Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'grząby bolmińskie' .
-
Odkrywanie piękna świętokrzyskiej ziemi, to zawsze jakieś miłe, malownicze niespodzianki. Na dzisiejszym, 17 kilometrowym szlaku poznaliśmy Grząby Bolmińskie, zdobyliśmy trzy górki: Jedlnicę 304 m npm, Górę Bolmińską 313 m npm, Czubatkę 327 m npm, odkryliśmy ruiny dworu obronnego w Bolminie, podziwialiśmy malowniczą rzeczkę Łososinę oraz Zalew Zakrucze. Nie mogło obyć się bez ogniska i pysznej kiełbaski oraz oscypków. Zapraszam do krótkiej fotorelacji. Nasz główny cel...przecież zawsze musi jakiś główny być, choć dzisiaj było ich kilka Czubatka 327 m npm: Niestety przez całą naszą dzisiejszą wyprawę towarzyszyła nam mgła. Widoki były...ale nie takie jakbyśmy chcieli - za to klimat dnia dzisiejszego? Świetny! Okolice Jedlnicy 304 m npm: Widok z Grząbów Bolmińskich za naturalną firaną... Na szczycie Góry Bolmińskiej 313 m npm (z Jackiem): Widok w stronę Kościoła w Bolminie: Jesień... Dochodzimy do ruin dworu obronnego w Bolminie. Powstał w XVI w, więc jest dosyć stary... trochę podreperowany szpetną czerwoną cegłą, z świetnym klimatem opuszczonego i kompletnie nie odwiedzanego miejsca. Wchodzi się na dziedziniec rozbitą w murze dziurą po lewej stronie z powyższej fotki. A w środku? Kamienie, zarys pięknych łuków i wszędzie chaszcze. W lato byłoby trudno tu się poruszać. 😮 Ruszamy dalej przez Nowiny nad brzeg rzeki Łososiny... ...oraz Zalewu Zakrucze, który ponoć obfituje w piękne ryby: Wchodzimy na niebieski szlak i idziemy wzdłuż rozlewisk tego małego, urokliwego cieku wodnego. Robimy przerwę i tradycyjnie, małe ognisko z obiadem Zaczynamy podejście pod Czubatkę 327 m npm. Jest dość ostro w górę, po czym wchodzi się na grań. Tutaj sporo skałek Kilkaset metrów i jesteśmy na szczycie. Zaczyna się robić ciemno...w sumie już grubo po 16stej. Schodzimy w dół - świeci nam Księżyc Po opuszczeniu lasu próbuję zrobić fotkę Czubatki a aparat nie radząc sobie ze światłem... maluje fajną "akwarelę" 😮 Dochodzimy do wsi i dalej idziemy już asfaltami do auta. Po drodze jeszcze jeden świętokrzyski folklor... Kończymy dzień 17 kilometrów fajnej trasy. Płuca przewietrzone, kolejna przygoda zaliczona. Pozdrawiam marboru
- 3 komentarze
-
- 7
-
- grząby bolmińskie
- czubatka
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami: