Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'jurgow' .
-
Udałem się do Jurgowa na 3 dni, dokładnie w rocznicę poprzedniego Visegrad Master Cup, by wziąć udział w następnej edycji. Nienaganny beton na świetnie przygotowanych trasach, ludzi mało, gdyby nie kilkudziesięciu zawodników z Polski, Czech i Słowacji, byłoby całkiem pusto. Widać, że to inny świat, niż rok temu, pandemia się skończyła. Wtedy, choć Jurgów był oazą wolności, trzeba było mieć licencję FiSu, lub znać zastępujący ją kod kulturowy, a przed zawodami testowali. Teraz nic, nie spotkacie też ludzi w maskach. Ostatni restrykcjoniści podobno opuścili krainę z pamiątkowa ciupagą z napisem "Podhale wita", wbitą w plecy. Warto skorzystać ze stacji przed Świętami, potem może być jak na Sylwestrze pod Tatrami... Spotkam kogoś jutro?
-
Jeśli ktoś chciałby sobie pojeździć jutro,i skorzystać z unikalnej okazji wystartowania w supergigancie,może jutro przyjechać do Jurgowa i się zapisać.Taka okazja nie powtórzy się prędko,bo w Polsce dla amatorów SG się nie stawia,jeździć można tylko gdzie niegdzie ,a tu legal i próba charakteru..
-
Jurgów dzisiaj,ściągnęły mnie tu polsko-czesko-słowackie zawody masters w slalomie,tradycyjna impreza coroczna.Piątek,13 numer startowy.Temperatura powietrza też plus 13 stopni,przyzwoicie,jak na 20 grudnia.Śnieg bardzo przyzwoity,wiosenny firn,a nie ciapa,żadnych salmiaków nie było,slalom na minutę-żyć,nie umierać,żeby tylko nie ci dwaj faceci,co się wepchali przede mnie na podium...
- 11 odpowiedzi
-
- 21
-
- polska
- zawody dla amatorow
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Miała być tygodniowa wyprawa narciarska, a została z tego trzydniówka... termalna. Główna przyczyna to problemy zdrowotne żony, ale i tak nie narzekamy. Mimo wszystko coś tam na nartach pojeździłem i jeszcze pojeżdżę. Pierwszego dnia, ze względu na pogodę i czas zaliczylismy jedynie termy Bukovina - zdecydowanie najfajniejszy obiekt na Podhalu i z przystępnymi cenami. Przykład? Wypasiony, smaczny obiad do syta, 16 i 17 zł! Szok! W takim miejscu? Karnet całodzienny to 69 zł. Jeśli chcemy skorzystać ze SPA, sauny, wtedy cena rośnie... Jedynie albo aż, bo cały dzień się taplaliśmy... Relaks znakomity!
-
W ten weekend udałem się do Jurgowa,by wystartować w zawodach masters,organizowanych razem przez Polaków i Słowaków,którzy przysłali znacznie więcej zawodników. W sobotę piękna pogoda,nienaganny stok i bardzo długi slalom. W niedzielę miał być gigant,który natrafił na spore przeszkody.Okazało się rano,że stacja nie ma prądu,bo w nocy ktoś przekopał kabel zasilający całą okolicę.Czekaliśmy godzinę na agregat,który miał przywieźć Tauron,ale że mu się nie spieszyło,zdecydowano wywozić nas ratrakiem.A że na ratraku mieściło się mało ludzi,by nie czekać,niektórzy,w tej liczbie niżej podpisany skonstruowali z linek holowniczych wynalazki przypominające orczyk i za każdym razem czepiało się z tyłu. Za chwilę zeszła gęsta mgła,która spowiła stok.Preferowało to zawodników starszych jak niżej podpisany,bo w pewnym wieku człowiek nie wie już,co to strach ,co to zmęczenie-nie wie nic... Obie konkurencje ukończył pan Otto Krajnak z Keżmarku,jeden z 2 słynnych braci.Kilka lat temu jego brat Vlado zabił sie w Bachledovej,uderzając z dużą prędkością w drzewo w wieku 87 lat.A Otto,który za dwa tygodnie zaczyna 92 rok życia,z łatwością zjechał minutowy slalom po lodzie i długi gigant we mgle... Zasłużył zatem,by tylko jego zdjęcia dołączyć do tego postu,niestety usytuowanie miejsca rozdawania medali nie sprzyjało jakości zdjęć...
- 5 odpowiedzi
-
- 10
-
Czy ktoś się wybiera na polsko-słowackie zawody masters w Jurgowie w ten weekend?