Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'otztal' .
-
W planach była runda po Alpy Ötztalskich od schroniska do schroniska. Czyli haute route po trasie Venter Runde, nazywana też Ötztal Haute Route. Ze względu na warunki śniegowe i lawiny nie zrobiliśmy całej pętli Otztal. Było zbyt ciepło, pokrywa była w wielu miejscach mokra na pół metra albo i więcej. Duże wahania temperatur. Szliśmy w grupie 5 osób z przewodnikiem IVBV. Pierwszy dzień był już zastępczy. Wybraliśmy w miarę bezpieczne wejście do schroniska Langtalereckhutte i dalej na szczyt Eiskogel na wysokość około 3200m. Ruszaliśmy z tras w znanym ośrodku Obergurgl.
-
Witajcie ostatni weekend spędziłem w Otztal. Tamtejsze ośrodki są dość znane, ale pozwolę sobie podzielić się refleksjami W Soelden widać intensywny marketing związany z tym, że na Gaislachkogl kręcono sceny do filmu "Spectre" z Jamesem Bondem. Sam wcześniej tego filmu nie widziałem, ale przy okazji wizyty w Soelden obejrzeliśmy sobie to dzieło. Samego Soelden w nim za dużo nie ma, ale dział marketingu ostro spienięża wizytę Daniela Craiga i już w tym roku otwierają jakieś centrum poświęcone temu filmowi. Swoją drogą, to nie pierwszy raz kiedy James Bond odwiedza góry. W "Spectre" na nartach nie jeździł, ale jest odcinek, gdzie Roger Moore śmiga na nartach, a gonią go paralotniarze z karabinami maszynowymi Narciarsko Soelden jest oczywiście znane i lubiane. Sam bardzo lubię zjazd z Gaislachkogl i unikam zjazdu do Giggijoch, gdzie tłoczą się tabuny ludzi. Najśmieszniej było gdy przy tej ostatniej stacji pojawiła się nagle bardzo gęsta mgła i jechało się klucząc między szkółkami czy nawet zrezygnowanymi narciarzami schodzącymi po stoku na piechotę Po 10 latach odwiedziłem Tiefenbach Gletscher - narciarski tunel prowadzący do niego nie wzbudza już takich emocji jak wtedy, gdy był jedyną trasą prowadzącą do lodowca, choć to nadal ciekawe przeżycie Po raz pierwszy odwiedziłem Hochgurgl-Obergurgl. Było miło Przy jednej ze stacji można odwiedzić kolekcję starych motocykli, przy innej - ekspozycję poświęconą lodowcom. Można z niej się dowiedzieć, że 1m błękitnego lodowca powstaje z 10m śniegu. Oczywiście jak lodowiec rośnie, a nie topnieje ;( Pozytywnie zaskoczył mnie brak dzikich tłumów w restauracjach. Nie zmieniło się to, że nadal w Soelden serwują świetną pizzę, może to wpływ tego, że Włochy są tak blisko? Pizza była fajna też dlatego, że jedną najadały się dwie osoby, co było bardzo ekonomiczne Nie zdążyliśmy odwiedzić mniejszego ośrodka Hochoetz, bo ostatniego dnia zdecydowaliśmy się na poranną wizytę w termach Aqua Dome. Było rewelacyjnie! Wróciłem już do pracy, ale gdy wspominam jak leżałem w gorącej, słonej wodzie, podziwiając otaczające mnie szczyty, majaczące w chmurach, to od razu czuję się zrelaksowany Najwięcej osób odwiedza termy wieczorem po nartach, ale gorąco polecam wizytę rano! Brak ludzi i piękne widoki! Z doliny Otztal, między Soelden a Hochgurgl, można też zboczyć do Vent. To taka mała miejscowość na końcu "bocznej" dolinki, gdzie znajduje się miniaturowy, trochę hipsterski ośrodek (https://www.vent.at/ski-area-vent). Raptem 15km tras, jedno stare 2-osobowe krzesełko, jeden orczyk, ale za to puste, szerokie stoki i nieprawdopodobne widoki. Skituorwców, zwłaszcza tych z Wrocławia, może zainteresować wycieczka do Breslauer Hütte (https://www.breslauerhuette.at/index.php/de/). Na wąską drogę prowadzącą do wioski często schodzą lawiny, w 2009r. utknąłem tam do wieczora czekając na przetarcie drogi Wioska zagrała nawet w filmie "Lawina" - leciał kilka razy na TVN (http://www.filmweb.pl/film/Lawina-2008-480980) Załączam kilka obrazków Śnieg jest, ale jak przewietrzyć pokój???: Znaki są tylko nie zobowiązującą sugestią Pogodowy zwrot akcji! Wszytkim polecam pizzę w Soelden! Kto wymazuje Soelden?! Wspaniałe, alpejskie panoramy
- 7 odpowiedzi
-
- 18
-
Witam wszystkich. Zgodnie z obietnicą krótka relacja z pobytu w Otztal w dniach 27-31.01.2018. Dzięki naszemu koledze „Gajowy” bo z nim był wypad, udało się w ciągu pięciu dni w Tyrolu odwiedzić pięć miejscówek (choć w zasadzie sześć). Po kolei: Po nocnej jeździe (z piątku na sobotę) i wstępnym rzuceniu gratów na kwaterze już koło 10 jesteśmy po dolną stacją kolei Hochgurgl. Zakup karnetów i jazda. O szesnastej zjazd na dół. Pogoda jak widać bajkowa ośrodek również. Moim zdaniem jeden z najciekawszych ośrodków w Tyrolu. Super nowa gondola Kirchenkarbahn z fajnymi trasami (ma być jeszcze drugi jej etap). Budowla dolnej stacji gondoli mieści restaurację i muzeum motoryzacji. Dzień drugi: Solden, no cóż tu nie ma co pisać. Niech każdy zobaczy sam. Ośrodek potężny i nowoczesny. Kilka tras genialnych. Nie mniej jak dla mnie – za duży .Wiem wybrzydzam . To pewnie wina trochę gorszej pogody w tym dniu. Dzień trzeci: Obergurgl i dalej nie pytaj. Ciąg dalszy dnia pierwszego. Pogodowo również. Lampa aż miło. Ta druga część równie świetna. Jako, że byliśmy mniej zmęczeni niż w dniu pierwszym zaliczamy również Hochgurgle powtórnie (łącznikiem Top expres). Dzień czwarty (mistrzowskie zagranie Gajowego): Rano od 8.00 mały (jak na warunki austriackie bo „tylko” 30km tras) ośrodek Hochoetz a później około 11.00 przejazd skibusem do Kuehtai. Powrót tak samo. Pierwszy ośrodek świetny. Wygląda, że nastawiony na rodziny bo pełno przedszkoli i różnych atrakcji dla dzieciaków. Rodzice jednak na pewno nie będą się nudzić . Kuehtai to REWELACJA!!!!!!. Ośrodek wręcz genialny. Krzysiek (Gajowy) nazwał go perełką i trafił tym w dychę. Polecam całym sercem. Trasy zróżnicowane i rewelacyjne. Nawet po południu stoki trzymały idealnie. Obie strony są świetne. I ta północna i ta południowa. Dzień piąty powrót: Ale zanim wrócimy, zaliczamy od rana niewielki ośrodek znajdujący się w drodze powrotnej, zaraz koło Innsbrucka – Axamer Lizum. Tu następny „podstęp”, we środę jest w tym ośrodku zniżka 20% na skipassy . Ośrodek z niezbyt nowoczesną infrastrukturą ale za to z jakimi trasami!!! Świetny. Najeździliśmy się do bólu. I to za 33 eurasów/dzień. To taniej niż Kasprowy . Polecam serdecznie. No i to już w zasadzie koniec. 16.15 pod kasami szybkie przebranie się. Pakowanie busa i w drogę do Polski. 01.30 – Katowice. Jak widać na fotach pogoda nas dopieściła maksymalnie. Warunki śniegowe chyba najlepsze jakie miałem w Alpach – czyli od roku 2009. Organizacja Krzycha po prostu rewelacyjna. Człowiek ten posiada nieocenioną wiedzę o ośrodkach w Tyrolu i pozwala mu to wymyślać i kombinować fantastyczne wyjazdy nastawione na NARTY!!!!! W tym miejscu wielkie dzięki dla Niego. Następną wartością dodaną wyjazdu była świetna ekipa narciarska. Wszystkich było nas 14 luda. Wszyscy (poza jedynym deskarzem) zakręceni na punkcie nart na maxa. Z tego miejsca chciałem ich wszystkich pozdrowić i podziękować za świetną atmosferę na wyjeździe. Ciekawe czy ktoś z nich się u nas „pojawi”? Teraz idę dalej leczyć obolałe nogi . Pozdrawiam.
-
Na ostatnim wyjezdzie spotało mnie coś niesamowitego i od tego chcę rozpocząć swoję realcję ..... zobaczcie sami !!!! Link do youtube : Cuda w Solden Film do pobrania : VID_20161128_104630.3gp sam wyjazd opiszę szczegółowo jutro
- 4 odpowiedzi
-
- 7