Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'listopad' .
-
1. i 2. listopada pojeździłem trochę po lodowcu Kitzsteinhorn. Ogólnie rzecz biorąc wiosna, a jeszcze inwersja jak się patrzy. Na parkingu pod gondolami 2 stopnie, na wysokości Alpincenter 8,5, a w porywach powyżej 10 stopni na plusie. Na poziomie Alpincenter śniegu nie ma. Na wąskim do niego zjeździe od połowy dnia wychodzą kamienie (nie ma sensu zjeżdżać, lepiej zjechać gondolą, cenę wstydu zapłacą oszczędności za brak konieczności serwisu krawędzi). Jeździmy po bokach od podwójnego orczyka (bardzo dobre warunki śniegowe, umiarkowanie twardo do końca dnia) oraz na samej górze wzdłuż snowparku (tam raczej miękko). Ściana na tyczki oczywiście zajęta przez tyczki, to raczej normalna sytuacja jesienią. Nam trafiło się słońce, ale gorąco było niemiłosiernie, zbyt gorąco. Liczba klubów i osób zaangażowanych, czyli zawodników różnej maści umiarkowanie dużo. Byłem tam ostatnio w połowie października 2021, klubów było więcej, śniegu zresztą też. Ale żeby nie było, śnieg był, narty były i o to w tym biznesie chodzi. Wróciłem zadowolony, a to się liczy najbardziej, a to, że na nartach podoba mi się zawsze i bez wyjątku to inna rzecz.
- 2 odpowiedzi
-
- 13
-
Witam, W tym roku postanowiłem pierwszy raz wybrać się w Alpy . Planujmy jechać około 20 listopada na jakiś lodowiec w Austrii. Jakie macie doświadczenia , gdzie jest największa szansa że wszystko będzie otwarte, fajne mieszane trasy niebieskie i czerwone, dobry dojazd itd. Może namiar na tanie noclegi. Kaunertal , Solden, Stubai ?
-
Cześć! W poniedziałek wróciłem z Soelden, gdzie zgubiłem telefon. Otrzymałem informację, że telefon został znaleziony i można go odebrać w biurze rzeczy znalezionych ( Gemeindestraße 1 6450 Sölden ) Czy jest tam w tym tygodniu ktoś z Gdańska lub okolic i mógłby go odebrać? Oczywiście odwdzięczę się należycie Pozdrawiam !
-
W drodze do Rawenny wpadliśmy na trzy dni do Soldy. Jeżeli miałem jakieś wyobrażenie o tym ośrodku, to już po pierwszym dniu mam zupełnie nowe. Spodziewałem się cichego, schowanego "na końcu drogi", miejsca, gdzie "ci, co wiedzą" itd. Prawda jest taka, że teraz ponad połowa narciarzy to kluby, szkoły, szkółki, ekipy mniej lub bardziej profesjonalnych zawodników. Oczywiście, że to wszystko jest zupełnie jasne z uwagi na porę roku i przedsezon, ale widocznie musiałem do tego dojść. Ośrodek jest bardzo w porządku. Długie, wystarczająco szerokie trasy. Pomimo, że parkingi wyglądały na niebezpiecznie obłożone, to przez cały dzień nie czekałem do wyciągu więcej, niż 10 sekund. Pomimo dodatniej temperatury (piękna, słoneczna pogoda) o godzinie 15.00 trasy były twarde, równe, bez odsypów, ani żadnych niespodzianek. Oczywiście po zlikwidowaniu tyczek, gdzieniegdzie pozostały wyrzeźbione rynny, miejscami wylodzone, ale w większości warunki były perfekcyjne. Poranne espresso pod Ortlerem (3905 m npm): Górna stacja głównej gondoli: Góra: Koło Rif. Madriccio: Czerwona 8: Trasa nr 1, wzdłuż krzesła Madritsch: A tak wygląda sytuacja w gondoli (dystansu nie ma, ale maseczki wszyscy):
-
11-12 listopad,hala w Wittenburgu.Jedziemy we dwóch autostradą A4 od Tarnowa,trzecia osoba by się zmieściłą,jeśli ktoś chciałby poznać uroki jazdy na hali...
-
Ktoś zna może jakieś biuro co organizuje wyjazd na narty od 6 listopada z przejazdem? Ewentualnie ktoś planuje w tym terminie jechać i ma 2 miejsca wolne?
-
Może komuś się przyda . Informacja z pierwszej ręki, dzisiaj 14:09 córka pisze: "warunki fajne, wczoraj opad 5 cm dziś większy, w sumie prognozują 12 cm dziś. wczoraj było bardzo twardo, sam lód, zimno i wietrznie. dziś niby ok -3/4 ale odczuwalna niższa. cały czas naśnieżaja, ale dotychczas mieli mało bardzo naturalnego śniegu. w weekend otworzyli ta trasę która da się zjechać poniżej alpincenter ale dziś już zamknięta. dużo szkółek i grup zorganizowanych" Pozdrawiam mirekn
-
Pora podsumować 8 dniowy wyjazd. W dniach 19-22 listopada miałem okazję rozpoczynać sezon na lodowcu Pitztal. Był to mój drugi wyjazd w życiu w Alpy, a pierwszy raz na lodowiec. Sam przyjeżdżam 2 dni wcześniej do Wiednia, do rodziny. Znajomy który ma ze mną jechać do Tyrolu, dojeżdża po 2 dniach pociągiem EC Polonia relacji Warszawa Wsch - Wien hbf. ] W międzyczasie, na sąsiedni tor wjeżdża pociąg EC relacji Zahony - Wien hbf. który prowadzi w składzie wagon państwowych kolei Ukrainy (UZ) relacji bezpośredniej Kijów pass - Wien hbf. Pokonanie tej trasy zajmuje 1,5 dnia. Podróż rozpoczynam rano w niedzielę, na nowo wybudowanym dworcu kolejowym Wien hauptanhof. Jest 6:55, pociąg ekspresowy kategorii railjet Austriackich Kolei Związkowych (OBB) rusza ze stacji. Po godzinie wysiadamy w Amstetten, miejscowości która na wiele lat będzie negatywnie kojarzyć mi się z historią Fritzla. Szybka przesiadka, i siedzimy w osobowym pociągu relacji Amstetten - Seltztal, który pokona piękną trasę kolei Rudolfsbahn. Po tej górskiej linii kursują jedynie dwa pociągi tygodniowo, wyjeżdżające w każdą sobotę i niedzielę o 8:05 z Amstetten. Linia wiedzie wąską skalistą doliną. Seltztal to stacja węzłowa. Dalej przesiadamy się do pociągu relacji Graz hbf - Zurich HB, którym dojedziemy do Tyrolu.
-
Prawdopodobnie będę w listopadzie wybierał się na 3-4 dni na tyczkach,prawdopodobnie będzie to Tux. Będę się dołączał do profesjonalnej ekipy tam trenującej,ale nie mogę sobie pozwolić na siedzenie tam 7 dni,jak oni,więc zabiorę 2-3 osoby i pojadę sam.Ktoś chętny?