Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'skandynawia' .
-
Ze wzgledu na panujaca pandemie i braku polskich dokumentow, jako obywatel Szwecji, moge miec problemy z poruszaniem sie po Europie. Alpy musza poczekac Co czynic? A no przeciez chlopie ty mieszkasz w Skandynawi, a dokladnie w Szwecji. Szwedzkie podejscie do Covid zapewne znacie, wiec nie jest tajemnica ze osrodki narciarskie dzialaja. Oczywiscie sa pewne obostrzenia, ale ja jade na narty i knajp nie bedzie mi brokowalo. Jedziemy zatem do Sälen (nigdy nie bylem w Sälen) Zamieszcze troche przydatnych info, bo moze ktos sie kiedys skusi aby odwiedzic te strony, w czym chetnie pomoge. Osrodek oddalony od Malmö o 750 km wiec nie jest zle. Obecinie nie mieszkam w Malmö ale to nie istotne gdyz odleglosc do destynacji jest podobna i pisze aby Wam to mniej wiecej zobrazowac. Z Pl mozna by dojechac na wiele sposobow, ale pewnie ze wzgledu na polaczenia promowe droga sie strasznie wydluza a i koszta ida w gore, dlatego malo kto odwiedza te strony. A moze sie myle ? Promy do Szwecji plywaja z Gdanska, Swinoujscia, Rostock i Sassnitz. Jest tez droga Putgarden-Rödby ktora jest najszybsza, ale oddalona najbardziej na zachod. Domki i skipassy mozna nabyc na stronie Skistar. Cena jaka zaplacilismy za domek wraz z karnetami na tydzien dla szesciu osob w Sälen to okolo 9000 zl. Musze zaznaczyc ze to szczyt sezonu bo wlasnie zaczynaja sie ferie w Szwecji. Domek samowystarczalny, wiec zabieramy ze soba caly prowiant aby jak najmniej mieszac sie z ludzmi a tez aby jesc po polsku (mozna na tym niezle zaoszczedzic ) Sälen to kilka osrodkow polaczonych na jednym karnecie. Wszystko ma bardzo rodzinny charakter. Kläppen, Lindvallen/Högfjället, Stöten, Tandådalen/Hundfjället 303 metry przewyzszenia, top to 860 mnpm 99 tras zjazdowych 82 km tras Najdluzsza trasa to 2500m 35 zielonych 22 niebieskie 28 czerwonych 14 czarnych 3 skiparki Trasy biegowe Nocna jazda na 17 trasach lecz chyba tylko do 18.00 (do weryfikacji) 87 wyciagow Przepustowosc 83700 osoby na godzine Bede sie staral pisac cos na bierzaco od poniedzialku. Moze jakies dodatkowe fakty na ktore wpadne podczas pobytu. Domek i trasy ponizej. Do zobaczenia w Sälen
-
Hej, już po starcie Pucharu Świata w biegach narciarskich w Ruce, to podrzucę trochę wrażeń z tegorocznego, choć w zeszłym sezonie, pobytu w Ruce na biegówkach. Pomysł wymyślił się sam - dzięki liniom lotniczym Finnair i promocyjnym biletom na łączone połączenia do Finlandii. I także faktowi, że latają własnie z Gdańska (ale też z Krakowa i Warszawy). Z listy dostępnych połączeń wewnątrz FInlandii, co ciekawe obsługiwanych większymi samolotami niż to Gdańsk-Helsinki, wybrałem Rukę, jako tę najbardziej znaną narciarską miejscówkę w Polsce. Bo i Małysz, i Kowalczyk, swoje sukcesy odnosili właśnie w Ruce, która w przypadku skoków częściej nazywana jest "Kuusamo" - bo należy administracyjnie do odległego o 30 km Kuusamo. Wrażenia z pobytu - wyjątkowe, naprawdę. Zimę, śnieg, mróz uwielbiam, pewnie jak wielu z Was, więc te kilka dni w temperaturze zwykle od -20 do -30 wspominam fantastycznie. Wrażenia z wędrowania na nartach w takiej temperaturze po pustych szlakach, zupełnie odmiennych krajobrazach, z wiatrem, który potęguje odczuwanie do pewnie i -50... wspaniałe. Jednocześnie gdzieś tam też z tyłu głowy mocno działające na wyobraźnię. Jakaś niegroźna kontuzja na jednym z kilku efektownych zjazdów na którymś z odległych odcinków mogłaby oznaczać całkiem realną szansę sporych komplikacji. A ja przecież przyjechałem "tylko" pobiegać na nartach. W dodatku będąc poza wysokim fińskim sezonem naprawdę na tych najbardziej atrakcyjnych, ale oddalonych szlakach nie widywałem nikogo. Co innego wokół samej Ruki - tu, w zasięgu popularnych kawiarni, biegaczy było kilkudziesięciu każdego dnia. Rukę wybrałem także dlatego, bo posiada przyjemnie rozwiniętą sieć tras, nienakładających się wzajemnie. Dających szansę na rzeczywiście poznanie okolicy, zupełnie nieznanego klimatu. I trochę ludzi, chociaż Finowie są na tyle specyficznie, że o spontaniczne nawiązanie jakiejkolwiek relacji jest dość trudno. O wyjeździe na biegówki do Finlandii piszę sporo na blogu, zapraszam, a tutaj kilka zdjęć z relacji. W Kuusamo białe jest nawet lotnisko, z cienką nitką dojazdową na pas startowy Tak wyglądają lapońskie ulice - niczym się nie sypie, polega się na oponach, umiejętnościach i rozsądku kierowców: Na szlakach zwykle jest taka zima - absolutnie prześnieżnie: Znaki - marzyłbym, by w Polsce trzeba było takie stawiać: Mapa tras w jednej z kawiarni przy szlaku narciarskim: Kawiarnie mają fajny klimacik - gdzieś na odludziu nagle pojawia się taki domek: Dzień jest krótki, kilkugodzinny, a niebo zwykle wygląda tak: ... albo płonie ferią ognistych barw... ... a niebiesko robi się na może kilkanaście minut: Wyżej jeden z rezerwatów obok Ruki - Pyhavaara, a tu kolejny - Valtavaara i odczuwalne lodowate piekło po wyjściu na wzniesienie: Dwie najcieplejsze bielizny termiczne, goretex i kurtka puchowa Yeti - zestaw fińskiego turysty: Miejsca, widoki, przeżycia - nieporównywalne do biegania w "normalnych" warunkach! Aby oszczędzić gościom hotelowym wychodzenia na zewnątrz, budynki mają specjalne łączniki - tutaj hotel sieci Sokos w Kuusamo: Biega się oczywiście po wszystkich jeziorach w okolicy - tu jezioro naprzeciw skoczni w Ruce: ... a tu sama skocznia, a pod nią stadion narciarski: To był jeden z moich na pewno bardziej wyjątkowych wyjazdów. Mam nadzieję, że w tym roku uda się wrócić do Finlandii, choć marzy mi się zalecieć jeszcze dalej. I jeszcze mroźniej... Pozdrawiam! Szy.
-
- 5
-
- znajkraj
- narty biegowe
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami: