Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'norwegia' .
-
W tym sezonie udało się w końcu wyjechać do Norwegii. Wybieraliśmy się ponownie do Tromso, ale uciekły nam w ostatniej chwili noclegi. Tamten rejon staje się coraz bardziej popularny. Znajomy przewodnik polecił nam rejon Romsdal leżący bardziej na południu. Przylecieliśmy w niedzielę i taki mamy widok z okna pensjonatu mieszkamy nad końcówką fiordu Jest bajkowo.
-
Zapraszam do śledzenia mojej relacji z Tromsø i okolic, w których jestem od 2 dni, przez jeszcze najbliższy tydzień. Póki co enigmatycznie, bo czasu za mało na internet. 😉 Wrzuce zatem kilka różnych zdjęć z ostatnich dwóch dni. W niedzielnym samolocie z Gdańska do Tromsø akurat leciała Ilona Wiśniewska, której książki czytałem (reportaże z m.in. Norwegii, Spitzbergen), i której książkę wziąłem ze sobą. Obok....kompletnie nietypowy jak dla mnie smakowo ser brunost. Najbardziej typowy norweski ser.
-
Mam pytanie do wszystkich(pewnie JC coś wie) Czy ktoś,kiedyś miał okazję jeździć a Norwegii na nartach latem?Jakie wrażenia,opinie,pomysły , uwagi,rady?! Dzięki wieki za wszelkie wpisy.Może Panowie z rejsu coś podpowiedzą?
-
Mała szansa aby ktoś z nas podjął się regularnej relacji z naszej tegorocznej wyprawy do Norwegii. Po prostu zbyt wiele się działo - wrażeń wystarczyłoby spokojnie na 3 "standardowe", bardzo udane, tury. Rozpocznę wątek omawiając jakieś wybrane aspekty a być może koledzy pociągną go w sobie znane obszary. Decyzję o skiturach w Norwegi zapadła mniej więcej w w czerwcu zeszłego roku. Od początku przyjęliśmy, że wynajmiemy jacht z kapitanem a cała strona narciarska będzie w naszej gestii. Przy takiej formule wychodziło to bardzo obiecująco finansowo i znalezienie quorum ograniczyło się do paru telefonów. W sierpniu zarezerwowaliśmy wstępnie termin rejsu (aby nikt nas nie ubiegł). Ze względu na dużą odległość i związane z tym koszty miało to być 11 dni (1-11.04) co dawało 9 dni na akcje górskie. W październiku podpisaliśmy.umowę z armatorem, zebraliśmy kasę od uczestników i poszły pierwsze zaliczki. Loty, nadspodziewanie tanio, wykupiliśmy też chyba w październiku. W zasadzie oznaczało to organizacyjne zamknięcie tematu - istotne co zostało to rozpoznanie topograficzno-narciarskie regionu i aprowizacja. I było na to pól roku. Na zdjęciu w pierwszym planie - "nasz" jacht. cdn Pozdro Wiesiek
-
Czy ktoś sprowadzał sprzęt z Norwegii? Wybór sprzętu skitur i freeride powalający, a ceny na przecenach niższe niż w Polsce. Nie mówiąc o sprzęcie używanym. Ale co z VATem i cłem? Norwegia jest stowarzyszona z EU, ale jak to się ma w praktyce?