Za dwie godziny wyjeżdżamy na jakże wyczekiwane narty. Jeszcze we wtorek rano wydawało się, że nic z tego nie wyjdzie, jednakże potem potoczyło się wszystko błyskawicznie :). Najpierw rezerwacja noclegu, potem zamawianie karnetów. Szwajcaria to nowość dla nas, nie licząc Samnaun przy okazji wizyty w Ischgl.
Mamy zamiar jutro już parę godzinek pojeździć, zobaczymy jaka forma będzie po podróży. Postaram się powrzucać trochę fotek, jak tylko wi-fi będzie wystarczająco działało, bo wiadomo jak w Szwajcarii z internetem.
Pozdrawiam