Ilekroć stoję w kolejce do wyciągu, najczęściej kilka minut, to przypominają mi się czasy gdy do wyciągów orczykowych stało się 40 min co było standardem, a często i ok. godziny.
Piszę tu o latach 80-tych i pierwszej połowie lat 90-tych, później było coraz luźniej.
Moim zdaniem narciarstwo wtedy było popularniejsze, i było więcej narciarzy niż obecnie.
Obecnie funkcjonuje mniej ośrodków narciarskich niż w tamtych czasach, niektóre są wspomniane w wątku „Ośrodki widma”.
Nowych które powstały od zera jest niewiele. Obecne nowoczesne ośrodki to najczęściej zmodernizowane byłe orczyki.
Również znajomych czy to ze szkoły, z pracy którzy jeździli na nartach było więcej.
Z drugiej strony mamy o wiele większą przepustowość obecnych kanap czy gondoli, oraz więcej narciarzy jeżdżących za granicą, jednak czy aż tylu?
A jak wy to widzicie? Czy waszym zdaniem obecnie ilość ludzi uprawiających narciarstwo rekreacyjnie jest większa, mniejsza, a może jest mniej więcej taka sama? A może ktoś zna jakieś statystyki, lub opracowania na ten temat