Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'lunagu' .
-
Poniżej relacja z 4 dniówki narciarskiej (02-05/03) do Salzburger Lungau. Dzień 1. Dojazd busem z @JurekBydprosto na stok w ośrodku Fanningberg. Ośrodek niewielki (dwa krzesła i jeden orczyk), ale ma swój urok. Sporo tras w lesie, no i pusto na stokach. Pogoda na razie średnia, ale ten dzień taki miał być. Poniżej widoczna gondolka w ośrodku Grosseck-Speiereck i wspaniała trasa Diretissima. Będziemy tam za dwa dni. Trasy przy orczyku też świetne. Dzień 2. Ośrodek Katschberg - położony na dwóch górach Tschaneck i Aineck. Rano jedziemy busem do miejscowości Katschberg. Pierwsze kroki kierujemy do trzyosobowego krzesła wiozącego nas na Aineck. Powodem jest zachwalana na forum i nie tylko trasa A1. Powiem krótko, trasa jest FENOMENALNA!!! Długa (6km), pokręcona, zalesiona i o coraz bardziej zwiększającym się nachyleniu. Cud, miód i orzeszki. A1 zjeżdżamy kilka razy, później jeździmy jeszcze innym wariantami m.in trasami nr 28,29 i 30. Około południa postanawiamy przebić się na drugą górę w ośrodku, czyli Tschaneck. Na początku z Ainecka zjeżdżamy trasą 11. Też jest świetna. Same trasy na Tschanecku jednak nie zachwycają. Możliwe, że gdybyśmy pojechali tam najpierw odbiór byłby inny, ale po trasach na Ainecku to jednak nie to. Na koniec dnia ujeżdżamy trasy przy najwyższej gondoli, głównie trasa nr 30. Fenomenalna szerokość i położenie na uboczu powoduje, że trasa mimo późnej pory jest praktycznie nie rozjeżdżona. Ostatni zjazd trasą nr 11 do busa - świetny narciarski dzień Popołudniu idziemy na zakupy do Spara, przy okazji zwiedzając miasteczko w którym mieszkamy - Sankt Michael in Lungau Dzień 3. Ośrodek Grosscek-Speiereck. Ośrodek podobnie jak Katschberg położony na dwóch górach Speiereck i Grosseck. Rano ujeżdżamy trasę nr 2 przy gondoli Sonnenbahn z uwagi na jej południowe położenie. Popołudniu będzie płynąć. Trasa jest długa (5km) i ponownie taka jak lubię. Pokręcona, zalesiona, po prostu tylko jeździć. Po 11:00 ruszamy na dalszą eksplorację ośrodka. Przy zjeździe z górnej stacji gondoli Sonnenbahn trochę mylimy trasę i zamiast pojechać w stronę krzesła nr 5, podjeżdżamy pod orczyk nr 7. Szybko wciągamy się nim do połowy i uciekamy na prawą stronę. Czarna trasa nr 4b widziana z krzesła nr 5. Po południu ujeżdżamy trasę Diretissima, wspaniała, dodatkowo jej położenie powoduje, że nie degraduje się tak szybko jak ta przy Sonnenbahn. Ostatni dzień w Lungau. Wybór jest prosty ośrodek Katschberg. Tym razem startujemy spod gondoli na Aineck. Dojazd znacznie łatwiejszy. Zjeżdżamy klasycznie A1, później przerzucamy się na trasę w stronę Katschbergu, czyli nr 11 oraz czarną 11a. Na niej zwłaszcza pierwsza ścianka robi wrażenie. Końcówka trasy 11a Pogoda i widoki przepiękne. Na samej górze lekki mróz i zero wiatru. I koniec, około 15:00 pakujemy się do busa Jurka i po około 11h jazdy dojeżdżamy do domu. 4 dniówka intensywna, przejechane ponad 330 km (dół i góra). Pierwszy raz byłem w małych ośrodkach w Austrii i muszę przyznać, że jestem zachwycony. Niby tras niewiele ale praktycznie każda godna polecenia. Wpływ na pozytywny odbiór miała też na pewno świetna pogoda, no i last but not least towarzystwo:-) Przy okazji dziękuję @JurekByd, Arkowi i trzeciemu chłopakowi którego imienia niestety nie pamiętam, którzy organizowali ten wyjazd, przygotowywali nam jedzenie oraz codziennie rano dowozili nas na stok i popołudniu zabierali nas na kwaterę - dzięki Panowie.