Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'narty w alpach' .
-
Tym razem nie było porwania, na czerwonego Fiata Ducato czekałem w umówiony miejscu. Nie do końca wiedziałem tylko gdzie jedziemy. Ale w tym towarzystwie, doskonale przygotowanych narciarsko i świetnie zorganizowanych, naprawdę nie miało specjalnie znaczenia gdzie. Wiadomo, że o tej porze w grę wchodzą tylko lodowce. Całą noc w busie przespałem i rano wjechaliśmy do znanej mi dobrze doliny. I wszystko stało się jasne. Bergfex obiecywał 4 dni lampy. Ale można ich prognozy włożyć między bajki. Sobota pierwszy dzień pół na pół słońce i zachmurzenie. W sobotę ludzi sporo, a w niedzielę jeszcze więcej. Z niedzielnej lampy nic nie wyszło, często jazda w chmurach, padał nawet śnieg. Narciarzy pełno z całej Europy. Pozdrawiam serdecznie.
- 806 odpowiedzi
-
- 18