Znajdź zawartość

cześć, będzie to temat dla ludzi o mocnych nerwach, więc jeśli ktoś nie czuje się na siłach to proszę aby nie komentować. trochę o mnie: 1. Płeć - mężczyzna 2. Wiek - 40 lat 3. Waga - ok 80 4. Wzrost - 175 cm 5. Na nartach jeżdżę od - 10 lat, ok 1 tydzień w sezonie 6. Moje umiejętności określam na - chyba 5/6 7. Moje buty to - Tecnica Ten.2 100 Rt 8. Teraz jeżdżę na nartach/model - Rossignol Zenith Z3 oversize, https://www.skionline.pl/sprzet/narty,09-10,rossignol,zenith-z3-0-oversize,3846.html 9. Preferuję styl jazdy (długim/krótkim skrętem, rekreacyjną, sportową, po przygotowanych stokach, poza trasami, jestem początkujący) - na krawędziach, krótkim skrętem po przygotowanych stokach 10. Upatrzyłem sobie narty - ?? 11. Mój budżet na narty to około - 1000 zł - wg mnie mało jeżdżę i nie wiem czy jest sens wydawać więcej pieniędzy. teraz do rzeczy: zakupiłem ostatnio skiblady: salomon short kart 120cm; taliowanie: 111-90-102; promień skrętu: 10m https://archiwum.allegro.pl/oferta/narty-salomon-short-kart-120-cm-snowblade-i8855650098.html i jestem zachwycony. bardzo fajnie się jeździ. czuję, że bardzo dobrze panuję nad nartami, trzymanie na krawędzi całkiem niezłe. "problem" w tym, że żonie też bardzo się one spodobały, no i wiadomo jak ostatecznie się to skończy. dlatego mam pytanie, czy jest szansa na dobranie podobnego sprzętu, ale ciut dłuższego, tak abym pewniej się czuł przy większych prędkościach i oblodzonych ściankach. wydaje mi się, że powinienem celować w coś o długości ok 140-150cm max, z R=10m. tylko nie wiem, czy jakaś slalomka, czy allmountain. powyższe skiblady bardzo fajnie sobie radzą na przygotowanym jak i lekko rozjeżdżonym stoku. no i najważniejsze pytanie, czy są takie "normalne", krótkie narty dla dorosłych. jeśli ktoś ma doświadczenie, to proszę o info. nie przekonujcie mnie, że narty będą za krótkie, żebym się podszkolił itd. krótkie narty dają mi fun jakiego nie miałem dotychczas. za mało jeżdżę aby spędzić kolejne lata na nauce. poza tym, już w tym sezonie jegomość na "prawilnie długich" nartach, tak się we mnie wtryndolił prosto w plecy, że szkoda gadać... z góry dzięki za podpowiedzi.

cześć, trochę o mnie: 1. Płeć - mężczyzna 2. Wiek - 40 lat 3. Waga - ok 80 4. Wzrost - 175 cm 5. Na nartach jeżdżę od - 10 lat, ok 1 tydzień w sezonie 6. Moje umiejętności określam na - chyba 6 - załączam filmiki 7. Moje buty to - Tecnica Ten.2 100 Rt 8. Teraz jeżdżę na nartach/model - Rossignol Zenith Z3 oversize, https://www.skionline.pl/sprzet/narty,09-10,rossignol,zenith-z3-0-oversize,3846.html 9. Preferuję styl jazdy (długim/krótkim skrętem, rekreacyjną, sportową, po przygotowanych stokach, poza trasami, jestem początkujący) - na krawędziach, krótkim/średnim skrętem po przygotowanych stokach 10. Upatrzyłem sobie narty - ?? 11. Mój budżet na narty to około - 1000 zł - wg mnie mało jeżdżę i nie wiem czy jest sens wydawać więcej pieniędzy. chciałbym się dalej rozwijać i jeździć coraz lepiej. moją naukę zacząłem (i dalej na nich jeżdżę) na Rossignol Zenith Z3 oversize. myślę, że czas na zmianę. tym bardziej, że ostatnio jeździłem na: 1) Volkl Racetiger SL (https://www.skionline.pl/sprzet/narty,21-22,voelkl,racetiger-sl,13223.html) i było rewelacyjnie (chociaż trochę mnie wywalało na tył nart) 2) SALOMON S/RACE LTD 68 (https://ski-park.com.pl/product/narty-salomon-s-race-ltd-68/) - jazda zbliżona do zenith'ów nie lubię zbyt dużych prędkości, więc na bardziej wymagających trasach nie zawsze mogę jeździć na krawędziach i "ratuję" się technikami szuranymi. dlatego pomyślałem, że powinienem mieć jakieś narty o małym promieniu skrętu (dlatego testowałem racetigera SL) - nie wiem czy to dobry tok rozumowania. co byście doradzili, tak żeby narta mnie nie ograniczała a wręcz pomagała rozwijać. do jazdy na polskich trasach. z góry dzięki! mata1.mp4 stok1.mp4