Zastanawiam się gdzie rozpocząć sezon, i pomyślałem że w końcu wybiorę się do Szwajcarii.
Myślę czy jest sens jechać w listopadzie do Zermatt na 3 dni.
Do tego czasu planuje trochę wymienić swój sprzęt, i wyposażyć się w lekkie narty z wiązaniami skitourowymi.
Chciałbym przetestować tam swój sprzęt i trochę pojeździć.
1-2 dni gdzieś na jakąś łatwą wycieczkę (wyjście i zjazd), kolejny dzień na samą jazdę.
W drodze powrotnej rozważam na jeden dzień wyskoczyć na lodowiec Pitztazl.
Na różnych forach czytałem, że raczej w listopadzie, większość wyciągów nie działa. Zastanawiam się więc, czy w ciagu jednego dnia korzystając z kolei Gornergrat uda mi się pojeździć na tej trasie która jest obok? Oczywiście wiem, że pogodę ciężko przewidzieć... Rozumiem że Klein Matternhorn w listopadzie działa cały czas?
Ma ktoś jakieś doświadczenia i rady odnośnie Zermatt - na okres jesienny?