Witam koleżanki i kolegów!
Czasy mamy ponure. Pisanie na forum jest dobre dla zdrowia psychicznego. Jest to coś w rodzaju "teoretycznych" nart. Jakaś namiastka, by nie wpaść w depresję.
Nie mam problemów z pisaniem. Siedzi we mnie tyle wspomnień. Począwszy od dzieciństwa rozpoczętego w czasie wojny, aż do dzisiaj. Moi rodzice poznali się przed wojną w Zakopanem i tam brali ślub. Nie zostałem Zakopiańczykiem, ale zaszczepili mi(głównie Mama) miłość do gór. Naturalne było też odkrycie nart. Te dwie główne pasje przewijają się do dzisiaj.
Pisać blog, ale taki, że wszyscy uczestniczymy w nim. Ja piszę, ciągnę przez lata swoje wspomnienia. Każdy może dodać swoje, skomentować. Tworzymy wspólnie "dzieło". Dzieło pasjonatów, począwszy od seniorek i seniorów, poprzez wiek średni, aż do przedszkolaków.
Czy warto się w to bawić?
Zagronie