Czy ktoś miał doświadczenie z małymi, podręcznymi butlami z tlenem? Chodzi mi o sens zabierania ich na wysokości powyżej 3500-4000 m, ale nie więcej niż 5000-5500 mnpm. Sam najwyżej byłem na wysokości 4008 m.n.p.m., i powiedzmy poza lekkim dyskomfortem, pt kręcenie się w głowie czasami, nie działo się nic złego. Jeździłem też na nartach na wysokości 3500-4000 i wiem że po nagłym wyjechaniu kolejką tak wysoko, zawsze bolała mnie lekko głowa. W tym roku zamierzam spróbować podejść na skiturach do wysokości 5000 mnpm (pod Elbrusem, ale nie na szczyt), stąd zastanawiam się czy taka butla nie byłaby lekką pomocą. Ma ktoś jakieś doświadczenia?
Nie robię reklamy, ale chodzi mi np. o takie coś:
https://centrumelektroniki.pl/Tlen_inhalacyjny_w_puszce_99_O2_14L,p187473.html?gclid=EAIaIQobChMItO6-tqaE3wIV0sqyCh1zaAWrEAkYCSABEgI3EPD_BwE