoje wspomnienia. W pewnym okresie miałem nawet zamiar napisać jakąś książkę podróżniczą. Czytało się czasem coś takiego. Tylko proste relacje z czynności dnia bieżącego. Był to okres, gdy już wyjazd w Alpy, był marzeniem. Nie tylko z powodu braku zielonych. Pierwsze pytanie, przy staraniu się o paszport, wisiało w powietrzu. "Po co chcecie tam jechać" ? Zarejestrowani sportowcy mieli przywileje. Jechali na zawody. Z rzadka ktoś jechał służbowo. Ale indywidualnie, turystycznie można było tylko do "demoludów". Coś z relacji, z szerokiego świata, się wtedy jednak pojawiało. Były wyprawy alpinistyczne, czy też w innych dziedzinach(żeglarstwo). Ale to się podciągało pod wyczyn, rozsławiający imię Polski Ludowej na całym świecie. Czytałem "Poznaj Świat". Tam się czasem pisało o dalekich podróżach indywidualnych. "Orbis"-owszem - umożliwiał wyjazdy daleko w świat. Nie tanie i porządnie zorganizowane, bezpieczne. Egzotyka głównie się ograniczała do paru zabytków i kultury w wydaniu cepeliowskim. W wspomnianym periodyku czytałem relacje pewnego autora, którego później poznałem osobiście. Rysiu-mówię, jak to pisałeś. Tyle wiadomości o kraju, kulturze, zabytkach. Rozmowy z ludźmi spotkanymi na ulicy. Stary! Ja mam dobrą Practikę. Robi się parę zdjęć na miejscu. Idziesz do Biblioteki Jagielońskiej i szukasz materiałów o tym kraju. Rozmowa na ulicy jest dziecinnie prosta. Jak masz nieco wyobraźni to bez trudu tworzysz taki dialog. Ja nie jechałem z Orbisem. Sam ze swoimi kolegami organizowaliśmy taki wyjazd. Zdobywało się wcześniej informacje o danych górach, kraju,...Maksymalnie ile się da. Na ulicy nie robiłem reportażu, ale w ścisku, z miejscowymi, siedziałem w telepiącym się gruchocie. Zwanym autobusem. Lub też przez dwa tygodnie, objeżdżając Indie i docierając do przylądka Komorin - zmieniałem pociągi. Było wystarczająco dużo czasu na rozmowy ze współpasażerami. Więc sobie myślałem - moja książka będzie bardziej prawdziwa. W zapiskach nie jestem jedynym bohaterem. Raczej unikam pisania o sobie. "Selfi" to można policzyć na palcach jednej ręki. Zawsze mnie interesowali ludzie. Jak żyje przeciętny człowiek. Bez upiększeń dla celów propagandy tyrystycznej. Geografia - czyli teren, pogoda, zabytki. To się samo przez się rozumie. Książek przygodowych czytałem w tym okresie, jak wyżej, sporo. Ja zawsze szukałem w takiej literaturze nie tylko "reportażu". Przykład - to jest takie miasto, takie zabytki itp. Szukałem bardzo osobistych przeżyć autora. Strachu, zwątpienia, wyrzutów(po co się w to wkopałem?). Jeśli chodzi o góry to mam osobisty pogląd, że generalnie jest to marna "literatura". To są reportaże. Alpiniści cierpią z zimna, z braku powietrza. Ale gdyby zarejestrować im wszystkie te myśli, które przelatują przez ich głowę, w bezsenną noc, gdzieś w namiocie, oczekujących na wątpliwą pomoc...A dostajemy opis trudności technicznych ze wspinaczki. I że jest to osiągnięcie. Jest. Chwała za to! Ale to nie jest literatura. I teraz się kiwam. Wykorzystać serwer "Online" na archiwum. Napisać w odcinkach "książkę". Będzie ich sporo. Stąd perfida. Materiału mam dużo. Jest napisany i sfotografowany. Drobne korekty, jak opisanie publikowanych zdjęć(kolor). Co, gdzie, kiedy? Nie będzie to wielki wysiłek z mojej strony. Więc bez żalu mogę to zawsze przerwać. Nie potrzebuję "lików". Nie wszystkim moja relacja musi się podobać. Ale czasem jakieś "thanks" może świadczyć, że ktoś z ciekawości to przeczytał. Zagronie
