Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'nartylazurowewybrzeze' .
-
Micha mi się ucieszyła jak zobaczyłem grafikę @JC na Instagramie reklamującą nowy kierunek Itaki na Snow Expo 2024 - mianowicie „oldschoolowy” ośrodek narciarski położony „na końcu znanego nam świata i cywilizacji narciarskiej”. A jest nim Limone Piemonte. Poniższa grafika: Limone Piemonte to malowniczy, nie mały, ale już dosyć przestarzały ośrodek narciarski. Ja jednak mam do niego sentyment. Ostatni raz jeździłem w nim 4.01.2020 r. Czyli ostatnie tygodnie przed pandemią, a także w momencie kiedy dało się dojechać najszybszą i najkrótszą drogą z Lazurowego Wybrzeża/Liguryjskiego Wybrzeża. Trasa z wybrzeża włoskiego lub francuskiego trwała ok. 2 h, czasowo jak dojazd z Krakowa na Podhale, więc stosunkowo blisko i dało się pojechać na narty na jeden dzień. Jedynym minusem był stary tunel przed samym Limone Piemonte, który był jednokierunkowy i prowadzony w nim ruch był wahadłowy. Trzeba było trochę odstać, raz krócej, a raz dłużej. Z tego co pamiętam sloty czasowe na ruch jednokierunkowy były dosyć długie, a nie jak u nas zmiana kierunku jazdy co kilka minut. Jednak wtedy trwały prace budowlane przy budowie drugiego tunelu/poszerzeniu tego, by ruch mógł odbywać się w obie strony jednocześnie. Jednak dało się w miarę szybko dojechać i wyskoczyć z wybrzeża na jeden dzień na narty alpejskie w pełnym tego słowa znaczeniu. Słowo DAŁO jest kluczem, ponieważ w 2020 r., oprócz pandemii nawiedziła region jeszcze jedna katastrofa, a mianowicie ulewne deszcze skutkujące katastrofalnymi osuwiskami niszczącymi infrastrukturę. Były nawet posty na tym forum odnośnie tej katastrofy. Największym problemem okazało się osuwisko, które zniszczyło drogę dojazdową do tunelu, a także powódź, która zniszczyła drogę w dolinie przy rzece. Droga jest zamknięta do dzisiaj. A trasa z wybrzeża jest dużo dłuższa (3,5h) i objeżdżająca masyw górski. Jest sens jechać na weekend, a nie na 1 dzień. Pracę przy drodze i tunelu nadal są prowadzone i mają być w najbliższych latach ukończone. Trasa i nowy tunel mają być ponownie otwarte w latach 2026-2027. Wracając do ośrodka, jak napisałem wcześniej jest oldschoolowy w pełnym tego słowa znaczeniu. Wyciągi stare, wszystko wymaga inwestycji, ale nikt tego raczej nie zrobi, bo pewnie byłoby ciężko z finansowaniem przy obecnych problemach klimatycznych. Ja startowałem z Limone, skąd wyjeżdża się na górę gondolą. Na górze rozchodzą się trasy i wyciągi w różnych kierunkach. Ja zapamiętałem jednak trasę, która schodzi z najwyższego punktu w ośrodku. Zjazd w kotlinie, trasa bajka coś jak nasza Goryczkowa tylko, że w dużo większej skali, super warun śniegowy, ekstra nachylenie i szerokość. Naprawdę gdyby taka trasa była tutaj w Tatrach, to byłaby najlepszą w PL i na Słowacji. Do tego była piękna pogoda, słońce, dobra widoczność i mróz, z którym tam bywa różnie. A dodając super knajpki, bardzo dobre jedzenie, to chętnie bym tam pojechał raz jeszcze… Zjazd do Limonę z tego co pamiętam był wymagający, ale przyjemny, bo przez cały dzień utrzymywała się minusowa temperatura. Dodatkowo w Limonę na dole szkółki narciarskie, stoki idealne na początki narciarskie dla maluszków, w zeszłym roku siostrzenica uczyła się jeździć na nartach tam. Polecam miejsce, ale trzeba wiedzieć że to nie topka, a nawet nie średnia półka. Tam się jedzie po klimat, słońce i raczej spokój… na koniec tradycyjnie kilka fotek:
- 1 odpowiedź
-
- 3
-
- nartylazurowewybrzeze
- limonepiemonte
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: