Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'karpaty' .
-
W przyszłym tygodniu wybieram się na ok. 3 dni z rowerem w Karpaty ukraińskie,rozpuściłem wici wśród kolegów niewirtualnych,ale na razie jeszcze bez zdecydowanych deklaracji,może ktos z Was?Wyjazd prawdopodobnie w środę z Gorlic,tam okolice Sławska i Wołowca...
-
Dzień dobry. Mam nadzieję, że trafiłem do dobrego działu z moim zapytaniem. W styczniu wybieramy się z żoną na narty i pierwszy raz chce z nami pojechać nasz ośmioletni syn. Nie miał nigdy styczności z nartami, od kilku dni pomalutku trenuje na pobliskiej górce za domem. Gdzie w południowej Polsce polecacie Państwo wybrać się z nim na narty, żeby była tam jak najmniej spadzista górka? Im bardziej płasko tym lepiej. Fajnie też gdyby był wyciąg taśmowy.
- 2 odpowiedzi
-
- gdzie na narty z dzieckiem
- łatwe trasy
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Lubomierz Przysłop - Gorc Troszacki. Powrót tą samą trasą. Śnieg na halach nawet w miarę 6/10. W lesie ....strasznie twardo i w niektórych miejscach niosłem narty. Ogólnie to szybciej byłoby na butach całą trasę przejść. Śniegu jest - nie oszukujmy się - za mało w wielu miejscach - niszczy się roślinność podczas jazdy. Ten który jest w lesie to jest twardy. Niemniej jednak warto było nieść narty i wychodzić, żeby oddać chociaż kawałek jakigokolwiek zjazdu i nie siedzieć w domu. Pomimo pożytecznie spędzonego dnia brakuje tej magicznej aury zimowej. Przygnębiające jest to, jaka jest ta zima, albo ta niekończąca się jesień. Na samym końcu zjazd stokiem w Lubomierz ski, gdzie panują dobre warunki do jazdy. Oczywiście jest tam pusto, trenowała tylko jakaś szkółka. Przejechałem się z sentymentu jeden raz prawie 50letnim orczykiem. VID_20200118_172806.mp4 VID_20200118_174815.mp4
-
Temat ten, będzie ciągiem dalszym mojej wizyty w Sławsku, w lutym tego roku. Po tygodniu spędzonym w Sławsku, przeniosłem się na oddaloną 50 km Połoninę Borżawę, będącą jedną z największych Karpackich połonin. Jest naprawdę imponująca. Liczy sobie około 25 km, i rozciąga się pomiędzy miasteczkami Wołowiec i Miżhirija. Jest dużo mniej popularnym miejscem, od sąsiedniego Dragobratu. Widoki i zjazdy są równie ciekawe, choć sama połonina jest niższa. Znajdzie się tutaj też kilka trudniejszych żlebów (oczywiście nie takich jak w Tatrach). Jej najwyższy szczyt to Stij (Stoh) 1677 m.n.p.m. Na południowych zboczach połoniny wybudowano dwa ośrodki narciarskie - we wsiach Pilipiec oraz Podobowiec. Z tego pierwszego działa ratrak, i za 50-100 hrywien wywozi na górę Himbę (1491 m.n.p.m.). Daje to duże możliwości freeturowe i skiturowe. Przy dużej ilości śniegu, można zrobić zjazd (z pewną liczbą krótszych podejść) do sąsiednich miejscowości. 4 dni spędzone na połoninie wykorzystałem aktywnie. Jazda na wyciągach do południa, a po południu wycieczka skiturowa lub wyjazd ratrakiem na któryś ze szczytów i zjazd do doliny poza trasą.