  2. Trochę alpejskich wspomnień - inspiracja przed sezonem. Blog? Zapytałem Jacka, by się upewnić gdy do mnie zadzwonił. Na Skionline? Tak, tak! Potwierdził. Będziesz pisał? Chwila milczenia...jasne! Piszę, pisałem i będę pisał. A co z dorobkiem z wątku "Marboru - relacje"? No fajnie gdyby je tak jakoś przenieść do bloga... hmmm Jak? No ręcznie. Konsternacja. Myślałem, myślałem, czasu na co dzień coraz mniej - cholera, jak to zrobić? Na początku podszedłem do tematu ambitnie - dobra, siądę, pogrzebię w galeriach zdjęć na kompie, powspominam i stworzę taki remake relacji po latach i uzupełnię wstecznie bloga o swoje wyjazdy. Potem spojrzałem na forum i w swój stary, forumowy kącik i się załamałem - nie jestem w stanie 😮 Nie ogarnę tego, bo przecież trzeba zarabiać na przyszłe narty, budowa domu rozgrzebana, treningi kolarskie trzeba uskuteczniać - poddałem się. No dobra jak nie tak, to jak tu podejść do tematu? I wymyśliłem - zrobię pierwszy blogowy wpis jako ten wspomnieniowy. Podeprę się swoimi klipami, a przy okazji może kogoś zainspiruję przed rozpoczynającym się sezonem, co do miejsca przyszłych wyjazdów? No dobra, może się uda w ten sposób rozpocząć moją działalność w nowym, forumowym miejscu Gdzie i "Wilk JC" będzie syty, a i marboru "będzie cały" A w przyszłości, po narciarskich wspomnieniach już na bieżąco będę Wam opisywał miejsca, które odwiedzam. Będą to wpisy różne, różniaste - nie koniecznie związane z nartami. Od czego rozpocznę wspominki? Dolina Zillertal Pierwsza przygoda z kamerą GoPro Hero 4 Silver i wspaniały wyjazd z Forumowiczami. @johnny_narciarz, @Bumer, @KP, @artix oczywiście moja @Paula ale także "ukryty" na forum Michał z Wiktorem, Paweł z roboty. Krótkie spotkanie tutaj zaliczamy również z Piotrem @Piotr_67. Parszywe pokoje z upadłego Necermanna i ambicja odwiedzenia jak największej ilości ośrodków w Dolinie. Co się udało zrobić? Zillertal Arenę, Mayrhofen Zillertal, Hoch Zillertal oraz lodowiec Hintertux. Jak pamiętam ten wyjazd? Poznanie na "żywo" Artixa, skręcona noga w kolanie Pawła i w kostce Krzyśka "KP". Hahaha nie tylko negatywy (Artur to akurat nie o Tobie ) - świetna atmosfera, wesoło i nie licząc jednego dnia ze śnieżycą - 5 słonecznych dni. Dowcipy Bumera? Bezcenne! Nie tak dawno Jacek opublikował Vloga z Lodowca Hintertux...moje wspomnienie z tego miejsca? Świetne! To był jeden z tych magicznych dni na nartach! Jak było tam 4 lata temu? Proszę - możecie porównać obraz z produkcji JC z września 2019 oraz marca 2015. No i ta westernowa muzyka Enio... Maciek odważnie podążał za riderem marboru niczym amerykański szeryf za banitą, kowbojem a marboru jeszcze kaleczył jazdę na nartach Muzyka ze spaghetti filmów, to również podkład z naszej wizyty w Hoch Zillertal! Do dzisiaj właśnie ten ośrodek z doliny najbardziej wspominam (poza Tuxem, który jest rewelacyjny!). Świetne, szerokie trasy, piękne widoki, pająk i krótki gigant Ależ miałem wówczas samozaparcia do kręcenia kamerą... Jeden wyjazd i trzy klipy 😮 Było bosko! Tą zimę, w 2015 zakończyłem w Alpach na WorldSkitest razem z @Piotr_67...oczywiście na zaproszenie Skionline. WST SkiWelt 2015 Debiut na tego typu imprezie. Oszołomiony ilością i różnorodnością nart, świetnymi narciarzami i zawodnikami. Pogoda trochę nam nie dopisała, bo było ciepło i miękko. W