Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'vorarlberg' .
-
Jutro zaczyna się nasz tygodniowy urlop narciarski w dolinie Montafon, w austriackim Vorarlbergu. Właśnie skończyłam się pakować , jeszcze tylko kanapki na drogę. Ruszamy ok. 6.00 trasą przez Berlin, Norymbergę, Ulm i Bregencję. Po drodze odbieramy dzieci z lotniska w Memmingen i w ostatnie 140km jedziemy już w komplecie, a na miejscu dojeżdżają jeszcze znajomi - taki jest plan. Pogoda zapowiada się w kratkę, ale mam nadzieję, że w tym tygodniu obędzie się bez orkanów, ulew i innych kataklizmów pogodowych. Choć przedwczoraj wieczorem podobno było w Montafonie trzęsienie ziemi - o wartości 4 w skali Richtera . Na razie śniegu cała fura - do 180 cm na szczytach i wciąż dosypuje ! Pozdrawiam
- 42 odpowiedzi
-
- 7
-
- austria
- vorarlberg
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Właśnie mija miesiąc od naszego powrotu z Bregenzerwald. Miesiąc bez nart i bez śniegu – bo zima w tym roku niemal całkiem zapomniała o północno-zachodniej Polsce 🙄. A mnie tęskno i brak i coroczny niedosyt … Super byłoby jeszcze raz wyskoczyć gdzieś w góry – tak mi się marzyło 🤔. Prawie do końca lekka niepewność – bo terminy, logistyka, trzeba poprzekładać zajęcia w pracy i kilka innych spraw do dogrania, ale tak – udało się! Jedziemy! Fantastycznie! 🤩🤩🤩 Przede mną cztery dni w Sankt Anton i okolicach i pierwszy wyjazd narciarski we dwójkę, bez dzieci i znajomych. Fajnie tak, po prawie dwudziestu pięciu latach małżeństwa. Wyjeżdżamy jutro – mamy w planach zaliczyć jeszcze po drodze w niedzielę jakiś mniejszy ośrodek. Już drugi raz w tym sezonie będziemy w ośrodku Ski Arlberg, ale – po tym, jak w lutym objechaliśmy z grubsza północną flankę (Warth-Schröcken i Lech-Zürs) – teraz pora na część południową.
- 48 odpowiedzi
-
- 15
-
- arlberg
- sankt anton
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Właśnie skończyłam się pakować. Jutro rano wyruszamy w składzie 2+1 przez Berlin, Norymbergę i Ulm. Po drodze zgarniamy ok. 17.00 Młodego z lotniska w Memmingen i już we czwórkę jedziemy do Lasu Bregenckiego - choć ten las to właściwie narciarska dolina , chyba mało znana u nas jako zimowa miejscówka, podobnie jak i inne regiony Vorarlbergu - no może poza Lech-Zürs-Stuben. Planujemy pojeździć w Mellau-Damüls, na Diedamskopf i w Warth-Schröcken - w sumie ponad 200 km tras. W tym ostatnim ośrodku jest opcja rozszerzenia skipassu na Ski Arlberg i pojeżdżenia dzień np. w Lech-Zürs. Rozważamy. Warto? A mieszkać będziemy tu:
- 63 odpowiedzi
-
- 10
-
- bregenzerwald
- narty
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Siema Austriacka dolina Kleinwalsertal zamknęła naszą biegówkową podróż po Europie. Po Ramsau am Dachstein w Styrii i Alpe di Siusi w Południowym Tyrolu trafiliśmy do kameralnej doliny, do której wjechać można wyłącznie od strony Niemiec. Trzy niewielkie miasteczka, mnóstwo pensjonatów i 50 kilometrów tras biegowych podzielonych na trzy, równe trasy. Idealne warunki by spędzić trzy fajne dni na biegówkach. Plus ekstra pogoda - świetne zakończenie narciarskiego urlopu. Trasy są trzy - pierwsza w górnej części doliny, przebiegająca w dużej części po obrzeżach ostatniej z miejscowości, a w ostatniej części podchodzącą nawet w lawinowy teren na końcu doliny. Pewnie gdzieś tędy w góry szli przemytnicy, chcąc ominąć posterunki celne u wylotu doliny. Druga - krążąca w środkowej częsci Kleinwalsertal, chyba najtrudniejsza technicznie, dużo podejść i zjazdów. I trzecia - którą odwiedziliśmy na koniec i z której pochodzą zdjęcia niżej. Świetne widoki z wysoko położonego zbocza doliny, piękne zrządzenie losu i przysypanie świeżym puchem drzew - wyszedł jeden z naszych lepszych dni na biegówkach. Gdyby tak można było zawsze. Gdybyśmy takie warunki mieli w Polsce! Dużo zdjęć z Kleinwalsertal, także tracki GPS wycieczek, na stronach naszego bloga a tu wybrane, w skrócie: Widok na dolinę z trasy trzeciego dnia - Schwendeloipe: Jeszcze nie wytopiony śnieg po nocnym opadzie: Ale od samego rana świetnie przygotowane trasy - tu punkt początkowy w Rizlern: Zjazdy w górnej części doliny - niektórzy powtarzali je kilkukrotnie: Wokół widoki na Alpy Algawskie - akurat w tym kierunku gdzieś w dole jest pobliski Oberstdorf Na zakończenie, przed zjazdem do Rizlern - ostatni rzut oka na Kleinwalsertal: Skruszony i zawstydzony przyznaję, że o Kleinwalsertal przeczytałem po raz pierwszy szykując się do wyjazdu i wyszukując miejsca z dobrymi warunkami śniegowymi. Zaskoczeni odkryliśmy naprawdę fajną miejscówkę. Wrócilibyśmy - gdyby nie to, że nie wracamy w te same miejsca... Pozdrawiam! Szy.
-
- 4
-
- znajkraj
- narty biegowe
- (i 9 więcej)