Znajdź zawartość

Witam wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum. Zgodnie z zasadami podaję listę swoich wad i zalet 1. Płeć - facet 2. Wiek - 43 lata 3. Waga - 57kg 4. Wzrost - 170cm 5. Na nartach jeżdżę od chyba 30 sezonów, ( ... dni w sezonie- różnie, teraz z 15, kiedyś więcej ) 6. Moje umiejętności określam na w skali z tego forum raczej 8 7. Moje buty to Salomon Quest flex 80 - wygodne 8. Teraz jeżdżę na nartach/model - Atomic 9.18 9. Preferuję styl jazdy - długi skręt, gigant, jazda rekreacyjna, szybka, dla radochy, po polskich i słowackich stokach, a więc każdy wie jak przygotowanych. 10. Upatrzyłem sobie narty - no właśnie nie wiem...będę myślał 11. Mój budżet na narty to około - 1,5-2k Piszę na Forum aby zasięgnąć opinii. Nie chodzi mi o konkretny model albo markę, tylko raczej co doradzicie ze względu na moją chudą wagę. Do tej pory szalałem na moich muzealnych betach 9.18 i generalnie się sprawdzały, w każdych warunkach i na każdym stoku. Opanowałem jazdę ciętym skrętem dosyć dobrze, radochę daje szuranie ręką po stoku w skręcie lub kręcenie kółek 360st. Do tej pory wydawało mi się, że tak ma być i moje narty są dobre i już. Jednak czas na zmiany. Stare narty oddam do muzeum i kupię coś nowego. I tu pojawia się problem. Narta sztywna czy raczej miękka? Czyli z niższej półki? Aby wycisnąć z moich atomiców fajne skręty muszę je mocno docisnąć, a do tego potrzebuję prędkości. Jak jadę wolniej to cienko skręcają. Bo nie mam masy, żeby je docisnąć. Albo się mylę, liczę na poradę...