ostatni dzień w strugach deszczu zjeżdżaliśmy na sam dół z Piotrem. Jakże byliśmy szczęśliwi gdy wracaliśmy do Polski Yarisem - prawda Piotr? Z tego wydarzenia powstał króciutki klip z @JC w roli głównej... Zima była długa roku pańskiego 2015... Spotkanie Forumowiczy na Kasprowym Wierchu! Ach cóż to było za wydarzenie! @johnny_narciarz, @Góral spod Skrzycznego, @expat, @Bumer, @Bończa, @marionen, @Annaa, @miraz, @artix… i jeszcze wiele innych osób. Listę zrobiłem po klipie, a pamięć zawodzi i cholera już nie pamiętam. Przypomni się kto jeszcze był? Oj dawno na Kasprowym nie byliśmy razem z Paulą! Może byśmy wrócili do tradycji spotkań na Kasprowym, w roku 2020? Rok 2016 w Alpach rozpoczęliśmy w... SKICircus styczeń 2016 Kolejny raz super ekipa i pełna austriacka chata! Pierwszy dzień - śnieżyca i wyjazd niestety rozpoczął się kontuzją Andrzeja - pęknięta torebka stawowa... Ale cóż był, to za dzień? Puch jakiego do dzisiaj nigdy w górach nie spotkałem. Lekki, mięciutki, suchy... ...ależ było wspaniale @artix ? Jazda tyłem i eksperymenty z montażem. Fantastyczny ośrodek, masa śniegu i siarczysty mróz! No i nawet mi się udało Hallo uchwycić w obiektywie... Z tego wyjazdu powstały dwa klipy. Drugi, razem z Paulą. Muzyka z mojego ulubionego filmu "Niepamięć". Ciekawe, kto przebrnął do tego momentu w tym wpisie? To co jeszcze zapamiętałem z tego wyjazdu? Długie, wieczorne posiadówki i wesołe rozmowy Polaków To był również pierwszy nasz wyjazd, gdzie na nartach jeździliśmy 7 dni w czasie tygodniowego pobytu. Swoją drogą - do dzisiaj się zastanawiam dlaczego wcześniej nie wpadłem na pomysł jazdy w ostatni dzień, do południa? Od tamtego wyjazdu - już się zdecydowanie poprawiliśmy z Paulą w tej kwestii. Niestety, tu przerwało mi się moje pisanie i opublikował się niepełny post... Piszę dalej - na szczęście jest edycja. Hochgurgl / Soelden / Kuhtai - Ski Adventures Marzec 2016. Romantyczna podróż - we dwoje z moją "Drugą Połówką". Dolina Otztal. Ten pobyt mogę podsumować w kilku słowach: Słońce, rewelacja w Hochgurgl, na lodowcach, w Kuhtai...rozczarowanie Soelden. Choć miejsce pobytu agenta 007 miało coś w sobie Gdyby ktoś mnie zapytał o najlepsze trasy narciarskie w Alpach? Z pewnością pokazałbym mu poniższy klip... Rok 2016 kończymy razem z Maćkiem @johnny_narciarz Kolejny wypad na WorldSkitest. WST Karyntia Zupełnie inaczej wyglądające Alpy... Trasa A1 i kolejne emocje związane ze sprzętem, gwiazdami światowego narciarstwa. Karyntia...wtedy nie zachwyciła mnie za bardzo - to się zmieniło ostatniej zimy przy okazji trzeciego WST - ale to zupełnie inna historia To co zapamiętałem? Umykający czas niczym w kalejdoskopie i nasze z Maćkiem dyskusje związane z ośrodkami w Alpach a Chopokiem Do dzisiaj na Chopoku nie byłem hahaha - ciekawe, kiedy to się zmieni? Ski Arlberg czyli narty w St. Anton / Lech / Zurs / Warth / Klosterle początek roku 2017 Miały być tłumy ludzi - nie było. Miał być przepych i splendor - był! Miało być dużo jazdy - była świetna jazda Śniegu masa, mróz i eksploracja potężnego ośrodka narciarskiego ze sławnym St. Anton. Takkk to był wypasiony rok! W marcu bowiem po raz pierwszy na narty, do raju zabrałem Paulę... Pierwsza odsłona SkiSafari po Dolomitach 2017 Kolejny wypad z @Piotr_67 z gronem Przyjaciół! Pogoda? Lampa, lampa, lampa... Miejsca jakie odwiedziliśmy: Cortina d'Ampezzo, Lagazuoi, lodowiec Marmolada, Sella z Arabbą i Val Gardeną, Ciampac...i ulubione miejsce Piotra, kameralne miejsce...ale, to może niech pozostanie tajemnicą. Tutaj było sporo kręcenia - kilka kamer, stabilizator, aparaty i masę ujęć. Obraz wyszedł zadowalający - do dzisiaj poniższy filmik jest wśród naszych wspomnień najczęściej oglądany W roku 2018...był złamany obojczyk Pauliny...była operacja mojego kolana (łąkotka załatwiona w Dolomitach, ACLa nie było już dawno) - wyjazd zaliczyliśmy jeden. Narty w Tyrolu / Serfaus-Fiss-Ladis / Nauders / Venet / Kaunertal 2018 Jeden wyjazd i tym razem skisafari po Tyrolu. Było znowu romantycznie, bo we dwoje...było trochę emocji, bo w dwa pierwsze dni, każdego spadło po metrze śniegu... ...i z tego wyjazdu powstał klip, którego celem było pokazanie Słońca i "słonecznej" Pary Jak wyszło? Zapraszam do obejrzenia tych, którzy jeszcze nie widzieli: Z tego wyjazdu najbardziej utkwił nam w pamięci Lodowiec, ale również małe Nauders i Venet. Było bosko! 2 dni pełne śniegu, 5 dni pełne promieni No i powoli zbliżam się do końca swojego pierwszego wpisu na blogu... rok 2019. Aosta 2019 Marzenia - te spełniliśmy w zeszłym sezonie. Jazda na nartach w cieniu sławnego Matterhorna, jazda na nartach pod najwyższą górą Europy Mont Blanckiem Skisafari po dolinie Aosty i odwiedzone następujące ośrodki: Pila, Monterosa, Cervinia, La Thuile wraz z La Rosiere oraz Courmayeur. Na wesoło: I klip z trochę szybszą jazdą marboru Cudowne miejsca, mało czasu - z pewnością tam wrócę, wrócimy! Za mało czasu na tak niesamowite ośrodki narciarskie. Tylko liznęliśmy...i nam jęzory zwyczajnie przymarzły do lodu Po niepełnym sezonie "chorobowym"...koniec roku mieliśmy naprawdę mocny! SkiSafari Dolomity 2.0 Odwiedziliśmy Civettę, Carezzę, San Martino di Castorozzę, Alpe Lusię, Predazzo, San Pellegrino oraz Cortinę d'Ampezzo. Bardzo na bogato jeśli można tak napisać. Było kameralnie, była Cortina...było sporo jazdy autem...ale jeszcze więcej na nartach! 7 dni i 7 ośrodków! Warunki, pogoda? Słońce, twardo i przede wszystkim widokowo. Zachwycaliśmy się każdego dnia, każdego dnia byliśmy w raju. Ten wyjazd, to również kontuzja nadgarstka w pierwszym dniu. Ból i trochę pokory później. Debiut z GS na nogach był dla mnie dość bolesny - zakończony na szczęście dobrze. Po tym wyjeździe jesteśmy zakochani we Włoszech i Dolomitach na zabój! To było dla mnie w sumie już 4 raz w tej okolicy...ale chyba najpełniejszy, najwspanialszy w cudnych okolicznościach przyrody na wspaniałych trasach! Sudtirol rządzi! Więcej klipów wspomnieniowych nie mam Mam nadzieję, że Was nie zamuliłem ilością materiału i że kogoś może zainspirowałem, by podążyć śladami marboru. Dziękuję wszystkim, którzy przebrnęli Jeśli macie jakieś pytania, co do pokazanych przeze mnie miejsc, ale nie tylko, to piszcie - będzie mi niezwykle miło jeśli ten mój blog nabierze życia Pozdrawiam serdecznie Mariusz
  3. Wpadł mi w oko film z 1973r. choć udostępniony przez Bogner w październiku. Zastanawiam się czy współcześni carvingowcy też by sobie tak lekko poradzili. No i wspomnienia ożyły, niby narciarstwo, ale obecnie jednak inne. No i walkmen nieodzowny!
www.trentino.pl skionline.tv
partnerzy
ispo.com WorldSkiTest Stowarzyszenie Instruktorów i Trenerów Narciarstwa PZN Wypożyczalnie i Centra testowe WinterGroup Steinacher und Maier Public Relation
Copyright © 1997-2021
×
×
  • Dodaj nową pozycję...